>wiesz co ,nie masz racji,,dlaczego do panów,,,bo cieżko wasz czasami
zrozumieć,,i wiesz mi że z moim rozmumem jest super,,pytałam bo chciałam
wiedzieć jak pojmują to faceci,,,ale nie tacy jak ty,,,ty jesteś
poprostu "facetem" ...no ale cóż....to co tu wszyscy pisali ja doskonale to
wiem.,aczkolwiek nie dopuszczam do siebie czasami wielu żeczy..jak każdy,,,a
tak wogóle ten pan psycholog ,,niby:):)dorti czy jakoś tak,,,to zniego taki
psycholog jak ze mnie Księżna Anna:):); myśle że jest fajny jako facet,ale
psycholog z nigo żadny,,,przynajmniej tu..może ma problemy ze sobą,,jak każdy
psycholog,,,on już zrozumie...wim o czym mówie,,,czego sie nałuczyłam czytająć
was,,,jednego..nie ma sensu uczestniczyć w takich dyskusjach..bo to nikomu nic
nie daje ani nikomu nie pomoże,,,ani nie nałuczy ,a co niektórzy wyrzywają sie
na innych,,za swoje porażki w swoimżyciu,,a to nie o to chodzi...ale życze
miłej zabawy,,,i wiem że co niektórzy tu najgłośniejsi są mocni w
gębie ,,,tylko za swojim kompem,,bo tak naprawde to leszcze,,,którzy w realnym
życiu,,,są zakopleksionymi,niedowartościowymi ludżmi,,,i bawi ich że nawrzucają
innym,nie patrząc im w oczy,,,tak łatwiej...papa...

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl