« poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2010-04-23 22:21:53
Temat: Re: Ocenzurowano - Tylko dla homo...Piotr wrote:
> W dniu 2010-04-23 23:07, vonBraun pisze:
>
>> Piotr wrote:
>>
>>> W dniu 2010-04-23 22:27, vonBraun pisze:
>>>
>>>>> No chyba troszkę inaczej to działa, zwłaszcza w zakresie psychologii
>>>>> vide jak Pawłow przeciągną praktycznie cały zachód na behawioryzm,
>>>>> jednak obserwuję i Ciebie brak otwartości na inne argumenty
>>>>> w tej sprawie, więc chyba lepiej sobie już odpuścimy,
>>>>> ponieważ na racji mi nie zależy, a nie chcę za bardzo brudzić
>>>>> twojego punktu widzenia swoim, nawet jeśli bardziej realnym.
>>>>> Piotrek
>>>>
>>>>
>>>>
>>>> Ponieważ są takie problemy w nauce w których prawda w końcu wychodzi
>>>> na jaw. Tu problem uwikłany jest w różne lobby -ale jeśli zrobisz
>>>> "ileśtam" prac empirycznych zaczynasz czytać między wierszami -
>>>> chyba już sam to zauważyłeś. To czytanie między wierszami jest
>>>> impulsem do kolejnych badań. Jak długo można zafałszowywać
>>>> rzeczywistość? Uważam jedynie, że nie zawsze trzeba śpieszyć się z
>>>> wnioskami.
>>>>
>>>> pozdrawiam
>>>> vonBraun
>>>
>>>
>>>
>>> No widzisz, ty ciągle rozumujesz to w kategoriach fałszerstwa.
>>> No to fałszerstwem jest także każda edukacja, ponieważ profesorowie
>>> nie mówią ci wszystko co wiedzą.
>>> Ja mówię o pewnym ukierunkowaniu tej rzeczywistości
>>> które to jest na porządku dziennym i być może jest
>>> widoczne niektórym bardziej świadomym jednostkom,
>>> jednak na tyle świadomym, że to ukierunkowanie uważają za słuszne.
>>> Piotrek
>>>
>> Nie, Nie! Niekoniecznie fałszerstwa. Chodzi mi TEŻ o sytuacje w
>> których np.badacz z powodów osobistych sympatii/antypatii nie
>> dostrzega prawdy.
>> Kiedyś pisałem tu opracy przeglądowej w której analizowano m.in. PŁEĆ
>> badaczy będących głównym autorem prac z tematu MÓZG-PŁEĆ.Płęć męska
>> sprzyjała ilości podanych zależności istotnych statystycznie. ;-)
>>
>> Nie wiem czy rozumiem o czym piszesz w drugiej części -sprawdzam więc
>> przetwarzając i podając po swojemu:
>>
>> Część badaczy uważa że np. "dobrze byłoby aby homo-mogli adoptować" i
>> nie pisze wszystkiego co mogłoby budzić wątpliwości?
>> Tak TO CAŁKIEM MOŻLIWE!
>>
>> Ale: nauka nie jest centralnie sterowana przez jakieś jedno
>> lobby. Jeśli nie, ujawniają się w niej wszelkie "zboczenia" -
>> kłamstwa w jedną i drugą, nastawienia badaczy(w jedną i drugą),
>> sponsorów itp.. Gdy napisze się na dany temat wiele, błędy
>> wszystkich zaczynają się zerować i z obrazu daje się wyczytać jakiś
>> model coraz bliższy rzeczywistości. To proces ewolucyjny w którym
>> rzeczywistość pełni rolę "selekcyjną".
>>
>> Czy sugerujesz, że "w temacie" panuje taka zmowa milczenia, że "mysz
>> się nie prześliźnie"? Wątpię,czy coś takiego mogłoby trwać długo i
>> nikt (a wszystkim zależy na szeroko cytowanych publikacjach) nie
>> krzyknie "Król jest nagi"
>>
>> pozdrawiam
>> vonBraun
>
>
> Wiesz, w naukach nieścisłych bardzo ciężko jest o prawdę absolutną,
> kiedy nawet w ścisłych występuje np. dualizm.
> Nie wiem czy wyobrażasz sobie jakieś konsekwencje prawne i obyczajowe,
> gdyby jakaś prestiżowa jednostka naukowa zaczęła nagle
> dyskredytować homoseksualizm, kiedy obecnie rośnie on w siłę
> i popularność.
