Strona główna Grupy pl.rec.uroda clinique - rozczarowanie (dlugie)

Grupy

Szukaj w grupach

 

clinique - rozczarowanie (dlugie)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-02-24 00:56:07

Temat: clinique - rozczarowanie (dlugie)
Od: "vanilla_sky" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

ech, czlowiek sie niby uczy na bledach - ale nie ja. juz kiedys kupilam krem clinique
za nie wiadomo ile, a byl po
prostu zwyczajny... i po tej przygodzie powinnam sie trzymac od clinique z daleka.
ale nie, dalam sie skusisc
darmowym prezentem, dolaczanym do zakupu powyzej $19.50. ladna kosmetyczka z
rozniastymi skarbami w
srodku. kupilam wiec zel pod oczy - moisture surge eye gel czy jakos tak. podobno
swietnie nawilza i mozna go
nawet stosowac za dnia, na makijaz. zdecydowalam sie na to, bo pracuje w miejscu
gdzie jest bardzo cieplo i
bardzo sucho i nie raz czulam 'sciaganie' w okolicach oczu. oczywiscie sliczniutka
sprzedawczyni o cerze jak
pupcia niemowlaka przekonywala mnie, ze miala ten zel no i ze jest po prostu boski...
ale coz... wyprobowalam zaraz po powrocie do domu no i kleska... nie dosc, ze nie
przynosi ulgi posmarowanie sie
nim to jeszcze pogarsza sprawe! posmarowalam sie nim ze dwie godziny temu i od tej
pory czuje sciagnieta skore
jeszcze bardziej niz przedtem. (moze srednio obrazowy ten opis, ale nie wiem jak
inaczej to oddac). po prostu
czuje, zmarszczki sa bardziej widoczne, w dodatku jakos sie blyszczy i jeszcze te
zmarszczki podkresla. co za
bubel! i ja wydalam na to g... 26 dolcow, wybaczyc sobie nie moge.
skarby z kosmetyczki - odczucia mieszane. different lipstick (kolor grape) - owszem,
mieciutka i aksamitna, tylko
ze sie ust nie trzyma. wystarczy czegos dotknac i zaraz sie rozmazuje. cien do oczu
brazowy - bez zastrzerzen -
dobrze sie rozprowadza i nie jest za ciemny. poza tym jeszcze byla tam probka
"dramaticaly different moisturazing
lotion", advanced stop signs i body exfoliating cream (oczywiscie nie standardowe
rozmiary, tylko takie duzo
mniejsze:) - wyprobuje to potem (advanced stop signs raczej odstapie mamie).
jedyna rzecz do ktorej nie mam absolutnie zadnych zastrzezen - tusz do rzes
(naturally glossy mascara - jet black).
dawno nie mialam tak swietnego tuszu. jest dokladnie taki, jak lubie - pieknie
rozdziela rzesy, wyglada naturalnie,
naklada sie cieniutka warstwa, nie okleja rzes, nie jest za rzadki ani za gesty - no
i nie rzuca sie w oczy fakt, ze jest
czlowiek pomalowany - po prostu ideal.
wniosek : clinique - kosmetyki kolorowe - czemu nie.
clinique - kosmetyki pielegnujace - zgin przepadnij silo nieczysta... za taka kase to
ja moge kupic caly worek ziaji,
kolastyny, czy innych polskich firm - a jakosc bedzie taka sama a moze nawet lepsza
(tylko najpierw trzeba sie
wybrac na wakacje do polski:))))
pozdrawiam tych, ktorzy dotarli do konca tego postu:)
waniliowa

--
A jednak dobrze jest, wszystko jest dobrze. Co? - moze nie? Dobrze jest, psiakrew, a
kto powie, ze nie, to go w
morde!

Witkacy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-02-24 08:57:23

Temat: Re: clinique - rozczarowanie (dlugie)
Od: "ohlala" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

to prawda, polskie kosmetyki są coraz lepsze. a ich cena? niech wystarczy
6PLN za krem ziaji z serii Sopot - bardzo równomiernie przyciemnia twarz, a
jego wadą jest jedynie niezbyt przyjemny zapach, który uwalnia się w trakcie
procesu ciemnienia (pachnie tak, jakbyś siedziała 2 godziny w solarium...)

a co do clinique, to bardzo lubię ich... perfumy happy. i nic poza tym.
bardziej ufam vichy jeśli chodzi o kosmetyki pielęgnujące. a tusz chętnie
sprawdzę, bo sama miotam się od niepamiętnych czasów między lancomem,
shiseido i bourjouis. i jakoś nic mnie nie powala.

pozdrawiam cieplutko


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-02-24 09:12:18

Temat: Odp: clinique - rozczarowanie (dlugie)
Od: "*madzik*" <b...@b...op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik vanilla_sky <v...@p...onet.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:X...@2...180.128.20...

Witaj!
Zaczne od konca (;-) ):
> pozdrawiam tych, ktorzy dotarli do konca tego postu:)
Ja dotarlam, wiec dziekuje za ozdrowienia.
A dotarlam, bo... wlasnie mnie ubieglas w napisaniu postu o Clinique,
tyle, ze pochwalnego :-).
Wlasnie sobie kupilam Clinique Weather Everything i jestem pod
wrazeniem. Ceny rowniez, ale nie zamierzam kupowac wszystkiego z tej
firmy, wiec na krem od czasu do czasu moge sobie pozwolic ;-).
Jest to pierwszy krem, po ktorym moja skora na mrozie nie reaguje
sciaganiem - zapewnil mi ochrone na caly dzien po jednokrotnym
porannym posmarowaniu (na to tylko podklad). Wieczorem zero uczucia
dyskomfortu, zadnej schadzacej na policzkach skory, zadnych
zaczerwienien.
A jako ze dostalam probki przy zakupie: TDM Lotion, balsam do ciala
oraz krem "total turnover", wyprobowalam je stopniowo. TDM Lotion jak
zwykle bez zastrzezen, balsam do ciala po prostu super - polozony
rano, jeszcze podczas wieczornej kapieli dawal wyczuwalny film na
skorze. A total turnaround.... na razie nie zauwazylam zadnego efektu
poza tym, ze po raz pierwszy w zyciu przy _straaasznym_ katarze nie
miam zdartej i obolalej skory wokol nosa ;-).

> posmarowalam sie nim ze dwie godziny temu i od tej pory czuje
sciagnieta skore
> jeszcze bardziej niz przedtem. (moze srednio obrazowy ten opis, ale
nie wiem jak inaczej to oddac). po prostu
> czuje, zmarszczki sa bardziej widoczne, w dodatku jakos sie blyszczy
i jeszcze te zmarszczki podkresla.
Van, strasznie mi przykro, ze spotkal Cie taki zawod.
Mysle, ze po prostu trzeba znalezc kosmetyki, ktore beda odpowiadac
potrzebom Twojej skory. Widac nie jest to Clinique i moze dobrze przy
tych cenach ;-).

> za taka kase to ja moge kupic caly worek ziaji,
> kolastyny, czy innych polskich firm - a jakosc bedzie taka sama a
moze nawet lepsza (tylko najpierw trzeba sie
> wybrac na wakacje do polski:))))
Chyba sie spotkamy przy stoisku Ziai w czasie tych wakacji ;-))))

--
Pozdrawiam cieplutko,
Magda

Pamiętaj o głodnych dzieciach: http://www.pajacyk.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-02-24 10:35:34

Temat: Re: clinique - rozczarowanie (dlugie)
Od: "Asia" <r...@r...mm.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "ohlala" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b3cmn3$dm3$1@atlantis.news.tpi.pl...
> to prawda, polskie kosmetyki są coraz lepsze. a ich cena? niech wystarczy
> 6PLN za krem ziaji z serii Sopot - bardzo równomiernie przyciemnia twarz,
a
> jego wadą jest jedynie niezbyt przyjemny zapach, który uwalnia się w
trakcie
> procesu ciemnienia (pachnie tak, jakbyś siedziała 2 godziny w solarium...)
>
>
> pozdrawiam cieplutko
>
i to też kwestia gustu, bo mi ten zapach wogóle nie przeezkadza :)
dla mnie to to nie śmierdzi po prostu.

Pozdrawiam Asia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-02-24 16:53:42

Temat: Re: clinique - rozczarowanie (dlugie)
Od: "Ela" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> wniosek : clinique - kosmetyki kolorowe - czemu nie.
> clinique - kosmetyki pielegnujace - zgin przepadnij silo nieczysta... za
taka kase to ja moge kupic caly worek ziaji,
> kolastyny, czy innych polskich firm - a jakosc bedzie taka sama a moze
nawet lepsza (tylko najpierw trzeba sie
> wybrac na wakacje do polski:))))
> pozdrawiam tych, ktorzy dotarli do konca tego postu:)
> waniliowa

A czy wiesz coś o kremie pod oczy Anty Gravity - czy jakoś tak, do zakupu
którego przymierzam się od dłuższego już czasu?
Ela


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-02-24 17:29:11

Temat: Re: clinique - rozczarowanie (dlugie)
Od: Katarzyna Kulpa <k...@k...net> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 24 Feb 2003 17:53:42 +0100, Ela <e...@w...pl> wrote:
:
: A czy wiesz coś o kremie pod oczy Anty Gravity - czy jakoś tak, do zakupu
: którego przymierzam się od dłuższego już czasu?

ja mam to cudo. szczerze mowiac troche sie zawiodlam, bo spodziewalam sie
nie wiadomo czego ("firming eye lift cream"). ale na szczescie zmniejsza mi
cienie pod oczami. jak dla mnie jednak za slabo nawilza, raczej natluszcza.
drugi raz raczej nie kupie.

kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-02-24 18:49:35

Temat: Re: clinique - rozczarowanie (dlugie)
Od: "vanilla_sky" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ela wrote:

>
> A czy wiesz coś o kremie pod oczy Anty Gravity - czy jakoś tak, do
> zakupu którego przymierzam się od dłuższego już czasu?
>

slyszalam tu i tam, ze zadna rewelacja, tak jak napisala kasia. ja jak zwykle polecam
estee lauder (advanced bla
bla) a takze chanel precision - age delay - bardzo sobie chwale, chociaz to bardziej
jako oodswiezajacy zel na
rano.
pozdrawiam
vs

--
A jednak dobrze jest, wszystko jest dobrze. Co? - moze nie? Dobrze jest, psiakrew, a
kto powie, ze nie, to go w
morde!

Witkacy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-02-24 18:57:26

Temat: Re: Odp: clinique - rozczarowanie (dlugie)
Od: "vanilla_sky" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

*madzik* wrote:

> Wlasnie sobie kupilam Clinique Weather Everything i jestem pod
> wrazeniem. Ceny rowniez, ale nie zamierzam kupowac wszystkiego z tej
> firmy, wiec na krem od czasu do czasu moge sobie pozwolic ;-).
> Jest to pierwszy krem, po ktorym moja skora na mrozie nie reaguje
> sciaganiem - zapewnil mi ochrone na caly dzien po jednokrotnym
> porannym posmarowaniu (na to tylko podklad). Wieczorem zero uczucia
> dyskomfortu, zadnej schadzacej na policzkach skory, zadnych
> zaczerwienien.

hm, moze kiedys sprobuje, oczywiscie nie smialabym twierdzic, ze wszystko co
wypuszcza clinique to buble,
aczkolwiek bardzo sie zawiodlam tym, co wyprobowalam.

> A jako ze dostalam probki przy zakupie: TDM Lotion, balsam do ciala
> oraz krem "total turnover", wyprobowalam je stopniowo. TDM Lotion jak
> zwykle bez zastrzezen,

dla mnie to najzwyczajniejszy krem nawilzajacy - nie wart swojej ceny.


> Van, strasznie mi przykro, ze spotkal Cie taki zawod.
> Mysle, ze po prostu trzeba znalezc kosmetyki, ktore beda odpowiadac
> potrzebom Twojej skory. Widac nie jest to Clinique i moze dobrze przy
> tych cenach ;-).

tak, zdecydowanie nie clinique:) jesli chodzi o "twarzowe nawilzacze" to teraz
uzywam lancome vinefit i bardzo
sobie chwale. lekki, bardzo wygladza, slicznie pachnie - sama przyjemnosc takim czyms
sie smarowac. (i ma filtr
przeciwsloneczny - na dzien podstawa).
wracajac do kremow i zelow pod oczy to mam pytanie, czy smarujecie sie czasem w ciagu
dnia? gdy czujecie
dyskomfort i sciagniecie skory pod oczami?


> Chyba sie spotkamy przy stoisku Ziai w czasie tych wakacji ;-))))
>

ziaja rulez - po prostu sie nadziwic nie moge, ze taki skarb mamy w polsce, mam
nadzieje, ze zawsze kosmetyki
tej firmy beda takie tanie i takie dobre:) na zakupy w polsce juz sie szykuje - na
pewno kupie zestaw sopot, zapas
toniku ogorkowego, no i co tam sie jeszcze trafi:)
miejcie sie
waniliowa:)

--
A jednak dobrze jest, wszystko jest dobrze. Co? - moze nie? Dobrze jest, psiakrew, a
kto powie, ze nie, to go w
morde!

Witkacy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-02-24 19:01:11

Temat: Re: clinique - rozczarowanie (dlugie)
Od: "vanilla_sky" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

ohlala wrote:

> to prawda, polskie kosmetyki są coraz lepsze. a ich cena? niech
> wystarczy 6PLN za krem ziaji z serii Sopot - bardzo równomiernie
> przyciemnia twarz, a jego wadą jest jedynie niezbyt przyjemny
> zapach, który uwalnia się w trakcie procesu ciemnienia (pachnie
> tak, jakbyś siedziała 2 godziny w solarium...)

hm, wszyscy mowia o tym smrodku sopotowym, a ja nic nie czuje, jak dla mnie ten krem
bardzo przyjemnie
pachnie:)

>
> a co do clinique, to bardzo lubię ich... perfumy happy. i nic poza
> tym. bardziej ufam vichy jeśli chodzi o kosmetyki pielęgnujące. a
> tusz chętnie sprawdzę, bo sama miotam się od niepamiętnych czasów
> między lancomem, shiseido i bourjouis. i jakoś nic mnie nie
> powala.
>
lancome nie polecam, grudkuje sie i skleja rzesy (mam definicils, ale to tez byl
prezencik do zakupu wiec moze
jakichs starych sie pozbywali;)
vs


--
A jednak dobrze jest, wszystko jest dobrze. Co? - moze nie? Dobrze jest, psiakrew, a
kto powie, ze nie, to go w
morde!

Witkacy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-02-24 19:52:39

Temat: Re: clinique - rozczarowanie (dlugie)
Od: "Lia" <L...@u...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

" joly " wrote:

> A jaki jest podkładzik clinique matujący? Niedawno ktoś pisał, ze
> matuje bardzo dobrze, ale chciałam zrobić sądę powszechną wśród tych
> którzy używali... A w jakim opakowaniu jest ten podkład, bo coś mi
> się majaczy, ze w szklanym słoiczku bez dozownika, a takich osobiście
> nie lubię. A może doradzicie jakiś inny podkład matujący?

Ja niezmiennie polecam "Superfit" Cliniqua - miękka buteleczka do
wyduszania.
Zaden nigdy nei matował tak dobrze, nei wygladał tak naturalnei jak ten.


--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=3338656

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Włosy - rozjasnianie .
cellulitis
jak pielegnować cerę mieszaną
bialy podklad na twarz
Doradze jak zrobić fajny makijaż!!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
Dlaczego włosy rosną tak wolno?
Jaki krem na noc?
Łuszczyca...
opiekunka dziecięca

zobacz wszyskie »