Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Pamiec nie myli

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pamiec nie myli

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-06-13 16:38:08

Temat: Pamiec nie myli
Od: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 13 Jun 2002 16:57:12 +0200, Greg wrote:

>Ale jesli to co powyzej napisalem mniej wiecej sie zgadza, to nie da sie
>dyskutowac o pamieci krotkotrwalej calkowicie olewajac pamiec dlugotrwala.
>
>
>

Co Ci wryło sie w pamięć? Co zostawło trwały ślad w Twoim życiu? Dlaczego właśnie
to, a nie co innego?

////////////////////////////////////////////////////
/////////////////////////
PAMIĘĆ NIE MYLI

"Ćwicz mnemotechnikę. Pomoże ci czasem pamiętać, że żyjesz.
- Stanisław Jerzy Lec



Przeplatają się nici pamięci. Dobrze to czy źle? Chyba
dobrze. Z tych drobnych wspomnień składa się całe moje przeszłe i
dzisiejsze życie.

Pamiętam. Pamiętam smak chrupiącego, ciepłego jeszcze chleba
ze skwarkami. Bieda i młodzieńczy apetyt.

Pamiętam. Pamiętam przytulne ciepło kaflowego pieca i worek
suszących się na nim włoskich orzechów, do którego sięgałam raz po
raz. Dziecinne łakomstwo.

Pamiętam. Pamiętam aromatyczny, mocny zapach dojrzałych
jabłek ich niepowtarzalny smak. Smaki i aromaty grawerują się w
pamięci.

Pamiętam. Pamiętam syty widok węglowej kuchni i wszystkie
skromne, ale przepyszne z niej potrawy. Nawet człowiek syty
pamięta pusty żołądek.

Pamiętam. Pamiętam orzeźwiający smak oranżady, ubarwiającej
zależnie od smaku. Marna jakość, ale jaki smak!

Pamiętam dziecinne wyścigi w dojrzałych łanach żyta,
podnoszącego się jakby dla zabawy. Dziecinne szaleństwa.

Pamiętam ból i pierwsze łzy, gdy nieustannie spadałam z
dziecinnego rowerku. Nauka błędów rozczarowań.

Pamiętam. Pamiętam zabawy w chowanego wśród powojennych
bunkrów i rozbujanych jałowców. Nieświadomość i beztroska.

Pamiętam. Pamiętam jak pierwszy raz chłopiec poprosił mnie na
potańcówce do tańca. Duma. Narodziny młodej kobiety.

Pamiętam szykowne(!) śniadanie na maturze: kanapki z
polędwicą, herbata z cytryną. Niedosyt i głód lepszego.

Pamiętam. Pamiętam czerwiec 76 roku, wprowadzenie kartek na
cukier i pierwsze strajki w Ursusie. Szok i przełom w świadomości
Polaków, w tym mojej.

Pamiętam. Pamiętam tramwajowe blokady w centrum Warszawy.
Solidarność.

Pamiętam. Pamiętam jak w pół roku po bardzo ciężkiej
operacji zachodzę z Michałkiem w ciążę. Euforia!

Pamiętam. Pamiętam, gdy po długich oczekiwaniach dano nam
wreszcie paszporty. Wolność!

Pamiętam. Pamiętam łzy szczęścia na wiadomość, że w następnej
ciąży jestem z dziewczynką. Spełnia się marzenie posiadania
córeczki.

Pamiętam... pamiętam. A jeszcze codziennie dopracowuje się
nowych wspomnień, które wzbogaca moją pamięć jutrzejszego dnia. Bo
jak przypomina słusznie Jerzy Bulłtowicz:" Można żyć z pamięci,
ale nie można żyć na pamięć."





Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka




--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-06-13 16:43:08

Temat: Re: Pamiec nie myli
Od: Papik <p...@g...w.astercity.net> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 13 Jun 2002 18:38:08 +0200, Magdalena Nawrocka napisał/napisała:
>
> Magdalena Nawrocka
> www.geocities.com/magdanawrocka

Hmm czy nie mozna tego gdzies na stronie umiescic ?

Ps. Tak tylko pytam, bo jestes jedyna osoba, ktora wypisuje wierszyki :)


--
Motto: * Byle do 21 października ! * Pawel -PAPIK- Pomorski
PAPIK - Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing
GG: 70701

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-13 18:48:25

Temat: Re: Pamiec nie myli
Od: "PowerBox" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> >Ale jesli to co powyzej napisalem mniej wiecej sie zgadza, to nie da sie
> >dyskutowac o pamieci krotkotrwalej calkowicie olewajac pamiec
dlugotrwala.


- "pamiętam" :) ciekawy program o ludzkim umyśle. Jakiś facet został
oskarżony o wykorzystywanie seksualne córki. Na początku był zupełnie
zaskoczony fantazjami córki. Trwały wielogodzinne przesłuchiwania. Po pewnym
czasie zaczął mówić, że mimo, że nie pamięta czegokolwiek takiego, to nie
mówi, że tak nie było. Potem w czasie śledztwa wielokrotnie próbował sobie
wyobrazić jak by to mogło być w rzeczywistości i po pewnym czasie obraz
stawał się coraz jaśniejszy i coraz bardziej oczywisty. Na końcu opowiadał
ze szczegółami fikcyjne historyjki, które nie miały najmniejszego pokrycia
nawet z bajkami jego córki...

*** Pamięć go nie myliła... ***


To nie było 997, tylko program o działaniu ludzkiego mózgu i o tym jak sami
robimy się w trąbę niczego nie podejrzewając, czasami przez całe życie.


Umysł na pewnym poziomie nie ma szans odróżnić obrazu wymyślonego od
rzeczywistego. Dzieje się tak dlatego, że to, co sobie wyobrażamy pochodzi z
jednej półkuli i jest wysyłane do drugiej, która to interpretuje i
"rozumie". Ta druga półkula będąca funkcjonalnie niezależnym mózgiem nie
może odróżnić impulsów z oka od tych pochodzących od drugiego mózgu. Dzięki
temu możemy uwierzyć w dowolną fikcję (np. w anioła w pokoju), albo patrząc
za okno widzieć "nałożony" obraz wspomnień dnia wczorajszego albo wyobrażeń
dotyczących jutra. Dzięki tej unikalnej zdolności komunikowania się dwóch
umysłów można stworzyć mapę terenu, która nie ma absolutnie nic wspólnego z
rzeczywistością (np. osoby "uduchowione" albo w inny sposób naiwne mogą żyć
w całkowitym oderwaniu od realiów).

Podsumowując: dzieje się tak, kiedy w procesie postrzegania posługujemy się
informacjami z innego umysłu (swojej drugiej półkuli, umysłu kolegi albo
guru) a nie posługujemy się tylko i wyłącznie informacjami pochodzącymi ze
zmysłów, które jako jedyne mają kontakt z obiektywną rzeczywistością. Wyszło
mi solidne uzupełnienie wątku o mistycyzmie.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-13 18:59:19

Temat: Re: Pamiec nie myli
Od: "PowerBox" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> *** Pamięć go nie myliła... ***

- Jakby co, to nie mówię że na pamięci zupełnie nie można polegać, tylko
wskazuję, że jej zawartość może mieć różne pochodzenie. Szczególnie trzeba
być czujnym przy rzeczach, które się wielokrotnie przypomina i zaczynają być
coraz wyraźniej "pamiętane".


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-14 09:09:57

Temat: Re: Pamiec nie myli
Od: "Andr3as" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "PowerBox" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aeap95$bi4$1@news.tpi.pl...
>
> *** Pamięć go nie myliła... ***

i dzialo sie to wiele razy i bedzie sie dzialo... po to jest cos takiego jak
psychologia zeznan swiadkow i ze srylion badan Loftus, ktore pokazuje ile
warte jest czasem to "pamietam"... pamiec konstruuje, nie tylko
magazynuje...

Andre


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-14 16:00:26

Temat: Re: Pamiec nie myli
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Magdalena Nawrocka" <m...@w...fr> wrote in message
news:20020613162027.PVKG22718.viefep13-int.chello.at
@jupiter.chello.fr...
> Co Ci wryło sie w pamięć? Co zostawło trwały ślad w Twoim życiu? Dlaczego
właśnie
> to, a nie co innego?

Pozwole sobie na wycieczke pamieci twoimi sladami, ok?
> Pamiętam. Pamiętam smak chrupiącego, ciepłego jeszcze chleba
> ze skwarkami. Bieda i młodzieńczy apetyt.

Pamietam kolejki po swiezy chleb. Tlum rozgoraczkowanych bab w sklepiku w
sasiedztwie, probujacych mnie wypchnac z kolejki. Pamietam dume i radosc z
wreczonego mi bochenka.
>
> Pamiętam. Pamiętam przytulne ciepło kaflowego pieca i worek
> suszących się na nim włoskich orzechów, do którego sięgałam raz po
> raz. Dziecinne łakomstwo.

Pamietam lodowate kaloryfery. Koszmar wstawania z cieplej poscieli w
przerazliwy chlod mieszkania. Dopiero po powrocie ze szkoly w domu jest
cieplo, ale mnie juz na tym nie zalezy. Wiem, ze rano bedzie zimno.

Pamietam ten chlod za kazym razem, kiedy ustawiam temperature guzikiem w
scianie - na taka jakiej chce, na godziny wg mojego pomyslu i potrzeb.
>
> Pamiętam. Pamiętam aromatyczny, mocny zapach dojrzałych
> jabłek ich niepowtarzalny smak. Smaki i aromaty grawerują się w
> pamięci.

Pamietam wszystkie stragany w miescie, gdzi e spedzilam dziecinstwo. I
dziwne uczucie, jakie towarzyszylo mi kiedy jadlam jablka zrywane prosto z
drzewa w zaprzyjaznionych ogrodach. Zupelnie inaczej smakowaly niz z szarej
papierowej torebki....gorzej.

>
> Pamiętam. Pamiętam syty widok węglowej kuchni i wszystkie
> skromne, ale przepyszne z niej potrawy. Nawet człowiek syty
> pamięta pusty żołądek.

Pamietam dwupalnikowa kuchenke na gaz z butli i odgrzewane obiady,
przynoszone ze stolowki szpitalnej.
>
> Pamiętam. Pamiętam orzeźwiający smak oranżady, ubarwiającej
> zależnie od smaku. Marna jakość, ale jaki smak!

Pamietam strach,ze mnie ktos przy piciu tej wspanialej oranzady przylapie!
Ostry zakaz w domu kupowania tego raju dla salmonelli i tym podobnych
zyjatek.
>
> Pamiętam dziecinne wyścigi w dojrzałych łanach żyta,
> podnoszącego się jakby dla zabawy. Dziecinne szaleństwa.

Pamietam maki i kakole w rosnacych lanach zboza i rolnikow wydzierajacych
sie na biegajace po lanach dzieci. Pamietam kazanie na temat koniecznosci
szacunku dla cudzej pracy.
>
> Pamiętam ból i pierwsze łzy, gdy nieustannie spadałam z
> dziecinnego rowerku. Nauka błędów rozczarowań.

Pamietam radosc kiedy w koncu rozpedzilam sie, pamietam przekonanie,ze juz
sie nie zatrzymam. Pamietam zgroze, jaka we mnie budzilo - ale i entuzjazm.
>
> Pamiętam. Pamiętam zabawy w chowanego wśród powojennych
> bunkrów i rozbujanych jałowców. Nieświadomość i beztroska.

Pamietam ludzkie odchody w tych bunkrach, szklo porozbijanych butelek,
kolejne kazania w domu, tym razem o koszmarach wojny.
>
> Pamiętam. Pamiętam jak pierwszy raz chłopiec poprosił mnie na
> potańcówce do tańca. Duma. Narodziny młodej kobiety.

Pamietam wystraszony tlum adoratorow, z ktorego wybieralam jak w ulegalkach,
niechetnie - nigdy nie lubilam tancow we dwojke.
>
> Pamiętam szykowne(!) śniadanie na maturze: kanapki z
> polędwicą, herbata z cytryną. Niedosyt i głód lepszego.

Pamietam jak natychmiast po napisaniu matury z matematyki, cierpliwie i
pracowicie podarlam podrecznik do niej, wyjac: Nigdy wiecej!
>
> Pamiętam. Pamiętam czerwiec 76 roku, wprowadzenie kartek na
> cukier i pierwsze strajki w Ursusie. Szok i przełom w świadomości
> Polaków, w tym mojej.

Tego dnia kolezanka przyniosla truskawki, wyglodzona ( jak to student zyjacy
na swoim), wrabalam cala torebke i natychmiast zwymiotowalam. Pamietam
skojarzenie glodu w tymi wystapieniami.
>
> Pamiętam. Pamiętam tramwajowe blokady w centrum Warszawy.
> Solidarność.

Pamietam nalesniki, jakie w gronie przyjaciol smazylismy, aby zaniesc
zatrzymanym na Rondzie. Pamietam, jak z glosnikow puszczano muzyke, kiedy
Bujak przemawial. Pamietam "gest Kozakiewicza" jakim poczestowal budynek
partii motorniczy tramwaju, ktory jednak przejechal pod nim, bo taka byla
jego trasa - po uruchomieniu ruchu. Pamietam kwiatki rozdawane milicjantom.
>
> Pamiętam. Pamiętam jak w pół roku po bardzo ciężkiej
> operacji zachodzę z Michałkiem w ciążę. Euforia!

Pamietam jak nikt mi nie wierzyl, ze jestem w ciazy; nikt sie tego "po mnie"
nie spodziewal.
>
> Pamiętam. Pamiętam, gdy po długich oczekiwaniach dano nam
> wreszcie paszporty. Wolność!

Pamietam rozpacz. Glucha rozpacz, ze juz nie mam pretekstu (!) , aby nie
wyjechac.....
>
> Pamiętam. Pamiętam łzy szczęścia na wiadomość, że w następnej
> ciąży jestem z dziewczynką. Spełnia się marzenie posiadania
> córeczki.

Pamietam nadzieje,ze druga ciaza to dziewczynka.
"Chlopcik, chlopcik, nie dziewcinka" - podspiewywalam potem radosnie
drugiemu synkowi, rozchichotanemu przy tych tancach.
>
> Pamiętam... pamiętam. A jeszcze codziennie dopracowuje się
> nowych wspomnień, które wzbogaca moją pamięć jutrzejszego dnia. Bo
> jak przypomina słusznie Jerzy Bulłtowicz:" Można żyć z pamięci,
> ale nie można żyć na pamięć."

Trzymam swoja pamiec ostro za cugle. Za duzo wycierpialam, zbyt latwo
byloby mi szukac przyczyn we "wrednym swiecie", zbyt latwo byloby scedowac
na niego swoje wlasne, dzisiejsze wybory, kiedy okazalyby sie bledne....

Kaska



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-14 19:50:43

Temat: Re: Pamiec nie myli
Od: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 14 Jun 2002 16:00:26 GMT, Pyzol wrote:

>
>"Magdalena Nawrocka" <m...@w...fr> wrote in message
>news:20020613162027.PVKG22718.viefep13-int.chello.a
...@j...chello.fr...
>> Co Ci wryło sie w pamięć? Co zostawło trwały ślad w Twoim życiu? Dlaczego
>właśnie
>> to, a nie co innego?
>
>Pozwole sobie na wycieczke pamieci twoimi sladami, ok?
>> Pamiętam. Pamiętam smak chrupiącego, ciepłego jeszcze chleba
>> ze skwarkami. Bieda i młodzieńczy apetyt.
>
>Pamietam kolejki po swiezy chleb. Tlum rozgoraczkowanych bab w sklepiku w
>sasiedztwie, probujacych mnie wypchnac z kolejki. Pamietam dume i radosc z
>wreczonego mi bochenka.
>>

>
>Pamietam nadzieje,ze druga ciaza to dziewczynka.
>"Chlopcik, chlopcik, nie dziewcinka" - podspiewywalam potem radosnie
>drugiemu synkowi, rozchichotanemu przy tych tancach.
>>
>
>Trzymam swoja pamiec ostro za cugle. Za duzo wycierpialam, zbyt latwo
>byloby mi szukac przyczyn we "wrednym swiecie", zbyt latwo byloby scedowac
>na niego swoje wlasne, dzisiejsze wybory, kiedy okazalyby sie bledne....
>

Dziekuję Kasiu za tak piekne rozwiniecie wątku. A niech tam czepiają się, że to
wierszyki. To nasze życie, którego nie da się wymazać. Mimo tych cugli.:)
pozdrawiam ciepło,



Magda N




--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-14 22:49:11

Temat: Re: Pamiec nie myli
Od: "PowerBox" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Pamietam kolejki po swiezy chleb. Tlum rozgoraczkowanych bab w sklepiku w
> sasiedztwie, probujacych mnie wypchnac z kolejki. Pamietam dume i radosc z
> wreczonego mi bochenka.

Pyzol, ale ostro poszedłaś :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-14 23:51:10

Temat: Re: Pamiec nie myli
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"PowerBox" <p...@p...onet.pl> wrote in message
news:aedrr7$g3n$1@news.tpi.pl...
> > Pamietam kolejki po swiezy chleb. Tlum rozgoraczkowanych bab w sklepiku
w
> > sasiedztwie, probujacych mnie wypchnac z kolejki. Pamietam dume i radosc
z
> > wreczonego mi bochenka.
>
> Pyzol, ale ostro poszedłaś :)

Mialam wowczas 5, 6 lat, Smoku....
Kaska
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

CzCz (Czwartkowe Czatowanie;-))
Kolonie
Re: Przyczyna ogolnego zniechecenia coraz wiekszej liczby ludzi.
[ot] Pomylka
Dziwna akcja na Bialolece.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »