"Katarzyna Dziurka" <d...@u...edu.pl> wrote:


> A w kosciele zawsze mówia, że w wigilię obowiazuje post JAKOSCIOWY.
> Ilosciowy kłóciłby sie z wieczerzowo-wieczornym obżarstwem:)))

Może i tak...może pomyliło mi się ze środą popielcową, ? ;)
W każdym razie ten 'ilościowy i jakościowy' jakoś mi tak
utkwił w dzieciństwie...a z tym postem to rzeczywiście
nie jest tak, że się zupełnie nic nie je przed wigilią - kromkę
chleba, śledzika jakiegoś zawsze się chapnie...a moja mama to przyznała
się, że ona lubiła chodzić na pasterkę, bo po niej
można było już się objadać kiełbasą i innymi smakołykami
nie łamiąc tradycji. ;)