Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Ikselka <i...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Okno
Date: Thu, 04 Oct 2007 22:00:05 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 89
Message-ID: <fe3gtp$j9i$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <1...@5...googlegroups.com>
<fe33gs$fi0$1@nemesis.news.tpi.pl> <fe34c6$3e8$4@atlantis.news.tpi.pl>
<1...@w...googlegroups.com>
<fe39ns$mv8$1@atlantis.news.tpi.pl>
<1...@2...googlegroups.com>
Reply-To: i...@p...onet.pl
NNTP-Posting-Host: bnb229.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1191528186 19762 83.28.247.229 (4 Oct 2007 20:03:06
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 4 Oct 2007 20:03:06 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.6 (Windows/20070728)
In-Reply-To: <1...@2...googlegroups.com>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:382613
Ukryj nagłówki
Fragile pisze:
> On 4 Pa , 19:57, Ikselka <i...@p...onet.pl> wrote:
>> Fragile pisze:
>>
>>> On 4 Pa , 18:26, Ikselka <i...@p...onet.pl> wrote:
>>>> Ikselka pisze:> Fragile pisze:
>>>>>> 'A zycie takim jest jakim je czynimy, zawsze bylo, i zawsze bedzie...'
>>>>>> (...)
>>>>>> Za oknem byla sciana.'
>>>>>> (Autor nieznany)
>>>>> Wszystko jak w yciu: ludzie i ludziska. Nihil novi sub sole. Ten sam
>>>>> schemat mo na obudowywa w niesko czon liczb takich opowiada . Smutne.
>>>>> Prawdziwe. Siet.
>>>> Aha, i jeszcze. Ten, co opowiada , by artyst : mia wyobra ni .
>>>> Ten, co go zabi (tak, zabi ), to typowy wieprz, co per y przede ...
>>> Ano :)
>>> A moze jednak wszyscy jestesmy 'artystami', a tylko niektorzy z nas
>>> skutecznie blokuja swoja wyobraznie zamykajac sie w ten sposob na
>>> wszelkie pozytywne doznania i doswiadczenia? Nie siegaja po 'pedzel',
>>> ktory kazdemu jest dany, i tym samym pozbawiaja sie mozliwosci
>>> malowania swojego zycia w kolorowych barwach szczescia? Moze by tak
>>> otworzyc trzecie oko i stanac przed sztalugami? :)
>> Oj, chyba nie ka demu dano "p dzel".
>>
> Moim zdaniem kazdemu dano 'pedzel'. Pod tym wzgledem kazdy jest taki
> sam. Nie kazdy natomiast umie go odnalezc i z niego korzystac/uzywac
> go.
>> [...]
>> Zazwyczaj ka dy dobrze wie, co le y w zakresie jego mo liwo ci, a
>> czego nie umie/nie zrobi, cho by na g owie stan . wiadomo , e komu
>> innemu przychodzi to w sposób naturalny, pot guje z o . To ludzkie,
>> niestety.
>>
> Tu poruszasz kwestie talentow, roznych u poszczegolnych osob.
Nie tylko talentów; to umowne. Chodzi mi o możliwości zaspokajania
własnych potrzeb, sprawy materialne też.
>> Jednak e korzystamy z u yteczno ci lub przymiotów innych ludzi,
>> niejednokrotnie im ich zazdroszcz c. Skrajne jest, gdy si dzieje z nami
>> co takiego, jak w cytowanej przez Ciebie opowie ci: czyli gdy si
>> zajmiemy ich pozycje. Wtedy tym bole niej odczuwamy nasze wszystkie
>> niemo no ci, nie mog c korzysta z talentów innych, a nie posiadaj c
>> w asnych. I to jest s uszna kara.
>>
> Hmm. Z czescia tej wypowiedzi sie zgadzam, chociaz nie uzylabym moze
> slowa 'kara'.
W opowiadaniu - dla małodusznego, egoisty, nagła niemożność wspomożenia
się talentami wspaniałego człowieka, wobec własnych braków i choroby -
czyż to nie niespodziewana dla niego kara?
> Nie zgadzam sie natomiast z fragmentem zdania: '...a nie posiadajac
> wlasnych /talentow/...'. Moim zdaniem kazdy ma jakis talent, jakas
> umiejetnosc/i, chrakterystyczna tylko dla niego.
Każdy jakiś ma, dlatego zazdrości się innym właśnie tego, czego samemu
sie nie posiada.
I o jakim talencie rozmawiamy? O talencie do bycia
> szczesliwym :)
Dokładnie :-) czyli o niezazdroszczeniu innym. O dopuszczeniu do siebie
prostej prawdy, że nie można mieć wszystkiego.
A jako o skutku - o umiejętności ujrzenia na szarej ścianie kolorowego
pejzażu, mało tego: o umiejętności pokazania go innym.
>> Tyle, e ja akurat mam swoje sztalugi i p dzle, te "" i te prawdziwe :-)
>> Wielokrotnie odczytywa am smutnym ludziom widok ze ciany. To pi kne
>> uczucie - dawa im te krajobrazy, których sami nigdy sobie by nie
>> namalowali.
>>
> Sztuka jest 'nauczyc' ludzi malowac :) Czyli nauczyc ich/pomoc im
> odnalezc szczescie. Uswiadomic, ze szczescie jest w nich, jest zalezne
> od nich samych, a nie od innych ludzi. Dac im 'pedzel', a nie gotowy
> 'obraz'. Poniewaz kazdy tak naprawde, jest w stanie (ale nie kazdy
> umie) uzywac tego 'pedzla' i 'malowac' nim. Gdy pozna te sztuke, gdy
> odnajdzie droge do szczescia, wtedy nawet niewidomy stworzy obraz
> szczesciem malowany.
Ładnie piszesz. Nauczyć każdego malować? - wg mnie niemożliwe. Tak jak
nauczyć każdego matematyki(co kiedyś usiłowałam robić z mizernym
skutkiem ;-P).
Jednak cieszyć oczy tym, co malują inni, zdolniejsi, i nie zazdrościć im
talentu - o tak, tego można się nauczyć. Wg mnie to "recepta" na talent
do bycia szczęśliwym.
--
XL wiosenna
|