Data: 2015-11-03 13:33:40
Temat: Re: Obyś miał wysoki cholesterol :-)
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Stokrotka" <o...@g...pl> wrote in message
news:n1a09g$69u$1@usenet.news.interia.pl...
>>> Biorę swoje wyniki badań krwi z NFZtu, i czytam:
>>> "Cholesterol...
>>> Cholesterol HDL...
>>> ..."
>>> Jak laboratorium pisze że są inne , to są inne,
>>> oba są holesterolami, i nie sa tym samym.
>>
>> Nie, nie chodzi mi ....o potoczne rozumienie
>> cholesterolu z karteczki z wynikami badania krwi...
>
> Wydaje mi się, ale o to raczej pytaj Miodka, że użycie nazwy cholesterol
> na dokumencie z laboratorium , czyli w wyniku badań z refundacji NFZ,
> to nie język potoczny.
Nie, nie mówiłem o języku potocznym na karteczce z badaniami krwi.
Mówiłem o potocznym rozumieniu tego co na tej karteczne napisane.
A na karteczce jest napisane bardzo ściśle i naukowo.
Tak samo naukowo jak na karteczce z badaniami jakości wody w kranie
pochodzącej z Zakładu Wodociągów miejskich.
Masz podaną zawartość azotu w wodzie pod postacią azotanów
i azotynów, co nie znaczy że istnieją w przyrodzie dwa różne azoty.
Tak samo istnienie HDL i LDL nie oznacza istnienia dwu cholersteroli.
Czy ten przykład przemawia Ci do wyobraźni?
>> Na tych wynikach nie ma błędu. Podawane są steżenia
>> w mg/litr cholesterolu zawartego w dwu różnych typach/grupach
>> lipoprotein. To tak jak byś analizowała zawartość azotu w dwu różnych
>> grupach jonów: azotanowym i azotynowym badając jakość wody.
>> Nie ma tu błędu. Co nie znaczy że azotan jest azotem ani że HDL
>> czy LDL to cholesterol. Nie wiem za bardzo czemu to takie trudne
>> dla Ciebie do zrozumienia - tyle już to wałkujemy, chyba odpuszczę.
>
> I słusznie że odpuścisz, bo ty z kolei nie rozumiesz,
Czy zechcesz przemyśleć sobie przyklad z azotem w wodzie?
Bo to ważne abyś zrozumiała co na wydruku z badań krwi piszą
o tym cholesterolu...
> że ścisłe pszestszeganie nazewnictwa nażuconego pszez
> jakiegoś jednego reformatora chemi dowodzi ograniczenia
> twojego umysłu, bo jest niewygodne takie ograniczenie,
> i nie możesz się wtedy normalnie dogadać.
Wyobraź sobie, że nie mam zwykle problemów z dogadaniem się :-)
I nie jest prawdą że nazewnictwo o którym mówimy jest narzucone
przez jakiegoś reformatora... Skąd Ty bierzesz takie paranoiczne pomysły?
> Mogłeś napisać "pszyjmijmy w tej dyskusji klasyfikację za [ np średnią
> encyklopedią] że lipidy to tłuszczowce, tłuszcze są podzbiorem lipiduw,
> lipoproteiny są lipidami i proteinami, i w oczywisty sposub
> tłuszczowcami..."
> Ten model dyskusji pszyjęli wszyscy matematycy, jest dobry,
> tylko może na wstępie nudny,
> bo praktycznie każda książka, lub cykl wykładuw
> zaczyna się od podania definicji, zwykle właśnie zaczynąjąc od liczb
> naturalnyh.
Więc przyjmij do wiadomości, że cholesterol jest sterolem, należy
z innymi sterolami do większej grupy tłuszczowców, inaczej zwanych
lipidami. Trójglicerydy są natomiast przykładem tłuszczy, które
również należą do tej samej, większej grupy zwanej tłuszczowcami,
inaczej lipidami. A więc i trójglicerydy i cholesterol są lipidami.
Matematyku... :-)
>> Sposób zapakowania cholesterolu w lipoproteinach może się różnić i stąd
>> pogrupwanie na HDL i LDL - nie znaczy to wcale że są dwa cholestorole.
> NIE zgadzam się, strony www podają, że LDH - zły - to holesterol
> upakowany, to lipoproteina składająca się z proteiny i cząsteczek do niej
> doczepionyh.
> Tymi cząsteczkami mogą być tłuszcze i inne związki np. witamina D.
> Jeśli do tej proteiny doczepi się coś złego, albo nie doczepi się
> odpowiedni tłuszcz, to wtedy właśnie LDL staje się złym. Tak jest gdy LDL
> produkowany jest np. zbyt szybko np. pod wpływem stresu.
> To coś dobrego co jest doczepione do tej proteiny będącej nośnikiem,
> to HDL zwany dobrym holesterolem.
> Czyli HDL od LDL nie rużni się sposobem upakowania,
> bo HDL nie ma w sobie nośnika, on sam jest noszony.
Podaj adresy tych "stron www". Chętnie poczytam sobie :-)
|