Data: 2002-05-26 17:19:41
Temat: Re: Ona i ja ...... i gg
Od: ".." <@wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:0d33.000000ae.3cedee17@newsgate.onet.pl...
> > >
> > Witam.
ja także bardzo serdecznie
> Moim zdaniem powinniscie sie spotkac i nawet uprzedzic ja i siebie ze taka
> rozmowa moze byc totalnie odmienna.
cóż chyba to niestety już niemożliwe, zresztą po tych ostatnich rozmowach ja
tak to odczułem- że Ona nie chce bym wiedział kim jest
a ja następnego "piewszego kroku" już nie zrobie.... by próbować się znowu
pogodzić....
> Wazne pytanie mam czy po takich 2-3 tygodniowych przerwach "Ona" odzywa
sie
> pierwsza ??
raczej ja się pierwszy odzywałem - chociaż różnie było - rzadziej Ona (tak
wiem to bardzo ważne pytanie-czy Ona jest kompletnie do mnie zniechęcona??)
> Jesli tak to przypuszczam ze lubi stoba "przebywac" (czyt. rozmawiac) i to
> wlasnie w ten dziwny sposob.
> Sa kobiety ktore po przez dziwne czasami chamskie odzywki probuja stworzyc
> pewien
wszyscy lub większość uznaliście że Ona jest chamska, niekulturalna itd, ale
ja nie sądze by była taka na "stałe" -dorobiliście do Niej "nakładke"
szmaty, ........ itd
ale mimo wszystko ja sądze że ona taka nie jest, przecież to były tylko 3
rozmówki, z pół roku... mimo że bardzo nieprzyjemne,
> parasol ochronny swoich uczyc troszeczke jest to dziwne ale mocno one z
reguly
> stapaja po ziemi nie daja sobie w kasze dmuchac i po prostu takie wylanie
uczuc
> troche nie godziloby sie z ich wrodzona natura.
coś w tym jest z prawdy...
> Z tego co zrozumialem to jestes inny i tu jest pytanie do Ciebie czy
potrafisz
> "Jej" zachowanie zaakceptowac ??
ja bardziej się zastanawiam czy Ona moich zachowań poprostu nie
zaakceptowała - mojego charakteru tego jaki jestem....
gdybym Jej nie zaakceptował - nasz kontakt by się bardzo szybko skończył,
Ja jeżeli mi coś nie odpowiada to zazwyczaj mówię to wprost - oczywiście
staram się tak by tej drugiej osoby nie urazić....chociaż to różnie wychodzi
niestety...ale w każdym bądż razie staram się być uczciwy bez "zawijania w
bawełne"
zresztą ja nie oceniam ludzi z netu bo wiem że to tylko cząstka ich
całości -i praktycznie nie ma sensu ocenianie czyichś zachowań, jeżeli kogoś
się do końca niezna, nie wie się co ktoś naprawde czuje
I TAK na zakończenie, chciałbym wszystkim bardzo podziękować, wszystkim
którzy dodali swoje 3 grosze, szczególnie tym osobom, które właśnie z
psychologicznego punktu widzenia - dostrzegli pewne sprawy - bo właśnie mi
o to chodziło
serdecznie pozdrawiam
..
|