| « poprzedni wątek | następny wątek » |
511. Data: 2011-06-15 23:30:01
Temat: Re: Oj Pole...Użytkownik "Fragile" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1appnbb2m5ycs$.v4icqkdnqbi2.dlg@40tude.
net...
Dnia Wed, 15 Jun 2011 02:30:21 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Tue, 14 Jun 2011 19:50:48 +0200, Fragile napisał(a):
>
>> Kolory potrafia mnie totalnie rozstroic,
>> rozdraznic, wpedzic w kiepski nastroj, badz wrecz przeciwnie - wyciszyc,
>> ukoic, lub dodac pozytywnej energii :)
>
> To se wyobraź coś takiego: zaproszona na podziwianie mieszkania po
> remoncie, niczego nie podejrzewając ufnie wchodzisz do wąskiego, długiego
> i
> niskiego przedpokoju z oknem na końcu; przygotowana zawczasu pochwała
> więźnie Ci w ustach, choć bardzo chciałaś ją wygłosić - bo oto ściany
> przedpokoju są kanarkowożółte (TEN rodzaj paskudnej żółci, zimnej aż
> trzeszczy w zębach) z szerokim pistacjowym pasem w połowie wysokości
> biegnącym wzDŁUŻ ścian...
> Z tego przedpokoju wchodzisz do kuchni o ścianach koloru dojrzałej
> moreli... wychodzisz więc szybko w nadziei na koniec wrażeń, ale wchodzisz
> do małego salonu w kolorze słonecznej pistacji z żółtymi jak słonecznik
> zasłonami. Zaniepokojona wybiegasz i znowu ten zielony pas na
> kanarkowym...
> Wpadasz do pokoju syna właścicieli mieszkania, poszukujac ukojenia - a
> tutaj gałki oczne Ci ściska nagła ciemna ultramaryna i granat zasłon w
> oknach... No więc uciekasz na wpół oszalała, byle prędzej - ale nie sposób
> ominąć tej żółci z pasem pistacjowym - uczucie rozsadzania gałek po
> ultramarynie... pistacjowy pas miga niebezpiecznie, ale kierując się
> według
> niego ostatnim rzutem nadziei wpadasz do łazienki... i bordo!!! Czy to
> może
> krew zalała oczy?
>
> Nie. To działo się naprawdę.
> Przeżyłam i opisuję :-PPP
>
Trudno mi sobie wyobrazic takie wnetrze, ale... najwyrazniej i takie sie
zdarzaja :)
Jesli mieszkancy lubia te barwy i tego typu wystroj, jesli jest on
odzwierciedleniem ich wnetrzarskich upodoban i pragnien, jesli dobrze sie w
swoim mieszkaniu czuja, chetnie do niego wracaja, niczym do 'oazy spokoju i
wytchnienia' itp. itd. - to ok :) Jesli natomiast wystroj domu jest
calkowicie niezgodny z ich wewnetrznymi potrzebami i upodobaniami, i
pozostaje jedynie efektem slepego podazania za jakas 'dziwna' moda czy
trendami, to troche szkoda mi takich ludzi... Totalnie nie pojmuje takiego
dzialania wbrew sobie.
Pozdrawiam,
M. (przecwniczka "modow i trendow" ;))
====================================================
=======================
Na dobranoc- do pomyślenia:-)
Jest sobie pan Igrekowski i pani Igrekowska. Żyją na poddaszu, w mieszkaniu
bałagan, bród, smród i ubóstwo. Ściany odrapane, nie wiadomo, czy
kiedykolwiek malowane. Pan i pani Igrekowscy często też piją, co im tam
akurat wpadnie w ręce. etc. Z całą pewnością- ci ludzie działają przeciw
sobie. Tak, to dosyć skrajny przykład- ale na skrajnościach widać najlepiej.
A czy Ty nigdy nie działałaś wbrew sobie? A znasz kogoś, kto zawsze się
wspierał, nie robił sobie krzywdy?
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
512. Data: 2011-06-16 05:36:37
Temat: Re: Oj Pole...W dniu 2011-06-16 00:12, Paulinka pisze:
> Lebowski pisze:
>> W dniu 2011-06-15 23:14, Paulinka pisze:
>>
>>> Ku.wa czemu ja się w realu otaczam ludźmi zadowolonymi z życia? Myślisz,
>>> że mam tyle szczęścia? Może dostrzegam też inne rzeczy niż kolor ścian i
>>> inne duperele, które mi po prostu mogą nie pasować?
>>
>> Imo pewnie otaczasz sie takimi samymi z PZU (Pierdolniety Zawsze
>> Usmiechniety) jak ty.
>> Pewnie tez nigdy nie zdasz sobie z tego sprawy, ale zycie jest jak
>> partia szachow, kazdy ruch moze przesadzic o przegranej.
>> Ty swoje juz przegralas, tylko jeszcze o tym nie wiesz.
>> I bynajmniej nie bedzie to ambitna, ani dluga gra.
>
> Wiesz co? Mam np Ciebie, żeby sobie dobrze robić. Im bardziej Lebowski
> mi udowadnia, że jestem jego złym schematem w wyścigu szczurków, tym
> lepiej i bardziej się czuję się wygrana.
> Masz coś czym możesz się pochwalić i nie są to meble i dom? LOL?
Jestes po prostu idiotka.
Nie zabiegalem o nic materialnego, co w zyciu osiagnalem.
To poniekad przyszlo samo, jako efekt jakosci mojego zycia, podobnie jak
dzieci twojego, bo chyba tylko tego jak dotad sie dorobilas i to
bynajmniej nie glowa.
Owszem, twoja glupota i bezmyslnosc ochronia ciebie przez jakis czas
przed swiadomoscia tego, co do ciebie sie zbliza, ale nie przed
swiadomoscia konsekwencji, gdy do ciebie przyjdzie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
513. Data: 2011-06-16 05:48:05
Temat: Re: Oj Pole...W dniu 2011-06-16 07:36, Lebowski pisze:
> W dniu 2011-06-16 00:12, Paulinka pisze:
>> Lebowski pisze:
>>> W dniu 2011-06-15 23:14, Paulinka pisze:
>>>
>>>> Ku.wa czemu ja się w realu otaczam ludźmi zadowolonymi z życia?
>>>> Myślisz,
>>>> że mam tyle szczęścia? Może dostrzegam też inne rzeczy niż kolor
>>>> ścian i
>>>> inne duperele, które mi po prostu mogą nie pasować?
>>>
>>> Imo pewnie otaczasz sie takimi samymi z PZU (Pierdolniety Zawsze
>>> Usmiechniety) jak ty.
>>> Pewnie tez nigdy nie zdasz sobie z tego sprawy, ale zycie jest jak
>>> partia szachow, kazdy ruch moze przesadzic o przegranej.
>>> Ty swoje juz przegralas, tylko jeszcze o tym nie wiesz.
>>> I bynajmniej nie bedzie to ambitna, ani dluga gra.
>>
>> Wiesz co? Mam np Ciebie, żeby sobie dobrze robić. Im bardziej Lebowski
>> mi udowadnia, że jestem jego złym schematem w wyścigu szczurków, tym
>> lepiej i bardziej się czuję się wygrana.
>> Masz coś czym możesz się pochwalić i nie są to meble i dom? LOL?
>
> Jestes po prostu idiotka.
> Nie zabiegalem o nic materialnego, co w zyciu osiagnalem.
> To poniekad przyszlo samo, jako efekt jakosci mojego zycia, podobnie jak
> dzieci twojego, bo chyba tylko tego jak dotad sie dorobilas i to
> bynajmniej nie glowa.
> Owszem, twoja glupota i bezmyslnosc ochronia ciebie przez jakis czas
> przed swiadomoscia tego, co do ciebie sie zbliza, ale nie przed
> swiadomoscia konsekwencji, gdy do ciebie przyjdzie.
PS moze cie to zaskoczy, ale nigdy nie kupilem zadnego mieszkania ani
samochodu. Zdziwlem sie nawet troche i to niejednokrotnie, ze mamy na to
pieniadze, jak moja pelagia kolejno je kupowala, poniewaz jak kiedys
przegladalem rozliczenie konta, to dosc sporo szlo nam na zycie.
W zasadzie to od lat nie interesowalem sie ile mamy pieniedzy, bo choc
nigdy sie za nimi nie uganialem to dzieki temu kim jestem mam pewnosc,
ze nigdy tez nie bede sie o nie martwil.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
514. Data: 2011-06-16 07:15:04
Temat: Re: Oj Pole...
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:itbbd4$rfr$6@node2.news.atman.pl...
> Ghost pisze:
>>
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:itbaoo$rfr$5@node2.news.atman.pl...
>>> Lebowski pisze:
>>>> W dniu 2011-06-15 23:14, Paulinka pisze:
>>>>
>>>>> Ku.wa czemu ja się w realu otaczam ludźmi zadowolonymi z życia?
>>>>> Myślisz,
>>>>> że mam tyle szczęścia? Może dostrzegam też inne rzeczy niż kolor ścian
>>>>> i
>>>>> inne duperele, które mi po prostu mogą nie pasować?
>>>>
>>>> Imo pewnie otaczasz sie takimi samymi z PZU (Pierdolniety Zawsze
>>>> Usmiechniety) jak ty.
>>>> Pewnie tez nigdy nie zdasz sobie z tego sprawy, ale zycie jest jak
>>>> partia szachow, kazdy ruch moze przesadzic o przegranej.
>>>> Ty swoje juz przegralas, tylko jeszcze o tym nie wiesz.
>>>> I bynajmniej nie bedzie to ambitna, ani dluga gra.
>>>
>>> Wiesz co? Mam np Ciebie, żeby sobie dobrze robić. Im bardziej Lebowski
>>> mi udowadnia, że jestem jego złym schematem w wyścigu szczurków, tym
>>> lepiej i bardziej się czuję się wygrana.
>>> Masz coś czym możesz się pochwalić i nie są to meble i dom? LOL?
>>
>> Lebowski domu nie ma i nigdy mial nie bedzie, jak sadzisz skad ta jego
>> zmierzlosc i projekcje na innych wlasnego nieudacznictwa? Potrafi
>> przegrywac jak nikt inny.
>
> Mam swoją teorię na jego temat. Smutna. I tyle.
Ano, smutne musi byc zycie kogos kto nie majac osiagniec, pozerstwem probuje
przyciagnac do siebie sukcesy osob, ktore udaje (tym gorzej, ze fikcyjne
sukcesy, badz fikcyjnych osob).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
515. Data: 2011-06-16 07:27:57
Temat: Re: Oj Pole...W dniu 2011-06-16 09:15, Ghost pisze:
>
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:itbbd4$rfr$6@node2.news.atman.pl...
>> Ghost pisze:
>>>
>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>>> wiadomości news:itbaoo$rfr$5@node2.news.atman.pl...
>>>> Lebowski pisze:
>>>>> W dniu 2011-06-15 23:14, Paulinka pisze:
>>>>>
>>>>>> Ku.wa czemu ja się w realu otaczam ludźmi zadowolonymi z życia?
>>>>>> Myślisz,
>>>>>> że mam tyle szczęścia? Może dostrzegam też inne rzeczy niż kolor
>>>>>> ścian i
>>>>>> inne duperele, które mi po prostu mogą nie pasować?
>>>>>
>>>>> Imo pewnie otaczasz sie takimi samymi z PZU (Pierdolniety Zawsze
>>>>> Usmiechniety) jak ty.
>>>>> Pewnie tez nigdy nie zdasz sobie z tego sprawy, ale zycie jest jak
>>>>> partia szachow, kazdy ruch moze przesadzic o przegranej.
>>>>> Ty swoje juz przegralas, tylko jeszcze o tym nie wiesz.
>>>>> I bynajmniej nie bedzie to ambitna, ani dluga gra.
>>>>
>>>> Wiesz co? Mam np Ciebie, żeby sobie dobrze robić. Im bardziej
>>>> Lebowski mi udowadnia, że jestem jego złym schematem w wyścigu
>>>> szczurków, tym lepiej i bardziej się czuję się wygrana.
>>>> Masz coś czym możesz się pochwalić i nie są to meble i dom? LOL?
>>>
>>> Lebowski domu nie ma i nigdy mial nie bedzie, jak sadzisz skad ta
>>> jego zmierzlosc i projekcje na innych wlasnego nieudacznictwa?
>>> Potrafi przegrywac jak nikt inny.
>>
>> Mam swoją teorię na jego temat. Smutna. I tyle.
>
> Ano, smutne musi byc zycie kogos kto nie majac osiagniec, pozerstwem
> probuje przyciagnac do siebie sukcesy osob, ktore udaje (tym gorzej, ze
> fikcyjne sukcesy, badz fikcyjnych osob).
hehe, moje pastelowe sciany poczatkowo obsmiane i wyszydzone potem
okazalo sie, ze lubi kazdy, a wiekszosc to niby nawet ma.
Moze wiec dobre wyksztalcenie, rozsadek, umiar i odpowiedzialne
roznmazanie oraz jakosc zycia z czasem takze nabiora tu poszukiwanej
wartosci.
BTW a mebelki drogie czubki, to mam z bialej brzozy.
Oczywiscie nie mojego pomyslu, bo pewnie do glowy by mi nie przyszlo, ze
mozna z tego robic meble, ale okazuje sie, ze dzis zamowic mozna
praktycznie wszystko i wyszly dosc zajebiscie :))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
516. Data: 2011-06-16 07:59:03
Temat: Re: Oj Pole...Dnia dzisiejszego niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:itb7c7$eq4$1...@n...onet.pl...
> Dnia 2011-06-15 23:09, niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:itb6tv$eq4$...@n...onet.pl...
>>
>>> Chabry, maki i takie tam:-)
>>
>> Zatrzymajmy się w-pośrodku. Maki. Jakie ma pan skojarzenie z makami?
>>
>> ====================================================
=====================
>>
>> Maki? No- z makowcem, moim ulubionym torcikiem makowym. Pychotka!
>
> Niech pan uważa, co je. Jedzenie uzależnia, a w najgorszym wydaniu truje.
>
> ====================================================
======================
> A można się gdzieś wyleczyć z tego uzależnienia? Może tu:
> http://niejedzenie.info/
Łaszczok ponoć próbował. Ale coś mu nie wyszło. Więc nie wiem, czy to
naprawdę działa.
Qra, li tylko proana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
517. Data: 2011-06-16 08:12:32
Temat: Re: Oj Pole...Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4df9b7a6$0$2484$6...@n...neostrada
.pl...
Dnia dzisiejszego niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:itb7c7$eq4$1...@n...onet.pl...
> Dnia 2011-06-15 23:09, niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:itb6tv$eq4$...@n...onet.pl...
>>
>>> Chabry, maki i takie tam:-)
>>
>> Zatrzymajmy się w-pośrodku. Maki. Jakie ma pan skojarzenie z makami?
>>
>> ====================================================
=====================
>>
>> Maki? No- z makowcem, moim ulubionym torcikiem makowym. Pychotka!
>
> Niech pan uważa, co je. Jedzenie uzależnia, a w najgorszym wydaniu truje.
>
> ====================================================
======================
> A można się gdzieś wyleczyć z tego uzależnienia? Może tu:
> http://niejedzenie.info/
Łaszczok ponoć próbował. Ale coś mu nie wyszło. Więc nie wiem, czy to
naprawdę działa.
Qra, li tylko proana
====================================================
=========================
Kiedyś trochę usiłowałem ugryźć temat- nawet od strony praktycznej. IMO-
wymaga to głębokich medytacji, wyciszenia, praktycznego życia niemal w
nirwanie. Ja dociągnąłem do 40 dni- tyle, że fazy wstępnej. Czyli- po
prawdzie piłem soki jako jedyne, dzienne pożywienie. A zainspirował mnie
człowiek, praktykujący inedię od lat w Bieszczadach. Byłem na spotkaniu z
nim. Co by nie myśleć- przekonał mnie. Opowiadał, że ostatnio wprawdzie
zjadł coś- to był kawał tortu- ale wcale nie z głodu, tylko nie chciał
zrobić synowi przykrości (pojechał na jego urodziny)- ale nie wzbudziło to w
nim chęci do jedzenia.
Uważam, że bez całej duchowej otoczki, która pozwala na bycie ze sobą w
pełnym kontakcie- człowiek praktykujący inedię może umrzeć. Człowiek, który
ma kontakt ze sobą- nie będzie niczego robił sobie na siłę i ze szkodą dla
siebie.
Praktykując już od lat kilkudziesięciu wegetarianizm mogę coś o tym napisać.
Jeśli ktoś nie jest gotowy na taką dietę- powinien dać sobie spokój. Ja nie
byłem gotów na dietę wegańską- i po ponad rocznym praktykowaniu weganizmu
zrobiłem sobie tym ziazia. No cóż- nic wbrew sobie.
A Ty, Qrko- pisałaś kiedyś, że masz nadwagę. Czy praktykujesz proana?
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
518. Data: 2011-06-16 08:23:22
Temat: Re: Oj Pole...
Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4df9b7a6$0$2484$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia dzisiejszego niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:itb7c7$eq4$1...@n...onet.pl...
>> Dnia 2011-06-15 23:09, niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
>>> dyskusyjnych:itb6tv$eq4$...@n...onet.pl...
>>>
>>>> Chabry, maki i takie tam:-)
>>>
>>> Zatrzymajmy się w-pośrodku. Maki. Jakie ma pan skojarzenie z makami?
>>>
>>> ====================================================
=====================
>>>
>>> Maki? No- z makowcem, moim ulubionym torcikiem makowym. Pychotka!
>>
>> Niech pan uważa, co je. Jedzenie uzależnia, a w najgorszym wydaniu truje.
>>
>> ====================================================
======================
>> A można się gdzieś wyleczyć z tego uzależnienia? Może tu:
>> http://niejedzenie.info/
>
> Łaszczok ponoć próbował. Ale coś mu nie wyszło. Więc nie wiem, czy to
> naprawdę działa.
Dziaua na 100%!!!!jeden
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
519. Data: 2011-06-16 09:50:15
Temat: Re: Oj Pole...Dnia dzisiejszego niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:4df9b7a6$0$2484$6...@n...neostrada
.pl...
> Dnia dzisiejszego niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:itb7c7$eq4$1...@n...onet.pl...
>> Dnia 2011-06-15 23:09, niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
>>> dyskusyjnych:itb6tv$eq4$...@n...onet.pl...
>>>
>>>> Chabry, maki i takie tam:-)
>>>
>>> Zatrzymajmy się w-pośrodku. Maki. Jakie ma pan skojarzenie z makami?
>>>
>>> ====================================================
====================
>>> = Maki? No- z makowcem, moim ulubionym torcikiem makowym. Pychotka!
>>
>> Niech pan uważa, co je. Jedzenie uzależnia, a w najgorszym wydaniu truje.
>>
>> ====================================================
=====================
>> = A można się gdzieś wyleczyć z tego uzależnienia? Może tu:
>> http://niejedzenie.info/
>
> Łaszczok ponoć próbował. Ale coś mu nie wyszło. Więc nie wiem, czy to
> naprawdę działa.
>
> Qra, li tylko proana
> ====================================================
======================
> Kiedyś trochę usiłowałem ugryźć temat- nawet od strony praktycznej.
> IMO- wymaga to głębokich medytacji, wyciszenia, praktycznego życia
> niemal w nirwanie. Ja dociągnąłem do 40 dni- tyle, że fazy wstępnej.
> Czyli- po prawdzie piłem soki jako jedyne, dzienne pożywienie. A
> zainspirował mnie człowiek, praktykujący inedię od lat w Bieszczadach.
> Byłem na spotkaniu z nim. Co by nie myśleć- przekonał mnie. Opowiadał,
> że ostatnio wprawdzie zjadł coś- to był kawał tortu- ale wcale nie z
> głodu, tylko nie chciał zrobić synowi przykrości (pojechał na jego
> urodziny)- ale nie wzbudziło to w nim chęci do jedzenia.
> Uważam, że bez całej duchowej otoczki, która pozwala na bycie ze sobą w
> pełnym kontakcie- człowiek praktykujący inedię może umrzeć. Człowiek,
> który ma kontakt ze sobą- nie będzie niczego robił sobie na siłę i ze
> szkodą dla siebie.
> Praktykując już od lat kilkudziesięciu wegetarianizm mogę coś o tym
> napisać. Jeśli ktoś nie jest gotowy na taką dietę- powinien dać sobie
> spokój. Ja nie byłem gotów na dietę wegańską- i po ponad rocznym
> praktykowaniu weganizmu zrobiłem sobie tym ziazia. No cóż- nic wbrew
> sobie. A Ty, Qrko- pisałaś kiedyś, że masz nadwagę. Czy praktykujesz
> proana?
Zaraz tam nadwaga... Co najwyżej nadbagaż.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
520. Data: 2011-06-16 09:52:07
Temat: Re: Oj Pole...
Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4df9d1b5$0$2455$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia dzisiejszego niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>> sobie. A Ty, Qrko- pisałaś kiedyś, że masz nadwagę. Czy praktykujesz
>> proana?
>
> Zaraz tam nadwaga... Co najwyżej nadbagaż.
Praktykowac, praktykowac!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |