| « poprzedni wątek | następny wątek » |
121. Data: 2011-05-05 18:15:09
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyjeIkselka pisze:
> Dnia Thu, 05 May 2011 19:06:15 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Thu, 05 May 2011 18:57:09 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Thu, 5 May 2011 18:18:32 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>>>
>>>>>>> http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2029
>>>>>> Aha - link zawiera DZISIEJSZĄ wypowiedź. Więc nie miałam szansy podejrzeć
>>>>>> wcześniej...
>>>>> Czyżby nawet Michałkiewicz mnie czytał?
>>>>> ;-P
>>>> Przez "ł" ?
>>> Tak mi się lepiej wymawia, bardziej swojsko ;-P
>> A jak Ci się wymawia nazwisko Macierewicz? Pewnie podobnie...
>
> Czemu akurat Macierewicz?
http://tnij.org/lo01
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
122. Data: 2011-05-05 18:17:39
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyje
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ipupfd$g31$1@node2.news.atman.pl...
> Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 05 May 2011 19:06:15 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Thu, 05 May 2011 18:57:09 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Thu, 5 May 2011 18:18:32 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>>> http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2029
>>>>>>> Aha - link zawiera DZISIEJSZĄ wypowiedź. Więc nie miałam szansy
>>>>>>> podejrzeć
>>>>>>> wcześniej...
>>>>>> Czyżby nawet Michałkiewicz mnie czytał?
>>>>>> ;-P
>>>>> Przez "ł" ?
>>>> Tak mi się lepiej wymawia, bardziej swojsko ;-P
>>> A jak Ci się wymawia nazwisko Macierewicz? Pewnie podobnie...
>>
>> Czemu akurat Macierewicz?
>
> http://tnij.org/lo01
Etam, to lepsze
http://tnij.org/lo02
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
123. Data: 2011-05-05 18:24:44
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyjeW dniu 2011-05-05 18:18, Ikselka pisze:
>> Stalkie, oczywiście, że tych "Twoich" materiałów ani zadnych innych
>> powszechnie ludowi dostarczanych nie używałam, no, może tylko pośrednio, do
>> wyrobienia sobie poglądu o ich bzdurności i do potwierdzenia swojego,
>> odmiennego od ludowi owemu naiwnemu podanych faktów i ich uwarunkowań.
>> W odróżnieniu od Ciebie do wyrobienia sobie poglądu na temat najnowszego
>> "sukcesu" USA nie używałam też bezpośrednio (sic!) żadnych materiałów
>> mówiących ludowi o śmierci BL a zwłaszcza o jego natychmiastowym pochówku,
>> a otóż inni, ode mnie o wiele jak sądzę mądrzejsi, jednak post factum
>> podzielają te moje "mrzonki":
>> http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2029
>
> Aha - link zawiera DZISIEJSZĄ wypowiedź. Więc nie miałam szansy podejrzeć
> wcześniej...
>
> Przy okazji - dziękuję Chironowi za ów link. Tekst Michałkiewicza
> baaaaardzo mi podniósł samoocenę, choć myślałam, że już wyżej ona nie
> sięgnie 3-)
Od czasu kiedy przestałem Cie traktować jako poważnego dyskutanta,
autentycznie i szczerze mnie rozbrajasz :-)
Tekst Michalkiewicza w zasadzie w ogóle nie idzie zgodnie z twoim
sposobem rozumowania, bo jest głosem za tym, że bin Laden jednak
rzeczywiście nie żyje (a Michalkiewicz zastanawia się tylko dlaczego go
zabito, a nie ujęto) - a nie za tym, że jednak go ujęto...
Nieważne nawet że Michalkiewicz ma inne zdanie niż dopiero co cytowany
przez Ciebie Dziewulski (Dziewulski i nie tylko on - jako specjalista w
tych sprawach jest przekonany że zdecydowanie lepiej dla Amerykanów było
zabić bin Ladena, Michalkiewicz nie wiedzieć dlaczego twierdzi "że
przecież dla wszystkich jasne jest że lepiej byłoby złapać bin Ladena i
oddać pod sąd")
Tobie to jednak w niczym nie przeszkadza.
Ja Cię autentycznie podziwiam za upór z jakim ty potrafisz brnąć w
bezsens i ciągnąć różne tematy pomimo, że się na nich w ogóle nie znasz :-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
124. Data: 2011-05-05 19:02:54
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyjeW dniu 2011-05-05 17:17, Chiron pisze:
> Ile zamachów terrorystycznych dokonano w Polsce w przeciągu ostatnich
> dwudziestu-trzydziestu lat?
> ====================================================
=========
> Wiesz, doświadzenie pokazuje, że takie argumenty to żadne argumenty...
Tylko mi nie zależało na wykazaniu, że skoro nie było to nie będzie...
Chiron, od ponad dwudziestu lat Polska bierze udział w życiu
międzynarodowym na nowych zasadach angażując się czy to militarnie, czy
politycznie w różnego rodzaju wydarzenia o powiedzmy zdecydowanie
większym potencjale zagrożenia niż w czasach komunizmu...
Jednak od tych ponad dwudziestu lat nie stała się celem ataku
terrorystycznego. Dlaczego? Może być kilka powodów (pewnie występujących
jednocześnie):
1. Polska nie jest atrakcyjnym celem pod względem uzyskanych efektów,
np. propagandowych
2. Polska jest krajem, w którym ze względów powiedzmy natury
"organizacyjnej" ciężko jest zamach przeprowadzić (nie ma np.
społecznego zaplecza, na bazie którego można by zamach przeprowadzić)
3. Polska jest ciężka ze względów natury "instytucjonalnej" - argument
najcięższy do przyjęcia np. dla ciebie - nasze instytucje odpowiedzialne
za bezpieczeństwo wykonują dobrą robotę
Ergo: zagrożenie zamachem jest niewielkie
Ale to nie znaczy, że nie istnieje i nie powinniśmy być przygotowani.
Zawsze może przestać działać jeden z czynników opisanych powyżej.
Ot choćby punkt 1. - za rok organizujemy EURO
> zobacz tu- to jest własciwie dokładnie to, co pisze od momentu zabicia
> (lub nie) Osamy:
> http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2029
>
> co o tym myślisz?
Chyba nie dam rady Chiron :-) Mnie już dzisiaj umęczyła XL i chyba nie
znajdę w sobie tyle samozaparcia, żeby wyzwanie potraktować zbyt
poważnie :-)
1. Cały felieton sprawia wrażenie pisanego ad hoc, bez głębszej wiedzy w
temacie (co zresztą dla XL np. jest zaletą, bo okazuje się, że jest
jeszcze kilka innych osób pisze co wie, zamiast wiedzieć co pisze, co
zdecydowanie podnosi jej i tak wszak wysoką samoocenę ;-)
2. Dobór faktów i wyciągane wnioski są na siłę dociskane do
światopoglądu i przekonań autora. (aczkolwiek sprawa aktu urodzenia
Obamy mogłaby by być w tym aspekcie interesująca i realna, gdyby nie to,
że ta afera z aktem ciągnie się już chyba ze dwa lata i jak do tej pory
nie trzeba było zabijać Osamy dla jej zamaskowania)
3. Z powyższych dwóch powodów brakuje uwzględnienia kilku innych
"bardziej prozaicznych" (i bardziej realnych) powodów i możliwości
Itp. itd.
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
125. Data: 2011-05-05 19:41:32
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyjeUżytkownik "Iwon(K)a" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipui02$2tc$...@i...gazeta.pl...
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:ibsofjh39w0w$.owx81mytz8j1.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 4 May 2011 14:38:21 -0700 (PDT), darr_d1 napisał(a):
>
>> Patrzac na to z drugiej strony, zgodzisz sie chyba tez i z tym, ze w
>> pewnym sensie nieludzkie jest rowniez cieszenie sie z smierci drugiego
>> człowieka?
>
> Czymże się różnimy od niego, jeśli cieszymy się z jego śmierci?
tobie sie cos w glowie juz calkiem pomieszalo. Czym sie roznimy?
nie pojechalismy do Afganistanu czy gdziekolwiek zeby zabijac bezbronnych
ludzi, zeby podcinac gardla,
wysadzac bobmy, zeby planowac destrukcje. TYM sie roznimy. To , ze on sie
cieszyl ze smierci owych ludzi jest wlasnie roznica. On planowal zabicie
tych niewinnych ludzi. On NIE BYL NIEWINNY jak my.
====================================================
================
Oj, Iwon(K)o- cosik to mi się widzi, że rzeczywiście w sprawie 9/11 jesteś
niewinna. I chyba był to jedyny raz w Twoim życiu, kiedy okazałaś się
niewinna
:-)
Wiec nie wciskaj tych swoich kitow, bo "oko za oko, zab za soba" to w
twojej madrej ksiazce juz napisano.
Bo wojny sprawiedliwe rozniec tam byly wspomniane. Bo uzyj troche rozsadku a
nie udawaj teraz sprawiedliwej i
bogobojnej.
Czlowiek musi sie bronic przed destrukcja i zlem.
====================================================
================
Jasne. Nawet powinien. Np strzelając do bezbronnego, pojmanego człowieka- co
wprost potwierdził szef CIA. No dosyć finezyjne to było
:-)
> Jemu należała się słuszna kara, ale śmierć nigdy nie jest należytą karą
> dla
> kogoś, kto nie szanuje niczyjego życia. Bo on nie szanuje i swojego.
tiaaa, i dlatego np szwaby zwiewali do Argentyny zeby sobie tam milo zyc.
====================================================
===============
Jak dla mnie- za mądre - odpadam
:-)
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
126. Data: 2011-05-05 19:46:25
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyjeUżytkownik "Iwon(K)a" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipuish$5v3$...@i...gazeta.pl...
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1t0goybfsx71o.jgpwvr6axdd1.dlg@40tude.net...
> Przy okazji - dziękuję Chironowi za ów link. Tekst Michałkiewicza
> baaaaardzo mi podniósł samoocenę, choć myślałam, że już wyżej ona nie
> sięgnie 3-)
to o tobie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Narcystyczne_zaburzenie
_osobowo%C5%9Bci
====================================================
==================
A dlaczego akurat zobaczyłaś tam Ixi, a nie mnie? Ja chce być narcyzem! To
niesprawiedliwe! Wiesz co- możemy się podzielić tym tytułem: napisz, że
zobaczyłaś tam mnie- to ja napiszę, że zobaczyłem Ciebie.
:-)
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
127. Data: 2011-05-05 19:53:51
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyjeDnia Thu, 05 May 2011 20:24:44 +0200, Stalker napisał(a):
> W dniu 2011-05-05 18:18, Ikselka pisze:
>
>>> Stalkie, oczywiście, że tych "Twoich" materiałów ani zadnych innych
>>> powszechnie ludowi dostarczanych nie używałam, no, może tylko pośrednio, do
>>> wyrobienia sobie poglądu o ich bzdurności i do potwierdzenia swojego,
>>> odmiennego od ludowi owemu naiwnemu podanych faktów i ich uwarunkowań.
>>> W odróżnieniu od Ciebie do wyrobienia sobie poglądu na temat najnowszego
>>> "sukcesu" USA nie używałam też bezpośrednio (sic!) żadnych materiałów
>>> mówiących ludowi o śmierci BL a zwłaszcza o jego natychmiastowym pochówku,
>>> a otóż inni, ode mnie o wiele jak sądzę mądrzejsi, jednak post factum
>>> podzielają te moje "mrzonki":
>>> http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2029
>>
>> Aha - link zawiera DZISIEJSZĄ wypowiedź. Więc nie miałam szansy podejrzeć
>> wcześniej...
>>
>> Przy okazji - dziękuję Chironowi za ów link. Tekst Michałkiewicza
>> baaaaardzo mi podniósł samoocenę, choć myślałam, że już wyżej ona nie
>> sięgnie 3-)
>
> Od czasu kiedy przestałem Cie traktować jako poważnego dyskutanta,
> autentycznie i szczerze mnie rozbrajasz :-)
O! A to tak bez powodu przestałeś? Rozbrajanie jest skutkiem, a nie
przyczyną?
:->
>
> Tekst Michalkiewicza w zasadzie w ogóle nie idzie zgodnie z twoim
> sposobem rozumowania,
Zaraz wykażę, że idzie.
> bo jest głosem za tym, że bin Laden jednak
> rzeczywiście nie żyje (a Michalkiewicz zastanawia się tylko dlaczego go
> zabito, a nie ujęto) - a nie za tym, że jednak go ujęto...
>
> Nieważne nawet że Michalkiewicz ma inne zdanie niż dopiero co cytowany
> przez Ciebie Dziewulski
Dziewulski nie zajmował się roztrząsaniem, czy BL został faktycznie zabity,
tylko nieuniknioną zemstą Talibów za atak i jego ujęcie. Tak więc nie
porównuj tych wypowiedzi.
> (Dziewulski i nie tylko on - jako specjalista w
> tych sprawach jest przekonany że zdecydowanie lepiej dla Amerykanów było
> zabić bin Ladena,
Jakiś cytat? - bo w programie tego nie było. Chyba, że mi coś umknęło na
początku dyskusji.
> Michalkiewicz nie wiedzieć dlaczego twierdzi "że
> przecież dla wszystkich jasne jest że lepiej byłoby złapać bin Ladena i
> oddać pod sąd")
Michałkiewicz... ups, MichaLkiewicz, tak jak ja, nie opowiada się
jednoznacznie za jakąkolwiek wersją, lecz DYWAGUJE na temat zabicia BL -
świadczy o tym, iż uważa za dziwny pochówek "w morzu" i brak dowodów.
Czyli w zasadzie mówisz bzdury, iż jego wypowiedź "w zasadzie w ogóle nie
idzie zgodnie z moim. sposobem rozumowania".
Oto moje rozumowanie - cytuję:
"Pytanie dlaczego owych dowodów nie przedstawiono.
Odpowiedź: albo ich nie ma bo BL żyje, albo (o ile rzeczywiście nie żyje)
Amerykanie chcą celowo utrzymywać Talibów w niepewności co do tego faktu,
aby opóźnić ich odwet lub go uniemożliwić, owym pozornie nielogicznym
brakiem dowodów sugerując JEDNAK istnienie możliwości pozostawania BL przy
życiu i wszystko, co się z tym wiąże wobec posiadania nad nim bezpośredniej
"pieczy"... "
DYWAGUJEMY.
I on w swoim, i ja w swoim sposobie rozumowania. Rozważamy różne
możliwości. Tyle że oboje te same: żyje albo nie. I że brak dowodów, aby
nie żył.
C.n.d.
>
> Tobie to jednak w niczym nie przeszkadza.
>
> Ja Cię autentycznie podziwiam za upór z jakim ty potrafisz brnąć w
> bezsens i ciągnąć różne tematy pomimo, że się na nich w ogóle nie znasz :-)
>
Ty się znasz. Wiesz to, co Ci napisali w Twoich "materiałach".
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
128. Data: 2011-05-05 19:57:02
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyjeUżytkownik "Stalker" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipus8h$s75$...@n...dialog.net.pl...
W dniu 2011-05-05 17:17, Chiron pisze:
> Ile zamachów terrorystycznych dokonano w Polsce w przeciągu ostatnich
> dwudziestu-trzydziestu lat?
> ====================================================
=========
> Wiesz, doświadzenie pokazuje, że takie argumenty to żadne argumenty...
Tylko mi nie zależało na wykazaniu, że skoro nie było to nie będzie...
Chiron, od ponad dwudziestu lat Polska bierze udział w życiu
międzynarodowym na nowych zasadach angażując się czy to militarnie, czy
politycznie w różnego rodzaju wydarzenia o powiedzmy zdecydowanie
większym potencjale zagrożenia niż w czasach komunizmu...
Jednak od tych ponad dwudziestu lat nie stała się celem ataku
terrorystycznego. Dlaczego? Może być kilka powodów (pewnie występujących
jednocześnie):
1. Polska nie jest atrakcyjnym celem pod względem uzyskanych efektów,
np. propagandowych
2. Polska jest krajem, w którym ze względów powiedzmy natury
"organizacyjnej" ciężko jest zamach przeprowadzić (nie ma np.
społecznego zaplecza, na bazie którego można by zamach przeprowadzić)
3. Polska jest ciężka ze względów natury "instytucjonalnej" - argument
najcięższy do przyjęcia np. dla ciebie - nasze instytucje odpowiedzialne
za bezpieczeństwo wykonują dobrą robotę
Ergo: zagrożenie zamachem jest niewielkie
Ale to nie znaczy, że nie istnieje i nie powinniśmy być przygotowani.
Zawsze może przestać działać jeden z czynników opisanych powyżej.
Ot choćby punkt 1. - za rok organizujemy EURO
====================================================
======================
O ile rzeczywiście dla mnie argument o wykonywaniu dobrej roboty przez ludzi
odpowiedzialnych za nasze bezpieczeństwo jest dla mnie egzotyczny, to całość
sprawia wrażenie wyrażonej w skrócie Twojej przemyślanej opinii. OK- dzięki.
> zobacz tu- to jest własciwie dokładnie to, co pisze od momentu zabicia
> (lub nie) Osamy:
> http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2029
>
> co o tym myślisz?
Chyba nie dam rady Chiron :-) Mnie już dzisiaj umęczyła XL i chyba nie
znajdę w sobie tyle samozaparcia, żeby wyzwanie potraktować zbyt
poważnie :-)
1. Cały felieton sprawia wrażenie pisanego ad hoc, bez głębszej wiedzy w
temacie (co zresztą dla XL np. jest zaletą, bo okazuje się, że jest
jeszcze kilka innych osób pisze co wie, zamiast wiedzieć co pisze, co
zdecydowanie podnosi jej i tak wszak wysoką samoocenę ;-)
2. Dobór faktów i wyciągane wnioski są na siłę dociskane do
światopoglądu i przekonań autora. (aczkolwiek sprawa aktu urodzenia
Obamy mogłaby by być w tym aspekcie interesująca i realna, gdyby nie to,
że ta afera z aktem ciągnie się już chyba ze dwa lata i jak do tej pory
nie trzeba było zabijać Osamy dla jej zamaskowania)
3. Z powyższych dwóch powodów brakuje uwzględnienia kilku innych
"bardziej prozaicznych" (i bardziej realnych) powodów i możliwości
Itp. itd.
====================================================
=============
Tu jednak pojechałeś- rzeczywiście, nie dałeś rady przeczytać i sprawiasz
wrażenie, jak gdybyś przejrzał z wielką niechęcią i dlatego tu odnosisz się
nie do tego, co napisał Michalkiewicz, ale do tego, co_Ty_myślisz, że on
napisał. A szkoda- liczyłem na ciekawą opinię. Może innym razem?
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
129. Data: 2011-05-05 19:57:15
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyjeDnia Thu, 5 May 2011 21:46:25 +0200, Chiron napisał(a):
> A dlaczego akurat zobaczyłaś tam Ixi, a nie mnie? Ja chce być narcyzem! To
> niesprawiedliwe! Wiesz co- możemy się podzielić tym tytułem: napisz, że
> zobaczyłaś tam mnie- to ja napiszę, że zobaczyłem Ciebie.
> :-)
Ja widzę u Iwonki inne zaburzenie. Tylko nie wiem, jak ono się nazywa. Ale
opisowo potraktuję je jako usilne bicie głową o ścianę w poprzek kanału
komunikacji...
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
130. Data: 2011-05-05 20:00:24
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyjeDnia Thu, 5 May 2011 21:57:02 +0200, Chiron napisał(a):
> Tu jednak pojechałeś- rzeczywiście, nie dałeś rady przeczytać i sprawiasz
> wrażenie, jak gdybyś przejrzał z wielką niechęcią i dlatego tu odnosisz się
> nie do tego, co napisał Michalkiewicz, ale do tego, co_Ty_myślisz, że on
> napisał.
Otóż to. Niestety.
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |