Data: 2012-05-20 19:14:38
Temat: Re: Otwierają oczy
Od: "Jakub A. Krzewicki" <d...@g...org>
Pokaż wszystkie nagłówki
niedziela, 20 maja 2012 20:47. carbon entity 'Nemezis'
<s...@g...com>
contaminated pl.soc.religia with the following letter:
> Tak też uważali kościelni i komuniści. A ja uważam że to prostactwo
> które stwarza sobie zło w wartościach innych niż własne, więc ruszyli
> ci inni na drogę ku śmierci .
Wiesz, kiedy naprawdę się popieprzyło? Wtedy kiedy Muhammad wydał świętą
wojnę światu i ogłosił siebie oczekiwanym Parakletem, wcieleniem ery Ducha,
a Czarny Kamień w Mekce --- Graalem.
Tymczasem prawdziwy historyczny Paraklet, Wcielenie ery Ducha narodził się
zgodnie z przepowiednią w VIII w. w dwanaście stuleci po Nirwanie Buddy w
Uddijanie. Nosił imię Padmasambhava --- Zrodzony z Lotosu, Tybetańczycy
nazywali Go imieniem Guru Rinpocze (Drogocenny Klejnot), a Europejczycy Sir
Percivalem. Był on przybranym synem króla Indrabodhi (Amfortasa) wywodzącego
się od króla Tybetu Lha Thothori Nyantsen (Tituriela). Fizyczna kraina
Urgyan została zniszczona przez muzułmańskich barbarzyńców, a książę
Drogoceny Klejnot musiał uciekać w dramatycznych okolicznościach.
Odtąd mamy walkę pomiędzy fałszem a prawdą, pomiędzy siłami wojny i siłami
pokoju, pomiędzy Czarnym Kamieniem a Czintamani w realu. Od tej pory mamy
również izolację islamu od wspólnego nurtu pozostałych cywilizacji
światowych. Dzieje postępu to dzieje walki wolnego świata z fałszywym
Parakletem, bogiem-potworem z Mekki.
--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/
|