« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-02-19 20:53:15
Temat: PaprocieMialam kilka paproci w domu i dbalam o nie bardzo bo je uwielbiam, ale
niestety zostala mi tylko jedna a reszta padla. Czy moze mi ktos poradzic
jak sie nimi opiekowac. Wiem ze lubia wilgoc i brak bezposredniego slonca.
Spryskiwalam ja codziennie woda w temp. pokojowej i podlewalam. Wiem ze
robaka w ziemi nie bylo wiec nie wiem co moglo im zaszkodzic.
Pozdrowienia
Ola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2000-02-20 17:31:41
Temat: Odp: Paprocie
Użytkownik Ola <a...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:88mov4$8uo$...@h...uw.edu.pl...
> Mialam kilka paproci w domu i dbalam o nie bardzo bo je uwielbiam, ale
> niestety zostala mi tylko jedna a reszta padla. Czy moze mi ktos
poradzic
> jak sie nimi opiekowac. Wiem ze lubia wilgoc i brak bezposredniego
slonca.
> Spryskiwalam ja codziennie woda w temp. pokojowej i podlewalam. Wiem
ze
> robaka w ziemi nie bylo wiec nie wiem co moglo im zaszkodzic.
Witam.
Paprocie są roślinami bardzo dekoracyjnymi chociaż dość
kłopotliwymi,gdyż wymagają wysokiej wilgotności powietrza i dość
wysokiej temperatury(klimat tropikalny,wilgotny i cienisty).Może właśnie
dlatego tak niewiele z nich dobrze rośnie i czuje się w warunkach
naszych mieszkań.
Nie napisałaś konkretnie jaką paproć posiadasz(jest ich wiele),ale
spróbuję napisać ogólnie o wymaganiach tych trochę"kapryśnych"roślin.
Wymagają ustawienia w domu w miejscu półcienistym z dala od
bezpośrednich promieni słonecznych.Okres spoczynku tych roślin trwa od
października do lutego.W zimie temperatura powinna wynosić dla gatunków
zielonolistnych 11-13st.C,a dla pstrolistnych musi być nieco
wyższa,tj.16-18st.C.Zimą paprocie znoszą przeciętną wilgotność powietrza
w mieszkaniu,ale w okresie wzrostu,tzn.od marca do lipca trzeba im
zapewnić możliwie jak najwyższą i nie dopuścić do przeschnięcia roślin.
W okresie wzrostu paprocie trzeba obficie podlewać letnią,miękką
wodą(b.ważne),przy tym należy uważać,aby woda nie dostała się na młode
liście,gdyż jest to dla nich szkodliwe.
Jesienią i zimą podlewanie ograniczamy ,ale nigdy nie można dopuścić do
przeschnięcia ziemi,gdyż w większości wypadków jest to przyczyną
zniszczenia rośliny.
Paprocie zawsze przesadzamy wiosną do świeżej ziemi przed rozpoczęciem
wzrostu.Ziemia ta powinna zawierać dużo próchnicy.Może to być ziemia
kompostowa z dodatkiem włóknistego torfu.
Paprocie źle reagują na wapń i zasolenie(dlatego należy je podlewać
letnią i miękką wodą).Dobrze zaś jest im dać azot i potas.Nie wszystkie
dostępne w handlu uniwersalne nawozy do roślin doniczkowych są dla
paproci odpowiednie.Dobrze nadaje się do tego celu rozcieńczona
gnojowica lub jeszcze lepiej naturalny produkt dżdżownic
kalifornijskich-biohumus(to nie jest auto reklama). :-)
Oczywiście dokarmiamy wiosna-lato.
--
Pozdrawiam
s...@w...com.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2000-02-20 20:43:00
Temat: Odp: Paprocie2pamietaj jeszcze o jednym drobiazgu z pogranicza archiwumX...
paprotki sa dosc czule na miejsce w ktorym rosna z punktu widzenia
energetyki...
pogadaj z pierwszym z brzegu radiesteta
czasem my nic nie wiemy i teoretycznie wszystko jest ok a paprotka i tak nie
rosnie i tak...
wtedy wystarczy ja gdzies przestawis i moze jej podpasuje :-)
w lasach w pozytywnych miejscach rosna paprocie a w negatywnych mamy
mrowiska
moze to rzeczywiscie pogranicze fantastyki ale zawsze mozna sprobowac :-)
Użytkownik Ola <a...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:88mov4$8uo$...@h...uw.edu.pl...
