Data: 2009-05-04 11:04:49
Temat: Re: Pandemia: swinska grypa, juz 1 przypadek w Irlandii
Od: "Saulo" <s...@l...po>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea <e...@p...fm>
news:gtmi6q$u7$1@nemesis.news.neostrada.pl
> Saulo pisze:
>
>> Nie ma co siać paniki, ale rywalizować w beztrosce też chyba nie ma
>> po co, prawda?
>
> Nie chcę siać beztroski. Powiedz mi tylko, czy mamy w ogóle
> jakiekolwiek sposoby, żeby uniknąć grypy (NB nie świńskiej, bo
> podobno świnie na nią w ogóle nie chorują) w razie jeżeli faktycznie
> okaże się kolejną "hiszpanką"?
Według amerykańskiego odpowiednika Sanepidu (CDC) leki antywirusowe
Tamiflu i Relenza zapewniają 70-90% osób ochronę przed zachorowaniem,
jeżeli zostaną przyjęte w pierwszym dniu po zetknięciu się z wirusem a w
razie rozwinięcia się choroby gwarantują, że się nie zejdzie
śmiertelnie.
Oczywiście można to olać jako_tylko_reklamę drogich leków (których
zresztą i tak jest na świecie za mało, żeby każdy chętny mógł się
zaopatrzyć).
> Ja _zawsze_ stosuję podstawowe zasady higieny osobistej, bez względu
> na okoliczności, i uczę tego córkę. Nie wiem, co mogłabym zrobić
> więcej. Co się stanie, jeśli rozpęta się prawdziwa epidemia, skoro
> przy nędznych pogłoskach brakuje już zwykłych masek chirurgicznych w
> aptekach? Wolę o tym nie myśleć. I uważam za bezsensowne stresować się
> czymś, na
> co i tak nie mam _żadnego_ wpływu.
Tak, lepiej nie myśleć, co by było w takim kraju jak Polska, gdyby
meksykanka faktycznie rozwinęła się w groźniejszą wersję.
No i fajnie, że potrafisz rozumowo wyłączyć stresowanie się.
No i jest różnica między niestresowaniem SIĘ a beztroskim uspokajaniem
również innych.
Ja uważam, że właściwą postawą jest czujność i nielekceważenie (olać
przesadę medialną).
Saulo
|