Strona główna Grupy pl.sci.medycyna PROPOZYCJA - pl.sci.medycyna.moderowana - (RFD2) Re: PROPOZYCJA - pl.sci.medycyna.moderowana - (RFD2)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: PROPOZYCJA - pl.sci.medycyna.moderowana - (RFD2)

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!nntp1.phx1.gblx.net!nntp.gblx.net!nntp.gblx.net!newsfeed.news
2me.com!newsfeed-west.nntpserver.com!hub1.meganetnews.com!nntpserver.com!teloci
ty-west!TELOCITY!gestalt.direcpc.com!news.direcpc.com!not-for-mail
From: dradam <x...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.news.nowe-grupy,pl.sci.medycyna
Subject: Re: PROPOZYCJA - pl.sci.medycyna.moderowana - (RFD2)
Organization: myself
Reply-To: none
Message-ID: <t...@4...com>
References: <P...@d...am.torun.pl>
X-Newsreader: Forte Agent 1.8/32.548
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-1
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Lines: 247
Date: Thu, 15 Aug 2002 20:32:56 -0600
NNTP-Posting-Host: 66.82.92.84
X-Complaints-To: a...@d...com
X-Trace: news.direcpc.com 1029465191 66.82.92.84 (Thu, 15 Aug 2002 22:33:11 EDT)
NNTP-Posting-Date: Thu, 15 Aug 2002 22:33:11 EDT
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.news.nowe-grupy:74390 pl.sci.medycyna:79528
Ukryj nagłówki

Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych !

Na wstepie chcialbym sie zastrzec, ze zawsze pisalem wylacznie w
przedmiotowej kwestii w swoim wlasnym imieniu. I choc komunikuje sie
czesto z Dr. Kasztelowiczem jak i kolejna setka lekarzy , przyjaciol
"internetowych" - to to co pisze ma wylacznie wartosc jako moja,
"indywidualna", wypowiedz.

Jezeli pisalem jak ja widze pl.sci.medycyna.moderowana - to byla mniej
wiecej jedna z moich wizji. Inne wizje, rowniez i innych osob, sa
jednakowo wazne i , w szczegolnosci, wcale nie zamierzalem ograniczac
w swobodzie wypowiedzi Piotra. Tak jak on to widzi - i czego
poprowadzenia sie podejmuje - to jego sprawa.

Nie wiem skad ktos wzial stwierdzenie >>A przeciez dradam pisal, ze
wszystko zostalo uzgodnione i nie bylo istotnych sprzeciwow.<<


Z mojego, osobistego, punktu widzenia sprawa ma sie tak:

- spoleczenstwo polskie ( w tym i ta jego "internetowa" czesc)
potrzebuje wiedzy ( informacji) na temat tego jak wyglada wspolczesnie
diagnozowanie, leczenie chorob , a takze informacji jak na swiecie sa
te procesy zorganizowane. Dotyczy to rowniez informacji na temat tego
w jakim kierunku idzie swiatowa wiedza medyczna, jakie nowe leki sa
badane i jakie metody diagnozowania i leczenia sa wdrazane .

-ze potrzeby te sa niewatpliwe - to swiadcza o tym chocby takie
obserwowane fakty takie fakty, jak poszukiwanie znachorow na grupie
pl.sci.medycyna , czy zapytania o sprawy bezwzglednie podstawowe.
ktore winny byc wyjasnione juz w szkole sredniej, albo po prostu w
toku rozmowy z lekarzem, w tym , glownie "lekarzem rodzinnym".

Mieszkancy Polski zyja coraz krocej, coraz wiecej jest chorob takich
jak gruzlica (TB) czy WZW. A wiec po prostu jest zle i to na bardzo
podstawowym poziomie. I nie jest to sprawa posiadania lub nie
posiadania funduszy. Bo jezeli na przyklad w takiej Ugandzie jest
coraz mniej przypadkow nie tylko gruzlicy, ale takze i nowych
przypadkow AIDS, to znaczy, ze za niewielkie pieniadze mozna bardzo
wiele zrobic.

W duzej czesci ta luke informacyjna moga wypelnic polscy/polonijni
lekarze, wlasnie przy pomocy internetu. W tym i przy pomocy
proponowanej newsgroup.

Mozliwosci zadawania pytan (i prowadzenia rzeczowej dyskusji) nie daje
istniejaca grupa newsowa "pl.sci.medycyna". Z kilku wzgledow . Po
pierwsze dlatego ze ma ona, najogolniej rzecz biorac, bardzo niski
fachowy poziom. Pelna jest osobistych wycieczek. Jest po prostu
internetowym "smietnikiem", w ktorym tak jak na wielu "polskich"
miejscach na internecie, zbiera sie wszystko to stanowi "szumowine"
polskich dyskusji. I polskich emocji. Tak jak jest na przyklad, na
platformie dyskusyjnej wp.pl .

Jezeli jeszcze do tego dolozyc taka wypowiedz : >>Szczególnie dobrym
przyk?adem jest tu proponowana grupa: znacznie ?atwiej jest odnale 1/4 ae
rozwi?zanie problemu w czym? w rodzaju "Domowy poradnik medyczny", czy
poprzez Google, ni? przekopywaae si? przez tasiemcowe artyku?y napisane
przez lekarzy-profesjonalistów, pe?ne fachowych okre?le?, które
niew?tpliwie laikowi nie powiedz? nic. <<

Rece opadaja. No wiec szanowny dyskutancie, prosze mi w ten sposob
znalezc odpowiedz na bardzo prosty (i realny) kliniczny problem :
>>"jaki quinolon mozna podac pacjentowi z COPD i przewleklym
zapaleniem oskrzeli, mieszkancowi domu starcow, ktory tydzien temu byl
leczony ciprofloxacyna z powodu zapalenia drog moczowych ?"<<

Proste pytanie, prosty , czesto spotykany problem. Odpowiedz mozna
zawrzec w dwoch zdaniach.

Postaraj sie ta odpowiedz znalezc. Zwlaszcza w sposob ,ktory
opisales.

Kolejno ten sam dyskutant pisze w ten sposob :

>>No chyba, ?e to ma byae grupa do wymiany informacji mi?dzy lekarzami, ale w takim
wypadku
kompletnie nie widz? sensu w umieszczaniu jej w hierarchii pl.* ,
szczególnie ?e jak sami wspomnieli?cie istnieje odpowiednia lista
dyskusyjna. Zamiast próbowaae j? przenosiae do ogólno?wiatowej grupy
dyskusyjnej, lepiej jest po prostu postawiae serwer news i zbramkowaae
go ww. list?. <<

Wspomniana lista dyskusyjna LEKARZE nie ma charakteru
profesjonalnego/naukowego. Jest lista "towarzyska". Nie ma publicznego
archiwum i miec go zreszta w przyszlosci nie bedzie. Bo i
po co ? Rozmowy "towarzyskie" winny byc wylaczone z publicznego
wgladu, choc nie powiem, sporo sie nawzajem o sobie dowiadujemy. W tym
i dowiadujemy sie,kto nad czym pracuje.

Trzy lata temu probowalem policzyc medyczne (fachowe) listy dyskusyjne
(otwarte wylacznie dla lekarzy) i po znalezieniu ponad 4000 przestalem
sie w to liczenie bawic. Listy te z reguly sa otwarte wylacznie dla
lekarzy i w 99 % sa w jezyku angielskim. A wiec z reguly niedostepne
dla "polskiego pacjenta". Nie ma takiego dzialu/specjalizacji
medycyny, ktory nie mialby odpowiednika w postaci odpowiedniej
,lekarskiej, listy dyskusyjnej.

Sa rowniez listy dyskusyjne przeznaczone dla "pacjentow", jest ich
(jak mi w przyblizeniu wiadomo) ponad 4000 . Trafienie do nich nie
stanowi problemu. Choc, jak latwo sie domyslic, znajomosc angielskiego
"medycznego" jezyka , przynajmniej w podstawowym zakresie, jest
konieczna.

Jak publicznie wiadomo, w ciagu ostatnich 15 lat, wyjechalo z Polski
ponad 6000 polskich lekarzy. Spora czesc z nich pracuje w "medical
research", spora czesc uzyskala licencje i prowadzi praktyki medyczne,
tak w szpitalach, uniwersytetach jak i w prywatnych
"przedsiewzieciach".

Jest to spora kopalnia wiedzy medycznej i warto , w imie interesow
polskiego pacjenta, do tej grupy dotrzec. Dr. Kasztelowicz , z racji
wieloletniego osobistego zaangazowania, ma do powaznej liczby lekarzy
z tej grupy , dostep. Znakomicie nadaje sie zreszta do roli
"przekladnika" miedzy "polonijna medycyna (czytaj "swiatowa") a
"polska rzeczywistoscia".

Udowadnial to zreszta wiele razy, nie tylko w ramach swoich naukowych,
na zjazdach polskiego "internetu medycznego" ale takze w swoich
wypowiedziach na tej grupie usenetowej.

Z punktu widzenia lekarza "polonijnego" spora grupa pytan ,
pojawiajacych sie na pl.sci.medycyna po prostu nie ma sensu. I tak jak
ktos probowal mi wytlumaczyc, ze pojecie "attending physician" jest
rownie wazne jak "treating physician". No wiec wcale nie jest tak.
Kazdy kto pracuje w Ameryce Polnocnej wie doskonale, ze "attending
physician" jest pojeciem z zakresu prawa medycznego. Tylko o takim
okresleniu mowia miejscowe przepisy prawa. "Treating physician" ma
wartosc kombinacji logicznej, ale nie ma charakteru terminu prawnego.
Zreszta posluze sie przykladem .

Radze poszukac poprzez wyszukiwarki tekstow zawierajacych okreslenie
"madry glupi". W zaleznosci od wyszukiwarki znajdzie sie od zera do
ponad 400 dokumentow. Czy z tego wynika iz termin "madry glupi" jest
powszechnie uzywany w jezyku polskim i ma inne, niz tylko "przenosne",
znaczenie ? A no odpowiedzmy sobie sami. Na internecie wyszukiwarka
moze nam znalezc prawie wszystko, tylko czy to bedzie mialo jakis sens
i jakas wartosc ?

Kolejnym przykladem problemu,ktory nie bylby zaadresowany na
pl.sci.medycyna.moderowana jest pytanie kobiety, ktora poczula sie
zbulwersowana zmiana przepisanego srodka antykoncepcyjnego. Zmiana ta
zostala odczytana , moze i slusznie, jako proba zapisania leku,ktory
jest bardziej "popierany" przez odpowiedni , wytworcy, marketing. Dla
nas, lekarzy polonijnych, ten problem nie istnieje. Bo ten drugi lek,
po prostu juz na rynku "wymiera" i producent go wcale nie "podpiera"
Producent ten ma bowiem , inny, nowszy lek w sprzedazy. Wiec po co
mialby wydawac forse na popieranie czegos co i tak sie nie bedzie
sprzedawac ?

Po wtore, i to wydaje mi sie wazniejsze. Dla nas fakt, ze w miescie
jest tylko jeden ginekolog przepisujacy srodki antykoncepcyjne, a i do
tego w ramach prywatnej praktyki, nie ma po prostu sensu. Srodki
antykoncepcyjne ( wlaczajac BCP a takze IUD) administruje w
calej Ameryce Polnocnej lekarz rodzinny . A jezeli juz nawet pacjentka
trafi do ginekologa, to co najwyzej wraca do lekarza rodzinnego z
zaleczeniem przepisywania wlasnie takiego czy innego leku. I zalecenie
to winno byc wyjasnione , na pismie, lekarzowi rodzinnemu , co i
dlaczego. W jezyku,ktory ten lekarz rodzinny zrozumie. I przekaze z
kolei pacjentce. A jak ginekolog tego zalecenia nie wyjasni to po
prostu nie dostanie kolejnych referrals od lekarza rodzinnego. I od
innych lekarzy rodzinnych ( a takie wiesci rozchodza sie wsrod
lekarzy rodzinnych szybko, musze wszystkich upewnic).

Mysle wiec, ze nikt z lekarzy polonijnych nie bedzie mial ochoty sie w
ten problem wlaczac.

Jest to wylacznie problem dla polskich wyborcow, ze wybieraja takie a
nie inne wladze (w tym i ministra zdrowia), ze na takie numery
pozwala.

Proponowana grupa newsowa nie ma na celu, tak jak ja rozumiem
propozycje, udzielania porad lekarskim komukolwiek. Polskie przepisy
takiej mozliwosci zreszta nie przewiduja. Nie widze wiec powodow do
obaw, ze ktos tam postapi (kierujac sie informacjami z newsgroup) tak
a nie inaczej, ze szkoda dla pacjenta. Na internecie , jak wiadomo,
znajduje sie bardzo wiele informacji przeznaczonych nie tylko dla
pacjentow z generalnym disclaimer "consult your local physician".
Takie zastrzezenia zreszta maja portale prowadzone przez amerykanskie
i kanadyjskie ministerstwa zdrowia.

Sprawa podpisywania czy niepodpisywania postingow ma w tym zakresie,
charakter wtorny. Moze posluze sie przykladem z zycia. Przyjmowalem
pare lat temu na liste LEKARZE polskiego lekarza, wtedy
wspolpracownika Dr. Burzynskiego, znanego badacza chorob
nowotworowych, pracujacego w USA. Otoz Kolega ten na wstepie sie
zastrzegl ze nie ma zamiaru pisac o tym co robi. Bo to nie jest tylko
kwestia jego lojalnosci wobec szefa, ale takze kwestia jego
zawodowej "kariery".

I w jego przypadku mozna bylo co najwyzej liczyc na "anonimowa"
wypowiedz, niz na "podpisane " wystapienie. A w zakresie lekow
przeciw-nowotworowych robi sie coraz wiecej ostatnio.

Szereg lekow znajduje sie (nie nawiazuje w tym zakresie do prac Dr.
Burzynskiego) w koncowych stadiach badan i powinna byc wprowadzona w
szerokie uzycie stosunkowo niedlugo.

Warto by polscy pacjenci o nich sie dowiedzieli, prawda ?

Podobnie zreszta zbliza sie moment wprowadzenia w zastosowanie szeregu
lekow opartych na bazie "cukrow" jako materialu strukturalnego. I o
nich rowniez nalezaloby poinformowac polskiego pacjenta (zwlaszcza ze
zanosi sie, iz nie beda one tak wsciekle drogie).

Nie chodzi mi o materialy pisane trudnym jezykiem "medycznym", ale
takim jakim posluguje sie Piotr. Prostym i zrozumialym.

Kolejno jeden z dyskutantow napisal w ten sposob : >>Zatem doskonalym
rozwiazaniem jest, aby moderatorami byli emerytowani profesorowie
medycyni, ktorzy maja duzo czasu, a moga odpowiadac na pytania z
dystansu bogatej wiedzy , doswiadczenia i autorytetu, niekoniecznie
skrywanego za anonimowoscia odpowiedzi.<<

Nie za bardzo rozumiem. Czy chodzi o "polskich" emerytow czy
"polonijnych" ? Ci polonijni lekarze , ktorzy wyjechali z Polski w
ciagu ostatnich 20 lat , nie za bardzo sie jeszcze wybrali na
emerytury.

Alternatywa do utworzenia takiej grupy usenetowej jest utworzenie jej
w ramach hierarchii sci.med. Bylaby to grupa, z zalozenia, angielsko
jezyczna. Sa az trzy grupy zajmujace sie chorobami prostaty (stercza),
moze i dojsc jedna, zawierajaca informacje , dla "polonijnych"
pacjentow. Jest nas poza granicami kraju, bylo nie bylo, grubo ponad
10 milionow. Jest kilka newsgroup "polskich/polonijnych" ,
mieszczacych sie poza hierarchia pl. I jest to bardzo dobrze.

Nie ukrywam, ze bylaby ona bardziej atrakcyjna dla "polonijnych"
lekarzy. Z jakiego powodu ? A no z bardzo prostego . Z tego powodu,
ze nasze dochody zaleza od liczby pacjentow. Od tego jak szeroko
jestesmy znani. I jezeli Kolega "polonijny" z Europy Srodkowej
posluguje sie metoda leczenia zylakow odbytu, ktora dopiero po 2
latach (od momentu zastosowania u pacjentow) zostala zaprezentowana
na kontynencie Polnocno-Amerykanskim to oznacza to dla mnie, ze
odpowiednio szybka reklama jego uslug, rowniez i poprzez grupe
usenetowa, przeniesc mu moze spora kwote $$ do zarobienia.

Mnie osobiscie ten problem nie dotyczy, bo mam tylu pacjentow, ze od 3
lat, urzedowo, nie przyjmuje nowych. No chyba, ze po znajomosci. Mnie
wiec osobiscie na reklamie juz dawno nie zalezy.

I tyle roznych mysli, pozdrawiam serdecznie

dradam

PS. Tak sie z gory zastrzegam, ze w zadnej mierze nie zamierzam ani
nie przymierzam sie do brania udzialu w grupie
pl.sci.medycyna.moderowana . To zeby bylo jasne... ! :-))))

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
16.08 Jacek
16.08 dradam
16.08 Jacek
16.08 dradam
16.08 Jacek
19.08 Marcin Debowski
30.08 Piotr Kasztelowicz
31.08 Sark
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?
Taa daam
Leki na zapalenie żołądka
Pacjent na rezonans magnetyczny
NEW US STUDY RESULTS Corona vaccination less effective in children
Kolejki do punktów krwiodawstwa
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6