W dniu 2013-10-02 13:43, Ikselka pisze:

> Chiron, mówię o składkach członkowskich POlski do Unii - one są ogromne,
> trzeba najpierw zapłacić te składki (i płacimy), zeby coś "dostać". Nikt
> nie pyta, jak duże są to pieniądze, ciemne społeczeństwo ulega rządowej
> propagandzie Unii jako dobrego wujka.
> http://www.fronda.pl/blogi/narod-kosciollokalny-patr
iotyzm/czy-ludzie-wiedza-ile-placimy-unii-europejski
ej,33716.html
>
> "Od 2011 roku bezpośrednie wpłaty do kasy unijnej wahają się od 15,7 do
> 17,8 miliarda złotych w skali roku. Czyli cały czas mamy tendencje
> wzrostową. Dokładnie jest to 1% naszego PKB, wpłacany co dwa miesiące. Do
> tego powinniśmy doliczyć ok.8 miliardów na współfinansowanie środków z UE.

Nikt nie pyta, nikt nie pyta. Ciekawe skąd Ty bierzesz te rewelacje.

http://www.polskieradio.pl/7/968/Artykul/682368,Wiek
sza-skladka-do-budzetu-Unii


> Koszty te są:
>
> Dofinansowanie obowiązkowych ubezpieczeń społecznych 75,6 mld. Zł.
>
> Obsługa długu publicznego 43,5 mld zł.
>
> Obrona Narodowa 23 mld. zł.
>
> Pomoc społeczna 12,9 mld zł.
>
> Bezpieczeństwo publiczne 13 mld. zł.
>
> Administracja publiczna 12,2 mld zł.
>
> Szkolnictwo wyższe 12.2 mld. zł.

A pewnie gdyby nie UE, to tych kosztów by nie było. 333-)

Ewa