| « poprzedni wątek | następny wątek » |
151. Data: 2010-11-27 20:43:51
Temat: Re: Papierosy kontra e-papierosyFrank Einstein wrote:
> vonBraun pisze:
>
>> Frank Einstein wrote:
>>
>>> vonBraun pisze:
>>>
>>>> Frank Einstein wrote:
>>>>
>>>>> vonBraun pisze:
>>>>>
>>>>>> Frank Einstein wrote:
>>>>>>
>>>>>>> vonBraun pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>> vonBraun wrote:
>>>>>>>>
>>>>>>>>> vonBraun wrote:
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> zażółcony wrote:
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w
>>>>>>>>>>> wiadomości news:iclh0k$nba$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Osoba uzależniona jak ja od nikotyny widzi zysk w tym, że
>>>>>>>>>>>> nie traci czasu na wychodzenie przed budynki, nie śmierdzi i
>>>>>>>>>>>> nie kaszle, nie dziurawi ubrania i tapicerki samochodowej
>>>>>>>>>>>> itd. Osoba paląca rzadko i dla przyjemności - "popalająca"
>>>>>>>>>>>> nie zyska tu dużo.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> No moja luba jest chyba bardziej tym drugim przypadkiem, chociaż
>>>>>>>>>>> prawdę mówiąc - nie wiem. Wydaje mi się, że chodzi o jakieś
>>>>>>>>>>> 2-3 papierosy dziennie, ale temat jest delikatny i tajemniczy.
>>>>>>>>>>> Np. za wszelką cenę chce ukrywać swoje popalanie przed dziećmi
>>>>>>>>>>> - co rozumiem, ale wcale nie uważam tego za dobry kierunek,
>>>>>>>>>>> jeśli chodzi o 'ochronę dzieci przed nałogami' i raczej ostatnio
>>>>>>>>>>> działam na rzecz wyciągniecia wszystkiego na wierzch.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> 2-3 dziennie nie sa jeszcze dużą "fizjologiczną" zależnoscią -
>>>>>>>>>> tyle można sobie podarować i nie czuć tego - tak więc
>>>>>>>>>> uzależnienie jest raczej psychiczne +odruch pojawiający się na
>>>>>>>>>> pojawieniu się głodu w pewnych sytuacjach (np. zawsze po po
>>>>>>>>>> pobudzeniu emocjonalnym, albo zawsze po jedzeniu).
>>>>>>>>>> IMHO 2-3 dziennie nie daje problemów ze smrodem, kaszlem itd.
>>>>>>>>>> Narkoman musi sięgnąć dna ;-) czyli np zaczynać zastanawiać
>>>>>>>>>> sie co będzie w przesiewowym badaniu płuc w RTG podczas badań
>>>>>>>>>> pracowniczych ;-)
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Jednak można zachęcić w inny sposób - niektóre "smaki"
>>>>>>>>>> e-papierosów są np. owocowe, kawowe, śliwkowe... podejrzewam
>>>>>>>>>> że dla kobiety przyjemniejsze niż smród dymu.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> pozdrawiam
>>>>>>>>>> vonBraun
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Ja nawiasem dziś podjadę po troche smaków nienikotynowych
>>>>>>>>> vB
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> Kiwi zmiksowany ze smakiem Cameli - genialny efekt.
>>>>>>>> vB
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> Tak z ciekawości zapytam, bo nie bardzo mogłem znaleźć jasny opis
>>>>>>> w internecie - czy te e-papierosy dozują jakiś płyn smakowy?
>>>>>>> Coś jak mleko zagęszczone w tubce?
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Zawierają w sobie urządzenie grzejne i drobna metalową, pełną
>>>>>> szczelin siatkę/atomizer/ w której "rozpływa" się specjalny płyn.
>>>>>> Płyn ten jest podgrzewany elektrycznie dzięki małemu akumulatorowi
>>>>>> i odparowywany. Para daje efekt bardzo podobny do dymu tytoniowego
>>>>>> ale bez substancji smolistych - zawiera czystą nikotynę
>>>>>> (niekoniecznie) + substancje aromatyzujące - np. "na papierosowo"
>>>>>> lub "na owocowo". Płyny można róznie mieszać.
>>>>>> Wdycha się parę zamiast dymu. Płyn zawiera substancje powszechnie
>>>>>> używane w przemyśle spożywczym, ale dopasowane tak, aby para miała
>>>>>> podobny do dymu tytoniowego wygląd.
>>>>>>
>>>>>> pozdrawiam
>>>>>> vonBraun
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>> A więc wciąga się te substancje aromatyczne i smakowe do płuc?
>>>>> I to jest bezpieczne?
>>>>> Po tym jak w Dr Housie pokazano, jak można zwyczajnymi pigułkami
>>>>> na odchudzanie zniszczyć serce, chyba nie odważyłbym się na takiego
>>>>> e-papierosa.
>>>>> Nawet zwykła sauna z czystą para wodną parę razy na dzień
>>>>> z pewnością nie byłaby zalecana.
>>>>>
>>>> Nie ma badań nad szkodliwością e-papierosów. Parę wodną używa się
>>>> często w rehabilitacji jako nośnik różnych substancji do inhalacji -
>>>> często wielogodzinnych - stosowanych w astmie, podraznieniach układu
>>>> oddechowego, przy suchym kaszlu, uczuleniach.
>>>>
>>>> Odpada kilka tysięcy substancji ewidentnie szkodliwych - które są w
>>>> papierosie, zamiast tego jest kilka nieszkodliwych które bez
>>>> problemu wchłoną się na śluzówkach. Pozostaje jedynie szkodliwa
>>>> nikotyna. Ale skutek jest taki, że znika wieloletni kaszel palacza.
>>>> Obniza się ciśnienie krwi. To mogę potwierdzić.
>>>>
>>>> pozdrawiam
>>>> vonBraun
>>>
>>>
>>>
>>> To nie bardzo rozumiem, czego w takim e-papierosie brakuje palaczowi?
>>> Przecież to jest papieros niemal doskonały.
>>> W dodatku można w ten sposób wprowadzić do organizmu jakieś ekstrakty
>>> ziołowe, np lipy, rumianku czy mięty i dodatkowo podbudować zdrowie
>>> nadszarpnięte w wyniku palenia papierosów.
>>>
>> To właściwie przenośny inhalator i podobno niektórzy tak go /np.
>> podczas przeziebienia/ wykorzystuja (ale nie wiem skąd braliby wkłady
>> - mozna jednak zrobic plyn samodzielnie). Dobrze tez nadaje sie do
>> rzucania palenia/można sobie "po cichu" zmniejszać dawkę nikotyny/.
>> Palenie jednak wymaga nieco odmiennej techniki - jesli sie przesadzi z
>> przegrzewaniem /wciąganie uruchamia grzejnik, zbyt silne/długie/częste
>> -przegrzewa/ - mozna "przypalic" czesc wymienna filtra i wtedy smak
>> zmienia sie na smak spalonego papieru, zas szkodliwosc jak sadze
>> wzrasta. Poniewaz "smak papierosa" nie jest tu silny - istnieje
>> tendencja aby tak wlasnie robic, bo nie można sie "dość napalić" [;-)]
>> - nie wszyscy sa wyuczalni/jak np.jeden moj kumpel/. Efekt "jednego
>> sztacha" jest tu mniejszy - (ale jest!). A niektórzy sa uczuleni np.
>> na gliceryne, ktora jest w skladzie "dymu" - jak vb-nowa.
>> Są też kwestie techniczne (traktowanie akumulatorów, czyszczenie
>> atomizera spirytusem spożywczym - nie wszyscy mają do tego
>> glowe-malzonka zalatwila swoje akumulatory np.) i mniejsza dostępność
>> wkladow.
>> Jeśli człowiek umie się zaadaptować - zalety przebijają wady
>> rozwiązania - zwłaszcza chodzi tu o: brak kaszlu, smrodu, popiołu,
>> petów, można wszędzie odłozyć i nic nie spalić, nikomu się nie
>> przeszkadza, nie traci czasu na wychodzenie - dzis w samochodzie mam
>> tylko miły, słabo wyczuwalny zapach kiwi :-)
>>
>> pozdrawiam
>> vonBraun
>
>
> W ciągu swojego życia setki jeśli nie tysiące razy czułem dym
> papierosowy i nie mogę uwierzyć, że cokolwiek w nim zawartego może
> być uzależniające.
Hehe, gdyby tak było nie czułbym żadnej róznicy między wkładami z małą
ilością i wkładami z pełną zawartością nikotyny.
Niestety mogę po dwóch, trzech "sztachach" zorientować się który wkład
włożyłem - właściwie wyłącznie po "gaszeniu" uczucia głodu /nikotyna
jest bez smaku i zapachu/.
Jednak docelowo można tu łatwiej przejść na "niską" zawartośc. W
zwykłych papierosach się to nie opłaca. Płuca są mniej obciążane, jeśli
stosuje się mniej papierosów do uzyskania potrzebnej dawki nikotyny.
Tu dzięki temu, że obciążenie płuc jest minimalne, mozna będzie
stopniowo zejść do wkładów o najniższej zawartości nikotyny bez obawy,
że początkowo większa liczba "papierosów" nasili kaszel i wyprodukuje
więcej dymu.
Dzięki za wyrazy zachęty. Ale wątpię, czy szybko rozstanę się z
e-papierosami. Na razie ciesze się, że mogę "palić", mniej szkodząc
sobie i otoczeniu.
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
152. Data: 2010-11-27 20:55:01
Temat: Re: Papierosy kontra e-papierosyQrczak wrote:
> Dnia 2010-11-27 13:31, niebożę vonBraun wylazło do ludzi i marudzi:
>
>> Frank Einstein wrote:
>>
>>>
>>> To nie bardzo rozumiem, czego w takim e-papierosie brakuje palaczowi?
>>> Przecież to jest papieros niemal doskonały.
>>> W dodatku można w ten sposób wprowadzić do organizmu jakieś ekstrakty
>>> ziołowe, np lipy, rumianku czy mięty i dodatkowo podbudować zdrowie
>>> nadszarpnięte w wyniku palenia papierosów.
>>>
>> To właściwie przenośny inhalator i podobno niektórzy tak go /np. podczas
>> przeziebienia/ wykorzystuja (ale nie wiem skąd braliby wkłady - mozna
>> jednak zrobic plyn samodzielnie). Dobrze tez nadaje sie do rzucania
>> palenia/można sobie "po cichu" zmniejszać dawkę nikotyny/. Palenie
>> jednak wymaga nieco odmiennej techniki - jesli sie przesadzi z
>> przegrzewaniem /wciąganie uruchamia grzejnik, zbyt silne/długie/częste
>> -przegrzewa/ - mozna "przypalic" czesc wymienna filtra i wtedy smak
>> zmienia sie na smak spalonego papieru, zas szkodliwosc jak sadze
>> wzrasta.
>
>
> Smak papieru wynika z niewystarczającego nasączenia liquidem. Po prostu
> ciągnie się smak "wacika" Przy okazji atomizer częściej wtedy ulega
> spaleniu.
Spróbuję więc silniejszego nasączania.
>
>> Poniewaz "smak papierosa" nie jest tu silny - istnieje
>> tendencja aby tak wlasnie robic, bo nie można sie "dość napalić" [;-)]
>
>
> Dlatego warto zaczynać od mocniejszego liquidu. I raczej tytoniowego.
> -
Tak. Ale teraz już jestem na etapie poszukiwania nowych smaków /róża,
cytryna,kawa,wiśnia/ - byle wyraziste i przyjemne, nie muszą być
wyłącznie "papierosowe" - dodaję tylko kilka kropli smaku papierosa.
Z papierosowych namierzyłem ostatnio smak moich ulubionych Kentów
/Mild/. Niezłe są też Camele Collinsa.
>
>> nie wszyscy sa wyuczalni/jak np.jeden moj kumpel/. Efekt "jednego
>> sztacha" jest tu mniejszy - (ale jest!).
/.../
>> Jeśli człowiek umie się zaadaptować - zalety przebijają wady rozwiązania
>> - zwłaszcza chodzi tu o: brak kaszlu, smrodu, popiołu, petów, można
>> wszędzie odłozyć
>
>
> Możliwość odłożenia gdziekolwiek jest dość niebezpieczna. Już zdarzało
> mi się biegać z paniką w oczach w poszukiwaniu zapodzianej fajki.
Ano. W końcu zaopatrzyłem sie w noszone na smyczy etui ze skóry. Rzecz
praktyczna. Również warto mieć więcej ładowarek (2 domowe, jedna
samochodowa)i akumulatorów , jesli jest się cały dzień poza domem. Chyba
też dokupię drugi atomizer, żeby jeden był "w działaniu" a drugi w
czyszczeniu/rezerwie.
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
153. Data: 2010-11-27 20:55:15
Temat: Re: Papierosy kontra e-papierosyvonBraun pisze:
> Frank Einstein wrote:
>> vonBraun pisze:
>>
>>> Frank Einstein wrote:
>>>
>>>> vonBraun pisze:
>>>>
>>>>> Frank Einstein wrote:
>>>>>
>>>>>> vonBraun pisze:
>>>>>>
>>>>>>> Frank Einstein wrote:
>>>>>>>
>>>>>>>> vonBraun pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>>> vonBraun wrote:
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> vonBraun wrote:
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> zażółcony wrote:
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w
>>>>>>>>>>>> wiadomości news:iclh0k$nba$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> Osoba uzależniona jak ja od nikotyny widzi zysk w tym, że
>>>>>>>>>>>>> nie traci czasu na wychodzenie przed budynki, nie śmierdzi
>>>>>>>>>>>>> i nie kaszle, nie dziurawi ubrania i tapicerki samochodowej
>>>>>>>>>>>>> itd. Osoba paląca rzadko i dla przyjemności - "popalająca"
>>>>>>>>>>>>> nie zyska tu dużo.
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> No moja luba jest chyba bardziej tym drugim przypadkiem,
>>>>>>>>>>>> chociaż
>>>>>>>>>>>> prawdę mówiąc - nie wiem. Wydaje mi się, że chodzi o jakieś
>>>>>>>>>>>> 2-3 papierosy dziennie, ale temat jest delikatny i tajemniczy.
>>>>>>>>>>>> Np. za wszelką cenę chce ukrywać swoje popalanie przed dziećmi
>>>>>>>>>>>> - co rozumiem, ale wcale nie uważam tego za dobry kierunek,
>>>>>>>>>>>> jeśli chodzi o 'ochronę dzieci przed nałogami' i raczej
>>>>>>>>>>>> ostatnio
>>>>>>>>>>>> działam na rzecz wyciągniecia wszystkiego na wierzch.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> 2-3 dziennie nie sa jeszcze dużą "fizjologiczną" zależnoscią
>>>>>>>>>>> - tyle można sobie podarować i nie czuć tego - tak więc
>>>>>>>>>>> uzależnienie jest raczej psychiczne +odruch pojawiający się
>>>>>>>>>>> na pojawieniu się głodu w pewnych sytuacjach (np. zawsze po
>>>>>>>>>>> po pobudzeniu emocjonalnym, albo zawsze po jedzeniu).
>>>>>>>>>>> IMHO 2-3 dziennie nie daje problemów ze smrodem, kaszlem itd.
>>>>>>>>>>> Narkoman musi sięgnąć dna ;-) czyli np zaczynać zastanawiać
>>>>>>>>>>> sie co będzie w przesiewowym badaniu płuc w RTG podczas badań
>>>>>>>>>>> pracowniczych ;-)
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Jednak można zachęcić w inny sposób - niektóre "smaki"
>>>>>>>>>>> e-papierosów są np. owocowe, kawowe, śliwkowe... podejrzewam
>>>>>>>>>>> że dla kobiety przyjemniejsze niż smród dymu.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> pozdrawiam
>>>>>>>>>>> vonBraun
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Ja nawiasem dziś podjadę po troche smaków nienikotynowych
>>>>>>>>>> vB
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Kiwi zmiksowany ze smakiem Cameli - genialny efekt.
>>>>>>>>> vB
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> Tak z ciekawości zapytam, bo nie bardzo mogłem znaleźć jasny opis
>>>>>>>> w internecie - czy te e-papierosy dozują jakiś płyn smakowy?
>>>>>>>> Coś jak mleko zagęszczone w tubce?
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> Zawierają w sobie urządzenie grzejne i drobna metalową, pełną
>>>>>>> szczelin siatkę/atomizer/ w której "rozpływa" się specjalny płyn.
>>>>>>> Płyn ten jest podgrzewany elektrycznie dzięki małemu
>>>>>>> akumulatorowi i odparowywany. Para daje efekt bardzo podobny do
>>>>>>> dymu tytoniowego ale bez substancji smolistych - zawiera czystą
>>>>>>> nikotynę (niekoniecznie) + substancje aromatyzujące - np. "na
>>>>>>> papierosowo" lub "na owocowo". Płyny można róznie mieszać.
>>>>>>> Wdycha się parę zamiast dymu. Płyn zawiera substancje powszechnie
>>>>>>> używane w przemyśle spożywczym, ale dopasowane tak, aby para
>>>>>>> miała podobny do dymu tytoniowego wygląd.
>>>>>>>
>>>>>>> pozdrawiam
>>>>>>> vonBraun
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> A więc wciąga się te substancje aromatyczne i smakowe do płuc?
>>>>>> I to jest bezpieczne?
>>>>>> Po tym jak w Dr Housie pokazano, jak można zwyczajnymi pigułkami
>>>>>> na odchudzanie zniszczyć serce, chyba nie odważyłbym się na
>>>>>> takiego e-papierosa.
>>>>>> Nawet zwykła sauna z czystą para wodną parę razy na dzień
>>>>>> z pewnością nie byłaby zalecana.
>>>>>>
>>>>> Nie ma badań nad szkodliwością e-papierosów. Parę wodną używa się
>>>>> często w rehabilitacji jako nośnik różnych substancji do inhalacji
>>>>> - często wielogodzinnych - stosowanych w astmie, podraznieniach
>>>>> układu oddechowego, przy suchym kaszlu, uczuleniach.
>>>>>
>>>>> Odpada kilka tysięcy substancji ewidentnie szkodliwych - które są w
>>>>> papierosie, zamiast tego jest kilka nieszkodliwych które bez
>>>>> problemu wchłoną się na śluzówkach. Pozostaje jedynie szkodliwa
>>>>> nikotyna. Ale skutek jest taki, że znika wieloletni kaszel palacza.
>>>>> Obniza się ciśnienie krwi. To mogę potwierdzić.
>>>>>
>>>>> pozdrawiam
>>>>> vonBraun
>>>>
>>>>
>>>>
>>>> To nie bardzo rozumiem, czego w takim e-papierosie brakuje palaczowi?
>>>> Przecież to jest papieros niemal doskonały.
>>>> W dodatku można w ten sposób wprowadzić do organizmu jakieś ekstrakty
>>>> ziołowe, np lipy, rumianku czy mięty i dodatkowo podbudować zdrowie
>>>> nadszarpnięte w wyniku palenia papierosów.
>>>>
>>> To właściwie przenośny inhalator i podobno niektórzy tak go /np.
>>> podczas przeziebienia/ wykorzystuja (ale nie wiem skąd braliby wkłady
>>> - mozna jednak zrobic plyn samodzielnie). Dobrze tez nadaje sie do
>>> rzucania palenia/można sobie "po cichu" zmniejszać dawkę nikotyny/.
>>> Palenie jednak wymaga nieco odmiennej techniki - jesli sie przesadzi
>>> z przegrzewaniem /wciąganie uruchamia grzejnik, zbyt
>>> silne/długie/częste -przegrzewa/ - mozna "przypalic" czesc wymienna
>>> filtra i wtedy smak zmienia sie na smak spalonego papieru, zas
>>> szkodliwosc jak sadze wzrasta. Poniewaz "smak papierosa" nie jest tu
>>> silny - istnieje tendencja aby tak wlasnie robic, bo nie można sie
>>> "dość napalić" [;-)] - nie wszyscy sa wyuczalni/jak np.jeden moj
>>> kumpel/. Efekt "jednego sztacha" jest tu mniejszy - (ale jest!). A
>>> niektórzy sa uczuleni np. na gliceryne, ktora jest w skladzie "dymu"
>>> - jak vb-nowa.
>>> Są też kwestie techniczne (traktowanie akumulatorów, czyszczenie
>>> atomizera spirytusem spożywczym - nie wszyscy mają do tego
>>> glowe-malzonka zalatwila swoje akumulatory np.) i mniejsza dostępność
>>> wkladow.
>>> Jeśli człowiek umie się zaadaptować - zalety przebijają wady
>>> rozwiązania - zwłaszcza chodzi tu o: brak kaszlu, smrodu, popiołu,
>>> petów, można wszędzie odłozyć i nic nie spalić, nikomu się nie
>>> przeszkadza, nie traci czasu na wychodzenie - dzis w samochodzie mam
>>> tylko miły, słabo wyczuwalny zapach kiwi :-)
>>>
>>> pozdrawiam
>>> vonBraun
>>
>>
>> W ciągu swojego życia setki jeśli nie tysiące razy czułem dym
>> papierosowy i nie mogę uwierzyć, że cokolwiek w nim zawartego może
>> być uzależniające.
>
> Hehe, gdyby tak było nie czułbym żadnej róznicy między wkładami z małą
> ilością i wkładami z pełną zawartością nikotyny.
>
> Niestety mogę po dwóch, trzech "sztachach" zorientować się który wkład
> włożyłem - właściwie wyłącznie po "gaszeniu" uczucia głodu /nikotyna
> jest bez smaku i zapachu/.
>
> Jednak docelowo można tu łatwiej przejść na "niską" zawartośc. W
> zwykłych papierosach się to nie opłaca. Płuca są mniej obciążane, jeśli
> stosuje się mniej papierosów do uzyskania potrzebnej dawki nikotyny.
>
> Tu dzięki temu, że obciążenie płuc jest minimalne, mozna będzie
> stopniowo zejść do wkładów o najniższej zawartości nikotyny bez obawy,
> że początkowo większa liczba "papierosów" nasili kaszel i wyprodukuje
> więcej dymu.
>
> Dzięki za wyrazy zachęty. Ale wątpię, czy szybko rozstanę się z
> e-papierosami. Na razie ciesze się, że mogę "palić", mniej szkodząc
> sobie i otoczeniu.
>
> pozdrawiam
> vonBraun
Jesteś pewny, że różnią się zawartością nikotyny, która jest
bez smaku i zapachu, a nie tym, że wiesz o tej różnicy?
Ciekawe, gdyby ktoś przygotował Ci kilka e-papierosów z nikotyną
i identycznych smakowo bez, to rozpoznałbyś różnice.
Albo gdyby ktoś do kogo masz pełne zaufanie poczęstował Cię
e-papierosem bez nikotyny twierdząc, że to silna dawka,
to nie wystąpiłby efekt placebo ;)
--
Pozdrawiam,
Frank Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
154. Data: 2010-11-27 21:02:59
Temat: Re: Papierosy kontra e-papierosy
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:icrqia$rfl$1@inews.gazeta.pl...
> Niestety mogę po dwóch, trzech "sztachach" zorientować się który wkład
> włożyłem - właściwie wyłącznie po "gaszeniu" uczucia głodu /nikotyna jest
> bez smaku i zapachu/.
Ja nie jestem palacy, nigdy nie bylem. Ale oczywiscie nieraz sprobowalem i
zawsze mi sie zdawalo, ze to uderzenie w pluca po zaciagnieciu to dzialnie
dymu jest. E-papieros pokazuje, ze to jednak dzialanie nikotyny. Wystarczy
jeden zaciag, by ja poczuc i poczuc jej ilosc. Nie trezba czekac na
pozniejsze efekty. Byc moze palacze maja inaczej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
155. Data: 2010-11-27 21:10:48
Temat: Re: Papierosy kontra e-papierosyDnia 2010-11-27 21:19, niebożę Ghost wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:icrot9$4cf$1@news.onet.pl...
>
>> Możliwość odłożenia gdziekolwiek jest dość niebezpieczna. Już zdarzało
>> mi się biegać z paniką w oczach w poszukiwaniu zapodzianej fajki.
>
> Powinny reagowac na gwizdanie.
A żebyś wiedział, powinny!
Qra
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
156. Data: 2010-11-27 21:13:27
Temat: Re: Papierosy kontra e-papierosyDnia 2010-11-27 22:02, niebożę Ghost wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:icrqia$rfl$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Niestety mogę po dwóch, trzech "sztachach" zorientować się który wkład
>> włożyłem - właściwie wyłącznie po "gaszeniu" uczucia głodu /nikotyna
>> jest bez smaku i zapachu/.
>
> Ja nie jestem palacy, nigdy nie bylem. Ale oczywiscie nieraz sprobowalem
> i zawsze mi sie zdawalo, ze to uderzenie w pluca po zaciagnieciu to
> dzialnie dymu jest. E-papieros pokazuje, ze to jednak dzialanie
> nikotyny. Wystarczy jeden zaciag, by ja poczuc i poczuc jej ilosc. Nie
> trezba czekac na pozniejsze efekty. Byc moze palacze maja inaczej.
Oj, widziałam już palaczy analogów (typu "Męskie"), którzy się
zakrztusili po zaciągnięciu się e-fajką z wkładem medium.
Qra
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
157. Data: 2010-11-27 21:18:17
Temat: Re: Papierosy kontra e-papierosyFrank Einstein wrote:
> vonBraun pisze:
>
>> Frank Einstein wrote:
>>
>>> vonBraun pisze:
>>>
>>>> Frank Einstein wrote:
>>>>
>>>>> vonBraun pisze:
>>>>>
>>>>>> Frank Einstein wrote:
>>>>>>
>>>>>>> vonBraun pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>> Frank Einstein wrote:
>>>>>>>>
>>>>>>>>> vonBraun pisze:
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> vonBraun wrote:
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> vonBraun wrote:
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> zażółcony wrote:
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w
>>>>>>>>>>>>> wiadomości news:iclh0k$nba$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>> Osoba uzależniona jak ja od nikotyny widzi zysk w tym, że
>>>>>>>>>>>>>> nie traci czasu na wychodzenie przed budynki, nie śmierdzi
>>>>>>>>>>>>>> i nie kaszle, nie dziurawi ubrania i tapicerki
>>>>>>>>>>>>>> samochodowej itd. Osoba paląca rzadko i dla przyjemności -
>>>>>>>>>>>>>> "popalająca" nie zyska tu dużo.
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> No moja luba jest chyba bardziej tym drugim przypadkiem,
>>>>>>>>>>>>> chociaż
>>>>>>>>>>>>> prawdę mówiąc - nie wiem. Wydaje mi się, że chodzi o jakieś
>>>>>>>>>>>>> 2-3 papierosy dziennie, ale temat jest delikatny i tajemniczy.
>>>>>>>>>>>>> Np. za wszelką cenę chce ukrywać swoje popalanie przed dziećmi
>>>>>>>>>>>>> - co rozumiem, ale wcale nie uważam tego za dobry kierunek,
>>>>>>>>>>>>> jeśli chodzi o 'ochronę dzieci przed nałogami' i raczej
>>>>>>>>>>>>> ostatnio
>>>>>>>>>>>>> działam na rzecz wyciągniecia wszystkiego na wierzch.
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> 2-3 dziennie nie sa jeszcze dużą "fizjologiczną" zależnoscią
>>>>>>>>>>>> - tyle można sobie podarować i nie czuć tego - tak więc
>>>>>>>>>>>> uzależnienie jest raczej psychiczne +odruch pojawiający się
>>>>>>>>>>>> na pojawieniu się głodu w pewnych sytuacjach (np. zawsze po
>>>>>>>>>>>> po pobudzeniu emocjonalnym, albo zawsze po jedzeniu).
>>>>>>>>>>>> IMHO 2-3 dziennie nie daje problemów ze smrodem, kaszlem
>>>>>>>>>>>> itd. Narkoman musi sięgnąć dna ;-) czyli np zaczynać
>>>>>>>>>>>> zastanawiać sie co będzie w przesiewowym badaniu płuc w RTG
>>>>>>>>>>>> podczas badań pracowniczych ;-)
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Jednak można zachęcić w inny sposób - niektóre "smaki"
>>>>>>>>>>>> e-papierosów są np. owocowe, kawowe, śliwkowe... podejrzewam
>>>>>>>>>>>> że dla kobiety przyjemniejsze niż smród dymu.
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> pozdrawiam
>>>>>>>>>>>> vonBraun
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Ja nawiasem dziś podjadę po troche smaków nienikotynowych
>>>>>>>>>>> vB
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Kiwi zmiksowany ze smakiem Cameli - genialny efekt.
>>>>>>>>>> vB
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Tak z ciekawości zapytam, bo nie bardzo mogłem znaleźć jasny opis
>>>>>>>>> w internecie - czy te e-papierosy dozują jakiś płyn smakowy?
>>>>>>>>> Coś jak mleko zagęszczone w tubce?
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> Zawierają w sobie urządzenie grzejne i drobna metalową, pełną
>>>>>>>> szczelin siatkę/atomizer/ w której "rozpływa" się specjalny
>>>>>>>> płyn. Płyn ten jest podgrzewany elektrycznie dzięki małemu
>>>>>>>> akumulatorowi i odparowywany. Para daje efekt bardzo podobny do
>>>>>>>> dymu tytoniowego ale bez substancji smolistych - zawiera czystą
>>>>>>>> nikotynę (niekoniecznie) + substancje aromatyzujące - np. "na
>>>>>>>> papierosowo" lub "na owocowo". Płyny można róznie mieszać.
>>>>>>>> Wdycha się parę zamiast dymu. Płyn zawiera substancje
>>>>>>>> powszechnie używane w przemyśle spożywczym, ale dopasowane tak,
>>>>>>>> aby para miała podobny do dymu tytoniowego wygląd.
>>>>>>>>
>>>>>>>> pozdrawiam
>>>>>>>> vonBraun
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> A więc wciąga się te substancje aromatyczne i smakowe do płuc?
>>>>>>> I to jest bezpieczne?
>>>>>>> Po tym jak w Dr Housie pokazano, jak można zwyczajnymi pigułkami
>>>>>>> na odchudzanie zniszczyć serce, chyba nie odważyłbym się na
>>>>>>> takiego e-papierosa.
>>>>>>> Nawet zwykła sauna z czystą para wodną parę razy na dzień
>>>>>>> z pewnością nie byłaby zalecana.
>>>>>>>
>>>>>> Nie ma badań nad szkodliwością e-papierosów. Parę wodną używa się
>>>>>> często w rehabilitacji jako nośnik różnych substancji do inhalacji
>>>>>> - często wielogodzinnych - stosowanych w astmie, podraznieniach
>>>>>> układu oddechowego, przy suchym kaszlu, uczuleniach.
>>>>>>
>>>>>> Odpada kilka tysięcy substancji ewidentnie szkodliwych - które są
>>>>>> w papierosie, zamiast tego jest kilka nieszkodliwych które bez
>>>>>> problemu wchłoną się na śluzówkach. Pozostaje jedynie szkodliwa
>>>>>> nikotyna. Ale skutek jest taki, że znika wieloletni kaszel
>>>>>> palacza. Obniza się ciśnienie krwi. To mogę potwierdzić.
>>>>>>
>>>>>> pozdrawiam
>>>>>> vonBraun
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>> To nie bardzo rozumiem, czego w takim e-papierosie brakuje palaczowi?
>>>>> Przecież to jest papieros niemal doskonały.
>>>>> W dodatku można w ten sposób wprowadzić do organizmu jakieś ekstrakty
>>>>> ziołowe, np lipy, rumianku czy mięty i dodatkowo podbudować zdrowie
>>>>> nadszarpnięte w wyniku palenia papierosów.
>>>>>
>>>> To właściwie przenośny inhalator i podobno niektórzy tak go /np.
>>>> podczas przeziebienia/ wykorzystuja (ale nie wiem skąd braliby
>>>> wkłady - mozna jednak zrobic plyn samodzielnie). Dobrze tez nadaje
>>>> sie do rzucania palenia/można sobie "po cichu" zmniejszać dawkę
>>>> nikotyny/. Palenie jednak wymaga nieco odmiennej techniki - jesli
>>>> sie przesadzi z przegrzewaniem /wciąganie uruchamia grzejnik, zbyt
>>>> silne/długie/częste -przegrzewa/ - mozna "przypalic" czesc wymienna
>>>> filtra i wtedy smak zmienia sie na smak spalonego papieru, zas
>>>> szkodliwosc jak sadze wzrasta. Poniewaz "smak papierosa" nie jest tu
>>>> silny - istnieje tendencja aby tak wlasnie robic, bo nie można sie
>>>> "dość napalić" [;-)] - nie wszyscy sa wyuczalni/jak np.jeden moj
>>>> kumpel/. Efekt "jednego sztacha" jest tu mniejszy - (ale jest!). A
>>>> niektórzy sa uczuleni np. na gliceryne, ktora jest w skladzie "dymu"
>>>> - jak vb-nowa.
>>>> Są też kwestie techniczne (traktowanie akumulatorów, czyszczenie
>>>> atomizera spirytusem spożywczym - nie wszyscy mają do tego
>>>> glowe-malzonka zalatwila swoje akumulatory np.) i mniejsza
>>>> dostępność wkladow.
>>>> Jeśli człowiek umie się zaadaptować - zalety przebijają wady
>>>> rozwiązania - zwłaszcza chodzi tu o: brak kaszlu, smrodu, popiołu,
>>>> petów, można wszędzie odłozyć i nic nie spalić, nikomu się nie
>>>> przeszkadza, nie traci czasu na wychodzenie - dzis w samochodzie mam
>>>> tylko miły, słabo wyczuwalny zapach kiwi :-)
>>>>
>>>> pozdrawiam
>>>> vonBraun
>>>
>>>
>>>
>>> W ciągu swojego życia setki jeśli nie tysiące razy czułem dym
>>> papierosowy i nie mogę uwierzyć, że cokolwiek w nim zawartego może
>>> być uzależniające.
>>
>>
>> Hehe, gdyby tak było nie czułbym żadnej róznicy między wkładami z małą
>> ilością i wkładami z pełną zawartością nikotyny.
>>
>> Niestety mogę po dwóch, trzech "sztachach" zorientować się który wkład
>> włożyłem - właściwie wyłącznie po "gaszeniu" uczucia głodu /nikotyna
>> jest bez smaku i zapachu/.
>>
>> Jednak docelowo można tu łatwiej przejść na "niską" zawartośc. W
>> zwykłych papierosach się to nie opłaca. Płuca są mniej obciążane,
>> jeśli stosuje się mniej papierosów do uzyskania potrzebnej dawki
>> nikotyny.
>>
>> Tu dzięki temu, że obciążenie płuc jest minimalne, mozna będzie
>> stopniowo zejść do wkładów o najniższej zawartości nikotyny bez obawy,
>> że początkowo większa liczba "papierosów" nasili kaszel i wyprodukuje
>> więcej dymu.
>>
>> Dzięki za wyrazy zachęty. Ale wątpię, czy szybko rozstanę się z
>> e-papierosami. Na razie ciesze się, że mogę "palić", mniej szkodząc
>> sobie i otoczeniu.
>>
>> pozdrawiam
>> vonBraun
>
>
> Jesteś pewny, że różnią się zawartością nikotyny, która jest
> bez smaku i zapachu, a nie tym, że wiesz o tej różnicy?
> Ciekawe, gdyby ktoś przygotował Ci kilka e-papierosów z nikotyną
> i identycznych smakowo bez, to rozpoznałbyś różnice.
> Albo gdyby ktoś do kogo masz pełne zaufanie poczęstował Cię
> e-papierosem bez nikotyny twierdząc, że to silna dawka,
> to nie wystąpiłby efekt placebo ;)
>
Niestety jestem tego pewny. Mam rózne wkłady - zarówno o dużej
zawartości nikotyny jak i bardzo niskiej. Zorientuję się po 2-3
sztachach - zresztą po wyjęciu z opakowań nie ma napisów na wkładach - a
od razu czuję który działa a który nie. Skąd preferencja jednych lub
drugich, skoro wyglądają tak samo, mają ten sam dobrze wyczuwalny smak i
zapach np Cameli?
Jestem uzalezniony od nikotyny, nie od papierosów. Element uzaleznienia
psychicznego polega jedynie na tym, że przywykłem stosować ją w
sytuacjach pobudzenia emocjonalnego i po jedzeniu. Dlatego plastry i
gumy nikotynowe nie tak są skuteczne, bo nie zapewniają mi jej w tych
sytuacjach w zwiekszonej dawce (i u mnie dają takie podrażnienia/skóry,
przewodu pokarmowego/, że nie moge ich stosować). E -papieros likwiduje
ten problem.
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
158. Data: 2010-11-27 21:25:22
Temat: Re: Papierosy kontra e-papierosyDnia 2010-11-27 21:55, niebożę vonBraun wylazło do ludzi i marudzi:
> Qrczak wrote:
>> Dnia 2010-11-27 13:31, niebożę vonBraun wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Frank Einstein wrote:
>>>>
>>>> To nie bardzo rozumiem, czego w takim e-papierosie brakuje palaczowi?
>>>> Przecież to jest papieros niemal doskonały.
>>>> W dodatku można w ten sposób wprowadzić do organizmu jakieś ekstrakty
>>>> ziołowe, np lipy, rumianku czy mięty i dodatkowo podbudować zdrowie
>>>> nadszarpnięte w wyniku palenia papierosów.
>>>>
>>> To właściwie przenośny inhalator i podobno niektórzy tak go /np. podczas
>>> przeziebienia/ wykorzystuja (ale nie wiem skąd braliby wkłady - mozna
>>> jednak zrobic plyn samodzielnie). Dobrze tez nadaje sie do rzucania
>>> palenia/można sobie "po cichu" zmniejszać dawkę nikotyny/. Palenie
>>> jednak wymaga nieco odmiennej techniki - jesli sie przesadzi z
>>> przegrzewaniem /wciąganie uruchamia grzejnik, zbyt silne/długie/częste
>>> -przegrzewa/ - mozna "przypalic" czesc wymienna filtra i wtedy smak
>>> zmienia sie na smak spalonego papieru, zas szkodliwosc jak sadze
>>> wzrasta.
>>
>> Smak papieru wynika z niewystarczającego nasączenia liquidem. Po
>> prostu ciągnie się smak "wacika" Przy okazji atomizer częściej wtedy
>> ulega spaleniu.
> Spróbuję więc silniejszego nasączania.
Nie tyle silniejszego, co po prostu częściej, by nie dopuścić do
wysuszenia wkładu.
>>> Poniewaz "smak papierosa" nie jest tu silny - istnieje
>>> tendencja aby tak wlasnie robic, bo nie można sie "dość napalić" [;-)]
>>
>>
>> Dlatego warto zaczynać od mocniejszego liquidu. I raczej tytoniowego.
>> -
>
> Tak. Ale teraz już jestem na etapie poszukiwania nowych smaków /róża,
> cytryna,kawa,wiśnia/ - byle wyraziste i przyjemne, nie muszą być
> wyłącznie "papierosowe" - dodaję tylko kilka kropli smaku papierosa.
Jak lubisz słodkie, spróbuj red bulla lub colę.
Kawa zaś rzeczywiście jest rewelacyjna, zwłaszcza do porannej kawy.
Cytryna zaś niekoniecznie przemawia do mnie jako fajka, ale co szkodzi
spróbować.
> Z papierosowych namierzyłem ostatnio smak moich ulubionych Kentów
> /Mild/. Niezłe są też Camele Collinsa.
Na moim zadupiu niestety w sklepie stacjonarnym Collins występuje w
bardzo biednym asortymencie, musiałabym pogrzebać w sieci. Najczęściej
korzystam zresztą z Farsee, wybór całkiem ciekawy i odpowiadają mi
warianty mocy nikotyny.
>>> nie wszyscy sa wyuczalni/jak np.jeden moj kumpel/. Efekt "jednego
>>> sztacha" jest tu mniejszy - (ale jest!).
> /.../
>>> Jeśli człowiek umie się zaadaptować - zalety przebijają wady rozwiązania
>>> - zwłaszcza chodzi tu o: brak kaszlu, smrodu, popiołu, petów, można
>>> wszędzie odłozyć
>>
>>
>> Możliwość odłożenia gdziekolwiek jest dość niebezpieczna. Już zdarzało
>> mi się biegać z paniką w oczach w poszukiwaniu zapodzianej fajki.
>
> Ano. W końcu zaopatrzyłem sie w noszone na smyczy etui ze skóry. Rzecz
> praktyczna. Również warto mieć więcej ładowarek (2 domowe, jedna
> samochodowa)i akumulatorów , jesli jest się cały dzień poza domem. Chyba
> też dokupię drugi atomizer, żeby jeden był "w działaniu" a drugi w
> czyszczeniu/rezerwie.
Po szybkim zjaraniu atomizera przy pierwszej fajce szybko zamówiłam
zapas atomizerów. To część, która zużywa się najszybciej jednak. Bateria
w mojej fajce (przy używaniu na zmianę dwóch załączonych w zestawie) ma
żywotność ok. roku. A do etui jakoś nie mogę się przekonać. Zwykle noszę
w kieszeni (dżinsów czy powyciąganego swetra), gorzej jak kieszonek
zabraknie...
Qra
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
159. Data: 2010-11-27 21:29:02
Temat: Re: Papierosy kontra e-papierosyQrczak wrote:
> Dnia 2010-11-27 22:02, niebożę Ghost wylazło do ludzi i marudzi:
>
>>
>> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:icrqia$rfl$1@inews.gazeta.pl...
>>
>>> Niestety mogę po dwóch, trzech "sztachach" zorientować się który wkład
>>> włożyłem - właściwie wyłącznie po "gaszeniu" uczucia głodu /nikotyna
>>> jest bez smaku i zapachu/.
>>
>>
>> Ja nie jestem palacy, nigdy nie bylem. Ale oczywiscie nieraz sprobowalem
>> i zawsze mi sie zdawalo, ze to uderzenie w pluca po zaciagnieciu to
>> dzialnie dymu jest. E-papieros pokazuje, ze to jednak dzialanie
>> nikotyny. Wystarczy jeden zaciag, by ja poczuc i poczuc jej ilosc. Nie
>> trezba czekac na pozniejsze efekty. Byc moze palacze maja inaczej.
>
>
> Oj, widziałam już palaczy analogów (typu "Męskie"), którzy się
> zakrztusili po zaciągnięciu się e-fajką z wkładem medium.
>
> Qra
Bo w zwykłym papierosie im mocniej ciągniesz tym lepszy efekt gaszenia
głodu/"strzału" jak zwał tak zwał. Tu natomiast lepiej jest zaciągać się
na "granicy" wyłaczenia sprzętu - tylko wtedy smak jest właściwy.
Zgodny z odruchem palacza analogów, silny "zaciąg" e-papierosem kończy
sie przypaleniem "waty" we wkładzie i wdychaniem czegoś co smakuje jak
palona gazeta i zapewne jest równie szkodliwe jak zwykły papieros, a na
dodatek bardzo drażniące. Niektórzy na podstawie takich doświadczeń
wyrabiają sobie wstępną złą opinię o e-papierosach.
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
160. Data: 2010-11-27 21:33:52
Temat: Re: Papierosy kontra e-papierosyvonBraun pisze:
>> Jesteś pewny, że różnią się zawartością nikotyny, która jest
>> bez smaku i zapachu, a nie tym, że wiesz o tej różnicy?
>> Ciekawe, gdyby ktoś przygotował Ci kilka e-papierosów z nikotyną
>> i identycznych smakowo bez, to rozpoznałbyś różnice.
>> Albo gdyby ktoś do kogo masz pełne zaufanie poczęstował Cię
>> e-papierosem bez nikotyny twierdząc, że to silna dawka,
>> to nie wystąpiłby efekt placebo ;)
>>
> Niestety jestem tego pewny. Mam rózne wkłady - zarówno o dużej
> zawartości nikotyny jak i bardzo niskiej. Zorientuję się po 2-3
> sztachach - zresztą po wyjęciu z opakowań nie ma napisów na wkładach - a
> od razu czuję który działa a który nie. Skąd preferencja jednych lub
> drugich, skoro wyglądają tak samo, mają ten sam dobrze wyczuwalny smak i
> zapach np Cameli?
>
> Jestem uzalezniony od nikotyny, nie od papierosów. Element uzaleznienia
> psychicznego polega jedynie na tym, że przywykłem stosować ją w
> sytuacjach pobudzenia emocjonalnego i po jedzeniu. Dlatego plastry i
> gumy nikotynowe nie tak są skuteczne, bo nie zapewniają mi jej w tych
> sytuacjach w zwiekszonej dawce (i u mnie dają takie podrażnienia/skóry,
> przewodu pokarmowego/, że nie moge ich stosować). E -papieros likwiduje
> ten problem.
>
> pozdrawiam
> vonBraun
Jeśli tak twierdzisz, to rzeczywiście nie można tego chyba inaczej
wytłumaczyć.
Choć samo przekonanie ma wielką moc.
Mam w rodzinie 2 osoby, którym wytłumaczono tzw. "łopatologicznie",
że nie są palaczami (a paliły ze 2 paczki dziennie na pewno,
jedna kilka, a druga kilkadziesiąt lat) i przestały być palaczami
z dnia na dzień bez żadnego głodu.
W dodatku najpierw poszła na odwyk matka i rzuciła palenie natychmiast,
a potem jej syn z przekory i niedowierzania i rzucił palenie identycznie.
Gdybym ich nie znał i nie widywał na co dzień, to pewnie bym w to nie
uwierzył.
--
Pozdrawiam,
Frank Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |