> A może coś innego niż odżywka białkowa? Ostatnio w tabelach żywieniowych
> widziałem że żelatyna na 100g ma 70g białka, może warto ją jeść? Wiem że
> pomaga też na odbudowę chrząstki i jest polecana dla osób uprawiającym
> bieganie. Nie wiem tylko jak taka żelatyna wygląda i czy da się ją jakoś
> normalnie jeść. Zajada się ktoś może tym?
> pzdr MarcoP

Heh, a czy czasem zelatyny tej nie kupuje sie w proszku? No i jakos nie chce
mi sie wierzyc ze to jest 70g na 100g... Co do jej zastosowania jako
substytutu bialka z odzywki, to IMHO nie jest to ani skuteczne, ani zdrowe
(na pewno nie na dluzsza mete). To tak jakby jesc bialko spozywcze
(wyprobowalem we wczesnym stadium 'kariery'), wiec jesli ktos lubi wydalac
90% tego co powinien przyswoic, to prosze bardzo. Mysle, ze z zelatyna
byloby tak samo. Najwazniejsza jest przyswajalnosc bialka, a optymalna
gwarantuje odzywka. Co do innych skutecznych zrodel dobrego (czyt.
sprawdzonego) bialka, to polecam chudy ser bialy (50g biala w 250g kostce)
no i mleko (okolo 30g w litrze mleka, ale tu tez dochodza i weglowodany w
podobnych ilosciach - laktoza - wiec zaleznie od celu treningowego roznie to
z tym mlekiem bywa), no i wiadomo, gotowane piersi z qrczaqa/indyka jako
uzupelnienie. Co do odbudowy chrzastek, to podobno dobry jest Kolagen, ale w
mlodym wieku chrzastki sa jeszcze w dobrym stanie, wiec ta niepewna zaleta
zelatyny nie jest za bardzo istotna.

/havelock