Data: 2011-07-24 21:21:40
Temat: Re: Obrazek z tramwaju
Od: michał <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-07-24 23:11, medea pisze:
> W dniu 2011-07-24 22:47, michał pisze:
>> W dniu 2011-07-24 22:24, medea pisze:
>>> W dniu 2011-07-24 20:52, michał pisze:
>>>> W dniu 2011-07-24 19:45, Iwon(K)a pisze:
>>>> [...]
>>>>>>>> Na przykład wykąpać w niedzielę bezdomnego?
>>>>>>
>>>>>>> cokolwiek znajdziesz, a bedzie Ci odpowiadac. Na pewno masz jakies
>>>>>>> preferencje :)
>>>>>>>
>>>>>>> i.
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Preferencje to pewnie mam ale na przeszkodzie stają obiekcje. :)
>>>>>> Jak już rozmawiać o pomaganiu, to rozmawiajmy o obiekcjach, o
>>>>>> konsekwencjach z tego wynikających dla nas.
>>>>>
>>>>> jakie masz obiekcje?? siakos nie kumam :))
>>>>>
>>>>>
>>>>> i.
>>>>
>>>> Weźmy więc przykład z wykąpaniem bezdomnego.
>>>> Najpierw pomyślę w takim przypadku o jego brudnych ciuchach, które
>>>> będzie musiał z siebie zdjąć i gdzieś położyć (zanim upierzemy je w
>>>> pralce). Z pewnością wiąże się to z możliwością jakiejś niechcianej
>>>> infekcji nie mówiąc już o nieuchronnym dyskomforcie co do woni i
>>>> widoku tej konfekcji.
>>>> Poem trzeba gościa zabawić rozmową przez cały ten czas, kiedy jego
>>>> rzeczy będą się prały a potem suszyły. Powiedzmy, że obiad, deser,
>>>> kawa.
>>>> Cały dzień trzeba temu poświęcić.
>>>> To jeszcze nic.
>>>> Prawdziwe schody mogą zacząć się dopiero potem, kiedy uszczęśliwiony
>>>> bezdomny opowie o tym swoim towarzyszom niedoli. Wtedy mogę zyskać
>>>> sławę miejscowego samarytanina i nie opędzę się od propozycji, żeby
>>>> otworzyć w domu SPA z nazwą na wielkim szyldzie "Menel Też Człowiek".
>>>> A Bóg raczy wiedzieć, czego jeszcze nie przewidziałem!
>>>>
>>>
>>> Jak już tak bardzo chcesz wykąpać tego bezdomnego, to chyba możesz to
>>> zrobić w jakimś przytułku. :)
>>>
>>> Ewa
>>>
>> "Dzień dobry, czy mogę na miejscu wykąpać jedną sztukę bezdomnego?" :)
>>
>
> Zapewne możesz zostać wolontariuszem i robić to częściej, ale jeśli Ci
> się nie spodoba, to zrezygnujesz po jednym razie. :)
>
> Ewa
>
Nie, jednak zostanę przy małych datkach na odwal. Mam wtedy czyste
sumienie, święty spokój i żyję sobie dalej. :)
--
pozdrawiam
michał
|