Mon, 03 Mar 2003 15:52:18 +0100 "patrycja."
<p...@k...pl> <b3vqf7$ntl$1@atlantis.news.tpi.pl>:

>> > może też się dystansowałeś do mojego postku ;D
>> Może za dużo sobie pozwalasz? ;) ...
> nie sądzę..

To już dobrze.:)

>>zauważ, że ostatnio nie pisałem.:)
> był jakiś _konkretny_ powód czy "tak wyszło"?poważnie pytam.

Przede wszystkim byłem nie w sosie.

>> > wcale nie "tak jakby" tylko "strasznie" :)
>> Ktoś mi już mówił, że jestem wredny. Myślisz, że to była przesada? ;)
>
> no :) bo tak.. za bardzo nie wiem jak się ma "wredota" do długiego
> nieodpisywania... no, chyba ze robiłeś to umyślnie ;)

Zastanawiałem się nad swoim ruchem.:) A potem zapomniałem.:)
Chyba sobie przypomniałem, ale nie chciało mi się. Gniewasz się?

> albo po prostu /nawiązując do innego wątku/ jesteś rudy? ;)

Twoje szanse trafienia były małe.:) Rudzi są wredni? E-tam.:)

Czyżbyś studiowała historię najnowszą? :) Przeważnie (chyba jednak)
abstrachuję od siebie. Rudzi mi pasowali do przykładu. Chodziło o to,
że nie wystarczy, aby prawo było respektowane, ono powinno być sensowne,
co znaczy sprzyjające człowiekowi, a nie koszmar Orwella, Kafki, czy też
obowiązujące w państwach wyznaniowych.

>> > no ale.. lepszy rydz niż nic :) /mówi się tak czy ja to wymyśliłam?/
>> Tak się mówi, ale nie przejmuj się - (prawie?) wszystko już było.;)
>
> tak.. podobno to zwiastuje koniec świata.. cieszymy się czy nie?

Podobno? ;) Coś pleciesz chyba.:) Wszystko co było, będzie powtarzane
w różnych konfiguracjach.;)

>> Pozdrawiam
>
> ja Ciebie też :)

Patrycja kojarzy mi się patriarchatem, patrycjuszem i z ojczyzną.

Pozdrawiam
Marek


--
Nie oszukujmy się. Wszyscy jesteśmy jak dzieci.:)