« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2002-05-16 08:31:32
Temat: Re: PROPOZYCJA"Joanna Duszczyńska" napisala:
> Dziecko kazało zahodować bluszcz na balkonie, bo potrzebuje żarcie dla
> straszyków... ale bluszcz nie kwitnie :-(... Chociaż to ładne zielone...
> Przemyślę sprawę...
Może hortensje pnące? tylko musisz doniczki na zimę "ogacić", żeby
korzenie nie przemarzły.
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2002-05-16 08:49:46
Temat: bluszcz na balkonie> Dziecko kazało zahodować bluszcz na balkonie, bo potrzebuje żarcie dla
> straszyków... ale bluszcz nie kwitnie :-(... Chociaż to ładne zielone...
> Przemyślę sprawę...
Nie kwitnie powiadasz?
http://wiem.onet.pl/wiem/0089fa.html
http://psp49.iq.pl/gimnazjum/grafika/bluszczp.jpg
http://www.vav.pl/images/articles/WD/zie1_1.JPG
;-)
--
Pozdr. Jerzy Nowak
Wawa
"Don't be fooled. If something sounds too good to be true, it probably
is."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2002-05-16 10:06:00
Temat: Re: bluszcz na balkonie
Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:abvrqu$j5$1@sunsite.icm.edu.pl...
> > Dziecko kazało zahodować bluszcz na balkonie, bo potrzebuje żarcie dla
> > straszyków... ale bluszcz nie kwitnie :-(... Chociaż to ładne zielone...
> > Przemyślę sprawę...
>
> Nie kwitnie powiadasz?
> http://wiem.onet.pl/wiem/0089fa.html
> http://psp49.iq.pl/gimnazjum/grafika/bluszczp.jpg
> http://www.vav.pl/images/articles/WD/zie1_1.JPG
> ;-)
Właśnie konsultowałam się w sprawie tych kwiatków z moim synem i uświadomił
mi co następuje...
1. Kwitną tylko stare osobniki...
2. Stare kwitnące osobniki są pod ochroną (?)
3. Nie mogę mieć takiego kwiatka, co to z przyczyn humanitarnych nie
mogłabym go zasuszyć skutecznie... ;-)
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2002-05-17 12:01:07
Temat: Odp: bluszcz na balkonie
Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:ac00dr$1o7$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:abvrqu$j5$1@sunsite.icm.edu.pl...
> > > Dziecko kazało zahodować bluszcz na balkonie, bo potrzebuje żarcie dla
> > > straszyków... ale bluszcz nie kwitnie :-(... Chociaż to ładne
zielone...
> > > Przemyślę sprawę...
> >
> > Nie kwitnie powiadasz?
> Właśnie konsultowałam się w sprawie tych kwiatków z moim synem i
uświadomił
> mi co następuje...
> 1. Kwitną tylko stare osobniki...
Parunastoletnie, jeśli trafią na właściwe warunki świetlne. Ale tyle czasu
nie będziesz czekać;)
> 2. Stare kwitnące osobniki są pod ochroną (?)
> 3. Nie mogę mieć takiego kwiatka, co to z przyczyn humanitarnych nie
> mogłabym go zasuszyć skutecznie... ;-)
Joasiu, rozejrzyj się za bluszczem 'Arborescens'. Nie jest to właściwie
odmiana, tylko sadzonka wykonana z kwitnącego pędu bluszczu. Rośnie
krzaczasto, nie pnąco i kwitnie nawet jako mała roślinka. Widziałam kiedyś
zdjęcie w czasopiśmie, zachwyciłam się i postanowiłam taki okaz wyprowadzić.
Literatura nie kłamała, bluszcz jest krzaczkowaty i kwitnie bardzo ładnie.
Oczywiście nie ma klapowanych liści.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2002-05-17 15:37:03
Temat: Re: bluszcz na balkonie> Joasiu, rozejrzyj się za bluszczem 'Arborescens'. Nie jest to właściwie
> odmiana, tylko sadzonka wykonana z kwitnącego pędu bluszczu. Rośnie
> krzaczasto, nie pnąco i kwitnie nawet jako mała roślinka. Widziałam
kiedyś
> zdjęcie w czasopiśmie, zachwyciłam się i postanowiłam taki okaz
wyprowadzić.
> Literatura nie kłamała, bluszcz jest krzaczkowaty i kwitnie bardzo
ładnie.
> Oczywiście nie ma klapowanych liści.
Pan KM chce się na coś wymienić:
http://ogrod.to.jest.to/mojerosliny.htm
;-)
--
Pozdr. Jerzy Nowak
Wawa
"Don't be fooled. If something sounds too good to be true, it probably
is."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2002-05-17 15:57:38
Temat: Re: bluszcz na balkonie
Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:ac3829$op8$1@sunsite.icm.edu.pl...
...................
> Pan KM chce się na coś wymienić:
> http://ogrod.to.jest.to/mojerosliny.htm
Do czasu aż podpadniesz- możesz mówić mi po imieniu.
Co do w/w bluszczu to nigdy mi jeszcze nie zakwitł. Traktuję go jako roślinę
pojemnikową ( w gruncie systematycznie wymarza) i zrobiłem z niej formę
drzewiastą.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2002-05-17 17:27:31
Temat: Re: bluszcz na balkonie> > Pan KM chce się na coś wymienić:
> > http://ogrod.to.jest.to/mojerosliny.htm
>
> Do czasu aż podpadniesz- możesz mówić mi po imieniu.
Oooo dzięki, przecież zawsze tak ci mówię ale tym razem dlatego to
uczyniłem albowiem, po długiej nieobecności zacząłeś się podpisywać
inaczej.
;-)))
> Co do w/w bluszczu to nigdy mi jeszcze nie zakwitł. Traktuję go jako
roślinę
> pojemnikową ( w gruncie systematycznie wymarza) i zrobiłem z niej formę
> drzewiastą.
A nie masz zdjęcia?
--
Pozdr. Jerzy Nowak
Wawa
"Don't be fooled. If something sounds too good to be true, it probably
is."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2002-05-18 04:15:28
Temat: Re: bluszcz na balkonie
Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:ac3ehe$b50$1@sunsite.icm.edu.pl...
..............
> po długiej nieobecności zacząłeś się podpisywać
> inaczej.
> ;-)))
Bo tak spieszyłem się do Was, ze nie zdążyłem ustawić "normalnego"podpisu.
Już jest tak jak lubisz.
> > Co do w/w bluszczu to nigdy mi jeszcze nie zakwitł.
.......................... i zrobiłem z niej formę
> > drzewiastą.
>
> A nie masz zdjęcia?
Wreszcie będę miał porządny aparat fotograficzny to może zrobię. Roślina
jednak jest mało typowa bo przycinana ze wszystkich stron dla zagęszczenia
korony.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2002-05-19 07:20:53
Temat: Re: PROPOZYCJA
Użytkownik "katarzyna sornat" <k...@p...net> napisał w wiadomości
news:LT9E8.1621$uz1.48883968@newssvr15.news.prodigy.
com...
>
> Joanna Duszczyńska wrote in message ...
>
> sprobuj niecierpki, na ogol kwitna w cieniu bez wiekszych problemow, albo
> coleus (nie znam polskiej nazwy), wprawdzie kwitnie malo okazale, ale ma
> piekne, roznokolorowe liscie, i moze jeszcze begonie.
No i zastosowałam się do tej rady...
Zakupiłam niecierpki i begonie...
Begonie to znałam wcześniej, a niecierpki zobaczyłam pierwszy raz w życiu...
no może nie pierwszy, ale teraz będę już kojarzyć z nazwą...
Nie wiem, jakie niecierpki miałam kupić, a były takie zupełnie różne kwiatki
podpisane tą nazwą, więc jest ryzyko jest zabawa - córka wybierała... ;-)
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |