Data: 2006-04-15 17:22:37
Temat: Re: Ochrona Danych
Od: "Szerr" <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jotte <t...@w...spam.wypad.polska.pl> napisał(a):
> Przy tym podnoszony przez niektórych aspekt pozytywnego oddziaływania
> pedagogiczno-wychowawczego takiego działania jest mocno dyskusyjny,
> zależny od sposobu realizacji
Zależny od sposobu realizacji - napisałeś sam.
Nie sposób nie zgodzić się, że można to samo zrobić i źle, w sposób
prześmiewczy, i dobrze, prawidłowo, w trosce o motywowanie ucznia i klasy do
nauki. Jeżeli mamy do czynienia z drugim przypadkiem, to ma takie zachowanie
nauczyciela uzasadnienie pedagogiczne, jest działaniem bona fide, uberrima
fide, a więc jest legalne.
Jeżeli były drwiny, poniżanie, wyśmiewanie, upokarzanie - to nie ma dyskusji.
Tyle że chłopak dość dokładnie opisał zachowanie nauczycielki i ja tam
drwin, naruszenia dób osobistych nie dostrzegam.
Już Seneka pisał: Eadem aut turpia aut honesta. Prawidłowa wykładnia prawa
musi to uwzględniać.
Sz.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|