kingall wrote:
> Brałam przez te trzy lata zmieniali mi co jakis czas albo leki albo dawki no
> i czasami było nawet dobrze to znaczy na początku przyjmowania leków , potem
> było źle .Teraz kiedy od paru miesięcy nie przyjmuje leków czuję że żyję .

Mam jeszcze jedno pytanie. Czy oprocz brania lekow, mialas jeszcze
jakies terapie, spotkania z psychologiem, czy cos w tym stylu?
MI sie osobiscie wydaje, ze same leki jako takie nie pomoga. Zreszta
widze to po sobie. Moje poglady i uczucia zupelnie sie nie zmienily
przez branie lekow, tylko lagodniej okazuje je swiatu, tzn. m. in. nie
histeryzuje.

Kasjodor
--
Erin go bragh!!!

Kasia Gas <k...@e...krakow.pl>
Member of "COMHLAN" Celtic Dance Group: http://comhlan.art.pl

--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-sci-psychologia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-sci-psychologia/