Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Owadozer - znowu klapa

Grupy

Szukaj w grupach

 

Owadozer - znowu klapa

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 16


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-01-05 09:19:41

Temat: Owadozer - znowu klapa
Od: Gamon' <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc!

No mi juz rece opadaja.... Kazda proba z owadozerem konczy sie z
nadejsciem zimy. Poprzednim razem nawet zakwitl, ale pozniej zmarnial,
teraz nawet nie zakwitl. Poprzednio moze mial za cieplo, teraz juz stoi
z dala od grzejnika, ale nie ma zimno w nozki i ma tyle swiatla, ile
moja h-ta moze mu zaoferowac. Nie jest przesuszony.
Co to moze byc?Za mokro? Za maloswiatla? Czy moze woda nie taka
(podlewam odstala kranowa).
Bede dzwieczec za pomoc, bo bardzo mi sie te owadozery podobaja, a jakos
nie mam do nich szczescia :((((((((((((

Pozdrawiam,
robal.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-01-05 09:23:58

Temat: Re: Owadozer - znowu klapa
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

Gamon' <r...@g...pl> wrote in news:3FF92C2D.2080408@gazeta.pl:

> No mi juz rece opadaja.... Kazda proba z owadozerem konczy sie z
> nadejsciem zimy. Poprzednim razem nawet zakwitl, ale pozniej zmarnial,
> teraz nawet nie zakwitl.

A co to było?
Jesli rosiczka, to moglas miec po prostu gatunek, ktory zyje jeden sezon.
Pozdrowienia - Ewa Sz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-01-05 11:19:45

Temat: Re: Owadozer - znowu klapa
Od: Marzena F. <m...@f...net> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego pięknego dnia, podpisując się jako Gamon'
<r...@g...pl>, napisałeś (aś) :

>Czesc!
>
>No mi juz rece opadaja.... Kazda proba z owadozerem konczy sie z
>nadejsciem zimy. Poprzednim razem nawet zakwitl, ale pozniej zmarnial,
>teraz nawet nie zakwitl.

Niestety nie pomogę Ci,ale połączę się w bólu. Ja mam to samo z azaliami
- tak je kocham i nici mi z tego wychodzą - każdy egzemplarz mi umiera -
prędzej czy później :(
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-01-05 12:13:27

Temat: Re: Owadozer - znowu klapa
Od: Gamon' <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc!

Ewa Szczę?niak wrote:
> Jesli rosiczka, to moglas miec po prostu gatunek, ktory zyje jeden sezon.
> Pozdrowienia - Ewa Sz.
Moge powiedziec tylko jedno:
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!
!!!!GRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR!!!!!!!!!!
Dlaczego oni tego nie pisza na etykiecie, ze to jednoroczne....
buuuu....a ja stresy przezywam :(

A co jest niejednoroczne i muchozerne? Bo jeszcze nie zamierzam odpuscic
tematu owadozerow w mojej h-cie.

Pozdrawiam,
robal.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-01-05 14:07:32

Temat: Re: Owadozer - znowu klapa
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

Gamon' <r...@g...pl> wrote in news:3FF954E7.5030304@gazeta.pl:

>> Jesli rosiczka, to moglas miec po prostu gatunek, ktory zyje jeden
>> sezon. Pozdrowienia - Ewa Sz.
> Moge powiedziec tylko jedno:
> AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!
!!!!GRRRRRRRRRRRRRR
> RRRRRRRRRR!!!!!!!!!! Dlaczego oni tego nie pisza na etykiecie, ze to
> jednoroczne.... buuuu....a ja stresy przezywam :(

Wiesz, rosiczki mozna tez latwo wykonczyc przekarmiajac.
kolega empirycznie sie przekonal, ze dla D. rotundifolia dawka letalna to 3
male muchy. Z 5 testowanych po 3 musze 5 zdechlo...

> A co jest niejednoroczne i muchozerne? Bo jeszcze nie zamierzam
> odpuscic tematu owadozerow w mojej h-cie.

Moga byc tlustosze, dzbaneczniki, czasem sie udaje z mucholowka, z trudnych
(jesli wogole mozliwych) w Polsce do dostania jeszcze saracenie i
darlingtonie (jesli dobrze pamietam), ale one wszytkie maja specyficzne
wymagania, zwlaszcza co do wilgotnosci i powietrza i podloza.
Pozdrowienia - Ewa Sz.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-01-05 21:56:59

Temat: Re: Owadozer - znowu klapa
Od: "AurorA" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> No mi juz rece opadaja.... Kazda proba z owadozerem konczy sie z
> nadejsciem zimy. Poprzednim razem nawet zakwitl, ale pozniej zmarnial,
> teraz nawet nie zakwitl. Poprzednio moze mial za cieplo, teraz juz stoi
> z dala od grzejnika, ale nie ma zimno w nozki i ma tyle swiatla, ile
> moja h-ta moze mu zaoferowac. Nie jest przesuszony.
> Co to moze byc?Za mokro? Za maloswiatla? Czy moze woda nie taka
> (podlewam odstala kranowa).
> Bede dzwieczec za pomoc, bo bardzo mi sie te owadozery podobaja, a jakos
> nie mam do nich szczescia :((((((((((((
>

Rosiczki sa dosc trudne w uprawie.
Spróbuj z dzbanecznikiem lub mucholówka.
Podlewac najlepiej deszczówka, lub woda z topionego sniegu.
--
pozdrawiam
Arkadiusz Prazmowski
a...@o...pl
http://oczko4you.republika.pl/centrum.html



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-01-05 23:13:18

Temat: Odp: Owadozer - znowu klapa
Od: "samaki" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Gamon' <r...@g...pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:3...@g...pl...
> Czesc!
>
> No mi juz rece opadaja.... Kazda proba z owadozerem konczy sie z
> nadejsciem zimy. Poprzednim razem nawet zakwitl, ale pozniej zmarnial,
> teraz nawet nie zakwitl. Poprzednio moze mial za cieplo, teraz juz stoi
> z dala od grzejnika, ale nie ma zimno w nozki i ma tyle swiatla, ile
> moja h-ta moze mu zaoferowac. Nie jest przesuszony.
> Co to moze byc?Za mokro? Za maloswiatla? Czy moze woda nie taka
> (podlewam odstala kranowa).
> Bede dzwieczec za pomoc, bo bardzo mi sie te owadozery podobaja, a jakos
> nie mam do nich szczescia :((((((((((((
>
> Pozdrawiam,
> robal.

Czesto sie zdarza ze owadozerne zamieraja w uprawie domowej po kwitnieniu bo
jest to dla nich zbyt duzy wysilek. Mogly tez miec za cieplo lub za niska
wilgotnosc powietrza. Moze sprobuj tak jaki inni radza z mucholowkami,
sarraceniami albo tlustoszem ? Dzbanecznikow nie polecam bo moim zdaniem sa
trudne w uprawie.

pozdrawia
samaki


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2004-01-06 09:09:10

Temat: Re: Odp: Owadozer - znowu klapa
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

"samaki" <c...@p...onet.pl> wrote in
news:btcr9c$bd$1@nemesis.news.tpi.pl:

> Czesto sie zdarza ze owadozerne zamieraja w uprawie domowej po
> kwitnieniu bo jest to dla nich zbyt duzy wysilek.

Czesc rosiczek po kwitnieniu po prostu konczy cykl zyciowy, tak je Matka-
Natura zaprogramowala...
Znajomi najbardziej sobie chwalili tlustosze, tylko ten kolorek kwiatow...
Pozdrowienia - Ewa Sz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2004-01-06 11:51:44

Temat: Odp: Odp: Owadozer - znowu klapa
Od: "samaki" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Ewa Szczę?niak <e...@b...uni.wroc.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:X...@1...17.
1.38...
> "samaki" <c...@p...onet.pl> wrote in
> news:btcr9c$bd$1@nemesis.news.tpi.pl:
>
> > Czesto sie zdarza ze owadozerne zamieraja w uprawie domowej po
> > kwitnieniu bo jest to dla nich zbyt duzy wysilek.
>
> Czesc rosiczek po kwitnieniu po prostu konczy cykl zyciowy, tak je Matka-
> Natura zaprogramowala...
> Znajomi najbardziej sobie chwalili tlustosze, tylko ten kolorek kwiatow...
> Pozdrowienia - Ewa Sz.

Ja mialam raczej na mysli mucholowke. A tlustosze maja kwiatki w roznych
kolorach, moj np. jest fioletowy, tylko ze one sa malo "krwiozercze" i nie
tak efektowne jak np. rosiczka czy mucholowka.

pozdrawia
samaki


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2004-01-06 12:14:44

Temat: Re: Owadozer - znowu klapa
Od: Gamon' <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc!

Ewa Szczę?niak wrote:
> Wiesz, rosiczki mozna tez latwo wykonczyc przekarmiajac.
No to moje zdechly z glodu...teraz juz to wiem... Nie byly dokarmiane,
bo tam stale jakies ziemorki i inna drobnica sie krecila kolo nich, to
wydawalo mi sie, ze im wystarczy... buee.....ale wpdaka....zaglodzic
wlasna rosline....nonono.... :[

Pozdrawiam,
robal.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

krzewiaste piwonie - rozmnazanie
clematis
Droga
Skimia
CARTHAMUS

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »