Opalanie a przebarwienia na twarzy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2005-06-24 18:31:00

Temat: Opalanie a przebarwienia na twarzy
Od: Aneta <f...@p...onet.pl.NOSPAM> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

mam pytanie odnosnie opalania sie (na solarium) poniewaz mam ciemne
przebarwienia na skorze twarzy i nie moge ich eksponowac na slonce. Czy
w zwiazku z tym wystarczy krem z wysokim filtrem i zakrycie twarzy np.
recznikiem?

--
Pozdrawiam,
Aneta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2005-06-24 19:06:24

Temat: Re: Opalanie a przebarwienia na twarzy
Od: "Joanna Pawlus" <a...@...stopce> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Aneta" <f...@p...onet.pl.NOSPAM> napisał w wiadomości
news:773lpac0c6wb.dlg@FUZZYLAND.local...

> mam pytanie odnosnie opalania sie (na solarium) poniewaz mam ciemne
> przebarwienia na skorze twarzy i nie moge ich eksponowac na slonce. Czy
> w zwiazku z tym wystarczy krem z wysokim filtrem i zakrycie twarzy np.
> recznikiem?

Co lepsze łóżka maja osobne lampy na twarz, które można wyłączyć.
Ale skoro masz przebarwienia, to lepiej w ogóle zrezygnuj z opalania. Poza
tym solarium przyspiesza starzenie, wysusza skórę oraz może powodowac
czerniaka.

--
best regards
Asia/niedzielka/Jona [wroclaw]
joanna (at) niedzielka (dot) com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-06-24 19:48:04

Temat: Re: Opalanie a przebarwienia na twarzy
Od: Aneta <f...@p...onet.pl.NOSPAM> szukaj wiadomości tego autora

24 czerwiec - dzien idealny na /spamowanie :)/,
co tez *Joanna Pawlus* uczynil(a) piszac:

>> mam pytanie odnosnie opalania sie (na solarium) poniewaz mam ciemne
>> przebarwienia na skorze twarzy i nie moge ich eksponowac na slonce. Czy
>> w zwiazku z tym wystarczy krem z wysokim filtrem i zakrycie twarzy np.
>> recznikiem?

> Co lepsze łóżka maja osobne lampy na twarz, które można wyłączyć.
> Ale skoro masz przebarwienia, to lepiej w ogóle zrezygnuj z opalania. Poza
> tym solarium przyspiesza starzenie, wysusza skórę oraz może powodowac
> czerniaka.

Slyszalam, ze to wylaczanie lamp nie bardzo pomaga, tzn. i tak twarz
jest opalana tylko mniejszym swiatlem. Ale jesli bardzo bym chciala sie
opalac to czy te moje zabiegi wystarcza?

--
Pozdrawiam,
Aneta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-06-24 20:01:09

Temat: Re: Opalanie a przebarwienia na twarzy
Od: "Joanna Pawlus" <a...@...stopce> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Aneta" <f...@p...onet.pl.NOSPAM> napisał w wiadomości
news:xws6jjta73a3.dlg@FUZZYLAND.local...

> Slyszalam, ze to wylaczanie lamp nie bardzo pomaga, tzn. i tak twarz
> jest opalana tylko mniejszym swiatlem. Ale jesli bardzo bym chciala sie
> opalac to czy te moje zabiegi wystarcza?

No to posmaruj się też filtrem, ale musisz kupić naprawdę dobry preparat,
który będzie blokował przede wszystkim UVA, bo właśnie taki typ
promieniowania masz w solarium. Np. Avene ma w ofercie mleczko 60B60A. Poza
tym wyłącz lampy na twarz i może połóż się na brzuchu - tak żeby twarz
oprzeć na tej takiej 'poduszeczce' na głowę.

A nie będziesz głupio wyglądała z bladą twarzą i szyją oraz opalonym ciałem?
Pamiętaj - zmarszczki+czerniak nie dodają urody.
Wiesz, że WHO chce zabronić korzytania z solarium do wieku 18 lat?
Życzę podjęcia słusznej decyzji... :)

--
best regards
Asia/niedzielka/Jona [wroclaw]
joanna (at) niedzielka (dot) com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-06-25 11:17:52

Temat: Re: Opalanie a przebarwienia na twarzy
Od: Emi <e...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Aneta napisał(a):

> mam pytanie odnosnie opalania sie (na solarium) poniewaz mam ciemne
> przebarwienia na skorze twarzy i nie moge ich eksponowac na slonce. Czy
> w zwiazku z tym wystarczy krem z wysokim filtrem i zakrycie twarzy np.
> recznikiem?

tak BTW...

skoro masz juz przebarwienia na twarzy, to jest bardziej niz pewne, że
wyjdą Ci też na reszcie ciała...

to jest tylko kwestia czasu...

więc dobrze sie zastanów, czy aby na pewno na to solarium chcesz iść...

--
E_m_i_

"Ci co poznali mrok, światło kochają,
Oczekują świtu, nocy się lękając" D.R.Koontz