« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-03-28 17:22:38
Temat: PaschaDrodzy grupowicze, czy ktos ma sprawdzony przepis na pyszna pasche? Marzy mi
sie ten deser na swieta, ale nigdy jeszcze go nie robilam, a te nieliczne,
ktore jadlam do tej pory, jakos mnie nie zachwycily. Pomozcie!
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-03-28 20:12:23
Temat: Re: Pascha
nigdy nie jadla paschy - niech ktos opisze jak smakuje?!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-28 20:38:07
Temat: Re: PaschaUżytkownik rena <r...@a...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3ac244ca$...@n...vogel.pl...
> nigdy nie jadla paschy - niech ktos opisze jak smakuje?!!!
mlask!!! syyyyymk! ekstra!
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-28 20:53:08
Temat: Odp: Pascha Jerzy <0...@m...pl> napisał:99thtu$268$...@s...icm.edu.pl...
> Użytkownik rena <r...@a...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:3ac244ca$...@n...vogel.pl...
> > nigdy nie jadla paschy - niech ktos opisze jak smakuje?!!!
> mlask!!! syyyyymk! ekstra!
> pozdr. Jerzy
---
witam, czytam liste od paru dni z wielkim zainteresowaniem,
i uznaniem dla altruistycznego nastawienia - dzielic sie TAKIMI przepisami
! -
chwala wam.
Pasche jadlam domowa i w restauracji, jest to masa
(bialo)serowo-maslano-zoltkowa
z rodzynkami i moze czyms jeszcze, jednym slowem taki deser,
ale z tych bombowo-kalorycznych do szescianu. Ser np. musi byc najtlustszy
mozliwy,
i zdaje sie nawet trzeba go najpierw samemu wyprodukowac ?
Przepis jest zdaje sie w Kuchni Polskiej ... ale wole nie robic.
Smakuje albowiem dokladnie tak, jak to opisal Jerzy.
serdecznie pozdrawiam :)))
--
Zowisia < mail to: z...@n...spam.poczta.onet.pl >
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-28 21:36:55
Temat: Re: Pascha/Ambrozja
AniaS wrote:
>
> Drodzy grupowicze, czy ktos ma sprawdzony przepis na pyszna pasche? Marzy mi
> sie ten deser na swieta, ale nigdy jeszcze go nie robilam, a te nieliczne,
> ktore jadlam do tej pory, jakos mnie nie zachwycily. Pomozcie!
> Ania
Czy pascha to to samo, co inni nazywaja ambrozja? Jesli tak, oto
przepis, sprawdzony, ukochany, robiony nie tylko na Wielkanoc.
Ambrozja
450 gr twarogu (w USA, 16 oz. Farmer's cheese)
4 zoltka
100 gr - 1/2 cup cukru
2 lyzki soku z cytryny
1 lyzeczka olejku pomaranczowego, albo jak kto ma, 2 lyzki Grand Marnier
2 lyzki startej swiezej skorki cytrynowej
2 lyzki rodzynek
2 lyzki skorki pomaranczowej, kandyzowanej
2 lyzki fig, pokrojonych w kawalki wielkosci rodzynek
4 lyzki orzechow wloskich, pokrojonych w kawalki wielkosci rodzynek
Stara, czysta poszewka na poduszke "na straty"
W duzej misce zoltka ubic z cukrem, az zbledna i beda puszyste, dodac
sok cytrynowy, skorke cytrynowa, olejek i twarog, zmiksowac, az sie
dobrze polaczy.
Dodac bakalie, wymieszac i przelozyc calosc w rog poszewki, albo
specjalnie w tym celu uszyty z plotna worek, spiczasty jak twarog na hali.
Zakrecic plotno tak, jakby sie robilo twarog, i zawiazac koniec czyms
mocnym, najlepiej sznurkiem.
Polozyc pakunek plasko na drewnianej desce, ktora jest umieszczona przy
brzegu zlewu, podparta na 2-3 cm z drugiego konca, aby stworzyc
pochylnie, bo bedzie skapywac z tego mleczna substancja, jak z twarogu.
To przykryc druga deska drewniana i na to ustawic duzy, plaski garnek
pelen wody. Tak pozostawic na 6-8 godzin.
Delikatnie wyluskac ambrozje z poszewki, przykryc plastikiem, przelozyc
do lodowki. Schlodzic 3-4 godziny przed podaniem, lub dluzej.
Magdalena Bassett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-28 21:52:50
Temat: Re: PaschaOn Wed, 28 Mar 2001 22:12:23 +0200, "rena" <r...@a...net.pl>
wrote:
>
>nigdy nie jadla paschy - niech ktos opisze jak smakuje?!!!
>
taki jakby sernik bez pieczenia. Cudo.
Twarog nalezy utrzec z bardzo slodkim koglem-moglem, jak kto ma
sile, chec na kalorie i pod reka kilka mocnych dziewek
kuchennych, to niech im da do utarcia ten kogiel mogiel z maslem
(mnie cholesterol skacze juz na sama mysl tego masla...). Zdaje
sie ze i na upartego mozna "wgniesc" i gestej smietany.
Osobno przygotowac roane takie - rodzynki namoczyc w goracej
wodzie by zmiekly, migdaly byle jak posiekac (dobre sa uprazone
na patelni, ale tylko troche). Dodac to, ucierajac. I dodac cos,
co dla mnie "tworzy" te pasche - skorka pomaranczowa, najlepiej
jeszcze z syropem - tzn powina to byc w domu zmazona skorka. Nie
dosc , ze bardzo to wtedy aromatyczne, ale przy smazeniu skorki
pierwsze primo - ladnie w domu pachnie, wtore primo - oleji
eteryczne cytrusow dobrze dzialaja na nastroj i dobry humor
wachajacych. Jak kto ma lukrecje to by bylo jeszcze kolorowiej.
Jak juz sie cale to dobrze wymiesza, a powinno bys strasznie
geste, wylozyc to najlepiej do... zwyklej, nie-plastikowej
doniczki wylozonej gaza. Przykryc wierzch tej gazy i czyms
przylozyc (nie komus tylko naczynie), tzn przykryc np malym
talerzykiem i kamieniem nie za wiekim, albo staromodnym
odwaznikiem. Cale to postawic w czyms, zeby sobie spokojnie
najllepiej w lodowce, obciekalo. Na drugi dzien, wyjac, serwatke
zlac (albo wypic, albo wyrzucic), otworzyc to cudo, przykryc
talerzem, odwrocic, zdjac gaze, przybrac jakimis paskami skorki
pom., rodzynkami (cos jak mazurek czy inny tort). Bedzie mialo
forme babki.
Nastepnie podziwiac i jesc z apetytem, krojac jak babke .
Krysia
P.S. Na pewno sa inne naukowe przepisy na pasche. Ten jest
zapewne uproszczony, ale jaaaaki smaczny.
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-28 22:23:23
Temat: Re: Pascha/Ambrozja
>
>
>Czy pascha to to samo, co inni nazywaja ambrozja? Jesli tak, oto
>przepis, sprawdzony, ukochany, robiony nie tylko na Wielkanoc.
>
>Ambrozja
>450 gr twarogu (w USA, 16 oz. Farmer's cheese)
>4 zoltka
>100 gr - 1/2 cup cukru
>2 lyzki soku z cytryny
>1 lyzeczka olejku pomaranczowego, albo jak kto ma, 2 lyzki Grand Marnier
>2 lyzki startej swiezej skorki cytrynowej
>2 lyzki rodzynek
>2 lyzki skorki pomaranczowej, kandyzowanej
>2 lyzki fig, pokrojonych w kawalki wielkosci rodzynek
>4 lyzki orzechow wloskich, pokrojonych w kawalki wielkosci rodzynek
>
>Stara, czysta poszewka na poduszke "na straty"
czy z braku starej poduszki, mozna by uzyc cheesecloth? (swoja droga, jak
to bedzie po polsku?) Mysle, ze takowy cloth:-) powinien byc pewnie
kilkukrotnie zlozony.
A w ogole ten przepis brzmi swietnie, mm, mam ochote wyprobowac na Swieta.
Choc jesli moge znow zrobic "normalny" polski sernik (w niedziele wybieram
sie do NYCa), to nie wiem, na co sie skusze.....
Hm, widze mozliwosc kompromisu: pascha na swieta, sernik na imieniny
(tydzien po)
uklony
Agnieszka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-29 01:30:22
Temat: Re: Pascha/Ambrozja
Agnieszka Szalewska-Palasz wrote:
> czy z braku starej poduszki, mozna by uzyc cheesecloth? (swoja droga, jak
> to bedzie po polsku?) Mysle, ze takowy cloth:-) powinien byc pewnie
> kilkukrotnie zlozony.
Nie probowalam uzywac gazy - wydaje mi sie, ze przepuszcza za bardzo,
nawet kilkukrotnie zlozona, i masa bedzie przelazila przez oczka, ale
sprobuj, jak bedzie przelazic, przeloz na scierke czy kawal plotna czy
starego przescieradla, nawet podwojnie zlozona podkoszulka tez dziala.
Magdalena Bassett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-29 02:13:25
Temat: Re: Pascha/Ambrozja>".... kawal plotna czy
> starego przescieradla,..."
>Magdalena Bassett
Pytanie w kwestii formalnej: A ktora czesc starego przescieradla
dziala najlepiej? Ta gdzie bywaly nogi? Ta gdzie bywaly glowy?
Czy moze ta gdzie bywaly...noo teee? :-)
Znow nie moglem sie powstrzymac sorki.
Marek,glodny...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-29 02:23:17
Temat: Re: Pascha/Ambrozja
<r...@p...onet.pl> wrote
>
> >".... kawal plotna czy
> > starego przescieradla,..."
> >Magdalena Bassett
>
> Pytanie w kwestii formalnej: A ktora czesc starego przescieradla
> dziala najlepiej? Ta gdzie bywaly nogi? Ta gdzie bywaly glowy?
> Czy moze ta gdzie bywaly...noo teee? :-)
>
> Znow nie moglem sie powstrzymac sorki.
>
> Marek,glodny...
>
Dajcie spokuj z tymi starymi szmatami !!! XXI wiek mamy!!
Przeciez chyba w domu kazdy ma jakies nowe scierzeczki
lniane do goro. Chyba beda sie tez nadawaly.
Ania
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |