Data: 2003-02-20 19:05:40
Temat: Re: PSYCHOLOGIA kontra FILOZOFIA
Od: p...@w...pl (Paweł Droździak)
Pokaż wszystkie nagłówki
Dziwna rzecz sie porobila, bo dopiero teraz dostalem tego mejla, a moja
odpowiedz na poprzedniego w ogole chyba nie pokazala sie na grupie.
W kazdym razie jechac dalej. Nie, nie obrazilem sie.
From: Slawek [am-pm] <sl_d[SPAM_JEST_BE]@poczta.gazeta.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Monday, February 10, 2003 7:19 PM
Subject: Re: PSYCHOLOGIA kontra FILOZOFIA
> > > [...] Czy jedyną
> > > przycznyną formowania sie podziału na role typowo męskie i damskie
jest
> > > otocznienie i wzorce kulturowe, czy raczej jest to uwarunkowanie
> > > genetycznie?
> > wzorce kulturowe.
> Zatem co powiedziałbyś na przykład o okresie dojrzewania? Jak to
> się dzieje, że w pewnym momencie chłopcy zaczynają powoli rozstawać
> się z przekonaniem, że dziewczyny są nudne i głupie?
najpierw nalezaloby odpowiedziec na pytanie jak to sie dzieje, ze oni to
przekonanie zdobywaja. Istnieje calkiem sporo literatury z cyklu "jak
socjalizuje sie dziewczynke a jak chlopca" gdzie te rzeczy sa niezle
opisane.
W skrocie podstawowe reguly to odmienne oczekiwania od dziecka w zaleznosci
od plci (sformulowane i niesformulowane, uswiadamiane i nieuswiadamiane)
oraz odmienne realia w jakich te dzieci sie wychowuja.
Opisanie tego wszystkiego w jednym poscie przekracza moje sily na dzien
dzisiejszy, ale to co trudno zrozumiec czasem latwo jest wyczuc intuicyjnie.
Sprobuj kiedys przejsc sie do supermarketu do dzialu zabawek, stan miedzy
dwoma rzedami polek - zabawki dla chlopcow i dla dziewczynek - i przyjrzyj
sie uwaznie malutkim dzieciom. Szczegolna uwage zwroc na reakcje rodzicow w
momencie kiedy chlopiec "zabladzi" w okolice dziewczecej polki. Pomysl jaka
informacje ten chlopiec w takiej chwili od rodzicow otrzymuje i jaki wplyw
ma ta informacja na jego pozniejsze zycie. Takze dorosle.
> Według mnie podstawową praprzyczyną jest uruchomiona maszyneria
> hormonalna. Nie może być najmniejszych wątpliwości, że proces ten
> zapoczątkowany jest na skutek określonych, organicznych i wrodzonych
> przyczyn. Zatem ma podłoże wyłącznie genetyczne.
to znaczy chodzi Ci o poped seksualny? No coz, on ma na pewno podloze
genetyczne, niemniej juz o tym jak sie ustala kierunek tego popedu i jego
formy wyrazania nie mozemy z taka wielka pewnoscia wyrokowac. Na ile to jest
tak, ze partnerow plci przeciwnej szukamy instynktownie a na ile szukamy ich
na bazie tego czego sie o seksie dowiadujemy od otoczenia? Konia z rzedem
temu kto to potrafi z cala pewnoscia okreslic.
Ja na przyklad wsrod wszystkich kobiet ktore mnie kiedykolwiek podniecaly
nie umiem wskazac ani jednej ktora by choc z grubsza przypominala malpoludke
Lucy.
> Mija po prostu
> kilkanaście lat od urodzenia, i coś automatycznie się dzieje. A przy
> okazji rozwoju fizycznego hormony pobudzają rozwój psychiczny
> i pośrednio wpływają na przyjmowane role damskie i męskie.
klopot w tym, ze w przyrodzie znamy tylko takie zjawisko jak uruchamiane
hormonalnie sztywne wzorce zachowan. A to zupelnie nie przystaje do niczego
co obserwujemy u ludzi, bo ich zachowania nie sa sztywne. Sa inne w kazdej
kulturze a w naszej zmieniaja sie doslownie co pare lat. To co w krajach
arabskich jest dla kobiet normalne u nas jest niewyobrazalne i na odwrot.
Porownaj zachowanie mezczyzn z brazylijskich slamsow, z tybetanskich
matriarchalnych wiosek i z amerykanskich campusow. Ktore jest naturalne?
> Nie chcę oczywiście powiedzieć, że wszystko jest zapisane w genach.
> Te wzorce młody człowiek musiał gdzieś podpatrzeć. Czegoś się nauczyć.
> Jednak dzieje się to zwykle zgodnie z jakimiś tam "wrodzonymi
> predyspozycjami". Zwykle bardzo łatwo określone trybiki zaskakują -
> - i wszystko ładnie się kręci.
skoro tak ladnie sie kreci to az sie prosi o kilka przykladow tych
wrodzonych dzialan i odpowiadajacych im wrodzonych predyspozycji
> Zacytuję coś, co Bacha zacytowała:
>
> "Szczęście nosimy w sobie, a właściwie w swoich genach. Do takiego wniosku
> prowadzą badania. Dowodzą one, że nasz podstawowy poziom dobrostanu
> określają geny, a wydarzenia życiowe jedynie na krótko zmieniają osobiste,
> subiektywne odczucie zadowolenia.
czy jest jakis gen ktory odpowiada za wiare w to, ze wszystko jest
zdeterminowane genetycznie? Sa na ten temat jakies badania?
P.
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|