Dnia 2013-10-01 12:51, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Tue, 01 Oct 2013 12:31:59 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2013-10-01 12:09, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>> Dnia Tue, 01 Oct 2013 12:03:48 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>> Dnia 2013-09-30 22:05, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>>> Dnia Mon, 30 Sep 2013 21:55:34 +0200, FEniks napisał(a):
>>>>>> W dniu 2013-09-30 21:41, Ikselka pisze:
>>>>>>> żadna z nich
>>>>>>> z powodu ukończenia samego kursu pracy nie znalazła 3-/
>>>>>>
>>>>>> Żaden kurs nie gwarantuje pracy z samego tylko faktu ukończenia go. No
>>>>>> niestety.
>>>>>
>>>>> W założeniach taklich kursów jest, że kursant owej pracy czynnie POSZUKA.
>>>>> No to szukali.
>>>>
>>>> Widać nawalili wszyscy w obszarze nauczenia (ich/się) 'czynnego szukania'.
>>>
>>> Jaja sobie robisz z ludzi. Równie dobrze mozna im zaoferować kursy robienia
>>> plecionek drutu - równie ceniony zawód na rynku pracy :->
>>
>> Tych najbardziej cenionych zawodów nie da się zrealizować w formie kursów.
>> Niezłe jaja, co?
>>
>
> Zwyczajna zwykłość oczywista, żadne odkrycie, myślałaś że mnie olśnisz?
> Oto właśnie poprzez prosty i naturalny tok rozumowania (do którego jak
> widzę skutecznie Cię zmobilizowałam) dochodzimy do klu sprawy: DLA KOGO sa
> właściwie te kursy? Pomyśl, Qra, jeszcze chwilkę, wysil się :-)
> 3-)

Aha.
Pozdrowienia z krainy, do której po śmierci idą przedwojenne żelazka.

Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.