| « poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2010-10-30 22:21:42
Temat: Re: Obłęd innym jest pisany?Dnia 31-październik-10 w ramce <news:iai59q$jap$1@news.onet.pl> pędzel
Paweł zmalował:
> X-No-Archive:yes
>
> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
> wiadomości news:a7bwn5mq27ts$.dlg@trenerowa.karma...
>> Dnia 30-październik-10 w ramce <news:iahsbt$ngq$1@news.onet.pl> pędzel
>> Paweł zmalował:
>>
>>> Piszę na psp z roczną przerwą od 10 lat.
>>
>> No ja tez mniej więcej tyle. Ale po Tobie chyba przyszłem.
>
> Chyba tak. W sumie nie wiem, czy jest tu teraz aktywny ktoś z dłuższym
> stażem w tym domu wariatów ode mnie.
Swoją drogą ciekaw jestem czy coś łączy bywalców. Jakaś zmienna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2010-10-30 22:25:55
Temat: Re: Obłęd innym jest pisany?Dnia 31-październik-10 w ramce <news:iai5kc$top$18@node1.news.atman.pl>
pędzel Paulinka zmalował:
> Nowy lepszy tren R pisze:
>> Dnia 30-październik-10 w ramce <news:iai04h$top$5@node1.news.atman.pl>
>> pędzel Paulinka zmalował:
>>
>>> Zwiedziliśmy Rynek, zjedliśmy coś dobrego, szukamy Wawelu. Mówię do
>>> tż-ta może kogoś zapytam, jak tam trafić. Pytam się jakiegoś pana, jak
>>> trafić na Wawel, a pan do mnie : proszę się odwrócić...
>>> A za plecami zamek tak wielki i piękny, ze tylko chyba my mogliśmy na
>>> niego nie zwrócić uwagi ;)
>>
>> Jak pracowałem w Krakówku, wybrałem się na spacer poza rynkowy.
>> Wracając, zagubiłem drogę. Pytam jakiejś osoby - w którą stronę do rynku.
>> Odpowiada mi, że w przeciwną stronę, do tej z której nadchodzę. A ja na to,
>> niemożliwe. Pytam jakiegoś człowieka co mył okna w parterowym mieszkaniu -
>> potwierdził. Ale ja, wierząc ślepo w swoje wyczucie kierunków,
>> stwierdziłem, że coś im się musiało popierdolić. I tak zaszedłem na jakieś
>> manowce krakowskie, z których wracałem do domu kilkoma autobusami.
>
> LOL
Nie lubię się pytać o drogę. W zdecydowanej większości sytuacji sam ją
odnajduję. Zawsze jak jest korek np na jakiejkolwiek trasie, skręcam w
pierwsza lepszą drogę i usiłuję go ominąć. Bardzo często się udaje, choć
czasami jadąc lasami polami, bez GPSa, zastanawiam się, co by było, gdyby
mi się tu bryka popsuła :)
Nienawidzę korków, przestojów i zawalidróg.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2010-10-30 22:26:11
Temat: Re: Obłęd innym jest pisany?Dnia 31-październik-10 w ramce <news:iai5o4$top$19@node1.news.atman.pl>
pędzel Paulinka zmalował:
> Paweł pisze:
>> X-No-Archive:yes
>>
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:iai573$top$16@node1.news.atman.pl...
>>> Nowy lepszy tren R pisze:
>>>> Dnia 30-październik-10 w ramce <news:iahsbt$ngq$1@news.onet.pl> pędzel
>>>> Paweł zmalował:
>>>>
>>>>> Piszę na psp z roczną przerwą od 10 lat.
>>>>
>>>> No ja tez mniej więcej tyle. Ale po Tobie chyba przyszłem.
>>>
>>> Stare niewyuczane dziady ;)
>>
>> Chciałaś napisać "niewyuczalne"/"nieuleczalne"?
>
> Ja Wam prawie ze stażem podobna, chciałam się zsolidaryzować )
Pod jednym nickiem?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2010-10-30 22:26:32
Temat: Re: Obłęd innym jest pisany?Nowy lepszy tren R pisze:
> Dnia 30-październik-10 w ramce <news:iai39o$top$14@node1.news.atman.pl>
> pędzel Paulinka zmalował:
>
>> medea pisze:
>>> W dniu 2010-10-30 21:27, Nowy lepszy tren R pisze:
>>>
>>>> Wiesz kiedy w życiu najlepiej zarobiłem? Tak relatywnie do możliwości.
>>>> Jako gówniarz z wczesnej podstawówki - kiedy myłem szyby na stacji
>>>> benzynowej. Nikt tego nigdzie jeszcze nie robił. To były mega kokosy.
>>> Mam dokładnie takie samo doświadczenie. Tak zarobiłam na swoje pierwsze
>>> markowe adidasy. Miałam pracować na nie miesiąc (to było b.dawno temu,
>>> byłam świeżo po maturze), a zarobiłam w 2 dni. Przez kolejne dni
>>> zarobiłam na pierwsze samodzielne wakacje w górach.
>> Ja 'zarobiłam' na wakacje po podstawówce pracując w przybytku ala Społem.
>> Stałam na stoisku warzywnym, przyszła paniusia i zaczęła wymyślać.
>> Wybrała w końcu dorodnego arbuza, którego ja ze złością jej wrzuciłam do
>> jednorazowej reklamówki. Arbuz się pięknie na posadzce rozwalił, bo
>> reklamówka była słaba. Pan kierownik powiedział tylko : ciesz się
>> dziewczyno, że to twój ostatni dzień pracy.
>> Wypłata starczyła wtedy na martensy, wakacje w Czeskiej Lipie
>> zasponsorował tato :)
>
> To ja dorzucę opowieść o pracy w "fabryce" oranżady w Radomiu. Powiem tylko
> tyle - nigdy, za żadne skarby nie zmusił mnie potem nikt do wypicia
> oranżady kupionej w sklepie. Dodam, że jednym z moich obowiązków było
> "skrzybanie". Polegało to na tym, że co 2 dni trzeba było "wyskrzybać"
> maszynę do mycia butelek ze szlamu, który sie na niej zbierał. Brałem więc
> "skrzybaczkę" i "skrzybałem". Tymi samymi ręcami myłem butelki (myłem - to
> nadużycie - płukałem) i napełniałem ekstraktem. I co kurna, nikt od tego
> się nie pochorował. A teraz te pieprzone konserwanty...!
Chciałam kiedyś kupić mamie za swoje pieniądze prezent pod choinkę i
pracowałam w Hipermarkecie (rok 1996). Pakowałam białą kiełbasę do
paczek. Nigdy w życiu tego nie zjem.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2010-10-30 22:28:45
Temat: Re: Obłęd innym jest pisany?X-No-Archive:yes
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:iai5o4$top$19@node1.news.atman.pl...
> Paweł pisze:
>> X-No-Archive:yes
>>
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:iai573$top$16@node1.news.atman.pl...
>>> Nowy lepszy tren R pisze:
>>>> Dnia 30-październik-10 w ramce <news:iahsbt$ngq$1@news.onet.pl> pędzel
>>>> Paweł zmalował:
>>>>
>>>>> Piszę na psp z roczną przerwą od 10 lat.
>>>>
>>>> No ja tez mniej więcej tyle. Ale po Tobie chyba przyszłem.
>>>
>>> Stare niewyuczane dziady ;)
>>
>> Chciałaś napisać "niewyuczalne"/"nieuleczalne"?
>
> Ja Wam prawie ze stażem podobna, chciałam się zsolidaryzować )
Zaczęłaś tu bywać jako dwudziestolatka?
To chore! ;)
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2010-10-30 22:29:58
Temat: Re: Obłęd innym jest pisany?Dnia 31-październik-10 w ramce <news:iai62s$top$20@node1.news.atman.pl>
pędzel Paulinka zmalował:
> Nowy lepszy tren R pisze:
>> Dnia 30-październik-10 w ramce <news:iai39o$top$14@node1.news.atman.pl>
>> pędzel Paulinka zmalował:
>>
>>> medea pisze:
>>>> W dniu 2010-10-30 21:27, Nowy lepszy tren R pisze:
>>>>
>>>>> Wiesz kiedy w życiu najlepiej zarobiłem? Tak relatywnie do możliwości.
>>>>> Jako gówniarz z wczesnej podstawówki - kiedy myłem szyby na stacji
>>>>> benzynowej. Nikt tego nigdzie jeszcze nie robił. To były mega kokosy.
>>>> Mam dokładnie takie samo doświadczenie. Tak zarobiłam na swoje pierwsze
>>>> markowe adidasy. Miałam pracować na nie miesiąc (to było b.dawno temu,
>>>> byłam świeżo po maturze), a zarobiłam w 2 dni. Przez kolejne dni
>>>> zarobiłam na pierwsze samodzielne wakacje w górach.
>>> Ja 'zarobiłam' na wakacje po podstawówce pracując w przybytku ala Społem.
>>> Stałam na stoisku warzywnym, przyszła paniusia i zaczęła wymyślać.
>>> Wybrała w końcu dorodnego arbuza, którego ja ze złością jej wrzuciłam do
>>> jednorazowej reklamówki. Arbuz się pięknie na posadzce rozwalił, bo
>>> reklamówka była słaba. Pan kierownik powiedział tylko : ciesz się
>>> dziewczyno, że to twój ostatni dzień pracy.
>>> Wypłata starczyła wtedy na martensy, wakacje w Czeskiej Lipie
>>> zasponsorował tato :)
>>
>> To ja dorzucę opowieść o pracy w "fabryce" oranżady w Radomiu. Powiem tylko
>> tyle - nigdy, za żadne skarby nie zmusił mnie potem nikt do wypicia
>> oranżady kupionej w sklepie. Dodam, że jednym z moich obowiązków było
>> "skrzybanie". Polegało to na tym, że co 2 dni trzeba było "wyskrzybać"
>> maszynę do mycia butelek ze szlamu, który sie na niej zbierał. Brałem więc
>> "skrzybaczkę" i "skrzybałem". Tymi samymi ręcami myłem butelki (myłem - to
>> nadużycie - płukałem) i napełniałem ekstraktem. I co kurna, nikt od tego
>> się nie pochorował. A teraz te pieprzone konserwanty...!
>
> Chciałam kiedyś kupić mamie za swoje pieniądze prezent pod choinkę i
> pracowałam w Hipermarkecie (rok 1996). Pakowałam białą kiełbasę do
> paczek. Nigdy w życiu tego nie zjem.
A co takiego się tam działo?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2010-10-30 22:30:15
Temat: Re: Obłęd innym jest pisany?Nowy lepszy tren R pisze:
> Dnia 31-październik-10 w ramce <news:iai5kc$top$18@node1.news.atman.pl>
> pędzel Paulinka zmalował:
>
>> Nowy lepszy tren R pisze:
>>> Dnia 30-październik-10 w ramce <news:iai04h$top$5@node1.news.atman.pl>
>>> pędzel Paulinka zmalował:
>>>
>>>> Zwiedziliśmy Rynek, zjedliśmy coś dobrego, szukamy Wawelu. Mówię do
>>>> tż-ta może kogoś zapytam, jak tam trafić. Pytam się jakiegoś pana, jak
>>>> trafić na Wawel, a pan do mnie : proszę się odwrócić...
>>>> A za plecami zamek tak wielki i piękny, ze tylko chyba my mogliśmy na
>>>> niego nie zwrócić uwagi ;)
>>> Jak pracowałem w Krakówku, wybrałem się na spacer poza rynkowy.
>>> Wracając, zagubiłem drogę. Pytam jakiejś osoby - w którą stronę do rynku.
>>> Odpowiada mi, że w przeciwną stronę, do tej z której nadchodzę. A ja na to,
>>> niemożliwe. Pytam jakiegoś człowieka co mył okna w parterowym mieszkaniu -
>>> potwierdził. Ale ja, wierząc ślepo w swoje wyczucie kierunków,
>>> stwierdziłem, że coś im się musiało popierdolić. I tak zaszedłem na jakieś
>>> manowce krakowskie, z których wracałem do domu kilkoma autobusami.
>> LOL
>
> Nie lubię się pytać o drogę. W zdecydowanej większości sytuacji sam ją
> odnajduję. Zawsze jak jest korek np na jakiejkolwiek trasie, skręcam w
> pierwsza lepszą drogę i usiłuję go ominąć. Bardzo często się udaje, choć
> czasami jadąc lasami polami, bez GPSa, zastanawiam się, co by było, gdyby
> mi się tu bryka popsuła :)
> Nienawidzę korków, przestojów i zawalidróg.
A ja się potrafię zgubić we Wrocławiu. Nie nawiedzę się przemieszczać.
Zawsze się pogubię.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2010-10-30 22:31:10
Temat: Re: Obłęd innym jest pisany?Nowy lepszy tren R pisze:
> Dnia 31-październik-10 w ramce <news:iai5o4$top$19@node1.news.atman.pl>
> pędzel Paulinka zmalował:
>
>> Paweł pisze:
>>> X-No-Archive:yes
>>>
>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>>> wiadomości news:iai573$top$16@node1.news.atman.pl...
>>>> Nowy lepszy tren R pisze:
>>>>> Dnia 30-październik-10 w ramce <news:iahsbt$ngq$1@news.onet.pl> pędzel
>>>>> Paweł zmalował:
>>>>>
>>>>>> Piszę na psp z roczną przerwą od 10 lat.
>>>>> No ja tez mniej więcej tyle. Ale po Tobie chyba przyszłem.
>>>> Stare niewyuczane dziady ;)
>>> Chciałaś napisać "niewyuczalne"/"nieuleczalne"?
>> Ja Wam prawie ze stażem podobna, chciałam się zsolidaryzować )
>
> Pod jednym nickiem?
Nick ten sam od 7 lat.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2010-10-30 22:32:07
Temat: Re: Obłęd innym jest pisany?X-No-Archive:yes
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:iai6bi$top$21@node1.news.atman.pl...
>>> Ja Wam prawie ze stażem podobna, chciałam się zsolidaryzować )
>>
>> Pod jednym nickiem?
>
>
> Nick ten sam od 7 lat.
A przedtem?
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2010-10-30 22:32:25
Temat: Re: Obłęd innym jest pisany?Nowy lepszy tren R pisze:
> Dnia 31-październik-10 w ramce <news:iai62s$top$20@node1.news.atman.pl>
> pędzel Paulinka zmalował:
>
>> Nowy lepszy tren R pisze:
>>> Dnia 30-październik-10 w ramce <news:iai39o$top$14@node1.news.atman.pl>
>>> pędzel Paulinka zmalował:
>>>
>>>> medea pisze:
>>>>> W dniu 2010-10-30 21:27, Nowy lepszy tren R pisze:
>>>>>
>>>>>> Wiesz kiedy w życiu najlepiej zarobiłem? Tak relatywnie do możliwości.
>>>>>> Jako gówniarz z wczesnej podstawówki - kiedy myłem szyby na stacji
>>>>>> benzynowej. Nikt tego nigdzie jeszcze nie robił. To były mega kokosy.
>>>>> Mam dokładnie takie samo doświadczenie. Tak zarobiłam na swoje pierwsze
>>>>> markowe adidasy. Miałam pracować na nie miesiąc (to było b.dawno temu,
>>>>> byłam świeżo po maturze), a zarobiłam w 2 dni. Przez kolejne dni
>>>>> zarobiłam na pierwsze samodzielne wakacje w górach.
>>>> Ja 'zarobiłam' na wakacje po podstawówce pracując w przybytku ala Społem.
>>>> Stałam na stoisku warzywnym, przyszła paniusia i zaczęła wymyślać.
>>>> Wybrała w końcu dorodnego arbuza, którego ja ze złością jej wrzuciłam do
>>>> jednorazowej reklamówki. Arbuz się pięknie na posadzce rozwalił, bo
>>>> reklamówka była słaba. Pan kierownik powiedział tylko : ciesz się
>>>> dziewczyno, że to twój ostatni dzień pracy.
>>>> Wypłata starczyła wtedy na martensy, wakacje w Czeskiej Lipie
>>>> zasponsorował tato :)
>>> To ja dorzucę opowieść o pracy w "fabryce" oranżady w Radomiu. Powiem tylko
>>> tyle - nigdy, za żadne skarby nie zmusił mnie potem nikt do wypicia
>>> oranżady kupionej w sklepie. Dodam, że jednym z moich obowiązków było
>>> "skrzybanie". Polegało to na tym, że co 2 dni trzeba było "wyskrzybać"
>>> maszynę do mycia butelek ze szlamu, który sie na niej zbierał. Brałem więc
>>> "skrzybaczkę" i "skrzybałem". Tymi samymi ręcami myłem butelki (myłem - to
>>> nadużycie - płukałem) i napełniałem ekstraktem. I co kurna, nikt od tego
>>> się nie pochorował. A teraz te pieprzone konserwanty...!
>> Chciałam kiedyś kupić mamie za swoje pieniądze prezent pod choinkę i
>> pracowałam w Hipermarkecie (rok 1996). Pakowałam białą kiełbasę do
>> paczek. Nigdy w życiu tego nie zjem.
>
> A co takiego się tam działo?
Zapytaj raczej, co tam się nie działo.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |