Data: 2004-01-13 15:14:48
Temat: Re: Paradox
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"puciek2" napisał w wiadomości news:btu58s$jh1$1@inews.gazeta.pl...
> Powiedz mi co rozumiesz przez "niesprzeczną wewnętrznie teorię" czegokolwiek
> nie musi być Boga. ;)
Choćby taką, która nie generuje paradoksów. Mówiąc językiem
nauki - trzyma się kupy. ;-) A dla mnie najważniejsze - działa
w praktyce. Nie sama teoria oczywiście, tylko coś zbudowane
lub zorganizowane według tej teorii. Czy to nie JeT raz na jakiś
czas cytuje: "nie ma nic bardziej praktycznego od dobrej teorii"?
Pierwszy z brzegu przykład. W dochodzeniu o morderstwo
głównym podejrzanym jest Nowak. Prowadzący sprawę
wymyślił sobie zgrabną teorię, która wyjaśnia wszystkie
znane dotychczas fakty. Tymczasem okazuje się w pewnym
momencie, że Nowak ma alibi na czas morderstwa.
Teoria ujawnia pęknięcia. Przestaje trzymać się owej słynnej
kupy. Niektóre fakty upychane na siłę w ramach postawionej
teorii generują wewnętrzną sprzeczność. Nowak zabił i nie
zabił jednocześnie. Nie ma wyjścia - trzeba ją mniej lub
bardziej zmodyfikować. Albo to nie Nowak jest mordercą,
albo jego żelazne alibi jest co najwyżej papierowe, albo
w końcu źle określono czas morderstwa. W każdym razie
można wymyślić jedną lub kilka nowych teorii, które
dobrze wyjaśniają nieznane dotychczas fakty (jak i wszystkie
wcześniej poznane).
Mało przykładów? Proszę, oto kilka następnych:
Jeśli ktoś wymyśli silnik według sprzecznej wewnętrznie teorii,
taki silnik nie będzie działał (mówiąc ściślej, silnik zawsze "jakoś"
działa, tylko niekoniecznie zgodnie z zamysłem konstruktora;
zgodnie z (nie)określoną teorią, zapewne nieznaną konstruktorowi).
Jeśli gość startujący w wyborach obiecuje osiągnięcie wysokiego
wzrostu gospodarczego, znikomego bezrobocia, minimalnej inflacji,
fantastycznych przywilejów socjalnych dla wszystkich potrzebujących
- to usiłuje tym samym wciskać kit (propagując sprzeczną
wewnętrznie teorię ekonomiczną). Jeśli jakiejś pani marzy się
mężczyzna spontaniczny i lekko "zwariowany" przed ślubem,
natomiast świetnie zorganizowany, skrupulatny i przewidywalny
po ślubie - owa pani oczekuje cudu ("zadziałania" wewnętrznie
sprzecznej teorii psychologicznej).
Tak tu sobie na boku skubiemy teorię teorii, ale rozwinął się
(niestety, lekko niemrawo) o wiele lepszy wątek do "trzepania
pianki" w tym zakresie. O ile czujesz się na siłach, weź udział
w ankiecie JeT'a. Ja jeszcze nie czuję się na siłach... Czasowych.
Muszę wcześniej napisać kilka długich postów.
--
Sławek
|