"Lamia" <L...@...pl> writes:


> > Bo na przyklad wiemy napewno ze problem z ktorym sie akurat zmagamy
> > mozemy tylko my rozwizac.
> > Albo dlatego, ze jak sie 100 razy poprosilo o popmoc
> > i jej nie uzyskalo to za 101 sie odechciewa.
>
> byc moze nikt nie byl w stanie sprostac, badz tez prosba byla zle sprecyzowa
> na...

Byc moze bylo tak a moze inaczej. A czas plynie i jak chcesz miec
jakies realne efekty to niestety najlepiej bedzie jak sobie sama
dopomozesz i zrobisz.

Poza tym mialam tutaj glownie na mysli problemy natury
osobisto-miedzyludzkiej. I tutaj, kiedy trzeba podjac decyzje to
wybacz, ale nikt za ciebie jej nie podejmie.


--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
n...@c...com
http://pierdol.ninka.net/~ninka/