Data: 2011-02-14 12:57:17
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: Aicha <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-02-14 13:12, Ikselka pisze:
>>>>>> W Warszawie tylko kawał
>>>>>> serducha mam, a właściwie w okolicach :)
>>>>>
>>>>> Czemu tak daleko? - nie chce się zbliżyć na co dzień?
>>>>
>>>> Bo lubię sobie komplikować życie :)
>>>
>>> To jest oczywiście szczere?
>>> :-/
>>
>> Tak. Nie tylko Ty gdzie indziej mieszkasz, a gdzie indziej jesteś
>> zameldowana (na przykład).
>
> No wiesz, ja nie prowadzę życia intymnego na odległość.
> Postarałam się o to jakoś. :->
No i dlatego mnie nie nigdy zrozumiesz. Zostawienie kawałka serducha
gdzieś nie oznacza, że reszty nie można wykorzystać na miejscu.
>>>> I - odpowiadając Lebowskiemu przy okazji - nie widzę się w normalnym w
>>>> związku, z normalnym facetem. Zdecydowanie za bardzo jestem pokręcona :)
>>>
>>> Szkoda, bo robisz sobie wielką krzywdę, wmawiając sobie te bzdury.
>>
>> A Ty byś zniosła za męża faceta, który dla innych kobiet pisze poematy
>> erotyczne oparte na faktach? Przestałam już publikować w necie, wszystko
>> idzie do konkretnych adresatów, tak jak było na początku ;P
>
> Ale nie rozumiem: czemu zaraz za MĘŻA i czemu akurat tego od poematów? Nie
> ma to NORMALNYCH?
Oj, nie zrozumiałaś analogii? :P Ja jestem potencjalną żoną z poematami
za pazuchą. Znaczy, żem nienormalna. CBDO :D
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
|