Data: 2007-03-21 18:02:56
Temat: Re: Oj etatko gagatko... ;)
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:etrjrb$l8k$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik eTaTa <e...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:etrj5s$it4$...@n...onet.pl...
>
> > Nie będziesz męczyć,
> > jako i ja nie męczę :-))
>
> To ty się męczysz [z kimś-czymś]
> a nie "ktoś cię"...czy "ktoś-kogoś"... ;)
> Jeszcze tego nie przerobieś?
>
> To widać...
>
>
> [i dlatego dalej bawisz się w "natchnionego" guru...]
Bodaj że by cię :-))
Trafny strzał, ale tarcza jak góra.
Machomet się mi przybliżył :-)))
A jak sobie wyobrażasz doznania?
Klepanie kierownika?
Niewiele mam możliwości przyznania racji.
Wręcz łaknę :-))
Cios z guru, jest poniżej pępka.
Typowy odruch maupy.
Wręcz szukam, guru.
Czyli Twoje zagrywki są...
No, nie :-) Nie głupawe.
Są ok.
Ale jak chcesz poznać cokolwiek,
poprzez moje milczenie?
Problem w tym, że nie lubię gdy ktoś się nie dzieli.
A Ty przytaczasz, podniety.
A nie siebie.
Jesteś nikiem.
Bla, bla, bla, ręsztę znam.
Jeśli popatrzeć na fizykę zamkniętą na otw i strunach,
na chemię zamkniętą na wzorcach informatycznych,
i przy okazji na medyków wszech maści.
To jarzy się tylko jeden problem męski.
Nie mów, że cię "zajmuje" ględzenie.
I nie klekocz o jakimś, oceanie zamarzłych czymś tam.
Dzieci są w kapuście.
ett
|