Data: 2011-06-17 14:12:31
Temat: Re: Oj Pole...
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 17 Jun 2011 16:00:45 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 17 Jun 2011 15:24:27 +0200, Chiron napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości grup
>>>> dyskusyjnych:itf7jv$aau$...@n...onet.pl...
>>>>
>>>> W dniu 2011-06-17 11:35, Paulinka pisze:
>>>>> IMO L dlatego tak przypadł do gustu XL i Chironowi, ponieważ pisze
>>>>> dokładnie to, czego oni bez narażenia się na otwarty konflikt nie są w
>>>>> stanie napisać.
>>>>>
>>>>>
>>>> Taki rzecznik mentalny? ;)
>>>> Kto wie, może aż tak.
>>>>
>>>> ====================================================
=======================
>>>> Kolejna grupowiczka myślącą magicznie? Tak właśnie bzdura- ewidentny fałsz,
>>>> który stworzyła Paulinka- żyje dalej swoim życiem. I nikt już nie spyta- czy
>>>> to prawda, czy nie, co jest prawdą, co fałszem. Wystarczy, że Paulinka
>>>> napisała potwarczą bzdurę- no ale poczytam dalej- może wyjdzie na to, że z
>>>> Ixi i Lebowskim jesteśmy spokrewnieni- albo nawet jesteśmy tą samą osobą
>>>> :-[
>>> Przeciętnym ludziom trudno wyobrazić sobie, że można chcieć znaleźć i
>>> rzeczywiście znaleźć nić porozumienia z kimś, z kim pozornie wszystko
>>> dzieli.
>>> Według powszechnego mniemania (i co gorsza tak ludzie postępują w praktyce)
>>> jak nie jest się w pewnych punktach z nimi, to jest się WE WSZYSTKIM
>>> przeciw nim. No to się i nie dziwię wystąpieniom Pauliny i medei. Należą
>>> widać do tej średnoty.
>> Cieszę się, że Ty należysz do tych z najwyższej półki. O ile zdanie L na
>> mój temat mam w 4 literach, to Twoje miało jednak dla mnie znaczenie.
>> Najwidoczniej zupełnie niepotrzebnie.
>> BTW szczytem bezczelności jest pisać, że "jak nie jest się w pewnych
>> punktach z nimi, to jest się WE WSZYSTKIM przeciw nim", bo akurat takich
>> postaw nie przejawiałam nigdy wobec nikogo.
>> Nikt Ci tutaj nikogo nie kazał bronić. Wystarczyło, żebyś zamiast
>> relatywizmu użyła zwykłej przyzwoitości.
>> Teraz już wiem, że jako przedstawicielka średnoty byt wiele sobie po
>> Tobie obiecywałam.
>
> Bardzo mni dotknęłaś tym swoim posądzeniem wcześniej, serio.
Podobnie jak Ty mnie, kiedy porównałaś mnie i Ewę do L podsumowując to
wszystko zdaniem, że prawdziwe porozumienie (z nim) nie potrzebuje słów.
Gdyby napisał to ktokolwiek inny, przeszłabym obok tego obojętnie.
--
Paulinka
|