Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!newsfeed.tpinternet.p
l!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Odp: Lęk - pierwotny czy wtórny
Date: Fri, 14 Jan 2005 00:24:35 +0100
Organization: zzz
Lines: 73
Message-ID: <cs700p$bvs$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <cs622l$llb$1@news.onet.pl> <cs6fbk$9vk$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: qc16.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1105658716 12284 217.99.12.16 (13 Jan 2005 23:25:16
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 13 Jan 2005 23:25:16 +0000 (UTC)
User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:302705
Ukryj nagłówki
uookie; <cs6fbk$9vk$1@news.onet.pl> :
> Użytkownik arkandor <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:cs622l$llb$...@n...onet.pl...
> > Cze,
> > jak sadzice czy lek u dziecka juz byl zanim sie urodzilo czy dopiero sie
> > pjawil jak dziecko bylo strasone na przyklad przez swoich zgredow albo
> > ziomali?
>
> to zalezy od definicji lęku; czy lęk jest strachem, czy może jest
> niezaspokojonym popedem? płód może odczuwać jakieś niezaspokojenie; może mu
> brakować jakiś wartości odrzywczy czy coś takiego, a wtedy płód może to
> sygnalizować jakimiś na przykład ruchami. teoretycznie można to nazwać
> lękiem :)
> zresztą, skoro wedłóg freuda noworodki przezywają orgazm, to czemu płód
> miałby się nie lękać? :)
Ja tylko dopiszę - nie chcę bawić się w definiowanie, więc tylko tytułem
uzupełnienia o podłożach lęków [poniższe nie wyklucza "nabycia" leków po
urodzeniu.
Doświadczenie pierwsze:
Wybrać plastikową [bo przepuszcza światło] beczkę na kiszonki, wejśc do
niej, zakręcić, spuścić się z biegiem wartkiej rzeki, najlepiej
kamienistej i z wodospadami - doświadczenie powtarzać ciągle przez okres
miesiąca.
Uwagi
1. percepcja i recepcja dziecka w okresie płodowym jest zapewne o
wieeeele słabsza, niż dorosłego człowieka, stąd faktyczne doświadczenia
dziecka mogą mieć mniej negatywny wymiar, jednak z drugiej strony leżą
one u podstaw dalszego kształtowania się psychiki dziecka, czyli
nieskorygowane mogą przyjąć wymiar, który powstanie u dorosłego
człowieka po przeprowadzeniu zadanego ćwiczenia;
2. dziecko nie "wiedząc", że istnieje inny świat nie powinno przeżywać
emocjonalnie faktu "zamknięcia", jednak może przeżywać fakt ograniczenia
przestrzeni;
Doświadczenie drugie:
Freud, choc stary seksoholik, który swoją teorię sformułował bardziej
pod wpływem współczesnej mu pruderii seksualnej, to jednak nie musiał
się do końca mylić. Eksperyment można przeprowadzić w wersji delikatnej
i mocnej. W wersji delikatnej należy posiedzieć samotnie w cichym
pomieszczeniu np. tydzień, a następnie udać się do najbliższej dyskoteki
możliwie najlepiej zadymionej dymem papierosowym, puszczającej muzykę na
full i pełnej ludzi. Wersja ta nie oferuje przeżycia orgazmu. Wersja
mocna - należy podłączyć się do sieci elektrycznej 220 V - istnieje
możliwośc przeżycia orgazmu, jednakże z racji ryzyka, że orgazm będzie
ostatnim doświadczeniem przed śmiercią wersji tej zdecydowanie nie
polecam.
Ps. dla zdecydowanie głupich, choć mam nadzieję, że nikt taki tego nie
przeczyta - wersja mocna to przyciężki żart, którego w żadnym wypadku
nie należy wykonywać, bo grozi śmiercią [choć niekoniecznie - również
kalectwem] - chociaż faktycznie spotkałem się z informacjami, że osoby,
na których wykonywano wyroki śmierci potrafiły dostać erekcji w momencie
śmierci.
Uwagi:
1 jak z doświadczenia pierwszego
2. W tym wypadku doświadczenie nie ma za zadanie przybliżyć warunków,
ale subiektywny wymiar doświadczeń przy narodzinach.
Flyer - nie jestem specjalistą
--
Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101
|