« poprzedni wątek | następny wątek » |
171. Data: 2011-02-14 14:13:19
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiDnia dzisiejszego niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>
> OK- chodziło mi o "iloczyn tych pojęć". To "asertywność". A
> raczej jej brak. Jej brak wspomaga uzależnienie. Jej brak stawia żonę i
> dzieci w pozycji ofiary do- jak napisałaś- neurotycznego trutnia. I
> zapewne zdziwisz się, jak Ci napiszę- że te zachowania są bardzo do
> siebie podobne. Mechanizmy- nieraz wręcz są "kalką". I często-
> niestety- połączone poprzez to, że dotyczy ona albo rodzin z
> uzależnieniem, albo dorosłych dzieci z takich rodzin. Generalizując-
> zawsze dotyczy rodzin patologicznych- albo dorosłych dzieci z takich
> rodzin.
Asertywność to także umiejętność stawiania granic w kontaktach. Chyba
rozróżniasz relację z żoną czy synem od relacji z koleżeństwem w pracy?
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
172. Data: 2011-02-14 14:14:53
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Aicha napisał(a):
> W dniu 2011-02-14 12:19, Ikselka pisze:
>
> >>> (jesteďż˝ warszawska, prawda?)
> >>
> >> Przymierzam si� od jakiego� czasu. Wroc�awska. W Warszawie tylko kawa�
> >> serducha mam, a w�a�ciwie w okolicach :)
> >
> > Czemu tak daleko? - nie chce si� zbli�y� na co dzie�?
>
> Bo lubi� sobie komplikowa� �ycie :)
> I - odpowiadaj�c Lebowskiemu przy okazji - nie widz� si� w normalnym w
> zwi�zku, z normalnym facetem. Zdecydowanie za bardzo jestem pokr�cona :)
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha
>
> http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
> Jak nie pisaďż˝ po angielsku
Czyli ty jesteś pokręcona, tutasie nie chcą być tatusiami, córka
zazdrośnica i też nie możesz jej tego robić....ciekawe ile jeszcze
racjonalizacji zobaczę czytając dalej ten wątek.?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
173. Data: 2011-02-14 14:15:03
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiDnia dzisiejszego niebożę Ghost wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
> news:ijas69$rm1$2@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-02-14 10:03, Chiron pisze:
>>
>>> Tyle, że matka jest tu ważnym elementem...to tak, jak w terapii
>>> uzależnień: pije tatuś, a nie mama i dzieci. Jednak one to picie
>>> wspomagają. I terapia rodzinna nauczy ich asertywnych zachowań. Bo w
>>> dużej mierze o brak asertywności tu chodzi. U Aichy- przede wszystkim.
>>
>> Że co? Znów mnie diagnozujesz. Ale kontynuuj, nie krepuj się...
>
> Taaa... Qra nastepna!
No co?!
Qra, zbuldoczona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
174. Data: 2011-02-14 14:15:54
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiDnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>
>> Pomyje? - tylko dlatego tak oceniasz moje zdanie, że widzisz problem
>> bardzo jednostronnie, TYLKO z pozycji wspólnoty płci. A ja właśnie się
>> tej wady pozbyłam. Wcale nie bez bólu.
>
> Masz za to inną dalece bardziej upierdliwą wadę. Z góry przyjmujesz, że
> kobiety to wredne, bezduszne, zazdrosne istoty, które los nagrodził tym,
> na co sobie zasłużyły.
A to nieprawda?
Qra, zasłużona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
175. Data: 2011-02-14 14:17:51
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Ikselka napisał(a):
> Dnia Mon, 14 Feb 2011 11:00:36 +0100, Aicha napisaďż˝(a):
>
> > Ale si� przeliczy�am, nie ruszy�o i si� zwolni�. Co�
> > jeszcze na temat mojej asertywno�ci?
>
> Coďż˝ Ci powiem: skoro TAMTA chce go sama utrzymywaďż˝, to ani chybi on coďż˝ w
> sobie ma takiego, przy czym nie majďż˝ znaczenia jego walory finansowe czy
> ich brak 3-)
>
>
> PS. A w�asnie niedawno si� na w�asnej sk�rze przekona�am o pewnej
bliskiej
> mi kobiecie (po rozwodzie, bitej przez m�a w trakcie ma��e�stwa) �e...
juďż˝
> on tam widocznie mia� za co j� bi�, pomijaj�c fakt, �e sam nie�le
r�bni�ty
> psychol.
> Po naszych d�u�szych pewnych z ni� do�wiadczeniach (i �wie�o z tego
powodu
> zerwanych przez nas z niďż˝ kontaktach) jakoďż˝ dziwnie zgadzamy siďż˝ obecnie w
> tej opinii z M�K, cho� generalnie M�K jest z tych, co kobiety nawet
> kwiatem... oraz przed ni� na kl�czkach itd, o czym za�wiadczam.
>
> Tylko nie odbierz tego "s�usznego bicia" jako skierowanego do Ciebie.
> Analogia mi�dzy Wami dwiema akurat polega tutaj na czym innym.//lepiej
> wyja�ni�, bo jakimi �cie�kami Tw�j domys� pod��y...
''Ja bym ci z chęcą morde obił, tylko nie bierzcie to do ciebie żem
psychol, Chiron zasłużył prawda''?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
176. Data: 2011-02-14 14:20:02
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiGhost wrote:
>
> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ijbcmu$ho3$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Po dwu latach tej terapii, jak do nich podjadę czasem, mam wrażenie,
>> że nie ma szczęśliwszego małżeństwa.
>>
>> Wredne, ale może waąśnie to zadziałało?
>
>
> A zastosowal sie do wskazanych rad?
Tak. Całkowicie, zwłaszcza do nie walczenia z żoną, spędzania czasu z
dzieckiem i zarobienia olbrzymiej kasy.
To gość, który jeśli widzi w czymś sens będzie działał z żelazną
konsekwencją.
C2H5OH jeszcze używał, ale pił głównie z teściem, którego ostatecznie
zatrudnił w swojej firmie;-) więc zyskał jeszcze jednego sojusznika w
rodzinie ;-) "via teściowa".
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
177. Data: 2011-02-14 14:20:44
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Hanka napisał(a):
> On 14 Lut, 12:35, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>
> > PS. A własnie niedawno się na własnej skórze przekonałam o pewnej bliskiej
> > mi kobiecie (po rozwodzie, bitej przez męża w trakcie małżeństwa) że... już
> > on tam widocznie miał za co ją bić, pomijając fakt, że sam nieźle rąbnięty
> > psychol.
>
> Czy mamy rozumiec, ze akceptujesz bicie
> jako forme porozumienia miedzy mezem
> a zona?
Tak, Chironek napiepsza żoneczkę jako przykładny katolik i ona ...nie
wiadomo, ale on sobie chwali.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
178. Data: 2011-02-14 14:23:45
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki"rodzina teściowej" - genialne. :)))
--
CB
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ijbdmm$kuo$1@inews.gazeta.pl...
> ... w rodzinie ;-) "via teściowa".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
179. Data: 2011-02-14 14:26:43
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na WalentynkiW dniu 2011-02-14 15:14, Ooo nieee pisze:
> Czyli ty jesteś pokręcona, tutasie nie chcą być tatusiami, córka
> zazdrośnica i też nie możesz jej tego robić....ciekawe ile jeszcze
> racjonalizacji zobaczę czytając dalej ten wątek.?
Ale o co Ci chodzi? Nie narzekam na brak tego, czego Tobie brakuje
przecież :) Bowiem - na szczęście - popapranych facetów nie brakuje ;)
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
180. Data: 2011-02-14 14:29:21
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynkicbnet wrote:
> "rodzina teściowej" - genialne. :)))
>
Facet jest szachistą z zamiłowania.
vB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |