Data: 2004-09-16 22:43:33
Temat: Re: Pale 1-3 fajki lighty na dzień, czy moge dostać raka ?
Od: Marek W <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
nonnocere wrote:
> Marek W wrote:
>
> > Chce powiedziec ze po co sobie zatrowac zycie obawami. Robie to co mi sprawia
> > przyjemnosc i tyle. Jak przyjdzie czas zeby zaplacic "rachunek" przynajmniej
> > moge powiedizec ze bylo fajnie.
>
> Problem w tym Marku, że dopiero gdy przychodzi płacić ten "rachunek"
> człowiek sobie uświadamia, że nie było warto. U nas w hospicjum mamy
> bardzo dużo pacjentów palaczy. Żyliby gdyby... W przypadku niektórych
> nowotworów wystarczy po prostu nie palić, są one ściśle powiązane z
> paleniem. I ten "rachunek" nie płacą tylko oni. Mają po 40, 50 parę lat.
> To są całe rodziny, które płacą ten "rachunek". Dzieci, które muszą
> wychowywać się bez ojców, matek. Wnuki, które nie poznały swoich
> dziadków. Teraz jest coraz więcej kobiet trafiających z powodu palenia
> na odziały onkologiczne i paliatywne... to są skutki szeroko rozumianego
> równouprawnienia. A nowotowory to tylko część "rachunków" za które płacą
> palacze i ich bliscy.
>
> --
> Pozdrawiam, Magdalena S. (dzidzia ~IX,X 2004)
Magdalena, za gleboko!Nie jest przyjemnoscia czytanie takiego tekstu. To sie wie,
ale o tym sie nie mysli lub mowi-metoda na strusia (glowa w piasek) jest
wygodniejsza. Niewygodnie jest zyc ciagle w strachu odmawiajac sobie wszystkiego.
Co mnie "boli" to fakt ze nie ma zadnej gwarancji ze niepalacy przezyje palacza.
|