« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-02-24 16:42:41
Temat: chimeryWitam grupowiczow i zapraszam na nowy temat:
Od dawna ciekawia mnie chimery (mieszance powstajace podczas szczepienia).
Czy oprocz +Laburnocitisus adamii znane sa Wam inne chimery (szczegolnie
drzew). Czy latwo uzyskac chimere? Czy istnieje odpowiednia metodologia
wytwarzania chimer?
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-02-24 21:45:55
Temat: "Nowa" pozycja w mojej biblioteczceWitam, na grupie odzywam sie rzadko ale czytuje regularnie :-). Dzisiaj
jednak mam powazne powody , zeby sie pochwalic. Bedac w ksiegarni firmowej
"Matras" natknelam sie na rarytas - ksiazke "Rozaneczniki" prof. Mieczyslawa
Czekalskiego z roku 1991 ( !) za jedyne 1,80 ( tak, tak, jeden zloty
osiemdziesiat groszy). Podobno pozbywali sie starych zapasow. Nabylam czym
predzej i teraz ciesze sie bardzo z pierwszego porzadnego opracowania w tym
temacie.
Jesli kogokolwiek to jeszcze zainteresuje to polecam goraco zajrzec wlasnie
do Matrasowych ksiegarni bo w innych tej pozycji nie widzialam ( jak
zreszta zadnych innych traktujacych o rozanecznikach).
Pozdrawiam cieplo
Iza Wójcik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-02-24 22:39:43
Temat: Re: "Nowa" pozycja w mojej biblioteczceW wiadomości news:b3e44k$qea$1@SunSITE.icm.edu.pl Iza Wójcik
<g...@i...pl> napisał(a):
>
> mam powazne powody , zeby sie pochwalic. Bedac w ksiegarni firmowej
> "Matras" natknelam sie na rarytas - ksiazke "Rozaneczniki" prof.
> Mieczyslawa Czekalskiego z roku 1991 ( !) za jedyne 1,80 ( tak, tak,
> jeden zloty osiemdziesiat groszy).
>
Hejka, a ja mam "Różaneczniki" Czekalskiego z 1983 roku i wtedy
zapłaciłem za nie całe 100 złotych :-)
Pozdrawiam bibliofilsko Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-02-25 01:29:40
Temat: Re: "Nowa" pozycja w mojej biblioteczceIza Wójcik napisał(a) w wiadomości: ...
>"Matras" natknelam sie na rarytas - ksiazke "Rozaneczniki" [...]
>
Fajnie :) ale co to ma wspolnego z chimerami? Powinna bylas umiescic ten
post w nowym temacie.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-02-25 03:20:45
Temat: Re: "Nowa" pozycja w mojej biblioteczce"Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> wrote in message
news:b3egtr$i4a$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Fajnie :) ale co to ma wspolnego z chimerami?
Chimera jest tu: http://web.mit.edu/newsoffice/nr/2002/chimera.jpg :-)
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-02-25 07:15:05
Temat: Re: chimery"Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> wrote in
news:b3di30$api$1@nemesis.news.tpi.pl:
> Witam grupowiczow i zapraszam na nowy temat:
> Od dawna ciekawia mnie chimery (mieszance powstajace podczas
> szczepienia). Czy oprocz +Laburnocitisus adamii znane sa Wam inne
> chimery (szczegolnie drzew). Czy latwo uzyskac chimere? Czy istnieje
> odpowiednia metodologia wytwarzania chimer?
Kapka wyjasnienia dla zaciekawionych
Chimery to rosliny biorace poczatek z niejednorodnych genetycznie
merystemow wierzcholkowych. Duzo jest naturalnych chimer powstajacych w
wyniku mutacji (czesto takie zmutowane sektory - o ile sa w stanie
wytworzyc jednorodny genetyczne pak - daja poczatek nowym odmianom, np.
sporty roznych odmian jabloni). Chimerami sa tez niektore formy pstrolistne
lub o calych pedach bezzieleniowych. Chwala bogom, ze Matka Natura
przewidziala takie cos i rosliny sa w stanie przesunac centrum merystemu.
A co do chimer miedzygatunkowych lub niedzyrodzajowych otrzymywanych przez
szczepienie - jest to trudne (tzn. nie szczepienie, ale otrzymanie
chimery), bo musi dojsc do powstania merystemu zawierajacego komorki 1 i 2
rosliny. Jesli sie uda, to uzyskuje sie najczesciej rosliny, gdzie wnetrze
pochodzi od jednej a skorka od drugiej - np. ksztalt lisci i ich wielkosc
jak 1, ale np. owlosienie lisci jak 2 - chociaz to nie jest takie proste,
bo zalezy, ile warstw komorek pochodzi od czego.
Najbardziej znanym obiektem tego typu jest chimera nieszpolki Mespilus
germanica i glogu Crataegus monogyna. W zaleznosci, jak zajdzie polaczenie,
uzyskuje sie Crataegomespilus dardarii (liscie jak nieszpolka, ale
kwiatostany groniaste jak u glogu) i Crataegomespilus asnieresii (liscie
jak glog, ale wlochate jak u nieszpolki). W momencie, gdy w rozwoju
takiej chimery dojdzie do rozszczepienia cech (rozdzielenia lub
wyeliminowania jednej skladowej), pojawiaja sie pedy typowe dla jednego lub
drugiego gatunku - nie dochodzi do wymiany materialu genetycznego miedzy
nimi.
O rany, ale sie rozpisalam...
Przepraszam z gory modemowcow :-)
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-02-25 07:21:34
Temat: Odp: chimery
Użytkownik Ewa Szczę?niak <e...@b...uni.wroc.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:X...@1...17.
1.38...
> "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> wrote in
> news:b3di30$api$1@nemesis.news.tpi.pl:
>
> > Witam grupowiczow i zapraszam na nowy temat:
> > Od dawna ciekawia mnie chimery (mieszance powstajace podczas
> > szczepienia). Czy oprocz +Laburnocitisus adamii znane sa Wam inne
> > chimery (szczegolnie drzew). Czy latwo uzyskac chimere? Czy istnieje
> > odpowiednia metodologia wytwarzania chimer?
>
> Kapka wyjasnienia dla zaciekawionych
> Chimery to rosliny biorace poczatek z niejednorodnych genetycznie
> merystemow wierzcholkowych. Duzo jest naturalnych chimer powstajacych w
> wyniku mutacji (czesto takie zmutowane sektory - o ile sa w stanie
> wytworzyc jednorodny genetyczne pak - daja poczatek nowym odmianom, np.
> sporty roznych odmian jabloni). Chimerami sa tez niektore formy
pstrolistne
> lub o calych pedach bezzieleniowych. Chwala bogom, ze Matka Natura
> przewidziala takie cos i rosliny sa w stanie przesunac centrum merystemu.
No to teraz tak na chłopski rozum. Rośnie w moim ogródku cyprysik groszkowy
"Nana". Kilka dni temu zauważyłam, że jedna z gałązek zrobiła się pstra(jest
kremowo zielona)tak jak u "Nana Variegata". Czy to może być chimera?
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-02-25 07:36:05
Temat: Re: Odp: chimery"Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> wrote in
news:b3f5pc$kt3$1@nemesis.news.tpi.pl:
> No to teraz tak na chłopski rozum. Rośnie w moim ogródku cyprysik
> groszkowy "Nana". Kilka dni temu zauważyłam, że jedna z gałązek
> zrobiła się pstra(jest kremowo zielona)tak jak u "Nana Variegata". Czy
> to może być chimera? Kaśka
Moze :-)
Prawdopodobnie zmutowalo cos w cyklu produkcji chlorofilu - tam jest kilka
enzymow i cykl moze byc przerwany w roznych miejscach.
Teraz zalezy, ile komorek w wierzcholku wzrostu to ma i jak szybko
przesunie sie jego centrum - moze Ci sie pstrosc pojawiac w nastepnych
kawalkach tego pedu, albo pozostanie jako maly epizodzik w zyciu cyprysika,
a galazka wroci do normy - na to nie mamy wplywu :-)
Jak masz zaciecie, to mozesz sprobowac ukorzenic kawalek takiego pstrego
(koniecznie z zielonym :-) - moze uzyskasz jakas nowa forme?
Kiedys w lesie znalazlam buka, ktory mial odrosty z bialymi liscmi, bez
plamki zieleni - wygladalo to nieziemsko, nawet slajda popelnilam...
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-02-25 07:41:53
Temat: Odp: Odp: chimery
Użytkownik Ewa Szczę?niak <e...@b...uni.wroc.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:X...@1...17.
1.38...
> "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> wrote in
> news:b3f5pc$kt3$1@nemesis.news.tpi.pl:
>
>
> > No to teraz tak na chłopski rozum. Rośnie w moim ogródku cyprysik
> > groszkowy "Nana". Kilka dni temu zauważyłam, że jedna z gałązek
> > zrobiła się pstra(jest kremowo zielona)tak jak u "Nana Variegata". Czy
> > to może być chimera? Kaśka
>
> Moze :-)
> Prawdopodobnie zmutowalo cos w cyklu produkcji chlorofilu - tam jest kilka
> enzymow i cykl moze byc przerwany w roznych miejscach.
> Teraz zalezy, ile komorek w wierzcholku wzrostu to ma i jak szybko
> przesunie sie jego centrum - moze Ci sie pstrosc pojawiac w nastepnych
> kawalkach tego pedu, albo pozostanie jako maly epizodzik w zyciu
cyprysika,
> a galazka wroci do normy - na to nie mamy wplywu :-)
> Jak masz zaciecie, to mozesz sprobowac ukorzenic kawalek takiego pstrego
> (koniecznie z zielonym :-) - moze uzyskasz jakas nowa forme?
Ukorzenię go na pewno. Ja namiętnie sadzonkuję wszystko co u mnie rośnie, a
potem nie wiem co z tym robic i sterczą biedaki przez lata w doniczkach.
Fajnie byłoby gdyby roslinka była pstra, po co mam kupować odmianę
"Variegata" jak mogę mieć swoją za darmo.
> Kiedys w lesie znalazlam buka, ktory mial odrosty z bialymi liscmi, bez
> plamki zieleni - wygladalo to nieziemsko, nawet slajda popelnilam...
Wyobrażam sobie tego buka, musiał być piękny.
Pozdrawiam, Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-02-25 07:52:51
Temat: Re: Odp: Odp: chimery"Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> wrote in
news:b3f704$keo$1@atlantis.news.tpi.pl:
>> Jak masz zaciecie, to mozesz sprobowac ukorzenic kawalek takiego
>> pstrego (koniecznie z zielonym :-) - moze uzyskasz jakas nowa forme?
> Ukorzenię go na pewno. Ja namiętnie sadzonkuję wszystko co u mnie
> rośnie, a potem nie wiem co z tym robic i sterczą biedaki przez lata w
> doniczkach.
Moze otworz punkt sprzedazy? Albo wymiany?
Byle byly srodki na pozyskiwanie nowych rzeczy, waluta nie jest
najwazniejsza :-)
> Fajnie byłoby gdyby roslinka była pstra, po co mam kupować
> odmianę "Variegata" jak mogę mieć swoją za darmo.
Otoz to! :-)
>> Kiedys w lesie znalazlam buka, ktory mial odrosty z bialymi liscmi,
>> bez plamki zieleni - wygladalo to nieziemsko, nawet slajda
>> popelnilam...
> Wyobrażam sobie tego buka, musiał być piękny.
Buk ogolnie byl normalny, tylko odrosty u nasady pnia byly biale, ale
faktycznie wygladal pieknie. Zwlaszcza, ze byla to koncowka maja, liscie
byly jeszcze takie swietliscie zielone, szary pien i ta biel na dole...
Rozmarzylam sie.
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |