| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2003-11-13 19:18:36
Temat: Odp: Stewartia do Ewy
Użytkownik Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:m...@s...net...
> r...@o...pl (Bogusław Radzimierski) writes:
>
> > > A co do Trillium viridescens, to wartość dekoracyjną ma prawie taką
jak
> > > Paris quadrifolia;-)
> >
> > Jakby obciąć jeden liść to zupełnie nie do odróżnienia :-)
>
> Zdaje się, że kiedyś naszłem w ,,moim'' lesie całe stado. Przyjeżdżasz
> z nożyczkami i będziemy robić Trilium-y. A później puści się w
> świat... :-)
>
Póki co możesz puścić w świat z kompletem listków :)
Pozdrawia Kaśka bez Parisa w ogródku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2003-11-13 19:49:38
Temat: Re: Stewartia do Ewy"Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> writes:
> A dla mnie trojlist to normalka, pelno tego w lesie, a czworlisty sa
> egzotyczne :-)
Machniom? :-)
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Ruski matros z wybrzeża Czukotki
Miał zajoba na punkcie Bardotki.
Mawiał o niej: ,,Briżita
To jest taka kobita,
Szto jejo razbierjosz i biez wodki''.
(C) Adam Świć
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2003-11-13 19:51:58
Temat: Re: Odp: Stewartia do Ewy"Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> writes:
> Póki co możesz puścić w świat z kompletem listków :)
Aha, ale to dopiero wiosną/latem jak znów najdę i pozyskam :-)
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Niemiecki Edypek w Toruniu
Do kurwy wciąż mówił: ,,Mamuniu''.
Skąd u niego ten spleen?
Bo to był skurwysyn,
A po za tym miał kuku na muniu.
(C) Maciej Słomczyński
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2003-11-13 20:13:19
Temat: Odp: Stewartia do Ewy
Użytkownik Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:OFQsb.4165$k...@f...columbus.rr.com...
> Rosliny maja byc ladne, dobrze rosnac, a jesli do tego
> maja jadalne owoce (lub np. platki), to juz wspaniale. No i jeszcze
> powinno byc przy nich nie za duzo roboty, bo i tak jest jej za duzo :-)
To jest bardzo słuszny pogląd. I dlatego powinienes trzymac wyłącznie
winorośle. ;-)
Pozdrawiam :-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2003-11-13 20:51:14
Temat: Re: Stewartia do Ewy
----- Original Message -----
From: "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu) >
To: <p...@n...pl>
Sent: Thursday, November 13, 2003 7:21 PM
Subject: Re: Stewartia do Ewy
> Bogusław Radzimierski napisał(a) w wiadomości: ...
> >Nie chciał bym zanudzać wywodami na temat Stewartii [...]
>
> Nie zanudzisz :)
> Sam chcialbym miec cos z herbatowatych.
:))
nadstawilem uszy
herbatowatych tzn robi sie z nich herbate
?
hehe
w ubr nacialem sie na hibiskusach
pamietalem
ze jest to skladnik herbat owocowych
i kupilem kilka sadzonek
ale nie wiedzialem
ze nie jest to ten hibiskus
:(
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Zaloz prywatne forum:
http://forum.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2003-11-13 21:12:34
Temat: Re: Stewartia do Ewy"Janusz Czapski" <j...@t...pl> wrote in message
news:bp0ons$lqc$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> To jest bardzo słuszny pogląd. I dlatego powinienes trzymac wyłącznie
> winorośle. ;-)
Jak juz pisalem, zamierzam kilka posadzic na wiosne. Miejsce juz zrobilem.
Ale same winorosle? Tak nawet Ty nie robisz.
Poza tym gratuluje uzycia poprawnej formy gramatycznej.
Nauka nie idzie w las :-)
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2003-11-13 21:55:35
Temat: Odp: Stewartia do Ewy
Użytkownik Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:6tSsb.4779$k...@f...columbus.rr.com...
> "Janusz Czapski" <j...@t...pl> wrote in message
news:bp0ons$lqc$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Jak juz pisalem, zamierzam kilka posadzic na wiosne. Miejsce juz zrobilem.
> Ale same winorosle? Tak nawet Ty nie robisz.
:-))))))))))))
>
> Poza tym gratuluje uzycia poprawnej formy gramatycznej.
> Nauka nie idzie w las :-)
O kurczę! Zaniedbałem się! Powinienem przeciez napisac winoroślA :-)
Tracę niestety czujność :-((
Pozdrawiam :-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2003-11-13 22:07:39
Temat: RE: Stewartia do Ewy
(...)
> To ile ich masz?
>
> Pozdrawiam,
> Bpjea
Jedną-dziesięcioletnią, ale w Rogowie 'mam' ich więcej :-)
Pozdrawiam, Bogusław
--
Zaloz prywatne forum:
http://forum.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2003-11-14 09:54:30
Temat: nazwy - dlugie"Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> wrote in
news:bp0k75$500$7@nemesis.news.tpi.pl:
> Jezeli teraz wymyslilibysmy nowa nazwe dla jakiejsc rosliny (moze byc,
> ze dla stewartii) i znalezlibysmy uzasadnienie dla takiej nazwy, to
> powstalby nowy synonim (nie zmienilibysmy przynaleznosci tej rosliny
> tylko sama nazwe).
Jedynym uzasadnieniem utworzenia nowej nazwy dla gatunku juz znanego jest
rozbicie go na drobniejsze gatunki lub wylaczenie nowego gatunku. Jezeli
jest to uzasadnione, bo rzeczywiscie mozna je wydzielic i morfologicznie i
genetycznie, to wowczas bedziemy miec:
- gatunek tzw. grupowy, zbiorowy albo duzy, gdzie po starej nazwie bedzie
skrot s.l. = sensu lato, obejmujacy wszystkie wydzielone nowe gatunki
oraz 2 ew. mniejsza lub wieksza bande drobnych gatunkow, z ktorych 1 bedzie
mial nazwe starego ze skrotem s.s. = sensu stricto, a pozostale nazwy beda
nowe. I tutaj bardzo wazna jest diagnoza gatunku oraz wyznaczenie okazu
wzorcowego. Btw. nie chwalac sie Herbarium wroclawskie ma calkiem sporo
takich okazow wzorcowych, glownie poniemieckich zreszta.
Jezeli wydzielenie nowych gatunkow sie nie utrzyma, bo nie bedzie
wystarczajacego uzasadnienia, wowczas wszystkie nowe nazwy wchodza do grupy
synonimow starego gatunku.
Jezeli sobie tak po prostu nadasz nowa nazwe dla czegos juz
funkcjonujacego, to Twoja prywatna sprawa :-). To tak, jakbys chcial
przemianowac Stany Zjednoczone Ameryki Polnocnej na Zgrupowanie Gruntow Na
Tym Kontynencie po Drugiej Stronie Oceanu. Mozesz, ale sie nie przyjmie.
> W powazniejszych publikacjach podaje sie takze synonimy dla danego
> gatunku. Jaka jest szansa, ze pojawilby sie tam takze nasz synonim?
Zerowa.
No chyba ze udaloby sie nam odkryc/wydzielic nowy gatunek i opublikowac to
w odp. czasopismie. Ale wowczas by to funkcjonowalo jako nazwa naszego
gatunku, a nie synonim juz istniejacego.
No chyba ze by ktos nam go potem w ramach rewizji skasowal i wlaczyl do
czegos juz istniejacego, to wtedy bylby to jeden z synonimuw tego, do czego
by nas przylaczyli... :-)
> Czy trzeba go jakos zarejestrowac, czy wystarczy wydac prace naukowa,
> w ktorej znajdzie sie owa nazwa?
Rejestruje sie i nawet patentuje czasem odmiany handlowe lub nazwy
mieszancow i innych mutantow. To ze wzgledow komercyjnych. Nazwy gatunkow
nie podlegaja ochronie handlowej, wystarczy opublikowanie w pracy.
Oczywiscie z tego tylko slawa i honor odkrywcy :-)
> Oczywiscie wazne, by ktos chcial to czytac... :)
Spoko. Takich jest wiecej, niz przypuszczasz, chociaz mniej, nizbysmy
chcieli :-)
> PS: To kiedy jedziemy do Chin by ostatecznie rozstrzygnac kwestie
> stewartii? ;)
A sponsor jest?
To w przyszlym roku :-)
Chociaz Bogiem a prawda tam, gdzie nas wpuszcza, to juz nic ciekawego nie
ma... Najlepsze rzeczy sa na terenach nieudostepnianych, niestety. Wogole
to kraj o bardzo zniszczonej przyrodzie. Niedawno znajoma byla na
konferencji ornitologicznej i wrocila w ciezkim szoku. Jej wrazenia mozna
strescic w jednym zdaniu, zlozonym co prawda :-) : Oni tam wszystko
roz...pi...lili i betonem polali, dzikich roslin nie ma, nawet ptakow nie
ma...
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2003-11-14 10:00:47
Temat: Odp: nazwy - dlugie
Użytkownik Ewa Szczę?niak <e...@b...uni.wroc.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:X...@1...17.
1.38...
> to kraj o bardzo zniszczonej przyrodzie. Niedawno znajoma byla na
> konferencji ornitologicznej i wrocila w ciezkim szoku. Jej wrazenia mozna
> strescic w jednym zdaniu, zlozonym co prawda :-) : Oni tam wszystko
> roz...pi...lili i betonem polali, dzikich roslin nie ma, nawet ptakow nie
> ma...
Jeść coś przecież trzeba....
Pozdrawiam :-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |