Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for
-mail
From: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia,pl.sci.filozofia
Subject: Re: Odp: PSYCHOLOGIA kontra FILOZOFIA
Date: Thu, 20 Feb 2003 21:01:04 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 67
Sender: a...@p...onet.pl@cmc-182.man.polbox.pl
Message-ID: <7...@4...com>
References: <b22qt9$rtn$1@aquarius.webcorp.pl> <b23ql5$but$1@atlantis.news.tpi.pl>
<i...@4...com>
<b28af1$7li$1@atlantis.news.tpi.pl>
<3...@4...com>
<b2gvr7$bmp$1@atlantis.news.tpi.pl>
<3...@4...com>
<b2palv$drm$1@atlantis.news.tpi.pl>
<2...@4...com>
<b329po$ne4$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: cmc-182.man.polbox.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1045771255 19752 213.241.40.182 (20 Feb 2003 20:00:55 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 20 Feb 2003 20:00:55 GMT
X-Newsreader: Forte Agent 1.92/32.572
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:188468 pl.sci.filozofia:49843
Ukryj nagłówki
On Thu, 20 Feb 2003 11:17:30 +0100, "PowerBox" <p...@w...pl> wrote:
PowerBox, jesteś niereformowalny. Czytnik, czytnik!!!
>- ja myślałem, że sceptyk jest pewien, tzn ma swoje zdanie/przekonanie, że
>rzeczywistość jest niepoznawalna a nie, że nie ma na ten temat w ogóle
>zdania.
Gdyby sceptyk był czegoś "pewien", nie byłby już sceptykiem.
>- właśnie o to mi chodziło. Mając przekonanie sceptyka iterace błądzenia jak
>we mgle nigdy się nie kończą. Sceptyk dzięki strukturze swoich przekonań
>podważa własne przekonania. Dla mnie to jest filozoficzny nonsens -"jestem
>pewien, że niczego nie mogę być pewien".
Tak też pewnie postrzega to sceptyk. Przy czym "filozoficznym
nonsensem" jest dla niego trzymanie się *jakiejkolwiek* konstrukcji,
która pozbawiona jest uzasadnienia (czyli jakiejkolwiek w ogóle).
>Dla porównania fanatyk jest
>przekonany co do słuszności swoich przekonań. Widzę tutaj dwa możliwe
>podejścia do tej kwestii -nazwijmy emocjonalne, czyli: "jak się czujesz na
>temat tego, co czujesz" i logiczne- odzwierciedlające prawdziwą relację
>logiczną. Na poziomie emocjonalnym trudno dostrzec sprzeczność i bez
>problemu można być całkowicie pewnym, że nie można być niczego pewnym.
>Jednak rozpatrując to logicznie - jest to nonsens.
Dlatego - o czym już napisałem wcześniej - postawa sceptyczna może
prowadzić do czegoś w rodzaju rozpaczy. Ale może być też bardzo
korzystnym "oczyszczeniem przedpola" w pewnych sytuacjach.
>- też tak sądzę. Dla sceptyka logika i dane sensoryczne nic nie znaczą w
>kwestiach filozoficznych. Jego teoria "wiedzy" posługuje się zupełnie innymi
>narzędziami "poznania".
MZ zbyt pochopny wniosek wyciągnąłeś.
>- tak jest, "szczególny charakter" dobrze tutaj pasuje.
Interesującym elementem tego "szczególnego charakteru" sceptycyzmu
jest jeszcze taka okoliczność, że podczas gdy inne przekonania mają
skłonność do załamywania się w wyniku wytykania niespójności,
sceptycyzm w analogicznej sytuacji będzie się wzmacniał! W tym sensie
jest nieobalalny. Co więcej, ma charakter wybitnie pasożytniczy, tzn.
będzie istniał tylko tak długo, jak długo będą istniały inne
przekonania, którymi się żywi. Gdyby nie było budynków, nieosiągalny
byłby gruz. Sceptycyzm odwala przy tym kupę dobrej roboty skutecznie
niszcząc bezsensowne konstrukcje intelektualne.
>Tak się zastanawiam,
>bo gdybym wierzył w takie rzeczy jak sceptycy, to prawdopodobnie nie byłbym
>sobą jakim teraz jestem.
Przekonania "tworzą" człowieka. Tak było zawsze. :-)
>Wyobrażam sobie jaką na co dzień muszą mieć
>niepewność co do najprostszych rzeczy. Jak sceptyk może do czegoś dojść jak
>nie jest nawet pewien czy rzeczywistość istnieje. Zgaduję, że sceptycy na
>najgłębszym poziomie nie mogą się dobrze ze sobą czuć.
Nie każdy sceptyk musi być "sceptykiem integralnym". Sam uważam się za
sceptyka w pewnym sensie, co nie przeszkadza mi w skutecznym radzeniu
sobie w życiu. :-)
Pozdro,
--
Amnesiac
|