Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Odpowiedzialność rodziców za szkody

Grupy

Szukaj w grupach

 

Odpowiedzialność rodziców za szkody

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 359


« poprzedni wątek następny wątek »

211. Data: 2005-06-13 12:20:13

Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców za szkody
Od: "Roman G." <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 13 Jun 2005 11:08:24 +0200, Harun al Rashid napisał(a):

> Romanie, ćwicz. :)
> Rola mediatora obejmuje również klarowną interpretację przepisów. W sporach
> szkoła - rodzic ta umiejętność będzie bezcenna.

Liczę na Twoją pomoc:)

RG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


212. Data: 2005-06-13 12:21:21

Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców za szkody
Od: "Roman G." <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 13 Jun 2005 12:18:05 +0200, Jarek Spirydowicz napisał(a):

>>>> Tyle że "katowanie dzieci" jest przestępstwem. Stawianie do kąta nie.
>>> Chcesz się założyć?
>> Jeśli będziesz tak nierozsądny, to chcę. Chyba nie sugerujesz, że jako
>> ojciec popełniam przestępstwo, stawiając dziecko do kąta?
> Tylko nie rób tego zbyt mocno, bo się zdziwisz.

>> Skłanianie dziecka do określonego zachowania w celach wychowawczych,
>> socjalizacyjnych przez rodziców i innych opiekunów nie wyczerpuje znamion
>> przestępstwa.
> Wybicie szyby w cudzym samochodzie też nie wyczerpuje. Masz więcej
> takich rewelacji?

Zbyt wielka dawka demagogii jak na mój gust.

RG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


213. Data: 2005-06-13 12:23:22

Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców za szkody
Od: "Roman G." <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 13 Jun 2005 11:02:20 +0200, Asiunia napisał(a):

>> Najjaskrawszym przykładem jest skreślenie z listy uczniów.
>> Każda kara w szkole nakładana jest decyzją organów szkoły lub nauczycieli.
>> Zdanie rodziców nie jest tu dla szkoły wiążące.
> A wiesz Romanie, ze rodzice moga spowodowac zmiane nauczyciela przedmiotu w
> danej klasie? Wiesz, ze konsekwencja rodzicow moze spowodowac usuniecie
> nauczyciela ze szkoly? Co do skreslenia ucznia z listy... jest to baaardzo
> zmudna droga i dyrektorzy baaardzo rzadko decyduja sie na taki krok.

No ale jak się to ma do meritum, czyli do tezy, iż kary nakładane są przez
szkołę i zdanie rodziców nie jest tu _wiążące_?

RG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


214. Data: 2005-06-13 12:30:54

Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców za szkody
Od: "Roman G." <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 13 Jun 2005 11:59:51 +0200, Jarek Spirydowicz napisał(a):

>> Pośrednio ma. Prawo administracyjne jest częścią prawa cywilnego,
> Ciekawa teza. Coś na jej poparcie?

Podręczniki z teorii prawa.

>> Zakładając na chwilę, że jestem nauczycielem, nie uzurpuję sobie niczego,
>> ale wykonuję nałożony na mnie przez ustawę obowiązek wychowywania uczniów.
> Pomijając już tradycyjną prośbę o wskazanie źródła - wiesz, że obowiązek
> to nie jest prawo?

Za obowiązkiem idzie zawsze uprawnienie do wykonania tego obowiązku.
Działanie w ramach uprawnień i obowiązków, wykonywanie obowiązku prawnego
jest zawsze działaniem legalnym, niebezprawnym (tzw. kontratyp działania w
ramach uprawnień i obowiązków).
Źródło: jak wyżej.

>> Karanie należy do istoty procesu wychowania.
> Nie dyskutujemy w tym miejscu o metodach wychowawczych, tylko o prawach
> i obowiązkach nauczycieli.

Skoro mają obowiazek, a więc i prawo, wychowywać, mają również obowiązek/
prawo karać podopiecznych.

> A ono proste: granicą wolności Twojej pięści jest koniec mojego nosa.

Nie jest to zasada prawdziwa w przypadku kontratypowego dzialania w ramach
uprawnień i obowiązków służbowych.

>> Skoro uważasz, że którejś z nich stosować mu nie wolno, musisz to prawnie
>> wykazać.
> Niczego nie muszę. Zabraniam i już. Nie podoba się, to zmień pracę.

Nie udowodnisz nauczycielowi błędu, to będzie, jak chce nauczyciel, a nie
podoba ci się, to zmień dziecku szkołę lub załóż własną. Do tego masz
zawsze prawo jako ojciec.

RG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


215. Data: 2005-06-13 12:32:35

Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców za szkody
Od: "Roman G." <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 13 Jun 2005 10:58:05 +0200, Asiunia napisał(a):

>> Pod względem prawnym grubo się mylisz. Nauczyciel może karać niezależnie
>> od rodziców, nawet wbrew ich woli.
> A gdzies Ty to wyczytal? Nauczyciel ma wspolpracowac z rodzicem, nie moze
> karac niezaleznie!

Współpracować z rodzicem, nie oznacza wykonywać jego polecenia.
Nauczyciel ma współpracować z rodzicem, ale ma działać niezależnie.

RG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


216. Data: 2005-06-13 12:40:34

Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców za szkody
Od: "Roman G." <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 13 Jun 2005 10:49:29 +0200, Asiunia napisał(a):

> A moglbys powiedziec w jaki sposob rozwiazesz konflikt o dana zabawke znajac
> przebieg zdarzenia z ust obu poszkodowanych, ktorzy twierdza solidarnie, ze
> to ten drugi mu zabral i jest winny? Baaardzo jestem ciekawa.

Rzostrzygnę, czyja wersja wydarzeń jest dla mnie bardziej wiarygodna i
wyjaśnię dzieciom, dlaczego.
Jeżeli już naprawdę nie sposób, bo kłamczuch za dobrze kłamie (co w
przypadku dzieci jest mało prawdopodobne), powiem im o tym: "Nie wiem,
które z was kłamie, ale jedno kłamie na pewno. Taka postawa nie tylko mnie
rozczarowuje, ona jest w ogóle nie do przyjęcia i zasługuje na szczególne
potępienie. Nie jestem w stanie na teraz stwierdzić, kto ma rację, ale
chcę, żeby kłamca zdawał sobie sprawę, że wiem o jego kłamstwie i że
szczerze współczuję temu, co mówi prawdę, bo został przez kłamcę
skrzywdzony i upokorzony."

> Rodzic ma prawo do uzykania wyjasnienia od nauczyciela, dlaczego ten
> zastosowal akurat tak drastyczna metode i jakie byly tego przeslanki.

Owszem.

> Uwazasz, ze nauczyciel jest osoba nieomylna, wszechwladna, bezprzecznie
> sprawiedliwa?

Uważasz, że asystent na uczelni jest osobą nieomylną i bezsprzecznie
sprawiedliwą? Czemu zatem on decyduje o wyniku egzaminu?

>> Nauczyciel nie jest każdym z ulicy. Sama wybrałaś dziecku szkołę, która
>> wydała Ci się najodpowiedniejsza. W szkole to nauczyciel właśnie ma
>> "roztrząsać takie sprawy".
> A wiesz, co to jest rotacja? Jedni przychodza, inni odchodza, sporo jest
> zatrudnianych na zasadzie 'znajomych krolika'.

Bez związku z meritum.

> jej podatki beda szly na finansowanie nauczyciela, ktory pomylil sie z
> wyborem zawodu?

Nie wiemy, czy się pomylił. Jest to co najmniej dyskusyjne.

RG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


217. Data: 2005-06-13 12:42:28

Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców za szkody
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <1igfn4hefbvq.vplntz4i1oza$.dlg@40tude.net>,
"Roman G." <r...@g...pl> wrote:

> Dnia Sun, 12 Jun 2005 21:55:52 +0200, Nixe napisał(a):
>
> > Odpowiedz mi wprost - na jakiej podstawie nauczyciel jest nieomylny i stoi
> > wyżej niż ewentualny wyrok sądu?
>
> No nie, do sądu to się zawsze możesz odwołać, po wyczerpaniu jednak
> administracyjnej drogi postępowania skargowego lub postępowania
> odwoławczego (to ostatnie gdy kpa taką możliwość przewiduje przewiduje).
>
Chyba żeby nie musiała niczego wyczerpywać...

> >>>> Zgodnie z kpa odwołania przysługują tylko od decyzji. Kara
> >>>> pedagogiczna nałożona na ucznia przez nauczyciela nie jest decyzją
> >>>> administracyjną.
> >>> Czy możesz to napisać bardziej "po ludzku"?
> >> Szczerze mówiąc chyba nie potrafię:)
> > Nie ukrywam, że w tym momencie bardzo się Tobą rozczarowałam.
>
> Kiedy naprawdę - nie mogę tu przecież wypracowania na grupie pisać. Wklep w
> google "decyzja administracyjna" i poczytasz definicje.
> W skrócie: decyzje takie zawsze zmieniają status, całą sytuację prawną
> obywatela.
>
Chyba żeby nie zmieniały...

> Decyzją adm. jest np. nadanie uprawnień do kierowania pojazdami
> (prawo jazdy), skreślenie z listy uczniów, dyplom ukończenia szkoły,
> świadectwo nadania kwalifikacji itp.
>
Zwracam uwagę, że taka np. odmowa przyznania zasiłku też jest decyzją.

> Widzisz, z ocenami stawianymi przez nauczyciela, z nakładanymi przez niego
> karami jest podobnie,
>
Oceny to jedno, kary - drugie. Będziesz teraz to mieszał zamiast rodzica
z nauczycielem?

--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


218. Data: 2005-06-13 12:43:33

Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców za szkody
Od: "Roman G." <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 12 Jun 2005 22:27:05 +0200, Nixe napisał(a):

>> O dziecku w danym czasie decyduje osoba, która odpowiada bezpośrednio
>> za jego zdrowie i życie. To tej osobie dziecko jest winne
>> posłuszeństwo, to ta osoba decyduje, jakimi metodami to posłuszeństwo
>> wyegzekwować.
> Jak już tak obracamy się w kręgach przepisów prawnych, to bardzo poproszę o
> stosowny paragraf.

Prowadzisz dziecko do babci, do swojej mamy, a sama idziesz do pracy. Czyje
zasady przez ten czas obowiązują Twoje dziecko, czyje polecenia ma
obowiązek wykonywać, komu jest winne posłuszenstwo, kto je karze i
nagradza?

RG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


219. Data: 2005-06-13 12:45:08

Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców za szkody
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <qa4g5cz9y0b5$.5q6fr1sjr4rb$.dlg@40tude.net>,
"Roman G." <r...@g...pl> wrote:

> Dnia Mon, 13 Jun 2005 12:18:05 +0200, Jarek Spirydowicz napisał(a):
>
> >>>> Tyle że "katowanie dzieci" jest przestępstwem. Stawianie do kąta nie.
> >>> Chcesz się założyć?
> >> Jeśli będziesz tak nierozsądny, to chcę. Chyba nie sugerujesz, że jako
> >> ojciec popełniam przestępstwo, stawiając dziecko do kąta?
> > Tylko nie rób tego zbyt mocno, bo się zdziwisz.
>
> >> Skłanianie dziecka do określonego zachowania w celach wychowawczych,
> >> socjalizacyjnych przez rodziców i innych opiekunów nie wyczerpuje znamion
> >> przestępstwa.
> > Wybicie szyby w cudzym samochodzie też nie wyczerpuje. Masz więcej
> > takich rewelacji?
>
> Zbyt wielka dawka demagogii jak na mój gust.
>
To po co jej tyle wpakowałeś?

--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


220. Data: 2005-06-13 12:46:10

Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców za szkody
Od: "Roman G." <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 13 Jun 2005 11:20:51 +0200, Jarek Spirydowicz napisał(a):

>> O dziecku w danym czasie decyduje osoba, która odpowiada bezpośrednio za
>> jego zdrowie i życie. To tej osobie dziecko jest winne posłuszeństwo, to ta
>> osoba decyduje, jakimi metodami to posłuszeństwo wyegzekwować. Co tu jest
>> niezrozumiałego?
> Nie rozumiem, na jakiej podstawie zakładasz, że przyjmując obowiązek
> dostajesz automatycznie prawa.

Jak sobie wyobrażasz wykonanie prawnego obowiązku bez praw do jego
wykonania?
Takie duby smalone pleciesz, że aż muszę sobie westchnąć! ;)

RG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 21 . [ 22 ] . 23 ... 30 ... 36


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

jak wzmocnic poczucie pewnosci u 6-latka?
zez - czy operowac?
jedzonko na party urodzinowe
buty ortopedyczne - doswiadczenia ?
Szkoła publiczna a społeczna

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych

zobacz wszyskie »