« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-10-22 16:20:54
Temat: Re: Petit dejeuneurOn Sun, 22 Oct 2006 08:44:12 +0100, "Hanna Burdon"
<b...@p...onet.pl> wrote:
>In news:p3blj2ddms90o55t9v2m732s2964barpou@4ax.com, Krysia Thompson
>wrote:
>> To nie literowka, to celowe, od marmelady czlowiek sie ladnie
>> usmiecha :P
>
>Od marmelady to żaba się ładnie uśmiecha, jeśli dobrze pamiętam dowcip z
>dzieciństwa...
>
>Hania
No wlasnie!
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-10-22 16:36:53
Temat: Re: Petit dejeuneur
Użytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisał w
wiadomości news:nh6nj25tepkl8ap6198h4o5d3fmj5uvc6t@4ax.com...
> On Sun, 22 Oct 2006 08:44:12 +0100, "Hanna Burdon"
>>
>>Od marmelady to żaba się ładnie uśmiecha, jeśli dobrze pamiętam dowcip z
>>dzieciństwa...
>
> No wlasnie!
>
> Pieprz
I SŁUSZNIE.
d.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-10-23 07:35:25
Temat: Re: Petit dejeuneurUżytkownik "Als" <1...@1...pl> napisał w wiadomości
news:56k4bs4yyiup$.1xi1998ydrj3z.dlg@40tude.net...
> Witam,
>
> czy ktoś orientuje się, co wchodzi zwyczajowo w skład śniadania typu
> 'petit
> dejeuneur' w hotelach w Belgii (dokładnie okolice Brukseli)? Wybieram się
> jutro w te okolice i chciałbym wiedzieć, czego się spodziewać (jako że
> śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia). Szukałem u pana Gugla
> informacji, ale jedyne co znalazłem, to tyle, że jest tam
> kawa/pieczywo/marmolada. Czy to wszystkie elementy?
Jak daleko od Brukseli mają byc te okolice? Część francuska, gdzie Cię
ukarmią po francusku, czy flamadzka, gdzie dostaniesz jeść dobrze? W każdym
razie ostatnio w tanim hoteliku w centrum Leuwen (Flandria) śniadanie było
full wypas - płatki z mlekiem, kiełbaski (kilka na osobę), chleb z marmoladą
do woli.
DJD
PS. Jak wrócisz, daj znak na liste gdzie byłeś, w której częsci - i co dali
jeść.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-10-23 14:54:47
Temat: Re: Petit dejeuneur> Od marmelady to żaba się ładnie uśmiecha, jeśli dobrze pamiętam dowcip
> z dzieciństwa...
Ta żaba, to u fotografa chciała ładnie wyglądać (mieć takie usteczka
malutkie)
i dla tego miała tuż przed zrobieniem zdjęcia powiedzieć - konfitura.
A i tak na końcu powiedziała marmelada ;)
Pozdrawiam
Michał Piechowski
--
Tu będzie sygnaturka... Kiedyś...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-10-24 12:01:26
Temat: Re: Petit dejeuneurUżytkownik "Mi$ek" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:op.thvqdmup4x10yl@dtpmisiek...
>> Od marmelady to żaba się ładnie uśmiecha, jeśli dobrze pamiętam dowcip
>> z dzieciństwa...
>
> Ta żaba, to u fotografa chciała ładnie wyglądać (mieć takie usteczka
> malutkie)
> i dla tego miała tuż przed zrobieniem zdjęcia powiedzieć - konfitura.
> A i tak na końcu powiedziała marmelada ;)
Dżem, nie konfituuuura!
DJD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-10-27 15:00:12
Temat: Re: Petit dejeuneurDnia Mon, 23 Oct 2006 09:35:25 +0200, Dominik Jan Domin napisał(a):
> PS. Jak wrócisz, daj znak na liste gdzie byłeś, w której częsci - i co dali
> jeść.
Wróciłem, więc daję znać :-)
Byłem ok. 30 km na południe od Brukseli - miejscowość Vavre. Śniadanie w
hotelu wyglądało tak:
- 3 rodzaje pieczywka (bułka, tzw. paluch i rogalik z ciasta francuskiego)
na osobę
- na wspólnym talerzu na stoliku małe pudełka masła, różnych
dżemów/marmolad, miodu, Nutelli, serka białego z ziołami, Babybele, małe
paczuszki (30g) sera żółtego Port Salut
- kubki jogurtu naturalnego
- do picia: kawa, herbata, mleko, sok pomarańczowy
- dostępne były też płatku kukurydziane
Powiem szczerze, że było to niezłe, chociaż brakowało mi trochę
jakiejkolwiek padlinki.
--
Pozdrawiam, Als (w mailu nie mam żadnej jedynki)
[Humor zeszytów] Liść ma taką rolę w życiu, że musi cały czas wdychać i
wydychać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |