Data: 2020-06-28 01:11:44
Temat: Re: POlska KOntra TenKraj ;)
Od: Izaura <d...@d...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2020-06-27 23:24, m...@g...com wrote:
> Dlaczego słowo ,,Polska" tak trudno przechodzi im przez gardło? Historia
> ,,tenkraju"
>
>
> Zdarza się Trzaskowskiemu, Kosiniak-Kamyszowi, ale i Hołowni. Niewinne
> określenie Polski słowami ,,ten kraj" jest niby drobiazgiem, ale ma swoją
> historię, odnotowaną nawet przez Marię Dąbrowską.
>
> Używają tego określenia dość często, można by powiedzieć, że stworzyli
> nowe słowo, które można odmieniać już wedle tradycyjnej deklinacji:
> tenkraj, tenkraju, tenkrajowi. W wywiadzie dla Gazety Wyborczej ze
> stycznia 2016 roku profesor Andrzej Nowak delikatnie, jak to zwykle u
> Profesora, zasugerował dziennikarzowi, że to słowo jest pewnym znakiem
> rozpoznawczym.
>
> Bardzo nie lubię sformułowania ,,ten kraj". Czuję w nim dystans i
> ironię. Jesteśmy w Polsce.
>
> Dziennikarz Wyborczej stwierdza wtedy, że określenie pochodzi z
> ,,najważniejszej książki o Polsce", autorstwa Janusza Andermana, pt.
> ,,Kraj świata". Pisarz jednak już wtedy, w 1988 roku, używał tego
> określenia właśnie z dystansem i ironią. Nie zdziwi nas, że także
> Anderman jest autorem Gazety Wyborczej. Rok przed Andermanem w słynnej
> ankiecie Donalda Tuska dla pisma ,,Znak" tenkraj znowu określa Polskę.
>
> Ten kraj jest pogrążony w mitologii. (...) Ten kraj miota się po
> mapie we wszystkie strony.
>
> Skąd więc ten punkcik kodu kulturowego, powtarzany tak swobodnie i
> odruchowo - przez Tuska, Michnika, kiedyś Bronisława Geremka, a dziś
> Rafała Trzaskowskiego, Władysława Kosiniak-Kamysza czy Szymona Hołownię?
>
> Można by uznać wyczulenie na punkcie nazwy zastępczej dla Polski,
> ,,tenkraju", za przesadzone, gdyby wielcy świadkowie narodowego
> zniewolenia nie odnotowali głębszego sensu tego słowa. W styczniu 1951
> roku pisarka Maria Dąbrowska miała się mocno wynudzić na posiedzeniu
> Zarządu Związku Literatów Polskich, jednak jedna rzecz przykuła jej
> uwagę. Zanotowała w swoich dziennikach komentarz do wystąpienia Jerzego
> Putramenta, jednego z najbardziej kolaboranckich pisarzy okresu
> powojennego komunizmu, jednego także z najmierniejszych.
>
> Powtarzał w kółko to samo, co już wielekroć, ale referat był
> sumiennie opracowany i nie raził szczególnymi wyskokami antypolskimi,
> choć Putrament nie używa nigdy słów ,,Polska", ,,Polacy", a nawet ,,naród".
> Mówi tylko ,,kraj", ,,ten kraj", ,,mieszkańcy tego kraju". Aż chciało się
> zawołać: ,,Niech pan się nie krępuje i powie ,,prywiślińskiego kraju".
>
> Dąbrowskiej skojarzyło się to określenie ze słownictwem czasów zaborów,
> gdy Rosjanie - a za nimi najwierniejsi i najbardziej upodleni Polacy -
> bali się mówić o ,,Polsce", która miała być przecież wymazana ze świadomości.
>
> Jak w wielu rzeczach, tak i w języku wracamy do terminologji z
> czasów carskiej niewoli, gdy także wolno było mówić i pisać jedynie: ,,kraj".
>
> -zapisała w swoich ,,Dziennikach".
>
> Rok później przyjęto nową nazwę państwa - taką, w której ,,Polska" była
> roztopiona w trzyczłonowym określeniu: Polska Rzeczpospolita Ludowa.
> Zawsze gdzieś ta ,,Polska" uwierała, oznaczała jakąś wielkość, ambicje,
> oznaczała miejsce nieujarzmione do końca. Dziwne że w 2020 roku u tak
> wielu ludziom także nie przechodzi swobodnie przez gardło. ,,Tenkraj"
> jest ich domem, a Polska - ,,ch**jowa", jak zapewniają w spocie , albo
> Polska jak korporacja, gdzie prezydent jedynie aplikuje na stanowisko
> (to inny spot Trzaskowskiego), kraj, państwo, owszem, część Unii
> Europejskiej, no ale Polska? Ewentualnie w haśle ,,Silny prezydent,
> wspólna Polska", tak łudząco podobnym do hasła śp. prezydenta Lecha
> Kaczyńskiego z 2005. Ale żeby tak samem z siebie? Lepiej mówić ,,tenkaj".
> Nie drażni się innych, nie drażni się tych wykorzenionych, nie budzi się
> w człowieku taka wspólnotowość, która wskazałaby patriotyzm jako główną
> wartość w wyborach politycznych i ideowych. Linia podziałów tenkraju i
> Polski zawiera bowiem więcej różnic światopoglądowych. Można nawiązywać
> też do tych Polaków, którzy się swojej tożsamości bali, albo jej nie
> chcieli, albo podpisywali się nią małymi literami. Można też nawiązywać
> do tych, dla których Polska to właśnie lider Trójmorza, czy Międzymorza,
> czy Europy Środkowowschodniej.
>
> Dlatego w niedzielę część wyborców idzie głosować na prezydenta Polski,
> a część na szefa ,,tenkaju". Jeśli więc pojawiają się opinie, że
> najbliższe wybory są częścią wojny cywilizacyjnej, to pamiętajmy, że w
> jednej z tych cywilizacji nie ma miejsca na ,,tenkaj", a w drugim - nie
> ma miejsca na Polskę.
>
> https://wpolityce.pl/polityka/506596-dlaczego-zamias
t-slowa-polskamowiaten-kraj-jest-powod?fbclid=IwAR3c
eboCepPEAE2o6lEPJShrYhw04Y6_a5kN1T_taNeH9ENdv_j34wNC
-30
>
//to tez Kukuniek, przed laty mowil, zeby Polske zapisac do Niemiec,
jako nastempny land...
--
|