> Mialam kilka paproci w domu i dbalam o nie bardzo bo je uwielbiam, ale
> niestety zostala mi tylko jedna a reszta padla. Czy moze mi ktos poradzic
> jak sie nimi opiekowac. Wiem ze lubia wilgoc i brak bezposredniego slonca.
> Spryskiwalam ja codziennie woda w temp. pokojowej i podlewalam. Wiem ze
> robaka w ziemi nie bylo wiec nie wiem co moglo im zaszkodzic.
>
> Pozdrowienia
> Ola
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2000-02-22 21:36:40
Temat: Re: Paprocie
"Ola" <a...@p...com> wrote in message
news:88mov4$8uo$1@h1.uw.edu.pl...
> Mialam kilka paproci w domu i dbalam o nie bardzo bo je uwielbiam, ale
> niestety zostala mi tylko jedna a reszta padla. Czy moze mi ktos poradzic
> jak sie nimi opiekowac. Wiem ze lubia wilgoc i brak bezposredniego slonca.
> Spryskiwalam ja codziennie woda w temp. pokojowej i podlewalam. Wiem ze
> robaka w ziemi nie bylo wiec nie wiem co moglo im zaszkodzic.
>
> Pozdrowienia
> Ola
>
>
Dziekuje bardzo za pomoc.
Moja paprotka to nawet nie wiem jak sie nazywa, ale to jest zielonolistna i
wydaje mi sie ze jest z tych najzwylkejszych ( ladnie wytlumaczylam, nie ).
Nie wiedzialam ze trzeba podlewac letnia woda, a o polach ener. to zupelnie
zapomnialam. Nie wiem czy to ma cos wspolnego ale jak mialam akwarium z
rybkami to wyskakiwaly i oczywiscie zdychaly i to akwarium stalo w tym samym
miejscu co paproc wisiala.
Pzdr.
Ola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2000-02-25 13:39:43
Temat: Re: Paprocie (odpromienniki)Ola wrote:
> Nie wiedzialam ze trzeba podlewac letnia woda, a o polach ener. to zupelnie
> zapomnialam.
Jesli chcesz moge ci przeslac na priva zeskanowany "odpromiennik",
podklada sie pod mebel w miejscu gdzie jest niedobre pole energetyczne.
Jak chcesz daj znac :-)
Anka
--
Internetowe Forum Dyskusyjne - http://www.newsgate.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2000-03-23 16:30:41
Temat: Re: Paprocie2Czesc
nadrabiam zaleglosci w czytaniu postow, wiec krotka uwaga z wlasnego
doswiadczenia. Mam w pokoju kat,blisko okna, w ktorym teoretycznie powinny
kwiaty dobrze sie czuc. Postawilem w nim kwietnik i po kilkunastu tygodniach o
malo wszystkie ustawione na nim kwiaty nie zdechly. Po przestawieniu w inne
miejsca, wiekszosc odzyla. Rowniez dwie paprocie, ktore w tym kacie wylacznie
zolkly, zaczely wypuszczac nowe pedy.
cos wiec w tym jest
pozdrawiam
Andrzej
Piotr Popielak wrote:
> pamietaj jeszcze o jednym drobiazgu z pogranicza archiwumX...
> paprotki sa dosc czule na miejsce w ktorym rosna z punktu widzenia
> energetyki...
> pogadaj z pierwszym z brzegu radiesteta
> czasem my nic nie wiemy i teoretycznie wszystko jest ok a paprotka i tak nie
> rosnie i tak...
> wtedy wystarczy ja gdzies przestawis i moze jej podpasuje :-)
> w lasach w pozytywnych miejscach rosna paprocie a w negatywnych mamy
> mrowiska
>
> moze to rzeczywiscie pogranicze fantastyki ale zawsze mozna sprobowac :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2000-03-23 17:09:33
Temat: Re: Paprocie2> pamietaj jeszcze o jednym drobiazgu z pogranicza archiwumX...
nieprawda
> paprotki sa dosc czule na miejsce w ktorym rosna z punktu widzenia
> energetyki...
prawda
> pogadaj z pierwszym z brzegu radiesteta
> czasem my nic nie wiemy i teoretycznie wszystko jest ok a paprotka i tak
nie
> rosnie i tak...
> wtedy wystarczy ja gdzies przestawis i moze jej podpasuje :-)
prawda
> w lasach w pozytywnych miejscach rosna paprocie a w negatywnych mamy
> mrowiska
prawda
>
> moze to rzeczywiscie pogranicze fantastyki
nieprawda
ale zawsze mozna sprobowac :-)
prawda
Pozdrowienia, jerz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |