« poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2003-03-25 10:41:30
Temat: Re: Odp: kobieca kobieta, stereotypy i feminizm> Feminizm, a częściej "feminizm" staje się odreagowaniem porażek w życiu
> osobistym dla 99% kobiet określających się jako feministki. Jeśli Sowa
> pisze, że jest szczęśliwą mężatką i określa się jako feministkę, to
> ma szczęście należeć do tego 1%. Reszta jakieś wcześniejsze porażki,
> ewentualne krzywdy ze strony mężczyzn odreagowuje chorobliwą nienawiścią
> do mężczyzn, nazywaną przez te kobiety feminizmem, który z samym ruchem
> feministycznym ma niewiele wspólnego.
Nie wiem gdzie to podczepić pod ten długaśny wątek, niech zatem będzie tu :)
Opowiem wam historyjkę z życia wziętą :)
Pracuję w dosc "meskim" zawodzie, feminizmem walczącym zaraziłam się nieco
na studiach dzięki dwóm wykładowcom - twierdzili oni mianowicie ze na tym
kierunku kobieta to pomyłka. Chciałabym widzieć faceta którego nie cisnęła
by cholera po stwierdzeniu przeciwnym :P Kiedy już usunięto mi sprzed oczu
ową czerwoną płachtę na feministycznego byka "walczyć" przestałam z prostej
przyczyny - nie miałam powodu. Ale o ile pamiętam moja "nienawiść" nie
dotyczyła całego rodu męskiego tylko konkretnie tych dwóch palantów, którzy
z lubością a złośliwie komentowali moje zmagania. Niestety ale właśnie tak
się rodzą przekonania skrajnych feministek. Na miejscu facetów zamiast to
potępiać raczej biłabym się w piersi.
Nevermind. Jezdze ja sobie teraz sluzbowo po kraju, mam do czynienia przede
wszystkim z prostymi, zyjącymi z rybactwa mezczyznami. Na początku było moze
i ciezko, oni przyzwyczajeni byli do faceta na tym stanowisku, ja czasami na
siłe chciałam coś udowodnić nie pozwalając na ten przykład nosic za mnie
30-kg skrzynek. Szybko mi przeszło. Nikt się ze mnie jakoś nie wyśmiewał,
przyjezdzam, rozmawiam, zartuję, pracuję. Faktycznie mam wrazenie ze
przestałam przez nich być postrzegana jak kobieta, a zaczęłam jako osoba
która ma coś do zrobienia.Baaaardzo mi to odpowiada.
Kiedyś bo bazy rybackiej przyjechała reporterka z tv, z ekipą. Była mgła,
ona "musiała" coś nakręcić, rybacy nie bardzo chcieli płynąć... no a ona
była bardzo "kobieca", w sensie - przyzwyczajona do wykorzystania atutów
płci. Usmiech, niby niechcący otarcie się o faceta, jakieś zawoalowane
propozycje - typowy kobiecy wachlarz mozliwosci wstępnego podrywu. Na mnie
spojrzała jak na jakiegoś babochłopa :PPP I wszystko było cacy, dopóki owi
podrywani do czynu męzczyzni nie zaczeli jej podszczypywac w tyłek :)
Trzasnela jednego i drugiego w ryjka, zaczeła krzyczec cos na temat meskich
szowinistycznych swin - i tyle ją widzieli... trzezwi to oni nie byli, mogła
to wziac pod uwagę...aha, jeszcze usłyszałam na pożegnanie komentarz że
chyba nie jestem kobietą jezeli moge pracowac "w takim towarzystwie".
Nie chce robic zadnych uogolnien na podstawie tej jednej historyjki. Ale jak
widać nie ma tak że mozna dostać coś za darmo - trzeba coś poswiecic. Ja mam
mozliwosc pracowania "jak facet" ale muszę się wyrzec przynajmniej
niektorych damskich przywilejów (co akurat przyszlo mi bez zadnego trudu a
wręćz na początku przeginałam w drugą stronę) i postrzegania mnie jako
"kobiety" - co jak się okazało wcale dla damskiej czesci spoleczenstwa nie
jest takie proste i łatwe. Coś jak mieć ciasteczko i zjeść ciasteczko...
Jednocześnie walczyłabym jak lew, gdyby jakiś idiota zabronił mi wykonywania
zawodu dlatego że nie mam penisa, w imię mojego wyimaginowanego,
stereotypowego dobra. W tym sensie nadal jestem feministką walczącą i będę
popierać rozsądne akcje w imię równości płci (Grzegorzu J, to wszystko
pomimo że jestem "biologicznie zrealizowaną kobietą")
Całkiem po prostu tu nie ma czarno-białych sytuacji. A miejsce kobiety (i
mężczyzny) jest tam, gdzie ona (on) chce być. Feminizm jest tylko dość
ostrym narzędziem, który służy osiągnięciu tej równowagi.... i ma dwa ostrza
:) Od konkretnego człowieka zależy jak tego użyje...
Pa
Iwcia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2003-03-25 10:59:31
Temat: Re: kobieca kobieta, stereotypy i feminizm
Użytkownik "Ewa Ressel" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:b5pbg3$jkf$1@inews.gazeta.pl...
> Bo ja już widzę oczami duszy, jak by się to odbywało.
> Tydzień po porodzie telefon: "Pani Gieniu, no to jak się czujemy, bo wie
> pani, tyle tych papierów się uzbierało, ja nawet dla pani takie specjalne
> dmuchane kółko kupiłem, żeby pani się wygodniej siedziało. No to jutro o
> ósmej w firmie, tak?".
Ale to jest tworzenie prawa w oparciu o patologię.
Mamy już takich praw aż nadto, np. to o samochodach dla firm. Można na firmę
kupić tylko samochód dostawczy, bo państwo z miejsca traktuje obywateli jak
_złodziei_ i zakłada, że wszyscy natychmiast kupią samochód osobowy na firmę
(a wozić będą rodzinę) bo niby dostawczym nie będą wozić rodziny. I z tego
takie kwiatki jak mercedesy sport z "kratką" i cieniasy jako ciężarówki.
Zresztą sytuacja jaką opisujesz wcale nie jest teraz niemożliwa, tylko nikt
nie rwie się jej ujawniać, bo jest - poza prawem.
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2003-03-25 11:02:40
Temat: Re: Odp: kobieca kobieta, stereotypy i feminizmG...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka) napisał(a):
> >Ok, rozumiem, że dysponujesz badaniami naukowymi potwierdzającymi pogląd,
ze
> >wszystkie feministki to wyjące wręcz do chłopa baby, które są samotne z
> >powodu wrodzonej złośliwości tudzież innych wad psychiki. Nie chcesz nas na
> >te badania naprowadzić, poniewaź wstukanie źródła zajęłoby ci zbyt wiele
> >cennego czasu.
>
> Moje obserwacje (i to nie pojedyńczych sztuk) są dla mnie dużo ważniejsze
> niż jakieś prace (pseudo)naukowe. Poza tym panowie podzielający me poglądy
> utwierdzają mnie w przekonaniu o słuszności mych obserwacji.
To juz wiem, skad sie wziely nastepujace wyniki badan, o ktorych wlasnie
wczoraj czytalam:
Czego boi sie mezczyzna ?
impotencji (86%)
uczuc (75%)
power-woman (84%) ;)
Dunia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2003-03-25 11:06:26
Temat: Re: Odp: kobieca kobieta, stereotypy i feminizmOn Tue, 25 Mar 2003 11:41:30 +0100 I had a dream that Iwcia&Pstryk
<p...@t...pl> wrote:
>mężczyzny) jest tam, gdzie ona (on) chce być. Feminizm jest tylko dość
>ostrym narzędziem, który służy osiągnięciu tej równowagi.... i ma dwa ostrza
>:) Od konkretnego człowieka zależy jak tego użyje...
Z całym szacunkiem, ale feminizm z równowaga nie ma wiele wspólnego :)
W większości przypadków feminizm to ucieczka od zycia dla niezrównoważonych
kobiet :)
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2003-03-25 11:18:49
Temat: Re: Odp: kobieca kobieta, stereotypy i feminizmOn Tue, 25 Mar 2003 12:19:37 +0100 I had a dream that Iwcia&Pstryk
<p...@t...pl> wrote:
>> Z całym szacunkiem, ale feminizm z równowaga nie ma wiele wspólnego :)
>> W większości przypadków feminizm to ucieczka od zycia dla
>niezrównoważonych
>> kobiet :)
>Dzięki kochanie, zatem jestem kobietą niezrównoważoną. Nie rozumiem co cie
>tak we mnie drażni? Że się wyłamuję z Twojego stereotypu?
A ja nie wiem, dlaczego uparcie zaliczasz się do "statystycznej większości".
Nie lepiej być dumną z bycia w tej lepszej, mądrzejszej mniejszości?
Oczywiscie, o ile tak jest ;-)
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2003-03-25 11:19:37
Temat: Re: Odp: kobieca kobieta, stereotypy i feminizm
> Z całym szacunkiem, ale feminizm z równowaga nie ma wiele wspólnego :)
> W większości przypadków feminizm to ucieczka od zycia dla
niezrównoważonych
> kobiet :)
Dzięki kochanie, zatem jestem kobietą niezrównoważoną. Nie rozumiem co cie
tak we mnie drażni? Że się wyłamuję z Twojego stereotypu?
Pa
Iwcia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2003-03-25 11:24:04
Temat: Re: Odp: kobieca kobieta, stereotypy i feminizmGrzegorz Janoszka wyklawiaturzył:
> To zdominowany feminista ;-P
Grzesiu, nie wiesz o mnie wszystkiego.
Ale mam nadzieję, że znajdziesz trochę czasu, byśmy się mogli lepiej poznać.
Posłuchamy płyt ... będzie fajnie!
puchaty
PS. Mam nadzieję, że dobrze odebrałem ten języczek, który wytykasz pisząc o
mnie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2003-03-25 11:24:07
Temat: Re: Odp: kobieca kobieta, stereotypy i feminizmGrzegorz Janoszka wyklawiaturzył:
> To zdominowany feminista ;-P
Grzesiu, nie wiesz o mnie wszystkiego.
Ale mam nadzieję, że znajdziesz trochę czasu, byśmy się mogli lepiej poznać.
Posłuchamy płyt ... będzie fajnie!
puchaty
PS. Mam nadzieję, że dobrze odebrałem ten języczek, który wytykasz pisząc o
mnie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2003-03-25 11:24:52
Temat: Re: Odp: kobieca kobieta, stereotypy i feminizmOn Tue, 25 Mar 2003 12:24:04 +0100 I had a dream that puchaty <p...@w...pl>
wrote:
>> To zdominowany feminista ;-P
>Grzesiu, nie wiesz o mnie wszystkiego.
>Ale mam nadzieję, że znajdziesz trochę czasu, byśmy się mogli lepiej poznać.
>Posłuchamy płyt ... będzie fajnie!
Potrzymamy się za rączke i będziemy na plakacie, wiem, wiem ;-)
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2003-03-25 11:31:14
Temat: Re: Odp: kobieca kobieta, stereotypy i feminizmGrzegorz Janoszka wrote:
> To zdominowany feminista ;-P
Jak ja lubię takich twardych, bezkompromisowych facetów!
Takich, którzy jak coś powiedzą to jak "w stół pięścią walnąć".
PS Grzesiu, moglibyśmy się bliżej poznać, mam ciekawą kolekcję płyt...
Piotruś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |