« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2006-09-27 17:44:20
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęDnia Wed, 27 Sep 2006 18:37:26 +0200, Nixe napisał(a):
> Jaki problem dla nauczycielki stanowi zebranie tych klasówek, które są już
> napisane?
Bo gdy zaczną chodzić po sali, by je oddać, to mogą zasłaniać (na pewno
specjalnie) innych gadających czy ściągających kolegów i uniemożliwić pani
wykrycie tego. Spisek po prostu. ;)
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2006-09-27 17:45:56
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowę
Użytkownik "Nixe" <n...@f...pl> napisał w wiadomości
news:efebtd$23hl$1@news.mm.pl...
>W wiadomości <news:efeb2i$519$1@node4.news.atman.pl>
> Szpilka <s...@S...pl> pisze:
>
>> Tylko że słysząc/widząc dwóch rozmwiających uczniów nie jesteśmy w
>> stanie stwierdzić który którego pytał. Więc obaj mają po minusie.
>
> Ale powinni dostać ze sprawowania, nie z wiedzy.
No my wiemy jaka jest sutuacja ta akurat tu opisana. I w tej konkretnej
owszem obnizenie oceny z klasówki jest dla tych chłopców niesprawiedliwa.
Ale ta nauczycielka mogła nie wiedzieć czy maja napisane czy nie. Usłyszała
rozmowę i zareagowała własnie w taki sposób. Może robi tak już od wielu
lat - obniża oceny za gadanie/ściąganie.
> Zwłaszcza, że w tej konkretnej sytuacji dostali w momencie, gdy klasówki
> były napisane.
Podejrzewam że nauczyciel zza swojego stolika nie widzi czy Adaś z Kubusiem
w 4 ławce mają klasówki odłożone czy może coś jeszcze na nich piszą.
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2006-09-27 17:48:21
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowę"Nixe" <n...@f...pl> wrote in message news:efe9c6$dk1$1@news.mm.pl...
> Nie masz wrażenie, że ma nic bardziej "buntogennego", niż obowiązek
> stosowania się do durnych zasad.
> Jaki problem dla nauczycielki stanowi zebranie tych klasówek, które są już
> napisane?
ja Ci odpowiem- bo wieele testow i kartkowek pisalam- przeszkadza to tym co
pisza klasowki/testy. bardzo rozprasza takie lazenie po sali i zbierani a a
to tu, a to tam. jesli dotyczy to czasu kiedy mozna wysiedziec to imo nalezy
siedziec, bo to przeszkadza tym jeszcze piszacym. powaznie.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2006-09-27 17:48:38
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęW wiadomości <news:efecc4$deq$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
> ??? na prawde uwazasz, ze nauczyciel ma czas i sile na zabawy w
> dedektywa, czy gadanie na klasowce jest o zegarze czy o kartkowce??
To jest problem. Ale nie powinna go rozwiązywać kosztem uczniów.
Uważam, że zasady nauczycielki są po prostu nieprzemyślane.
A fatalnym błędem było to, że ich po prostu wcześniej nie przedstawiła.
Nawet na samej kartkówce powinna powiedzieć, że za gadanie może obniżyć
ocenę (choć nie zmienię zdania, że to jest idiotyczne), a chłopców najpierw
ostrzec, że jeśli jeszcze raz to się powtórzy, to wyciągnie konsekwencje.
> powinna sie karac za naruszenie umowy, ktora wczesniej powinna byc
> wylozona jasno.
Ale nie była.
BTW - umowa to jest coś, co się zawiera obustronnie, a nie tylko przedstawia
jako fakt dokonany.
>> Równie dobrze nauczycielka może założyć, że każdy, kto drapie się po
>> nodze, ma w bucie ściągę i na wszelki wypadek obniżyć mu ocenę o
>> punkt.
> jestes mistrzem w absurdach.
To prosta analogia do tego, co sama napisałaś.
"bylo tak jak zalozyl nauczyciel"
No to założył, że dziecko ma ściągę.
>> A co do omawianego przypadku, to już się wyjaśniło, że chłopcy nie
>> podpowiadali sobie, bo klasówkę mieli napisaną.
> nauczyciel wciaz tego wiedziec nie musi
Ale może zapytać, prawda?
Zwłaszcza, ze chłopcy nie mieli pojęcia o takich zasadach.
Z kolei w tej konkretnej sytucji nauczycielka doskonale wiedziała, ze
napisali już klasówki, skoro nie pozwoliła im ich oddać, tylko trzymać na
stołach.
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2006-09-27 17:48:45
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęIwon(k)a napisał(a):
>> Tyle tylko, że ocenę obniżono chłopcu, który swą klasówkę napisał sam,
>> bez niczyjej pomocy.
>
> to wg chlopca. tak powiedzial mamie.
A mama, która zna bardzo dobrze jego możliwości "matematyczne"
(wyróżnienie w Kangur 2006) nie ma podstaw, żeby mu nie wierzyć.
--
pozdrawiam
Ela, Tomek-l.10 Kasia-l.4
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2006-09-27 17:49:05
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęDnia Wed, 27 Sep 2006 18:56:08 +0200, Nixe w wiadomości
<news:efeaf8$vir$1@news.mm.pl> napisał(a):
>> Nie, bo podpowiadanie, ściąganie świadczy o tym, że uczeń wymaganej
>> wiedzy nie posiada.
> Udowodnij mi w takim razie, że chłopiec, który podpowiedział drugiemu, że
> 2+2=4, nie posiada wymaganej wiedzy w tym zakresie.
Uczeń ma obowiązek nie tylko posiadać wymaganą wiedzę i umiejętności, musi
się nią także wykazać w terminie, formie i NA ZASADACH ustalonych przez
nauczyciela. Przestrzeganie tych zasad jest warunkiem koniecznym
rzetelności pomiaru (że tylko na samym pomiarze się skupię, choć zgodnie z
pedagogiką każda ocena posiada również niebagatelny wymiar wychowawczy i
tego faktu pomijać nie wolno). Nieprzestrzeganie przez ucznia zasad
pomiaru, zakłócania jego warunków również może i powinno mieć
odzwierciedlenie w wysokości oceny, która siłą musi być wypadkową wiedzy,
umiejętności, ale także postawy ucznia i jego zachowania podczas pomiaru.
>> Uczeń się powinien cieszyć, że dostał tylko stopień niżej, a nie został
>> wywalony z pałą, jak to jest na poważnych egzaminach.
> Jasne - nie ma to jak umiejętne motywowanie ucznia do nauki.
Nie do nauki, tylko do przestrzegania zasad. Ma być porządek, a nie
uczniowska swawola i anarchia.
--
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2006-09-27 17:50:14
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęIwon(k)a napisał(a):
> Mama za niego nie zamierza zmieniać sytuacji tylko ja wyjaśnić. Nigdy
> nie zdarzyło Ci się iść do szkoły córki, żeby wyjaśnić jakąś niejasną
> sytuację?
>
> w przypadku takiej glupoty- nie. uwazam, ze na lekcji, kartkowce nalezy
> sie raczej zachowywac cicho.
Dla Ciebie może to jest głupota, dla mnie może też, ale dla ambitnego
10-latka juz nie.
--
pozdrawiam
Ela, Tomek-l.10 Kasia-l.4
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2006-09-27 17:51:50
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowę"koliko" <j...@a...pl> wrote in message
news:451aad44$0$17956$f69f905@mamut2.aster.pl...
> w przypadku takiej glupoty- nie. uwazam, ze na lekcji, kartkowce nalezy
> sie raczej zachowywac cicho.
Dla Ciebie może to jest głupota, dla mnie może też, ale dla ambitnego
10-latka juz nie.
kary nie podobaja sie nikomu.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2006-09-27 17:51:51
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęW wiadomości <news:efedfu$gt6$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
> ja Ci odpowiem- bo wieele testow i kartkowek pisalam- przeszkadza to
> tym co pisza klasowki/testy. bardzo rozprasza takie lazenie po sali i
> zbierani
Przecież klasówki może zebrać sama pani.
I tak zazwyczaj chodzi po klasie.
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2006-09-27 17:52:42
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęDnia Wed, 27 Sep 2006 12:29:14 -0500, Iwon(k)a napisał(a):
> bylo tak jak zalozyl nauczyciel. dziecko ma obiznony stopien, na przyszlosc
> gadac nie bedzie.
Pod warunkiem, że ma to w papierach zatwierdzonych przez Radę. A niestety w
tych papierach jest napisan, że za gadanie jest -5 punktów, a nie jedna
ocena niżej.
No chyba, że przedstawi rodzicowi taki zapis, zatwierdzony przez Radę
Pedagogiczną. Czasy samowolki w ocenianiu w szkołach się skończyły, a
przynajmniej powinny.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |