EvaTM wrote:

> Ja sobie czasem stawiam i lubię to :).
> O dziwo - sprawdza się świetnie, nie tylko w tym co jest
> ale w tym co było i będzie ;).
> Odczyt jest sięgnięciem do własnej podświadomoci,
> ale skąd ręka wie, co ma wyciągnąć, że tak trafia? :)

ja mam zdecydowanie wewnętrzne poczucie kontroli, także jak już to
pobawię się w okresie Andrzejek, chociaż i to ostatnio jakoś mnie nie
kręci ;)
Kablówka, z której korzystam, ma w pakiecie ostatnio taki program itv.
Mają tam sporo wróżek :) Audio tele i te sprawy. Dobrze tak czasem
popatrzeć z zewnątrz w jaki sposób jest prowadzona rozmowa danej wróżki
z telewidzem. Wtedy taka analiza staje się sci.psychologia :)

> Hmm..
> Można znaleźć ;)

no i google rzeczywiście sporo znalazło. Ale jakoś nie czuję potrzeby
zgłębiania tych tajników ;)

> Mnie też nie ciągnie, wręcz przeciwnie
> ale trzeba się orientować w Całości ;).

może nie "trzeba", ale można. Jakoś wolę chcieć niż musieć :)

Z tych kręgów czytałam kiedyś trochę Cialdiniego. Była to obowiązkowa
lektura do egzaminu z psychologii społecznej. To był jedyny raz kiedy
zaznajamiałam się z podobną tematyką na studiach. No i w sumie się
przydaje. Ale nie po to, aby wywrzeć na kimś wpływ, ale bym mogła
skutecznie się bronić przed wpływem innych.
W sumie warto pokosztować wszystkiego, ale jeśli już wiem, że coś mi nie
smakuje, to po co mam się udławić? :)
--
Pozdrawiam, Magdalena S.

"Aby zdobywać wielkość, człowiek musi tworzyć, a nie odtwarzać"
Antoine de Saint - Exupery