« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-07-02 19:20:42
Temat: PALE BO LUBIEJak macie pomysł na palenie no na nie palenie. To piszcie, bo mi to nie
wychodzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-07-05 16:18:26
Temat: Re: PALE BO LUBIE (długie)"pacooh" <p...@h...torun.pl> napisał / wrote:
> Jak macie pomysł na palenie no na nie palenie. To piszcie, bo mi to nie
> wychodzi.
Moim znajomym (palili od 20 lat, obydwoje) pomogła akupunktura, rzucili z dnia na
dzień.
Gazeta Wyborcza, bazując na publikacji prof. W. Zatońskiego ('Jak rzucić palenie')
kiedyś napisała prostą instrukcję:
1. Zmotywuj się, znajdź powód, bez tego nie masz nawet co marzyć o rzuceniu
2. Rzuć 'na próbę',na 24 godziny podczas których obserwuj się - tak będzie wyglądał
twój odwyk, zobacz, czy jest to rzeczywiście takie straszne; jeśli jest - co można
zrobić, żeby nie było?
3. Utrudniaj sobie życie - kładź papierosy wysoko, nie noś ich przy sobie, nie noś
też
zapalniczki, chowaj popielniczki, zacznij palić słabsze, zmieniaj gatunki
4. Ograniczaj się. Zawrzyj ze sobą umowę: do tej godziny wypalę jednego. I dotrzymuj.
Zamiast 20 sztuk wypal 16. Itd.
5. Wyznacz datę. Im wczesniej rzucisz, tym lepiej. Spróbuj rzucić z kims jeszcze,
dopingujcie się.
6. Bądź czujny. W jakich sytuacjach sięgasz po papierosa? Zastanów się i uważaj.
Zamiast zapalić, obierz ziemniaki albo wyjdź na rower. I miło i pożytecznie.
7. Pierwszy dzień bez papierosa. Bądź dla siebie miły, nie będzie łatwo. Kup gumę do
żucia, pij sok i dużo wody, pospaceruj w jakimś miłym miejscu, przede wszystkim
wyśpij
się.
8. Nie ulegaj. Jeśli czujesz, że już-już masz sięgnąć po papierosa zrób coś innego -
umyj twarz zimną wodą, weż kilka głębokich oddechów, spróbuj pogrążyć się w
interesującej lekturze. JEŚLI CZUJESZ,ŻE SIĘ ZARAZ ZAŁAMIESZ, ZADZWOŃ DO OSOBY,
KTÓREJ
SIĘ UDAŁO.
9. Zajmij czymś ręce i usta. Tu - uwaga: zawsze przy rzucaniu jednego nałogu łatwo
można popaść w inny. Uważaj więc z kalorycznym jedzeniem, jedz marchewkę. Guma - bez
cukru. Zajmij ręce - napraw cieknący od miesięcy kran na przykład, wyprasuj sobie
koszulę.
10. Wystrzegaj się recydywy - rzucenie palenia to dopiero początek. Naucz się
odmawiać,
kiedy inni częstują, chodź tam, gdzie palic nie wolno. Jeśli palisz min. po to, żeby
się uspokoić, postaraj się wypracować inny sposób zwalczenia stresu. Opowiadaj o
swoim
sukcesie, zachęcaj innych.
No. Powodzenia, staraj się - warto.
Holly
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-06 02:03:03
Temat: Re: PALE BO LUBIE"pacooh" <p...@h...torun.pl> writes:
> Jak macie pomysł na palenie no na nie palenie. To piszcie, bo mi to nie
> wychodzi.
Niestety, ale dopoki lubisz palic i chcesz, to nie rzucisz.
Musisz bardzo bardzo chciec rzucic.
{sama rzucalam wiele razy, najdluzej na 3 lata}
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-07 10:48:02
Temat: Re: PALE BO LUBIE!
<n...@p...ninka.net> wrote in message
news:m2aefwf220.fsf@pierdol.ninka.net...
> {sama rzucalam wiele razy, najdluzej na 3 lata}
Moze zbierz wszystko, co najgorsze w mezczyznach
w jeden kacik, i niech papieros to symbolizuje...
Hmm, moze tez sie nie udac, ale wtedy bedziesz wiedziec,
co w mezczyznach Ciebie fascynuje.
--
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-08 01:28:45
Temat: Re: PALE BO LUBIE"Aleksander Nabaglo" <...@w...krakow.pl> writes:
> > {sama rzucalam wiele razy, najdluzej na 3 lata}
> Moze zbierz wszystko, co najgorsze w mezczyznach
> w jeden kacik, i niech papieros to symbolizuje...
?
>
> Hmm, moze tez sie nie udac, ale wtedy bedziesz wiedziec,
> co w mezczyznach Ciebie fascynuje.
Alez ja to wiem od dawna. Tylko dalej jakos nie rozumiem co to ma do
palenia?
(a wlasciwie rzucania palenia?)
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |