Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Opowiesc o Adamie i Ewie.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Opowiesc o Adamie i Ewie.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 141


« poprzedni wątek następny wątek »

71. Data: 2006-03-30 08:47:50

Temat: Re: Opowiesc o Adamie i Ewie.
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Władysław Tarnawski" <l...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:e0dsp4$apb$1@inews.gazeta.pl...
> Przemysław Dębski <p...@g...pl> napisał(a):
>
>
>> To co poznałeś, poznałeś tylko dla poznania, czy może jednak chciałbyś
>> zmieniać to poznane ?
>
> Nie rozumiesz jednak. To czego się dowiedziałem nie jest celem samym w
> sobie.
> Celem jest uwolnienie dzieci spod jarzma hymenu, a także wyzwolenie samej
> Kobiety.

Ja mogę nie rozumieć, ale wypadałoby byś Ty rozumiał to, przy czym chcesz
"majsterkować".

> Bzdury opowiadasz. Jesteś typowym relatywistą dla którego celem samym w
> sobiejest manipulowanie pojęciami w traki sposób aby Twoje było zawsze na
> wierzchu.;)

A konkretnie, to w którym miejscu i jakimi słowami ?

> Zapanuje powszechna zgoda i Miłośc, o której trąbił cały czas JP2.

Noooo. Wołami: rata 300 zł. Bez odsetek !!! Bez prowizji !!!
A pod spodem małym druczkiem: z odsetkami i z prowizją - rata wynosi 1000 zł
:)

Pokaż mi lepiej to - co małym druczkiem napisane, pod głośnym "zgoda i
miłość".

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


72. Data: 2006-03-30 09:02:39

Temat: Re: Opowiesc o Adamie i Ewie.
Od: "LeoTar" <l...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jesus <n...@p...onet.pl> napisał(a):

> Jesli chodzi o teorie i o filozoficzna strone rozpatrywania,
> uwazam, ze z m=F3zgiem jest jak z rysowaniem
> obrazka z kropek kt=F3re laczymy ze soba liniami, krzywymi. Umysl
> aproksymuje rzeczywistosc, stara sie polaczyc kropki by zaczely
> mu tworzyc sp=F3jny obraz.

Czyżbyś uważał, że Umysł jest wytworem rzeczywistości. Ja uważam, że to Umysł
stwarza rzeczywistość, że to my sami jesteśmy Twocami rzeczywistości,
stwarzamy ją. Zgadzam się z Tobą co do łączenia kropek liniami - traktuję
kropki jako kolejne doświadczenia Umysłu, który ekstrapolując połączenia
przybliża się doświadczalnie do uzyskania samoświadomości.


> Dzieki temu mozemy wyznaczyc z danych
> kt=F3re odbieramy cos posredniego - to znaczy przewidywac wynik,
> kolejne zdarzenie na podstawie abstraktu tworzonego z danych.

Ja nic innego nie robię tylko przybliżam rzeczywistość na podstawie
zgromadzonych faktów, kolejnych doświadczeń.


> Takie wlasnosci maja zamodelowane sieci neuronowe matematycznie.

I ich doskonały pierwowzór czyli Mózg.:)


> Uwazam, ze kazda teoria jest takim abstraktem sluzacym do przewidywania
> zachowania rzeczywistosci wytworzonym z doswiadczen i domniemanych powiazan
> miedzy soba (polaczonych kreskami).

Całkowicie sie z Tobą zgadzam. A celem jest taka teoria, która będzie
umożliwiała w sposób całkowicie pewny i powtarzalny przewidywanie przyszłości.
A właściwie świadome kreowanie rzeczywistości. Na razie kreujemy rzeczywistość
w sposób nieświadomy i pod przymusem poszukującego prawdy Umysłu. Za chwilę
będziemy te rzeczywistość kreować bez przymusu.


> To czyje polaczenie kropek kreskami beda przewidywaly lepiej rzeczywistosc
> zrewiduje przyszlosc, kt=F3rej wyniki mozna r=F3wniez odebrac na wiele
> sposob=F3w laczenia kresek.

Czyżbys wyklazywał objawy rytwalizaji o to kto pierwszy. Z punktu wudzenia
Umysłu to nie ma zadnego najmniejszego znaczenia kto bedzi tympierwszym,
wazne by taki sie znalazł. Al eprzecież tejn pierwszy to tylko materialna
inkarnacja Bytu, który jest JednoScią. Nie ścigajmy sie, proszę.

> Tylko kolejne kropki moga pokazac ze nie ta droga poprowadzilismy kreske.

Wszystkie drogi prowadza do Rzymu jak mówi przysłowie. Wystarczy zauważyć, że
Rzym jest jeden...

Pozdrawiam
LeoTar



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


73. Data: 2006-03-30 09:12:48

Temat: Re: Opowiesc o Adamie i Ewie.
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "LeoTar" <l...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:e0g5rg$ooq$1@inews.gazeta.pl...

>> Gdzie jest luka ? W samytm fakcie interpretowania. (...)
>> Wogóle - wiele rzeczy można wywnioskować z obserwacji bójki. A Ty
>> wywnioskowałeś sobie przemoc - i nie dopuszczasz wogóle myśli, o innej
>> interpretacji (która na dodatek nie musi stać okoniem w stosunku do
>> Twojej,
>> poprostu może tyczyć zupełnie czego innego). Dlatego pytam cały czas - co
>> jeszcze.
>
> Podpowiedz więc, może pomożesz mi jeszcze coś nowego odsłonić.:)

Ależ proszę. Pamiętej tylko o tym, że nie neguję Twojej interpretacji -
mówię o innych skutkach uświadomienia. A oto i one:
.... aaaa znam już to, to już przerabiałem, nie chce mi się w to pakować ...
nuuuudy. Czym by tu się zająć ? Hmmmm, może pieleniem grządek, ależ to nudne
i bez sensu - i w zasadzie po co to robić, skoro i tak chwasty odrosną.
Bleeee. Może by pogadać z LeoTarem na usenecie ? Eeeeee, nic nowego, nie
mówi czegoś o czym bym nie wiedział :)

>>> A skąd jestes taki pewien tego, że w stanie bez przemocy zanikłby ten
>>> potencjał. Może stanie się wręcz odwrotnie i Człowiekj przekroczy
>>> wszelkie
>>> bariery gdyż wolny Umysł jest w stanie góry przenosić. Zniewolony to tak
>>> jak w przysłowiu: "Z niewolnika nie masz robotnika"
>
>> Powiem przekornie. Z doświadczenia wiem - nie z gdybania :)
>
> A jakie to doświadczenie umożliwiło Ci wyzwolenie się z uzaleznień.
> Przyznaj
> się publicznie. Zachwalany towar lubi światłość dnia a nie ciemność nocy.

Ależ nigdzie nie twierdziłem, że jestem wolny od uzależnień :) Stwierdziłem,
że bez chuśtawki emocjonalnej nie ma motywacji - i wiem to z doświadczenia.
Powiem więcej. Nie będę stawał w obronie tez których nie wygłaszałem. Próba
sprowadzania rozmówcy (mnie) do takiej roli, to czystej wody sztuczka
manipulatorska :)

>>> A czy znajdujesz sie pod jej wpływem, czy tez uciekasz od niej?
>
>> Twierdzę, że nie znajduję się pod wpływem żadnej przemocy.
>
> Widocznie jesteś stanu wolnego... Czy się mylę? :)

Jestem stanu wyzwolonego, aczkolwiek nie wolnego :)

> Tak, manipulujesz sam sobą. Żeby zatrzymać się w stanie równowagiu
> chwiejnej.

Po czym wnosisz ?

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


74. Data: 2006-03-30 10:16:08

Temat: Re: Opowiesc o Adamie i Ewie.
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Władysław Tarnawski" <l...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:e0dtid$ekp$1@inews.gazeta.pl...
> Przemysław Dębski <p...@g...pl> napisał(a):
>
>> Użyłeś "Adama i Ewy" - chyba nie przez przypadek. Od człowieka
>> pierwotnego
>> do dziś - w paru słowach - pięknie !! :)
>> Skoro mechanizmy które opisałeś wyewoluowały na przestrzeni istnienia
>> gatunku ludzkiego, to chyba są jak najbardziej naturalne. Gdziez nam
>> małym
>> żuczkom negować ich sens ?
>
> Brak wiary we własne siły widać u Ciebie. Pogodziłeś się z losem
> niewolnika.:)

Jesteś niewolnikiem własnych wyobrażeń o wolności. Czy byłbyś w stanie
zrezygnować ze swoich dążeń ? :)

>> Inaczej:
>> Przykro patrzeć jak wredny Lew wpieprza na śniadanie biedną i niewinną
>> gazelę, matkę dziesięciorga gazelątek - jednak takie sa prawa natury.
>
> Ale czy tak być musi wśród ludzi?

Widać musi - skoro jest. A jest zapewne nie bez powodu.

> Gdy siedzisz w kotle, ktory jest stopniowopodgrzewany to nie zauważysz
> nawet
> kiedy się ugotujesz na całkiem miękką potrawkę.

Ależ skąd ten strach przed podgrzaniem ? Ja tam nie obawiam się zostać nawet
całkiem ugotowanym - jakoś zawsze mam przeczucie, że i tak sobie dam radę -
w razie gdyby co. Jesteś pewien, że to u mnie występuje brak wiary we własne
siły ? :)


Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


75. Data: 2006-03-30 10:29:41

Temat: Re: Opowiesc o Adamie i Ewie.
Od: "LeoTar" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Justyna N" <c...@p...pl> napisał w wiadomości
news:442ad651@news.home.net.pl...
Justyna N <c...@p...pl> napisał(a):


> Łożysko. Coś Ci mówi? Mechanizm przekazywania płynów i pożywienia jest
> dość dobrze poznany. Jednocześnie łożysko dość dobrze chroni płód przed
> szkodliwymi czynnikami. (nie twierdze, że idealnie)

I o ten właśnie drobiazg chodzi tak jak i o to, że mechanizm jest nie do
końca poznany.


> Dlaczego uważasz, że to kobieta jest winna patologiom?

Nigdy tak nie powiedziałem, że to wyłacznie kobieta jest odspowiedzialna za
patologie w naszym żyuciu.

> Bo wykorzystujemy jedyną broń jaką obdarzyła nas natura(Bóg)?

Boga nie ma. Jest tylko Twórczy Umysł, Byt ponadczasowy. Polecam
zainteresować sie praktykami Voodoo aby przekonać sie jak potężny jest
umysł.


> To, że Tobie stosunki małżeńskie kojarzą się z prostytucją to Twój
> problem.
> Nie dopisuj teori do ogółu. Jeśli wypowiadasz coś takiego to miej chociaż
> 3
> przypadki na potwierdzenie.

Zdaję sobie doskonale sprawę z tego jak trudno jest przyznać się przed
samym/samą sobą do różnych przypadłości szczególnioe wówczas, gdy człowiek
nie zdaje sobie z tego sprawy. Kiedy jest nieświadom dolegliwqści.

> NIC nie wyjaśniasz. Wyślizgujesz się z odpowiedzialności za własne słowa.
> Mam jedną uwagę. Nie znasz mnie, nie wiesz kim jestem ani jak żyję. Więc
> nie wyciągaj wniosków z samego faktu, że jestem kobietą.

Masz być przede wszystkim Człowiekiem.


> Zauważ, że to Ty jesteś agresywny. Ja obalam Twoją teorię używając
> odnośników do ogólnie przyjętych prawd. Ty popierasz swoją teorię
> twierdząc, że tak jest, bo Ty tak mówisz.

Ogólnie przyjęte "prawdy" wcale nie muszą odpowiadac rzeczywistości a tylko
próbują ją zdefiniowac. Zauwaz jednak, że żadna z tzw. ogólnie przyjętych
"prawd" nie jest w stanie opisać rzeczywistości. Nawet tej nam najbliższej.


> Piszesz o małżeńskiej prostytucji i że dopiero dzieci otwierają na
> prawidłowy związek. (Bardzo duży skrót)
> Ja w Twoich wywodach nie widzę planów partnerstwa. Za to jasne jest, że
> chcesz zmiany urojonej władzy/dominacji Twojej byłej żony na Twoją
> dominację, którą określasz mianem zdrowego związku.

Wyłazi z Ciebie brak zaufania do mężczyzny. I dlatego chcewsz podtrzymać
władzę kobiety. Nie ufasz więc chcesz dominować.


>> A więc wreszcie odwołanie do boga. Tu Cię boli.

> O nie. To Ty się odwoływałeś do Biblii (czyżby to było Słowo Boże??) ja
> tylko podtrzymuję Twoje odniesienie.

Jak zwykle, krok za mężczyzną. Niech koń ciągnie aż padnie, wówczas będzie
następny. A słyszałaś porzekadło: baba z wozu koniom lżej? :)


> Ja nie twierdze, że stan Twojego syna się nie zmieniał (o czym zresztą
> napisałam). Ale dopóki nie przedstawisz potwierdzonego dowodu na to, że
> ktoś został wyleczony z zespołu Downa to ja Ci nie uwierze, a Twoje wywody
> mogę między bajki włożyć. Już napisałam wcześniej, żebyś nie wyciągał tego
> typu wniosków.

Mój syn będzie przykładem i dowodem na prawdziwość mojej tezy.


> Nie odbieram żadnemu ojcu prawa do kontaktu z dzieckiem. A powiedz mi jak
> dziecko może być niezależne od matki?

A czy sam fakt, że oddziela sie od matki przez poród nie jest już
dostatecznymn wyrażeniem jego woli bycia wolnym?

> Więź między kobietą, a dzieckiem powstaje już w okresie ciąży.
> Uzależnienie dziecka od matki następuje już po zapłodnieniu, więc nie da
> się tego uniknąć.

I sądzisz, ze ta więź ma trwać wiecznie, że dziecko aż do grobowej deski ma
być przywiązane pępowiną do matki?


> Bronisz się choć to co napisałam nie było skierowane do Ciebie.
> Nie twierdze, że naukowcy są idealni. Nie ma ludzi idealnych.
> Zamiast tak napadać na naukowców i ich osiągnięcia zastanów się ile
> również Ty zyskałeś na ich pracy.

Tak, zyskałem i to bardzo wiele. Cały czas czerpię ze skarbnicy wiedzy i
wcale nie zaprzeczam temu, że naukowcy wykonują dobra robotę. Ale też są
dziećmi swoich uzaleznionych rodziców i poprzez swoją pracę starają sie
poprawić przed samymi sobą swój wizerunek. Cierpoią tak samo jak inni z
powodu kompleksów dzieciństwa. Pracując budują Nowy Świat, którego
zwieńczeniem będzie Wolny Człowiek.

> Zadanie wyjaśniania spraw ostatecznych chyba należy do teologów nie
> naukowców-oczywiście mogę się mylić.

Oni poszukują tak jak inni. Nie odbieraj jednak prawa do poszukiwania
rozwiązań ostatecznych nie-teologom. Teolodzy też mogą się mylić, a już
szczególnie ci, ktorzy nie maja swoich rodzin. Dlatego probują się coś
dowiedzieć przez konfesjonał.:)



> Jesteś gotów poświęcić własne dzieci byle udowodnić swoją teorię? Po tym
> co napisałeś uważam Cie za bydle nie za ojca.

Mało mnie to obchodzi co Ty o mnie myślisz. Ważne jest by na oczy przejrzała
Teresa M. z którą te dzieci spłodziłem.


> Wobec kobiety nie, ale obowiązek wobec własnego potomstwa jest czymś z
> czego ŻADNA decyzja matki nie zwalnia nikogo. Nie wspominając o tym, że
> mało która kobieta od tak wyrzuca "żywiciela" z domu. Mamy tylko Twoją
> relację-ciekawe co na to Twoja żona.

Nie mam nic prezeciwko byś ją o to zapytała .:)




> > I teraz trudno Ci zrezygnować z ołtarzyka, który sobie wybudowałaś dążąc
> > do bycia lepszą od swojej matki. Żal mi Ciebie.

> Niepotrzebnie. Moja rodzina żyje w pełnej harmonii, nikt nikogo nie
> oskarża o przejmowanie dominacji. Nigdy nie usiłowałam być lepsza. Od
> nikogo. Żyje by służyć ludzkości, by swoją wiedzą zprawić by ludzkie życie
> było choć trochę lepsze. Nie tworzę nic nie wartych teorii, które nikomu
> nie pomogą, a mogą tylko zaszkodzić.

Wyłazi z Ciebie kobieca zachowawczość, niechęć do samodzielnego myślenioa i
zmian. Pozycja bożka w rodzinie daje Ci dobre samopoczucie i tyle Ci
wystarcza. A wstyd, powinnas mieć jakies ambicje...:)


> Oceniać mnie będą potomni. Nie Ty z Twoimi chorymi teoriami, które mają
> usprawiediwić to, że porzuciłeś rodzinę.

To nie ja porzuciłem rodzinę lecz kobieta wyrzuciła mnie z niej. Obawiała
sie bowiem, że straci władze, która ja po niej zagarne. A mnie ani w głowie
dominować nad kimś. Nie pozwolę jednak by ktokolwiek mnie kopnął

> Twoje tłumaczenia Cie nie usprawiedliwią. Podobnie jak mnie nie ruszają
> Twoje ataki.

To tylko odpowiedź na Twoje wierzgnięcia.:)

Pozdrawiam
LeoTar

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


76. Data: 2006-03-30 10:58:02

Temat: Re: Opowiesc o Adamie i Ewie.
Od: "Władysław Tarnawski" <l...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Przemysław Dębski <p...@g...pl> napisał(a):

>> Brak wiary we własne siły widać u Ciebie. Pogodziłeś się z losem
>> niewolnika.:)

> Jesteś niewolnikiem własnych wyobrażeń o wolności. Czy byłbyś w stanie
> zrezygnować ze swoich dążeń ? :)

Tak.


>> Gdy siedzisz w kotle, ktory jest stopniowo podgrzewany to nie zauważysz
>> nawet kiedy się ugotujesz na całkiem miękką potrawkę.

> Ależ skąd ten strach przed podgrzaniem ? Ja tam nie obawiam się zostać nawet
> całkiem ugotowanym - jakoś zawsze mam przeczucie, że i tak sobie dam radę -
> w razie gdyby co.

I o to właśnie chodzi, żeby przeczucie zamienić w pewność. Dlatego trzeba
rozwalić cały system socjalnego zabezpieczenia.

> Jesteś pewien, że to u mnie występuje brak wiary we własne siły ? :)

Czyżbyś sugerował, że to moja przypadłość ? :)

Pozdrawiam
LeoTar

> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


77. Data: 2006-03-30 11:09:44

Temat: Re: Opowiesc o Adamie i Ewie.
Od: "Katja" <k...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Wiesz co LeoTar, nie rozumiem dlaczego nie dasz se spokoju z zona i
dziecmi.
Zrezygnowales z nich juz dawno temu. Ta obecna szarpanina nic nie
pomoze, i wyglada na to, ze zrobiliscie sobie z zona zawody kto
kogo. Zona przysyla Jasia, a ty to kupujesz, twierdzisz ze zona
manipuluje Jasiem, a ty sam tez to robisz. I w tym momencie nieistotna
jest twoja ideologia o kupczeniu dupa. Uwazasz ze winna rozpadowi
rodziny jest zona, dlatego ja szmacisz. Uwazasz ze winna
ograniczeniu kontaktów twoich z dziecmi jest zona, dlatego ja
szmacisz. Wszystkiemu winna jest zona, dlatego ja szmacisz. Bo winna
jest zona, Justyne szmacisz. Cos tu jest nie tak.

Masz zal do zony Teresy, ok, masz prawo. Miedzy wami jest wiele
niewyjasnionych spraw, ok. Ale w ten sposób, jak to robisz teraz,
niczego nie polepszysz, i ty idziesz w zaparte i ona sila rzeczy
tez. Chesz zebyscie sie zajebali w ten sposób na smierc? OK.
Malo ci jednej depresji? OK.

W momencie kiedy wyjechales do Stanów zrezygnowales z c a l e j
rodziny; tylko dlatego ze zona wyjebala cie z w a s z e g o domu,
ok. Zlozyles pozew rozwodowy, ok. To do kogo teraz kurwa masz
pretensje? Niecierpiales zony za kupczenie dupa, i trójki dzieci
razem z nia tez? W tamtym momencie zrobiles tak: pocalujcie mnie
wszyscy w dupe! I najwyzsza cene zaplacily dzieci. Zachowales
sie jak szczeniak, jak gówniarz. Ty nie rozumiesz co to jest
odpowiedzialnosc za rodzine i dzieci. Ty nie rozumiesz ze byles
za te dzieci wspólodpowiedzialny.
Odciales kase, ok. Jak widac zona z 3 dzieci jakos sobie
poradzila finansowo.
Ale zrozum ze poradzic sobie finansowo to nie równa sie poradzic
sobie emocjonalnie. I teraz zbierasz zniwo. Bo nie bylo cie przy
nich. Bo nie wiesz jak by mogla wygladac ta rodzina gdyby jej
problemy byly na biezaco rozwiazywane - a nie byly, bo ciebie nie
bylo. Bo wsadziles dupe w samolot i wyladowales tysiace
kilometrów od Wroclawia.
Taki byl twój wybór, to teraz nie miej pretensji do Teresy i polowy
rodzaju ludzkiego, bo jak dupa dupa, tak rodzic bedzie.

Jedyne co mozesz zrobic, to spotkac sie z Teresa gdzies na
neutralnym gruncie (dobry obiad w restauracji) i wysluchac co ona ma
do powiedzenia nie wdajac sie w awanture. Spisac wszsytkie zale na
kartce. Byc moze uda wam sie dojsc do ladu i wyjasnic wszystko,
skoro zalezy ci na dzieciach. Porozumienie ponad podzialami.

Jedno ci napisze, nie próbuj w oczach dzieci strategicznie
dyskredytowac ich matki, bo nic z tego nie bedzie. Ona jest jaka
jest, ale bez wzgledu na to co o niej myslisz, to ona byla z
dziecmi przez caly ten czas, a tego nic nie zmieni. Emocjonalnie
jestes na kiepskiej pozycji i przyjmij to do wiadomosci.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


78. Data: 2006-03-30 11:20:59

Temat: Re: Opowiesc o Adamie i Ewie.
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Władysław Tarnawski" <l...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:e0gdjq$2dq$1@inews.gazeta.pl...

> I o to właśnie chodzi, żeby przeczucie zamienić w pewność. Dlatego trzeba
> rozwalić cały system socjalnego zabezpieczenia.

Myślę, że nie w tym rzecz. Ten system, to tylko narzędzie "przywoływania do
porządku" słabych osobników. Wielu jest facetów, którzy nie zostawiają
swoich żon - tylko ze względu na ewentualne konsekwencje. Chciałbyś pozbawić
ich jedynej w zasadzie możliwości przezwyciężenia własnego strachu ?

>> Jesteś pewien, że to u mnie występuje brak wiary we własne siły ? :)
>
> Czyżbyś sugerował, że to moja przypadłość ? :)

Nie. Poprostu odwracam kota ogonem :)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


79. Data: 2006-03-30 13:08:16

Temat: Re: Opowiesc o Adamie i Ewie.
Od: "Jesus" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

LeoTar napisal(a):
>> Tylko kolejne kropki moga pokazac ze nie ta droga poprowadzilismy kreske.
>
> Wszystkie drogi prowadza do Rzymu jak mówi przyslowie. Wystarczy zauwazyc, ze
> Rzym jest jeden...

Dla mnie prawa programowania sumienia sa do konca zrozumiale.
Wiem, ze gdzies dzwoni, ale nie wiem w jakim kosciele.
No ale jak znam ludzi to zapewne w rzymsko-katolickim.

Nie podoba Ci sie rywalizacja. To ja mysle, ze to jest cos
wiecej niz tylko niepodobanie, to jest zaprogramowane sumienie i
objawia sie dysonansem wg mojej interpretacji bo dysonas mysli
memami, nie mysli wogóle - jest nieswiadomy -> to automat.
Zinterpretowalem to tak zaprogramowales, ze rywalizacja to "zlo" i
gdy pisalem o tym ze rzeczywistosc zrewiduje poglad najblizszy
prawdzie dysonans zadzialal... "o czy on nie mówi o rywalizacji - to
zle... " , cos w stylu meza wpadajacego domu, patrzy na lózko a
tam zona z facetem nago i naszlo go nieprzyjemne przeczucie "aha..
tak myslalem, wypili moje piwo z lodówki".

Ten automat to wlasnie ta nieswiadomosc. Moja, Twoja, czy tej
Kobiety

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


80. Data: 2006-03-30 13:41:25

Temat: Re: Opowiesc o Adamie i Ewie.
Od: "Władysław Tarnawski" <l...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Przemysław Dębski <p...@g...pl> napisał(a):


>> Podpowiedz więc, może pomożesz mi jeszcze coś nowego odsłonić.:)

> Ależ proszę. Pamiętej tylko o tym, że nie neguję Twojej interpretacji -
> mówię o innych skutkach uświadomienia. A oto i one:
> ..... aaaa znam już to, to już przerabiałem, nie chce mi się w to
pakować ...
> nuuuudy. Czym by tu się zająć ? Hmmmm, może pieleniem grządek, ależ to
nudne
> i bez sensu - i w zasadzie po co to robić, skoro i tak chwasty odrosną.
> Bleeee. Może by pogadać z LeoTarem na usenecie ? Eeeeee, nic nowego, nie
> mówi czegoś o czym bym nie wiedział :)

Mnie też wydawało się kiedyś, że wyzwolenie się z uzależnień sprowadzi życie
do nudy i nicości. Zmieniło się gdy dostrzegłem różnicę między przymusem
wyboru a swobodą wyboru. Zamiast przymusu możesz czerpać z wyboru
przyjemność.
I to robiąc to samo co do tej pory, czyli to co potrafię robić najlepiej.

>>>> A skąd jestes taki pewien tego, że w stanie bez przemocy zanikłby ten
>>>> potencjał. Może stanie się wręcz odwrotnie i Człowiekj przekroczy
>>>> wszelkie bariery gdyż wolny Umysł jest w stanie góry przenosić.
>>>> Zniewolony to tak jak w przysłowiu: "Z niewolnika nie masz robotnika"

>>> Powiem przekornie. Z doświadczenia wiem - nie z gdybania :)

>> A jakie to doświadczenie umożliwiło Ci wyzwolenie się z uzaleznień.
Przyznaj
>> się publicznie. Zachwalany towar lubi światłość dnia a nie ciemność nocy.

> Ależ nigdzie nie twierdziłem, że jestem wolny od uzależnień :)
Stwierdziłem,
> że bez huśtawki emocjonalnej nie ma motywacji - i wiem to z doświadczenia.

Motywacji ku czemu? Czy nie chodzi o to by być motywowanym do walki o to, by
być od kogoś innego lepszym? Czy czlowiekowi rywalizacja jest potrzebna do
trwania? Według mnie nie.


> Powiem więcej. Nie będę stawał w obronie tez których nie wygłaszałem.
Próba
> sprowadzania rozmówcy (mnie) do takiej roli, to czystej wody sztuczka
> manipulatorska :)

Przepraszam jeżeli coś takiego odczułeś.:)

Pozdrawiam
LeoTar

> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 15


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Sataniści i inni ekstremiści.
Depresja-jak żyć...
Osoby decydujace sie na akademik
imprinting
Romans - może dać nową siłę, czy zawsze osłabia związek ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »