« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-11-28 17:42:18
Temat: PO WYCIĘCIU PĘCHERZYKACześc.Poszukuje info dotyczacych diety po wycieciu pęcherzyka żółciowego.Czy ma
ktos moze jakies linki lub wlasne doswiadczenia co do tej diety?Pozdroo
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-11-29 09:56:42
Temat: Re: PO WYCIĘCIU PĘCHERZYKA
Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1508.000001d4.3fc788f9@newsgate.onet.pl...
> Cześc.Poszukuje info dotyczacych diety po wycieciu pęcherzyka
żółciowego.Czy ma
> ktos moze jakies linki lub wlasne doswiadczenia co do tej diety?Pozdroo
http://www.republika.pl/edytor4/kamica1.htm
pozdrawiam cieplutko
misiczka z Wrocławia
--
Popełnić błąd, to jeszcze nie tragedia.
Tragedią jest uporczywe trwanie przy tym błędzie.
A jeszcze większą, wmawianie innym, że to nie był błąd
Francois de la Rochefoucauld
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-11-29 11:00:48
Temat: Re: PO WYCIĘCIU PĘCHERZYKA
Użytkownik "misiczka" <U...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bq9qr2$5b2$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:1508.000001d4.3fc788f9@newsgate.onet.pl...
> > Cześc.Poszukuje info dotyczacych diety po wycieciu pęcherzyka
> żółciowego.Czy ma
> > ktos moze jakies linki lub wlasne doswiadczenia co do tej diety?Pozdroo
Ja bym radziła nie stosować już diety, na której ta osoba nabawiła się
kamieni, bo kamienie nadal mogą tworzyć się gdzie indziej. Przyczyną jest
kamieniotwórcza dieta.
> http://www.republika.pl/edytor4/kamica1.htm
A co to za herezja jest na tej stronie?
http://www.republika.pl/edytor4/kamica4.htm
Cytuję: " Zapotrzebowanie organizmu na węglowodany jest dość wysokie i
przeciętnie wynosi dziennie około 400-500g,..."
Żeby zjadać takie ilości węglowodanów, to należałoby zjadać kilka solidnych
kilogramów warzyw i owoców dziennie.
Nawet w Biochemii zaleca się 50-100g W dziennie. I co najwyżej w Biochemii
piszą, że dieta powinna zawierać "więcej" (nie określono ilości)
węglowodanów, a to ze względu na... uniknięcie ketozy i... zaniku masy
mięśniowej (a co na to kulturyści ze swoją dietą CKD ograniczającą węgle
do 20 g? ;))
Pozdrawiam
Krystyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-11-29 19:07:38
Temat: Re: PO WYCIĘCIU PĘCHERZYKAUżytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bq9u8v$cc0$1@news.onet.pl...
> Nawet w Biochemii zaleca się 50-100g W dziennie. I co najwyżej w Biochemii
> piszą, że dieta powinna zawierać "więcej" (nie określono ilości)
> węglowodanów, a to ze względu na... uniknięcie ketozy i... zaniku masy
> mięśniowej (a co na to kulturyści ze swoją dietą CKD ograniczającą węgle
> do 20 g? ;))
Krysiu nawiązując do Twojej wypowiedzi na temat CKD, zupełnie nie rozumiem
czy chciałaś podważyć fakt zaniku masy mięśniowej przy niedoborze
węglowodanów występującym przy dietach wysokotłuszczowych?
Kulturyści stosują diety wysokotłuszczowe w celu "wyrobienia rzeźby" czyli
spalenia nadmiaru tkanki tłuszczowej i niestety co za tym idzie również w
jakimś stopniu tkanki mięśniowej, i stosują o ile mi wiadomo raczej
cyklicznie. Czyli po kilku tygodniach stosowania diety wysokotłuszczowej
powracają do normalnej diety węglowodanowej aby nie stracić zbyt dużej
ilości mięśni.
Proszę o to kilka cytatów z wypowiedzi kulturystów na temat diet
wysokotłuszczowych w tym DO:
"Według mnie robienie aerobów na tłustym bez perspektywy startu jest
niepotrzebne (zabardzo leci z mięśni )" -za bardzo leci z mięśni oznacza
stratę tkanki mięśniowej.
"Sam widzisz ze takie potraktowanie Twoich miesni jest niedopuszczalne i
stracilbyc mnostwo miesni." j.w.
"siła wraz ze spadkiem wagi i brakiem węgli musi trochę spaść i z tym się
liczyłem. Także spadki mięśni są nieuniknione jak podczas każdego robienia
"rzeźby""
"moja siła poleciała o jakieś 20% a kiedy zauważyłem, że mięśnie lecą w
oczach musiałem odstawić Kwaśniewskiego"
I bardzo wiele wypowiedzi o podobnej wymowie można bez problemu znaleźć w
sieci...
Pozdrawiam,
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-11-29 19:17:05
Temat: Re: PO WYCIĘCIU PĘCHERZYKAAdamo 2. w wiadomości news:bqaqtu$o8p$1@opal.futuro.pl pisze:
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:bq9u8v$cc0$1@news.onet.pl...
>
>> Nawet w Biochemii zaleca się 50-100g W dziennie.
W Biochemii (mniemam, ze chodzi o "Biochemie Harpera") zaleca sie _minimum_
50-100 gram weglowodanow dziennie. Taka drobna roznica.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-11-29 19:48:41
Temat: Re: PO WYCIĘCIU PĘCHERZYKA> http://www.republika.pl/edytor4/kamica1.htm
Dzięki bardzo za pomoc,moja mama po wyjściu ze szpitala z pewnoscia skorzysta z
info zamieszczonych na tej stronie:)).Pozdro
Sylwia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-11-29 19:51:46
Temat: Re: PO WYCIĘCIU PĘCHERZYKA
Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał
w wiadomości news:bqar7g$73o$1@inews.gazeta.pl...
> Adamo 2. w wiadomości news:bqaqtu$o8p$1@opal.futuro.pl pisze:
>
> > Użytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
> > wiadomości news:bq9u8v$cc0$1@news.onet.pl...
> >
> >> Nawet w Biochemii zaleca się 50-100g W dziennie.
>
> W Biochemii (mniemam, ze chodzi o "Biochemie Harpera") zaleca sie
_minimum_
> 50-100 gram weglowodanow dziennie. Taka drobna roznica.
Dokładnie tyle samo zaleca też Kwaśniewski. Taka drobna uwaga.
No i o to mi chodzi, że nawet taki ekspert (BH) nie podał konkretnych ilości
węglowodanów (poza powyższym minimum), nawet nasz Ekspert nr 1 w Polsce
od żywienia IŻŻ - też nie podaje nigdzie konkretnych liczb, a ktoś na tej
stronie http://www.republika.pl/edytor4/kamica4.htm
podał jako zalecaną dawkę dzienną węglowodanów 400-500 g. Pytam więc
skąd ta konkretna i bardzo duża ilość zalecanych węglowodanów?
Ja wiem, zapewne dla wegetarian - to wcale nie jest dużo... ;)
Krystyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-11-29 20:40:05
Temat: Re: PO WYCIĘCIU PĘCHERZYKAUżytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bqatck$8j9$1@news.onet.pl...
> Dokładnie tyle samo zaleca też Kwaśniewski. Taka drobna uwaga.
Taka drobna uwaga, że poczytaj sobie lepiej książki Kwaśniewskiego o DO i
wtedy świadomie będziesz mogła stwierdzić, bo wg mnie minimum X i więcej nie
jest równe X Kwaśniewskiego.
> No i o to mi chodzi, że nawet taki ekspert (BH) nie podał konkretnych
ilości
> węglowodanów (poza powyższym minimum), nawet nasz Ekspert nr 1 w Polsce
> od żywienia IŻŻ - też nie podaje nigdzie konkretnych liczb, a ktoś na tej
> stronie http://www.republika.pl/edytor4/kamica4.htm
> podał jako zalecaną dawkę dzienną węglowodanów 400-500 g. Pytam więc
> skąd ta konkretna i bardzo duża ilość zalecanych węglowodanów?
> Ja wiem, zapewne dla wegetarian - to wcale nie jest dużo... ;)
Na jego stronie jest adres mailowy, może warto zapytać?
Pozdrawiam,
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-11-29 21:03:23
Temat: Re: PO WYCIĘCIU PĘCHERZYKA
Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3789.00000184.3fc8f819@newsgate.onet.pl...
> > http://www.republika.pl/edytor4/kamica1.htm
>
> Dzięki bardzo za pomoc,moja mama po wyjściu ze szpitala z pewnoscia
skorzysta z
> info zamieszczonych na tej stronie:)).Pozdro
>
Witam
Moze dokladnie nie przeczytalas, ale w powyzszych postach, nie ma zadnego
info.
Czekalem, czy ktos powie cos konkretnego.
Powiem, jako przypadek z wycietym pecherzykiem.
Lekarz przy wypisie z kliniki powiedzial mi "teraz moze jesc pan wszystko".
Tak zrobilem, slyszalem co prawda o jakis dietach watrobowych, ale
zastosowalem sie do sugestii lekarza. To bylo dawno, 8lat temu?. Teraz
jestem na DO.
Pozdrawiam
maf
------------------------------
www.optymal-btw.aktis.i.p.pl
-------------------------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-11-29 21:10:54
Temat: Re: PO WYCIĘCIU PĘCHERZYKA> Witam
> Moze dokladnie nie przeczytalas, ale w powyzszych postach, nie ma zadnego
> info.
> Czekalem, czy ktos powie cos konkretnego.
> Powiem, jako przypadek z wycietym pecherzykiem.
> Lekarz przy wypisie z kliniki powiedzial mi "teraz moze jesc pan wszystko".
> Tak zrobilem, slyszalem co prawda o jakis dietach watrobowych, ale
> zastosowalem sie do sugestii lekarza. To bylo dawno, 8lat temu?. Teraz
> jestem na DO.
Poczytałam troszeczke na tej stronie ktora ktos mi podal,calkiem jasno jest tam
okreslone co mozna jesc a czego nie mozna.Wiadomo nikt nie jest w stanie
dopasowac sie do tego w 100% ale jakies pojecie nalzey miec.Przy wypisie mamy
czyli w przyszlym tyg uzyskam info od ordynatora.Jezeli chcesz moge tobie
przeslac to czego sie dowiedzialam na priva.Jednak po 8 latach to juz chyba za
pozno:)) he hePozdro
Sylwia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |