Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Plakaty gejów

Grupy

Szukaj w grupach

 

Plakaty gejów

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 547


« poprzedni wątek następny wątek »

341. Data: 2003-03-21 13:39:38

Temat: Odp: Plakaty gejów
Od: "OWCAWWIELKIM" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czyli tak jak walentynki?

Tak, choć oczywiście
wagi tych tematów bym nie porównywał.
Bo Walentynki nie budzą moralno-etycznych
problemów. To jedynie obce święto które
zaimportowano bo jest bardzo pozytywne i miłe (10% powodów) oraz
daje możliwość napędzenia dodatkowego biznesu (90% powodów)




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


342. Data: 2003-03-21 13:44:42

Temat: Re: Odp: Plakaty gejów
Od: "AsiaS" <a...@n...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ijon"
> Bo z np z tego tu:
> http://www.gej.net/bq_zwiazki.phtml
> Wynika cos odwrotnego ze to wyjatek a nie regula.
Taaaak? Interesujące ;-) W linku: najpierw opisy z literatury,
przy czym najwiecej miejsca poswiecono ksiazce, ktora podsumowano:
"Interesującą konkluzją książki Campe jest spostrzeżenie,
że im bardziej zbliżamy się do współczesności, tym związki słynnych gejów stają
się trwalsze. "
a podsumowanie artykułu brzmi "Tak to już jest, że ludzie, którzy zbudowali
trwały układ partnerski,
zmieniają styl życia. (..)Stają się "niewidoczni" dla środowiska. Ale przecież
są, istnieją.
To że mało o nich wiemy, nie upoważnia do twierdzenia, że zbudowanie gejowskiego
związku jest "trudne a nawet niemożliwe".
Albo że "geje są niezdolni do trwałego partnerstwa".
To krzywdzący, bezsensowny stereotyp. Wręcz przeciwnie. Niektórzy z nas są po
prostu niezdolni do skakania z kwiatka na kwiatek. "

> Pochodzi z
> http://strony.wp.pl/wp/fideliox/biblioteka/mit-nieup
orzadkowania.htm

Pomijając że to strona katolicka, jednak na temat zacytowanej przez Ciebie
"statystyki"
odnosi się z dystansem:

"Przedstawione tu badania nie odpowiadają przede wszystkim na pytanie, jak
sprawa wierności wygląda wśród związków homoseksualnych.
Są to ogólne badania, nie można więc na ich podstawie wnioskować na temat osób
żyjących w parach - jest ich (szczególnie w roku 1978 r.)
tylko ułamek całości - nie można więc na podstawie tych ogólnych badań nic
wywnioskować.
Autorzy raportu nie wykazują także należytej staranności badawczej i nie
przedstawiają takich statystyk w stosunku do osób heteroseksualnych
- chyba że wychodzą z aksjologicznego przekonania, że każdy heteroseksualista to
katechizmowy katolik, który współżył tylko z jedną osobą,
ale to raczej nie jest realne założenie. Jeszcze większe wątpliwości wzbudza
wiarygodność samego badania"

Pozdrawiam i radzę czytać to, z czego "czerpiesz" "wiedzę"
Asia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


343. Data: 2003-03-21 13:46:37

Temat: Re: Plakaty gejów
Od: "Blanka" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "OWCAWWIELKIM" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:b5f3i2$idj$1@korweta.task.gda.pl...
> > Pytam czysto teoretycznie - skąd takie założenie, że najwyższa pora się
z
> > tym pogodzić? Na jakiej podstawie autorzy akcji je przyjęli?
>
> Na takiej pewnie że w krajach "wyżej rozwiniętych" i cywilizowanych
> do których tak tęsknie wzdychamy
> wartości i moralność ustala się wg aktualnych potrzeb
> marketingowych, ekonomicznych...
> To nie jedyny ani pierwszy temat z jakim
> nam przyjdzie się zmierzyć a raczej pogodzić.

Czyli tak jak walentynki?

--

Blanka

b...@p...onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


344. Data: 2003-03-21 13:50:28

Temat: Re: Odp: Plakaty gejów
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> szukaj wiadomości tego autora

In article <b5f394$n1a$1@atlantis.news.tpi.pl>, i...@b...pl says...
> > 1. niestalosc - ten argument to tzw. trzecia prawda goralska (czyli g...
> > prawda)
>
> Prosze o jakies badania/opracowania

Nie posiadam. W szczegolnosci przeprowadzenia badan porownawczych:
"stalosc/niestalosc zwiazkow homo w porownaniu do zwiazkow hetero na
podstawie badan w wybranych krajach w zaleznosci od tolerancyjnosci
spoleczenstwa".

> > Zwiazki homoseksualne sa rownie stale jak i hetero. To znaczy - sa pary
> > ktore sie rozstaja i sa pary ktore zyja ze soba dlugo.


> Bardzo odwazna teza - moze Pan czyms ja poprzec ?


rzeczywiscie odwazna teza. Moge ja poprzec znajomoscia (swoja)
srodowiska homoseksualnego.

[ciach cytat]
> Pochodzi z
> http://strony.wp.pl/wp/fideliox/biblioteka/mit-nieup
orzadkowania.htm

jedna z podstaw manipulacji jest umiejetne wycinanie fragmentow tekstu.
Proponuje przeczytac caly artykul.

Tak samo mozna stawiac teze o niestalosci zwiazkow heteroseksualnych.
(na podstawie badan ilu partnerow mieli mezczyzni heteroseksualni).

Czy w takim razie przez to zwiazki hetero sa rowniez "patologiczne"

> > 2. socjologiczna niepelnowartosciowosc zwiazkow homo jest rowna
> > niepelnowartosciowosci zwiazkow bezdzietnych - na zadnej innej
> > plaszczyznie nie widze roznic, jesli mozesz przytocz inne.
>
> Niepelnowartosciowosc na jednej plaszczyznie pozostaje
> niepelnowartosciowoscia ... :-)

W ten sam sposob niepelnowartosciowy jest heteroseksualny zwiazek
bezdzietny (niewazne w tym momencie przyczyny bezdzietnosci) - czy w
takim razie on rowniez jest "patologiczny"

>
> > 3. patologicznosc - dlaczego patologia? bo to patologia. To nie jest
> > argument.

Nie odpowiedziales na zarzut. Chodzi mi o uzycie konstrukcji ze jest
"patologia bo przekazuje patologiczne wzorce" - to takie maslo maslane.
O to mi chodzilo.

> Patologia społeczna, zjawiska społeczne związane z zachowaniem się jednostek
> lub grup społecznych niezgodnym z obowiązującymi wartościami danej kultury.

Jakiej kultury? europejskiej? chrzescijanskiej? katolickiej? Zdefiniuj
wobec ktorej kultury.

Moja kultura nie jest kultura katolicka, ba ma tylko pewne elementy
chrzescijanskie. Moja kultura to kultura nazwijmy ja europejska -
traktujaca o poszanowaniu godnosci drugiego czlowieka i prawa do jego
samostanowienia tak dlugo, jak dlugo nie wyrzadza to krzywdy innej
jednostce - w aspekcie racjonalnym (zawsze mozna powiedziec ze ktos ma
niebieski samochod i to wyrzadza mi krzywde, ale racjonalne to nie
jest).

W tej kulturze jest miejsce dla zwiazkow homoseksualnych, tworzenia
przez nich rodzin itd.

Do tego poniewaz zyjemy w panstwie swieckim, zycze sobue aby panstwo nie
wdrazalo kultury danej religii jako obowiazujacej.


K.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


345. Data: 2003-03-21 13:53:07

Temat: Re: Odp: Plakaty gejów
Od: "Sławek" <f...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ijon" <i...@b...pl> napisał w wiadomości
news:b5f18b$8p8$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Co - O. Nie rozdziawiaj geby tylko podaj jakie masz argumenty na to, ze to
> nie patologia ?
> Ja swoje juz podalem ale moge wymienic najwazniejsze - niestalosc zwiazkow
> homoseksualnych, ich socjologiczna niepelnowartosciowosc i patologicznosc
> wzorcow przekazywanych wychowywanym w nich ew. dzieciom.

Jakub Ci odpowiedział - mnie szkoda śliny z mojej "gęby" na próżne gadanie.
Żadne argumenty Cię nie przekonają - dla Ciebie to czyste "pedalstwo".
I chociaż cały cywilizowany świat twierdzi, że homoseksualizm nie jest
patologią (nie jest stanem chorobowym) to TY i tak wiesz lepiej.

> Bardzo chetnie
> Jest to metoda nienaturalna. Abstrahujac od kwestii moralnych - istnieja
> zwykle biologiczne przyczyny nieplodnosci - tymi przyczynami sa
najczesciej
> niska jakosc materialu genetycznego ojca lub matki.

niekoniecznie- posłużę się linkiem przez Ciebie podrzuconym - ciekawe, nie
czytasz tego co polecasz innym???
cyt:"Wskazania do przeprowadzenia zabiegu "in vitro"
1. niedrożne, bądź patologiczne jajowody lub wrodzony ich brak,
2. rozległe, nieodwracalne zmiany endometriotyczne,
3. zaburzenia hormonalne (brak jajeczkowania),
4. obniżone parametry nasienia mężczyzny w stopniu praktycznie
uniemożliwiającym uzyskanie ciąży drogą naturalną, przeprowadzona
diagnostyka nie udzieliła odpowiedzi na temat przyczyny niepłodności -
tzw. niepłodność idiopatyczna,
5. długoletni związek nie posiadający - mimo starań - własnego potomstwa. "

>Tak wiec dokonujac
> zaplodnien "in-vitro" przyczyniamy sie do degeneracji gatunku.
> W sytuacji gdy tak wiele zdrowych dzieci marnuje sie w domach dziecka -
jest
> to imho ze strony poddajacych sie temu zabiegowi wyraz egoizmu.
> Zas co do strony etycznej - czestokroc trzeba odrzucic/usmiercic
dziesiatki
> zaplodnionych juz zygot aby wybrac te rokujace najwieksze nadzieje na
> prawidlowy rozwoj.
> Reszta jest zamrazana i czeka na swoja "szanse".
>
> Prosze zajrzec tu:
> http://www.vitalmedica.pl/in-vitro.htm
>

zajrzałem!
cyt. "Metoda leczenia niepłodności polegająca na dokonaniu zapłodnienia poza
organizmem kobiety, zwana często metodą zapłodnienia "in-vitro", to
niewątpliwie jedno z najznakomitszych osiągnięć medycyny końca XX w."


>
> I tu:
> http://wiem.onet.pl/wiem/009514.html
>
> "Z punktu widzenia lekarskiego wskazaniem do sztucznego zapłodnienia może
> być niepełnowartościowość nasienia partnera. Z powodu licznych problemów
> natury biologicznej, moralnej i prawnej dopuszczalność sztucznego
> unasienniania u ludzi uregulowana jest różnie w poszczególnych systemach
> prawnych, niekiedy brak jest prawnego uregulowania, jak np. w Polsce,
> dlatego zabieg ten jest niedopuszczalny w oficjalnej praktyce lekarskiej."
>

Tu też zajrzałem - tekst zacytowany dotyczy sztucznego unasieniania a więc
nie jest to zpłodnienie "in vitro", czyli zapłodnienie pozaustrojowe.
A co do odrzucenia/uśmiercenia dziesiątek zapłodnionych zygot - no cóż,
takie jest życie -ten mechanizm działa również w przypadku naturalnego
zapłodnienia. Nikt nie wie ile zapłodnionych zygot odrzuca/uśmierca organizm
kobiety w czasie jej życia.

Sławek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


346. Data: 2003-03-21 13:59:14

Temat: Re: Odp: Plakaty gejów
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> szukaj wiadomości tego autora

In article <M...@n...onet.pl>,
j...@s...net.nospam says...
> > Prosze o jakies badania/opracowania

Ja jeszcze jedno stwierdzenie.

Szczerze mowiac, mam gdzies badania - niezaleznie czy dowodza tezy ze
zwiazki homo sa trwale, czy ze trwale nie sa. Znam takie pary i wiem ze
sa ze soba - krocej, dluzej. Ale najwazniejsze jest ze widze ze chca byc
razem, widze ze sie staraja ulozyc sobie wspolne zycie. I to dla mnie
jest wazniejsze niz tony opracowan. Bo to jest prawdziwe ludzkie zycie.

Tak samo jak w przypadku, gdyby moje dziecko ciezko zachorowalo, a
lekarz mowilby ze wg badan/opracowan na nie wiadomo jakiej probie
okazuje sie ze szanse na przezycie, zdrowie itd. sa bliskie 0 to malo by
mnie to obchodzilo. Chcialbym walczyc o jego zdrowie wszelkimi
dostepnymi sposobami.

Dlatego - zamiast szukac dowodow na stalosc czy niestalosc, wole cieszyc
sie tym ze te zwiazki trwaja (tak jak trwaja zwiazki moich
heteroseksualnych znajomych), a dodatkowo wole wspierac takie zwiazki
chocby dlatego ze maja tym trudniej im wiecej jest takich postaw jak
Twoja Ijon.

I tym optymistycznym akcentem EOT w apekcie zwiazkow homo.

(chyba ze Blanka uscisli o co jej chodzilo w ramach love parade)

K.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


347. Data: 2003-03-21 13:59:54

Temat: Re: Plakaty gejów
Od: "AsiaS" <a...@n...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Blanka"
> Jasne, to nie ten kaliber sprawy. A wracając do zasadniczego tematu,
> pogodzenie się i akceptacja mają świadczyć o otwartości i nowoczesności?
Może nie trzeba tego ujmować w wielkie słowa? Może to świadczy tylko o tym,
że jest się normalnym człowiekiem który nie zagląda do łóżek innym ludziom,
skoro
tamci nie ingerują w Twoje życie?
--
Pozdrawiam
Asia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


348. Data: 2003-03-21 14:00:00

Temat: Odp: Plakaty gejów
Od: "OWCAWWIELKIM" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jasne, to nie ten kaliber sprawy. A wracając do zasadniczego tematu,
> pogodzenie się i akceptacja mają świadczyć o otwartości i nowoczesności?

Dokładnie tak jak Asias napisała - podobnie uważam.
Ale rozumiem też osoby które nie potrafią zaakceptować
i zrozumieć. Jednak nikt nie ma prawa w kochających inaczej rzucać
kamieniami
i szydzić z tego że są jacy są.
Generalnie - nikt nie ma prawa robić drugiemu krzywdy.
To przecież działa w obie strony!
No tak ale to mozna w kółko. Bo dla kogoś taką krzywdą
będzie nawet patrzenie na parę trzymających się za ręce homo.....





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


349. Data: 2003-03-21 14:02:48

Temat: Re: Plakaty gejów
Od: "Blanka" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "OWCAWWIELKIM" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:b5f55c$2f3$1@korweta.task.gda.pl...
> > Czyli tak jak walentynki?
>
> Tak, choć oczywiście
> wagi tych tematów bym nie porównywał.

Jasne, to nie ten kaliber sprawy. A wracając do zasadniczego tematu,
pogodzenie się i akceptacja mają świadczyć o otwartości i nowoczesności?

--

Blanka

b...@p...onet.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


350. Data: 2003-03-21 14:25:21

Temat: Re: Odp: Plakaty gejów
Od: "Ijon" <i...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


"AsiaS" <a...@n...onet.pl> wrote in message
news:b5f50s$d4j$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Ijon"
> > Bo z np z tego tu:
> > http://www.gej.net/bq_zwiazki.phtml
> > Wynika cos odwrotnego ze to wyjatek a nie regula.
> Taaaak? Interesujące ;-) W linku: najpierw opisy z literatury,
> przy czym najwiecej miejsca poswiecono ksiazce, ktora podsumowano:

> "Interesującą konkluzją książki Campe jest spostrzeżenie,
> że im bardziej zbliżamy się do współczesności, tym związki słynnych gejów
stają
> się trwalsze. "

A wiec byly i sa nietrwale ... :-)
To cos w rodzaju "Zanotowano obnizenie tempa wzrostu bezrobocia" ... :-)

> a podsumowanie artykułu brzmi "Tak to już jest, że ludzie, którzy
zbudowali
> trwały układ partnerski,
> zmieniają styl życia. (..)Stają się "niewidoczni" dla środowiska. Ale
przecież
> są, istnieją.

Czyli - na moj rozum - mamy ogol ("srodowisko") i wyjatki (pary w trwalych
zwiazkach).

> To że mało o nich wiemy, nie upoważnia do twierdzenia, że zbudowanie
gejowskiego
> związku jest "trudne a nawet niemożliwe".

"Nie upowaznia nas do stwierdzenia" - maslo maslane.
Tlumaczac z polskiego na nasze:
"Malo wiemy o trwalych zwiazkach homoseksualnych, co nie oznacza ze takowe
nie istnieja"
I z powyzszym zdaniem zgadzam sie w calej rozciaglosci dodajac, ze IMHO to
wyjatki potwierdzajace regule.


> Albo że "geje są niezdolni do trwałego partnerstwa".
> To krzywdzący, bezsensowny stereotyp. Wręcz przeciwnie. Niektórzy z nas są
po
> prostu niezdolni do skakania z kwiatka na kwiatek. "

Hiehie - a tu juz bardzo ciekawe. Nie wiem jak Ty, ale ja slysze tu pewien
smutek, ze nie wszyscy homoseksualni osobnicy bawia sie w "skakaniem z
kwiatka na kwiatek" i ze sa pewne wyjatki .... :-)

> > Pochodzi z
> > http://strony.wp.pl/wp/fideliox/biblioteka/mit-nieup
orzadkowania.htm
>
> Pomijając że to strona katolicka, jednak na temat zacytowanej przez Ciebie
> "statystyki"
> odnosi się z dystansem:
>
> "Przedstawione tu badania nie odpowiadają przede wszystkim na pytanie, jak
> sprawa wierności wygląda wśród związków homoseksualnych.

A zatem nie kwestionuje sie wiarygodnosci tych badan.

> Są to ogólne badania, nie można więc na ich podstawie wnioskować na temat
osób
> żyjących w parach - jest ich (szczególnie w roku 1978 r.)
> tylko ułamek całości - nie można więc na podstawie tych ogólnych badań nic
> wywnioskować.

Tu nie chodzi o wnioskowanie, tylko odniesienie sie do faktu iz np. 27%
homoseksualistow ma w ciagu zycia powyzej 1000 partnerów.
Z mojego punktu widzenia (i w swietle moich osobistych heteroseksualnych
doswiadczen :-) to jawny dowod patologicznosci tej grupy, a takze na to, ze
nie jest ona ukierunkowana na trwale zwiazki.

> Autorzy raportu nie wykazują także należytej staranności badawczej i nie
> przedstawiają takich statystyk w stosunku do osób heteroseksualnych

Wlasnie - to byloby bardzo ciekawe porownanie - moze ktos zada sobie trud i
poszuka ?

> - chyba że wychodzą z aksjologicznego przekonania, że każdy
heteroseksualista to
> katechizmowy katolik, który współżył tylko z jedną osobą,

Tak, ale z moich obserwacji wynika, ze osoba ktora miala powyzej 50
partnerow to wsrod heteroseksualnej czesci spoleczenstwa wyjatek. Wsrod
homoseksualistow - niemalze regula.

> ale to raczej nie jest realne założenie. Jeszcze większe wątpliwości
wzbudza
> wiarygodność samego badania"

Hmm... nie widze powodow by panom A. P. Bell i M. S. Weinberg nie wierzyc
skoro badania byly szeroko zakrojone.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 30 ... 34 . [ 35 ] . 36 ... 50 ... 55


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

dobra zona, dobry mąż
Jestem najszczesliwszym czlowiekiem
Nowe zdjęcia naszej rodzinki
Prośba
rodzice

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »