Data: 2004-02-25 23:32:22
Temat: Re: PILNE!!!
Od: <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
mania <m...@o...pl> napisał(a):
> "vonBraun" news:65ac.00001195.403b9b24@newsgate.onet.pl...
> > > hmmm rozumiem, że chcesz "dać do myślenia"...
> > > czy to "coś" jest potwierdzalne naukowo?
> > > (z lekkim przymróżeniem oka :)
> > Nie rozumiem.
>
> cytuję Twoje słowa:
> "Bo zmarnowało się przy tym coś znacznie ważniejszego.
> W tobie."
>
> wskazujesz na _jakąś_ nieodwracalność, _jakiegoś_ procesu;
> ale co to dokładnie jest? co masz na myśli?
> tą nieokreślonością kreujesz stan niepokoju i dezorientacji
> nawet we mnie :)
> wiem, że akurat w moim przypadku to tzw "czuły punkt",
> chociaż lęk przed nierozpoznanym zagrożeniem jest dość
> archetypiczny;
> summa summarum imo to "chwyt poniżej pasa",
> musisz z niego korzystać?
>
> > > pisałeś że uległy zniszczeniu dobre intencje - Twoje, jak mniemam;
> > Myślę, że wszystkich, którzy wzięli udział w dyskusji
> > pisząc z pozycji "pomocy", nie ważne jaki procent postów jest mój.
> > Odczuwam to jako czynnik realnie zniechęcający do pisania,
> > zwłaszcza, że nie zawsze mam/mamy? czas.
>
> :o) a widzisz, a ja byłam skłonna interpretować Twoją wypowiedź jako
> osobiste wyznanie; to uzasadnienie Twojego stanowiska jest dla mnie
> bardzo klarowne - znięchęcenie grupy do działań pomocowych to
> 'wystrczająco' negatywny skutek działań "Anety", IMO
>
> > > czy rozwiniecie tej kwestii uważałbyś za stosowne, tutaj, na grupie?
> > > myślę, że osoba, do której kierujesz te słowa powinna usłyszeć
> > > co dokładnie spowodowały jej działania - niezaleznie od tego
> > > jak oczywiste może Ci się wydawać to wytłumaczenie
> > Nie - zwłaszcza, że nie zdecydowała się wziąć za to co napisała
> > odpowiedzialności ujawniając się jako osoba.
> > (nie mam oczywiście na myśli podania nazwiska, peselu i NIP-u ;-)
> > Tak odczytuję jej nieobecność i fakt
> > że nie przedstawiła argumentów uzasadniających swoje działania.
> > A nawet gdyby, to też nie wiem czy miałoby to sens.
>
> podskórnie odczuwam, iz możesz mnie podejrzewac o te
> mistyfikacyjne gry; śpiesze więc wyjaśnić, że jakkolwiek uwielbiam
> wszelkiego rodzaju gry, to zawsze są one jawne;
>
> wracając do Twojego "Nie" - uzasadnienie zawarłeś w poprzednim
> akapicie, z tych słów wnioskuję, że nie było wyczerpujące. Czy tak?
> (potraktuj of koz jako pytanie retoryczne), czy tez raczej wypowiedź
> ta ma być forma klapsa dla "niegrzecznego UGD"?
>
> Mań
> ~~
> http://atticus.pl/mania
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|