> Owszem jest to pewnego rodzaju wychylenie i z pewnością wróci ono
> do punktu normalności, a potem pewnie wychyli sie w druga stronę,
> ale już raczej nie za naszego pokolenia.
> Piotrek
No nie wiem, z mojej perspektywy pamiętam, że nie wypadało kiedyś robić
porównawczych badań "rasowych" i już za mojego życia można. Coś się
zmienia.
Popatrz jednak na to z perspektywy badacza, któremu zależy na
cytowaniach. Niestety nie potrafię - i zapewne ty też nie będziesz mógł
udowodnić,czy mechanizm ten jest wystarczający aby podejmować
"niepopularne" tematy czy nie. Ale nawiasem, czy aby na pewno nie
istnieje zawsze żadne inne równie silne lobby anty- gotowe wziąć badacza
w obronę? Zauważ przy tym: Do Camerona mają pretensje - ale nie o to co
mu wyszło, lecz o to że jego prace są marne metodologicznie. Nikt
nie zabraniał mu pisać i publikować!!!
Jedyne z czym można się zgodzić - konsekwencje matactwa będą większe
gdy w grę wchodzi lobby - gdyby pisał o smaku poziomek nikt nie
wywalił by go z towarzystwa naukowego, nawet gdyby trochę ściemniał
A co do prawdy absolutnej...
Opowiem Ci taką historię. Kiedyś zleciłem studentce jako formę
rekompensaty za nieobecność zbadanie 10 osób kilkoma rzeczami w tym
prostym testem pamięci (w ten sposób cała grupa miałaby więcej
badanych co zwiększa szanse że coś nam wyjdzie z naszych wprawkowych
"badań").
Studentka zrobiła to podejrzanie szybko.
Test pamięci zawierał 15 słów, zaś wynikami badanego było pięciokrotne
bezpośrednie odtwarzanie z pamięci po wysłuchaniu słów z listy.
Sprawdziłem częstość przypominania sobie słów z listy w funkcji
kolejności słowa naliście.
W normie jest tak,że najlepiej pamiętamy słowa z początku listy oraz
słowa z końca listy.
Tu nie było tego efektu.
Przyciśnięta do muru studentka przyznała się, że dane wpisała z głowy
nikogo nie badając.
Choć to nauka nieścisła - trudno oszukać rzeczywistość - taka np.
"fizjologia" pamięci zakłamać się nie da :-)
Nie traćmy więc nadziei, że można zobaczyć coś prawdziwego w badaniach
psychologicznych. Nadzieja ta będzie jednak uzasadniona tak długo
dopóki z równą tej nadziei determinacją będziemy badaczom "patrzeć na
ręce".
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2010-04-23 22:31:58
Temat: Re: Ocenzurowano - Tylko dla homo...W dniu 2010-04-24 00:21, vonBraun pisze:
> No nie wiem, z mojej perspektywy pamiętam, że nie wypadało kiedyś robić
> porównawczych badań "rasowych" i już za mojego życia można. Coś się
> zmienia.
>
> Popatrz jednak na to z perspektywy badacza, któremu zależy na
> cytowaniach. Niestety nie potrafię - i zapewne ty też nie będziesz
> mógł udowodnić,czy mechanizm ten jest wystarczający aby podejmować
> "niepopularne" tematy czy nie. Ale nawiasem, czy aby na pewno nie
> istnieje zawsze żadne inne równie silne lobby anty- gotowe wziąć
> badacza w obronę? Zauważ przy tym: Do Camerona mają pretensje - ale
> nie o to co mu wyszło, lecz o to że jego prace są marne
> metodologicznie. Nikt nie zabraniał mu pisać i publikować!!!
>
> Jedyne z czym można się zgodzić - konsekwencje matactwa będą większe
> gdy w grę wchodzi lobby - gdyby pisał o smaku poziomek nikt nie
> wywalił by go z towarzystwa naukowego, nawet gdyby trochę ściemniał
No wiesz, każda porządna jednostka badawcza ma jakiś budżet,
kierownictwo i radę nadzorczą,
które potrafią być bardzo sugestywne i motywujące jeśli chodzi o zyski.
> A co do prawdy absolutnej...
> Opowiem Ci taką historię. Kiedyś zleciłem studentce jako formę
> rekompensaty za nieobecność zbadanie 10 osób kilkoma rzeczami w tym
> prostym testem pamięci (w ten sposób cała grupa miałaby więcej
> badanych co zwiększa szanse że coś nam wyjdzie z naszych wprawkowych
> "badań").
>
> Studentka zrobiła to podejrzanie szybko.
>
> Test pamięci zawierał 15 słów, zaś wynikami badanego było
> pięciokrotne bezpośrednie odtwarzanie z pamięci po wysłuchaniu słów z
> listy.
> Sprawdziłem częstość przypominania sobie słów z listy w funkcji
> kolejności słowa naliście.
> W normie jest tak,że najlepiej pamiętamy słowa z początku listy oraz
> słowa z końca listy.
> Tu nie było tego efektu.
>
> Przyciśnięta do muru studentka przyznała się, że dane wpisała z głowy
> nikogo nie badając.
>
> Choć to nauka nieścisła - trudno oszukać rzeczywistość - taka np.
> "fizjologia" pamięci zakłamać się nie da :-)
No nie, dowodzisz tutaj absolutu nauki za pomocą nieporadności studentki?
Wzruszająca determinacja :-))
>
> Nie traćmy więc nadziei, że można zobaczyć coś prawdziwego w
> badaniach psychologicznych. Nadzieja ta będzie jednak uzasadniona
> tak długo dopóki z równą tej nadziei determinacją będziemy badaczom
> "patrzeć na ręce".
Zależy kto.
Ja tam wolę nie patrzeć innym, żeby potem nie nie patrzeli.
I chyba każdy tak woli w systemie kieszeni połączonych,
na którym faktycznie opiera się rzeczywistość. ;-)
Piotrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2010-04-23 22:54:30
Temat: Re: Ocenzurowano - Tylko dla homo...A co powiesz o badaniach wpływu żywności modyfikowanej
na organizmy żywe i prześladowaniach uczonych, których wyniki
potwierdzały negatywny wpływ takiej żywności na system
immunologiczny zwierząt?
Znana i głośna bardzo sprawa, której ofiarami byli naukowcy
głównie z Europy.
Oczywiście wyników ich badań nigdy nigdzie nie opublikowano,
byli wyrzucani z instytutów w których pracowali lub likwidowano
ich zespoły, zaś wyrzucano ich z "wilczym biletem" który dawał
im jedynie prawo funkcjonowania - jak to nazwałeś - na marginesie
nauki.
I teraz pytanie: SKĄD PEWNOŚĆ, ŻE "NIEPOLITYCZNE" BADANIA
NT HOMOLIZMU NIE SĄ RÓWNIE SKUTECZNIE TORPEDOWANE,
ZAŚ ICH AUTORZY - SPYCHANI NA "MARGINES NAUKI"?
Ja nie mam takiej pewności.
Mało tego: w obliczu doniesień o skutecznych wyleczeniach
ofiar homolizmu, notabene słabo nagłasnianych, nikt nie może
mieć co do tego pewności.
--
CB
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hqsnra$bvi$1@inews.gazeta.pl...
Dlatego powszechną praktyką jest powtarzanie badań, zwłaszcza
takich,które wydają się sprzeczne z teorią. Rzeczywistości nie da się
oszukać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2010-04-23 23:15:31
Temat: Re: Ocenzurowano - Tylko dla homo...Czyli zgadzasz się, że nawet na podstawie istniejących wyników
badań daje się wskazywać na konkretne słabości "oficjalnych"
wniosków, a nawet zdarza się, że wyciągać wnioski o że tak powiem
"odmiennej orientacji" poznawczej niż reprezentowana przez te
"oficjalne"?
Dla jasności: ja znam odpowiedź na to pytanie.
I jestem pewien tego, że ty także je znasz.
Kwestia tylko czy masz na tyle odwagi cywilnej (nie naukowej),
aby ją wprost ujawnić.
--
CB
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hqsvrg$bm6$1@inews.gazeta.pl...
Ponieważ są takie problemy w nauce w których prawda w końcu wychodzi na
jaw. Tu problem uwikłany jest w różne lobby -ale jeśli zrobisz "ileśtam"
prac empirycznych zaczynasz czytać między wierszami - chyba już sam to
zauważyłeś. To czytanie między wierszami jest impulsem do kolejnych
badań. Jak długo można zafałszowywać rzeczywistość? Uważam jedynie,
że nie zawsze trzeba śpieszyć się z wnioskami.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2010-04-23 23:23:34
Temat: Re: Ocenzurowano - Tylko dla homo...Piotr wrote:
> W dniu 2010-04-24 00:21, vonBraun pisze:
>
>> No nie wiem, z mojej perspektywy pamiętam, że nie wypadało kiedyś robić
>> porównawczych badań "rasowych" i już za mojego życia można. Coś się
>> zmienia.
>>
>> Popatrz jednak na to z perspektywy badacza, któremu zależy na
>> cytowaniach. Niestety nie potrafię - i zapewne ty też nie będziesz
>> mógł udowodnić,czy mechanizm ten jest wystarczający aby podejmować
>> "niepopularne" tematy czy nie. Ale nawiasem, czy aby na pewno nie
>> istnieje zawsze żadne inne równie silne lobby anty- gotowe wziąć
>> badacza w obronę? Zauważ przy tym: Do Camerona mają pretensje - ale
>> nie o to co mu wyszło, lecz o to że jego prace są marne
>> metodologicznie. Nikt nie zabraniał mu pisać i publikować!!!
>>
>> Jedyne z czym można się zgodzić - konsekwencje matactwa będą większe
>> gdy w grę wchodzi lobby - gdyby pisał o smaku poziomek nikt nie
>> wywalił by go z towarzystwa naukowego, nawet gdyby trochę ściemniał
>
/.../
>> A co do prawdy absolutnej...
>> Opowiem Ci taką historię. Kiedyś zleciłem studentce jako formę
>> rekompensaty za nieobecność zbadanie 10 osób kilkoma rzeczami w tym
>> prostym testem pamięci (w ten sposób cała grupa miałaby więcej
>> badanych co zwiększa szanse że coś nam wyjdzie z naszych wprawkowych
>> "badań").
>>
>> Studentka zrobiła to podejrzanie szybko.
>>
>> Test pamięci zawierał 15 słów, zaś wynikami badanego było
>> pięciokrotne bezpośrednie odtwarzanie z pamięci po wysłuchaniu słów z
>> listy.
>> Sprawdziłem częstość przypominania sobie słów z listy w funkcji
>> kolejności słowa naliście.
>> W normie jest tak,że najlepiej pamiętamy słowa z początku listy oraz
>> słowa z końca listy.
>> Tu nie było tego efektu.
>>
>> Przyciśnięta do muru studentka przyznała się, że dane wpisała z głowy
>> nikogo nie badając.
>>
>> Choć to nauka nieścisła - trudno oszukać rzeczywistość - taka np.
>> "fizjologia" pamięci zakłamać się nie da :-)
>
>
> No nie, dowodzisz tutaj absolutu nauki za pomocą nieporadności studentki?
> Wzruszająca determinacja :-))
Szkoda, że kierujesz się pozorem= "studentka",zamiast wnioskiem
ogólniejszym, który brzmi: "nawet" psychologia ma prawa, które pozwalają
przewidywać pewne zjawiska. Trzeba było zacząć od zastanowienia się
dlaczego użyłem TEGO właśnie przykładu a nie dowolnego innego prawa
psychologicznego z powołaniem się na wynik realnie przeprowadzonych
badań. Dualizm o którym wspomniałeś to problem teoretyczny nauk
ścisłych nie mający tutaj wartości dowodowej. Ma pewną wartość
ilustratywną -ani trochę lepszą niż rzeczona "studentka".
>
>>
>> Nie traćmy więc nadziei, że można zobaczyć coś prawdziwego w
>> badaniach psychologicznych. Nadzieja ta będzie jednak uzasadniona
>> tak długo dopóki z równą tej nadziei determinacją będziemy badaczom
>> "patrzeć na ręce".
/...Zmieniam kolejność cytowań:/
> Zależy kto.
> Ja tam wolę nie patrzeć innym, żeby potem nie nie patrzeli.
> I chyba każdy tak woli w systemie kieszeni połączonych,
> na którym faktycznie opiera się rzeczywistość. ;-)
> Piotrek
/.../
>
> No wiesz, każda porządna jednostka badawcza ma jakiś budżet,
> kierownictwo i radę nadzorczą,
> które potrafią być bardzo sugestywne
> i motywujące jeśli chodzi o zyski.
/.../
Problem wiąże się też z różnymi doświadczeniami. W cytacie powyżej i
poniżej odnosisz się do jednostek badawczych kierujących się
celami komercyjnymi. To twoje doświadczenie.
Moje jest inne - nigdy jeszcze nie podejmowałem się badań w
sytuacji w której OKREŚLONY wynik wiązałby się z gratyfikacją
finansową tak dla mnie jak i dla zatrudniających mnie instytucji.
A robiłem nie tylko w państwowych ale i w prywatnych.
Jeśli już był jakiś nacisk, to raczej na to aby jakiś wynik "W
ogóle był".
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2010-04-23 23:26:02
Temat: Re: Ocenzurowano - Tylko dla homo...... żywności modyfikowanej genetycznie na organizmy żywe
--
CB
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hqt7vi$qcc$1@node1.news.atman.pl...
[...] żywności modyfikowanej na organizmy żywe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2010-04-23 23:34:48
Temat: Re: Ocenzurowano - Tylko dla homo...cbnet wrote:
> Czyli zgadzasz się, że nawet na podstawie istniejących wyników
> badań daje się wskazywać na konkretne słabości "oficjalnych"
> wniosków, a nawet zdarza się, że wyciągać wnioski o że tak powiem
> "odmiennej orientacji" poznawczej niż reprezentowana przez te
> "oficjalne"?
>
>
> Dla jasności: ja znam odpowiedź na to pytanie.
> I jestem pewien tego, że ty także je znasz.
To jeden z ważnych mechanizmów rozwoju nauki IMHO. Często po
przeprowadzeniu wielu badań na dany temat ujawniają one po analizie
porównawczej nowe fakty, niewyprowadzalne z każdego z nich z
osobna.Co więcej istnieje cała "metodologia" postępowania na taką
okoliczność. Metodologię tą wykorzystują tzw. metaanalizy. - prace w
których szuka się prawidłowości widocznych dopiero z perspektywy
kilkuset prac na dany temat.
>
> Kwestia tylko czy masz na tyle odwagi cywilnej (nie naukowej),
> aby ją wprost ujawnić.
>
????? Cebek, litości - dla mnie to tylko praca, ja się tym nie
podniecam ani nie mam do tego "podłączonej bezpośrednio" samooceny i
tożsamości.
Napisz mi tylko coś przekonywającego to od razu się z tobą zgodzę :-)
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2010-04-23 23:48:07
Temat: Re: Ocenzurowano - Tylko dla homo...W dniu 2010-04-24 01:23, vonBraun pisze:
> Piotr wrote:
>
>> W dniu 2010-04-24 00:21, vonBraun pisze:
>>
>>> No nie wiem, z mojej perspektywy pamiętam, że nie wypadało kiedyś
>>> robić
>>> porównawczych badań "rasowych" i już za mojego życia można. Coś się
>>> zmienia.
>>>
>>> Popatrz jednak na to z perspektywy badacza, któremu zależy na
>>> cytowaniach. Niestety nie potrafię - i zapewne ty też nie będziesz
>>> mógł udowodnić,czy mechanizm ten jest wystarczający aby podejmować
>>> "niepopularne" tematy czy nie. Ale nawiasem, czy aby na pewno nie
>>> istnieje zawsze żadne inne równie silne lobby anty- gotowe wziąć
>>> badacza w obronę? Zauważ przy tym: Do Camerona mają pretensje - ale
>>> nie o to co mu wyszło, lecz o to że jego prace są marne
>>> metodologicznie. Nikt nie zabraniał mu pisać i publikować!!!
>>>
>>> Jedyne z czym można się zgodzić - konsekwencje matactwa będą
>>> większe gdy w grę wchodzi lobby - gdyby pisał o smaku poziomek
>>> nikt nie wywalił by go z towarzystwa naukowego, nawet gdyby trochę
>>> ściemniał
>>
> /.../
>
>>> A co do prawdy absolutnej...
>>> Opowiem Ci taką historię. Kiedyś zleciłem studentce jako formę
>>> rekompensaty za nieobecność zbadanie 10 osób kilkoma rzeczami w
>>> tym prostym testem pamięci (w ten sposób cała grupa miałaby więcej
>>> badanych co zwiększa szanse że coś nam wyjdzie z naszych wprawkowych
>>> "badań").
>>>
>>> Studentka zrobiła to podejrzanie szybko.
>>>
>>> Test pamięci zawierał 15 słów, zaś wynikami badanego było
>>> pięciokrotne bezpośrednie odtwarzanie z pamięci po wysłuchaniu słów
>>> z listy.
>>> Sprawdziłem częstość przypominania sobie słów z listy w funkcji
>>> kolejności słowa naliście.
>>> W normie jest tak,że najlepiej pamiętamy słowa z początku listy oraz
>>> słowa z końca listy.
>>> Tu nie było tego efektu.
>>>
>>> Przyciśnięta do muru studentka przyznała się, że dane wpisała z
>>> głowy nikogo nie badając.
>>>
>>> Choć to nauka nieścisła - trudno oszukać rzeczywistość - taka np.
>>> "fizjologia" pamięci zakłamać się nie da :-)
>>
>>
>> No nie, dowodzisz tutaj absolutu nauki za pomocą nieporadności
>> studentki?
>> Wzruszająca determinacja :-))
> Szkoda, że kierujesz się pozorem= "studentka",zamiast wnioskiem
> ogólniejszym, który brzmi: "nawet" psychologia ma prawa, które
> pozwalają przewidywać pewne zjawiska. Trzeba było zacząć od
> zastanowienia się dlaczego użyłem TEGO właśnie przykładu a nie
> dowolnego innego prawa psychologicznego z powołaniem się na wynik
> realnie przeprowadzonych badań. Dualizm o którym wspomniałeś to
> problem teoretyczny nauk ścisłych nie mający tutaj wartości dowodowej.
> Ma pewną wartość ilustratywną -ani trochę lepszą niż rzeczona
> "studentka".
Szkoda, że podałeś taki trywialny i nieco zbyt oczywisty
przykład i to nawet nie manipulacji, ale zwykłego sfałszowania
wyników badań. Wierz mi, że można to robić znacznie subtelniej
i dyskretniej, nawet dla wprawnego oka.
>
>>
>>>
>>> Nie traćmy więc nadziei, że można zobaczyć coś prawdziwego w
>>> badaniach psychologicznych. Nadzieja ta będzie jednak uzasadniona
>>> tak długo dopóki z równą tej nadziei determinacją będziemy
>>> badaczom "patrzeć na ręce".
>
> /...Zmieniam kolejność cytowań:/
> > Zależy kto.
> > Ja tam wolę nie patrzeć innym, żeby potem nie nie patrzeli.
> > I chyba każdy tak woli w systemie kieszeni połączonych,
> > na którym faktycznie opiera się rzeczywistość. ;-)
> > Piotrek
> /.../
> >
> > No wiesz, każda porządna jednostka badawcza ma jakiś budżet,
> > kierownictwo i radę nadzorczą,
> > które potrafią być bardzo sugestywne
> > i motywujące jeśli chodzi o zyski.
> /.../
> Problem wiąże się też z różnymi doświadczeniami. W cytacie powyżej i
> poniżej odnosisz się do jednostek badawczych kierujących się
> celami komercyjnymi. To twoje doświadczenie.
> Moje jest inne - nigdy jeszcze nie podejmowałem się badań w
> sytuacji w której OKREŚLONY wynik wiązałby się z gratyfikacją
> finansową tak dla mnie jak i dla zatrudniających mnie instytucji.
> A robiłem nie tylko w państwowych ale i w prywatnych.
>
> Jeśli już był jakiś nacisk, to raczej na to aby jakiś wynik "W
> ogóle był".
>
> pozdrawiam
> vonBraun
Trochę trudno mi w to uwierzyć, ponieważ autorytatywne badania
są zwykle bardzo kosztowne i skądś te fundusze się biorą.
Być może skupiałeś się jako pracownik naukowy na badaniach,
a nie na zarządzaniu.
Kiedy ja pracowałem w jednostce badawczej, to przechodziły
przez nią naprawdę spore pieniądze i miałem dość spory
udział w zyskach, więc zależało mi na zleceniodawcach
i miałem na względzie także dobro ich interesów,
jednak przy zachowaniu rzetelności i wiarygodności wyników,
nawet przy szczegółowej weryfikacji.
I gdy weryfikacja miła miejsce, to zawsze w pełni potwierdzała nasze
wyniki ;-)
Piotrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2010-04-23 23:52:19
Temat: Re: Ocenzurowano - Tylko dla homo...Napisałem.
Chciałbym, abyś odpowiedział Tak lub Nie.
Chodzi mi o twoją swiadomość dotyczącą tego co robisz.
Po wnikliwym przejrzeniu wyników starych badań w kontekście
nowych, sprzecznych ze starymi wniosków, regularnie okazuje się,
że takie wyniki nie przeczą nowym wnioskom.
Skąd zatem stare, błędne wnioski z badań naukowych?
Ano stąd, że _często_ wyniki badań interpretuje się wąsko
poszukując w nich potwierdzenia(!!!) dla interesującej badaczy tezy.
W ten sposób _regularnie_ zdarza się, że w tych samych wynikach
daje się znaleźć potwierdzenie dla róznych, zupełnie sprzecznych
wniosków.
Po czasie, tłumacząc błędne poprzednie wnioski, wskazuje się na
metodologię nieuwzględniającą takiego czy innego czynnika,
lecz inni badacze wobec tych samych wyników podnoszą błędną,
ukierunkowaną(!!!) tendencyjnie interpretację wynków badań.
Widziałem na własne oczy, że tak dość często to działa i jestem
pewien, że ty także.
Zaprzeczysz, czy potwierdzisz?
I nie pociesza mnie fakt, że gdy parcie na ściśle określone wyniki
będzie mniejsze, to pojawią się "bardziej precyzyjne" badania,
które obalą wnioski poprzednich... bo wtedy będzie już za późno
na odkręcanie decyzji społecznych dotyczących "normalności"
ludzi utopionych w homoliźmie i ich funkcjonalnej identyczności
społecznej wobec strategicznych ról społecznych na poziomie
np relacji z dziećmi.
To jak?
Zaprzeczysz czy potwierdzisz?
--
CB
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hqtar3$gcd$1@inews.gazeta.pl...
To jeden z ważnych mechanizmów rozwoju nauki IMHO. Często po
przeprowadzeniu wielu badań na dany temat ujawniają one po analizie
porównawczej nowe fakty, niewyprowadzalne z każdego z nich z
osobna.Co więcej istnieje cała "metodologia" postępowania na taką
okoliczność. Metodologię tą wykorzystują tzw. metaanalizy. - prace w
których szuka się prawidłowości widocznych dopiero z perspektywy
kilkuset prac na dany temat.
[...]
Napisz mi tylko coś przekonywającego to od razu się z tobą zgodzę :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2010-04-23 23:54:08
Temat: Re: Ocenzurowano - Tylko dla homo...cbnet wrote:
> A co powiesz o badaniach wpływu żywności modyfikowanej
> na organizmy żywe i prześladowaniach uczonych, których wyniki
> potwierdzały negatywny wpływ takiej żywności na system
> immunologiczny zwierząt?
>
> Znana i głośna bardzo sprawa, której ofiarami byli naukowcy
> głównie z Europy.
> Oczywiście wyników ich badań nigdy nigdzie nie opublikowano,
> byli wyrzucani z instytutów w których pracowali lub likwidowano
> ich zespoły, zaś wyrzucano ich z "wilczym biletem" który dawał
> im jedynie prawo funkcjonowania - jak to nazwałeś - na marginesie
> nauki.
Ciekawe, jednak sprawdziłnym jakość ich prac NAJPIERW, zanim
rozsiewałbym teorie spiskowe.
>
>
> I teraz pytanie: SKĄD PEWNOŚĆ, ŻE "NIEPOLITYCZNE" BADANIA
> NT HOMOLIZMU NIE SĄ RÓWNIE SKUTECZNIE TORPEDOWANE,
> ZAŚ ICH AUTORZY - SPYCHANI NA "MARGINES NAUKI"?
>
>
> Ja nie mam takiej pewności.
> Mało tego: w obliczu doniesień o skutecznych wyleczeniach
> ofiar homolizmu, notabene słabo nagłasnianych, nikt nie może
> mieć co do tego pewności.
Jak na razie czytałem trochę zupełnie dobrze zrobionych prac
wykazujących brak przeciwskazań do adopcji homo w populacji zachodniej
i jakąś szeroko kościelnie reklamowaną ale TRAGICZNA metodologicznie
pracę dotyczącą "leczenia" rzeczonych homo.
Stąd mój pogląd (moje posty na ten temat są na psp)
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |